Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Atomic SL10, ST12 vs Fischer race SC


aditu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam problem z kupnem nart i byłabym wdzięczna za pomoc. Dobrze jeżdząca, dziewczyna. Może ujme to tak: 4 lata jeździłam na Atomickach SL 9 160cm (z dodatkową listwą...) przy 163 cm wzrostu. Wiem. No comment. Nie powiem, było mi momentami dość ciężko. Na płaskich (w sensie bez muld, a nie, że łatwych) stokach jechało się bardzo ładnie, lubię szybką, dynamiczną jezdę i to, że ja kieruje nartami i nie skręcają mi, kiedy 'nie chcę'. Aczkolwiek, przy próbach krótszych skrętów, trudniejszych - gożej przygotowanych stokach - zaczynała się zabawa. Tj, nie radziłam sobie z nartą, była za ciężka. Spróbowałam w tamtym sezonie ten sam model, na 150 cm. Było znacznie lepiej. Jeszcze nie perfekcyjnie, ale prowadziło już się łatwiej. Niestety - SL 9 wycofali. Na jej miejsce weszła SL10 - której, co tu dużo mówić, boje się z dwóch względów. Pierwszy, to, że jest nartą nową, drugi - jest to SL10, czyli potencjalnie może być jeszcze twardsza niż SL9. A tego nie chce. SL9 to górna granica 'twardości', że tak to ujmę, do której chcę się zbliżać. Nie mam większych chęci, ani ambicji. I teraz, kiedy przyszło mi wybrac nowe narty, nie wiem, na co się zdecydować.

- Atomic SL10

- Atomic ST12

- Fischer race SC

Nie wiem praktycznie nic o ST12. Czytałam, że miększa, lżejsza niż SL9, ale że tez, generalnie 'daje rady'. O Fischerach race'ach czytałam, że porównywalne do SL9. I że dobre. Boję się, czy nie za dobre. Twardsze? Cięższe? Które z nich są 'najambitniejsze'? Zaznaczam, że właśnie takich chce uniknąć, zależy mi na czymś ala SL9, ale troszeczkę, być może, troszeczkę miększym/lżejszym. Ale tylko troszeczkę, to już jest kwestia przyzwyczajenia do narty, nauczyłam się w miarę jeździć na tym modelu i jakoś sobie radzę.

Byłabym wdzięczna za pomoc. Czas rozpocząć sezon ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


SL 10 to następca 9 więc jest porównywalna jeśli nie taka sama nawet, biorąc pod uwagę właściwości jezdne.


Pozostałe narty które wymieniłaś są twardsze. W twoim przypadku polecam nartę max 150 cm i SL 10-tki nie masz się co bać.


Pomyśl również o butach w okolicy flex 100, abyś mogła bardziej kontrolować nartę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz Fischera!!

Ja też byłem zadowolny z Atomica(i to akurat był SL9) dopuki nie wsiadłem na Fischera. Fischer moim zdaniem jest o wiele "przyjemniejszy" od Atomica.

Zastanów się nad nartani stworzonymi specjalnie dla kobiet, ja teraz dla żony kupiłem takie: http://www.skionline.pl/austria-skitest/index.php?ids=&co=test2007&id_testu=434. W porównaniu z moimi są o połowę lżejsze.A jeśli byś chciała coś bardziej "ambitnego" to zachęcam Cię do lektóry:http://www.skionline.pl/austria-skitest/index.php?ids=. Znajdziesz tam również grupę RACE kobiety.

Jeśli by Twój wybór padł na Fischera to napisz na priva do mnie, podpowiem Ci gdzie można "parę zł." taniej kupić Fischerki.

Namawiam jeszcze do uzupełnienai profilu użytkownika, wiesz.... chcielibyśmy coś więcej wieszieć o Tobie;) :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musi byc koniecznie narta race aby sie ok jezdzilo,

moze cos z crossa albo za SB kobiecego;

a z flexem 100 to bym nie przeginal, 9/10 SL za twoarda a ty chcesz dziewczynie 100 w bucie zapodac ? dobrze ze nie cementowe kapcie :D

70-80 powinno byc "az nadto";

a odnosnie ST, to jak wspominal przedmowca, one sa najtwardsze, a bardziej miekkie to sa od SL ale 12,

powodzenia w wyborze i na stoku;

no i ten profil by sie faktycznie przydal, moze ze zdjeciem ?? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musi byc koniecznie narta race aby sie ok jezdzilo,

moze cos z crossa albo za SB kobiecego;

a z flexem 100 to bym nie przeginal, 9/10 SL za twoarda a ty chcesz dziewczynie 100 w bucie zapodac ? dobrze ze nie cementowe kapcie :D

70-80 powinno byc "az nadto";

kolego wybacz ale doradzanie twardej crosowej narty koleżance która jasno określiła styl jazdy i podstawowe aspekty narty jakiej szuka to lekka przesada delikatnie mówiąc. co do flexa 100 też sie nie zgodzę, sam śmigam na flexie 130 a 100-tka do SL-ki aż się prosi. But 80 jak piszesz nadaje się bardziej do jazdy rc lub nawet cros. Jak będzie mieć za miękkie buty no narta będzie nią rzucać szczególnie że waży mało, ma niski wzrost a atomici same w sobie są ciężkie i lubią jak się je dociśnie. Fisher owszem jest niezły ale twardszy od tych które wymieniła. Jeśli ja bym miał doradzać jej to bezapelacyjnie Salomony SL a może nawet i SC. lekkie zwrotne i bardzo przyjemne w jeździe wprost idealne do wymogów jakie podała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doradzalem twardej crossowej tylko ewentualnie crossowa jako alternatywe do za ciezkiej - srednio twardej SL 9/10.

Co to znaczy, ze 100 do SL az sie prosi ? Akurat SL10 w atomie chodzi w klasie RC4 race sc, a tu juz pasuje Ci 80. Do tego mozna nawet sl 10 jedzic bardziej lub mniej hard i do takiej narty dobrac mniejszy lub wiekszy flex, wieksze znaczenie ma styl jazdy niz numer narty w tej klasie. Wedlug ciebie jazda na Sl12 z flexem 110 eliminuje mozliwosc wycisniecia z tej narty ile trzeba ? Moze znaczenie ma tez czy ktos chce wykonac 2-3 zjazdy na maxa, czy tez pojezdzic 3-4 godziny ??

Poza tym w amatorskich nartach to "tylko" litery, do tego istotne tez czy 10,11, 12 lub race, wc sc lub sl, ktory w rc4 znaczy juz calkiem cos innego - wiecej niz w atomie.

Poza tym wybaczam i pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym w amatorskich nartach to "tylko" litery, do tego istotne tez czy 10,11, 12 lub race, wc sc lub sl, ktory w rc4 znaczy juz calkiem cos innego - wiecej niz w atomie.

Poza tym wybaczam i pozdrawiam :D

Bardzo istotne kolego, bowiem między SL 10 a 12 jest przepaść, a jak dodasz jeszcze 11 o która akurat pytała ( bo o 12 nie) to wszystkie te narty to inna bajka między sobą

Dziękuję łaskawco że wybaczasz :), tylko nie wiem co i komu, ale jakoś mi ostatnio się wydaje że właściciele BMW i RC4 mają coś wspólnego ze sobą, mianowicie nie widzą nic innego i bywają fanatyczni.

Jest wiele nart które akurat dla tej kobietki by były adekwatne jak m/innymi SL 10, Salomon SL, Rossignol 8 lub Elan SL lub nawet wspomniany rc4 choć była już mowa o tym że to narta troszkę z innej półki, bardzie wymagająca i twardsza a niekoniecznie jej chyba o to chodzi.

Przepraszam oczywiście wszystkich urażonych właścicieli tego czy owego ale jak słyszę a raczej widzę znowu "tylko Rc4" to już mi sie przebiera, tym bardziej ze śmigałem na owym rc4 sporo ostatnio i jest do znudzenia poprawna, taka trochę bez duszy, ale to oczywiście subiektywne odczucia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Pitter !

widze ze sie latwo wzruszasz, ale milo ze jestes aktywny tez po polnocy ;)

o nartach mozemy sobie podyskutowac, a przepasciach tez, ja jedynie poddalem w lekka watpliwosc tak scisle zaszeregowanie twardosci flexa do rodzaju narty w umiejetnosciach i probach amatorkich, a do tego sie za specjalnie nie odniosles;

tylko jakies wywody odnosnie wyzszosci "swiat BN nad Wielkiej nocy" czyt. atomic - fischer;

wydawalo mi sie ze dosc konkretnie podalem ze sl nie rowny zawsze sl, a do tego nie kazdemu sl z oczy patrzy ;)

do tego jak lookniesz po profilu to pewnie zauwazysz ze nie jednej marce przysiegalem, do tego tez voelkl mi milym jest;

takze z narciarskim pozdrowieniem i KEEP THE PEACE :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peace

hej Pitter !

widze ze sie latwo wzruszasz, ale milo ze jestes aktywny tez po polnocy

o nartach mozemy sobie podyskutowac, a przepasciach tez, ja jedynie poddalem w lekka watpliwosc tak scisle zaszeregowanie twardosci flexa do rodzaju narty w umiejetnosciach i probach amatorkich, a do tego sie za specjalnie nie odniosles;

tylko jakies wywody odnosnie wyzszosci "swiat BN nad Wielkiej nocy" czyt. atomic - fischer;

wydawalo mi sie ze dosc konkretnie podalem ze sl nie rowny zawsze sl, a do tego nie kazdemu sl z oczy patrzy

do tego jak lookniesz po profilu to pewnie zauwazysz ze nie jednej marce przysiegalem, do tego tez voelkl mi milym jest;

takze z narciarskim pozdrowieniem i KEEP THE PEACE :D

Wzruszam się owszem ale nie w tych tematach... ;) Trudno mówić o PEACE bo i WAR nie było przynajmniej nie dla mnie :) a co do flexa napisałem ze "warto pomyśleć" a nie "musi być", co czyni różnicę.

To taka oczywista oczywistość hahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka nie milczy, śledzi, co tam skrobiecie.

A na czym jeździłam - wypowiedziałam się przecież. Atomick SL 9 na 160 wzrostu przez 4 lata - i uważam, że było 'ciut' za trudno. Tzn, na ładnie przygotowanych, Austriackich stokach, stromych ale bez muld - jechało się cudnie. Natomiast w trochę gorszych warunkach mój poziom spadał o parę stopni (i czasem bezczelnie szłam na 'prędność' ale to była po prostu łatwiejsza opcja) natomiast krótsze skręty, o które aż się czasem prosiło, w takich warunkach wychodziły mi średnio. Pożyczyłam od znajomej ten sam model - 150 cm - jeździło się już lepiej, ale dalej pozostwało to 'ale'. Dlatego chciałam coś 'max' do granicy SL-ki 9tki, słyszałam dużo dobrego o Fischerach, dlatego o nie pytałam. Widzę, że te które wymieniłam, są zbyt ambitne jak dla mnie, natomiast co z pozostałymi Fischerami? RX Fire, RX Hot?

Styl jazdy? Cóż - zależnie od stoku. Nie jeźdzę poza trasą, lubie dłuższe skręty ale czasem stok wymaga czegoś szybszego i miło by było umieć to wykonać.

O Rossignolach 8 słyszałam już przedtem, o Salomonach nic.

A odnośnie nart miękkich - miałam wątpliwa przyjemność mieć na nogach 2 lata temu Rossignole Openy - powiem tyle - śmieszna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam problem z kupnem nart i byłabym wdzięczna za pomoc. Dobrze jeżdząca, dziewczyna. Może ujme to tak: 4 lata jeździłam na Atomickach SL 9 160cm (z dodatkową listwą...) przy 163 cm wzrostu. Wiem. No comment. Nie powiem, było mi momentami dość ciężko. Na płaskich (w sensie bez muld, a nie, że łatwych) stokach jechało się bardzo ładnie, lubię szybką, dynamiczną jezdę i to, że ja kieruje nartami i nie skręcają mi, kiedy 'nie chcę'. Aczkolwiek, przy próbach krótszych skrętów, trudniejszych - gożej przygotowanych stokach - zaczynała się zabawa. Tj, nie radziłam sobie z nartą, była za ciężka. Spróbowałam w tamtym sezonie ten sam model, na 150 cm. Było znacznie lepiej. Jeszcze nie perfekcyjnie, ale prowadziło już się łatwiej. Niestety - SL 9 wycofali. Na jej miejsce weszła SL10 - której, co tu dużo mówić, boje się z dwóch względów. Pierwszy, to, że jest nartą nową, drugi - jest to SL10, czyli potencjalnie może być jeszcze twardsza niż SL9. A tego nie chce. SL9 to górna granica 'twardości', że tak to ujmę, do której chcę się zbliżać. Nie mam większych chęci, ani ambicji. I teraz, kiedy przyszło mi wybrac nowe narty, nie wiem, na co się zdecydować.

- Atomic SL10

- Atomic ST12

- Fischer race SC

Nie wiem praktycznie nic o ST12. Czytałam, że miększa, lżejsza niż SL9, ale że tez, generalnie 'daje rady'. O Fischerach race'ach czytałam, że porównywalne do SL9. I że dobre. Boję się, czy nie za dobre. Twardsze? Cięższe? Które z nich są 'najambitniejsze'? Zaznaczam, że właśnie takich chce uniknąć, zależy mi na czymś ala SL9, ale troszeczkę, być może, troszeczkę miększym/lżejszym. Ale tylko troszeczkę, to już jest kwestia przyzwyczajenia do narty, nauczyłam się w miarę jeździć na tym modelu i jakoś sobie radzę.

Byłabym wdzięczna za pomoc. Czas rozpocząć sezon ; )

Witajcie. Baaardzo ciekawa dyskusja z tym że pewnych rzeczy pojąc nie moge ale o tym za chwile. Aditu po przeczytaniu twojego posta troche sie zdziwiłem, skoro sama piszesz ze nie dajesz rady narcie to ja na twoim miejscu bym sie podszkolił a narty zostawił w spokoju chyba ze jestes pewna że wszystko jest okej i panujesz nad tym a narta i tak Cie powozi, ja nie przesadzał bym z tym że Sl 10 jest twardsza itd od "dziewiątki" może dołożyli cos do srodka ale narta jest taka sama - na takim samym poziomie zaawansowania a nazwa to marketing ;), ST 12 odłożyłbym na puzniej bo z tego co mi wiadomo to Sl 12 dla pań. Skoro jezdziłas już na Atomie i masz jakis sentyment do tej marki to wziął bym tę SL10 ale jesli chcesz spróbowac czegos nowego co wg mnie w narciarstwie wychodzi w 90% na "+" to bierz Race SC jesli dałas rade sl9 to Race Sc i SL 10 powinno byc okej a wybór zostawie Tobie. W całej tej dyskusji ktos napisał ze do takich nart pasuja takie buty tzn fi 100? A wg mnie to kompletna bzdura. Buty pasuja takie które trzymają noge a nie o konkretnym flexie np do komórczaków (zwanych też serwisowymi :D) niektórzy "polecają" buty komórkowe o flexie 130 - 180 a ja smigałem w tecnicach diablo o flexie 100 i było super bo ten but trzyma mi noge jak żaden inny - flex zależy tylko od stylu jazdy wiec jeden bedzie jezdził w 150 a drugi ubierze 90 i obu bedzie dobrze bo jeden woli jezdzic na baardzo miekkich nogach z kolanami mocno ugiętymi np "na jeden ząb" a drugi lubi jak ma buta spiętego po samą góre i golen w bucie nie rusza sie wogole. Oczywiscie zaraz ktos napisze ze to co napisałem to G prawda bo nie da sie jezdzic w fi: 60 na worldcupach no wiec nie ma co przeginac z tak małym flexem ale jesli trzymał by noge to czemu nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he, he tez, szczegolnie jak do wyciagu daleko na nogach, albo zdobywasz dziewicze wzgorza Alaski bez helikoptera;

ale zdecydowanie bardziej chodzi o jazde:)

Właśnie przyjechałem z małego zaczerpywania górskiego powietrza, a przy okazji z badania czy w moich okolicach (Bielsko)da się jeździć na nartach. Więc da się jeździć w Soszowie, a na Białym Krzyżu chodzi wyciąg i jest śnieg (z jazdą problem, bo przy dłuższych nartach tyły są na górze, a przody na dole). Skrzyczne już niestety trzeba zdobywać z helikoptera lub z buta, i tu waga nart może mieć pewne znaczenie. W tym miejscu chciałbym nieśmiało zaznaczyć, że w trakcie jazdy waga nart nie ma żadnego znaczenia, na śniegu narty "nie ważą", no chyba że są odlane z żeliwa. Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka nie milczy, śledzi, co tam skrobiecie.

A na czym jeździłam - wypowiedziałam się przecież. Atomick SL 9 na 160 wzrostu przez 4 lata - i uważam, że było 'ciut' za trudno. Tzn, na ładnie przygotowanych, Austriackich stokach, stromych ale bez muld - jechało się cudnie. Natomiast w trochę gorszych warunkach mój poziom spadał o parę stopni (i czasem bezczelnie szłam na 'prędność' ale to była po prostu łatwiejsza opcja) natomiast krótsze skręty, o które aż się czasem prosiło, w takich warunkach wychodziły mi średnio. Pożyczyłam od znajomej ten sam model - 150 cm - jeździło się już lepiej, ale dalej pozostwało to 'ale'. Dlatego chciałam coś 'max' do granicy SL-ki 9tki, słyszałam dużo dobrego o Fischerach, dlatego o nie pytałam. Widzę, że te które wymieniłam, są zbyt ambitne jak dla mnie, natomiast co z pozostałymi Fischerami? RX Fire, RX Hot?

Styl jazdy? Cóż - zależnie od stoku. Nie jeźdzę poza trasą, lubie dłuższe skręty ale czasem stok wymaga czegoś szybszego i miło by było umieć to wykonać.

O Rossignolach 8 słyszałam już przedtem, o Salomonach nic.

A odnośnie nart miękkich - miałam wątpliwa przyjemność mieć na nogach 2 lata temu Rossignole Openy - powiem tyle - śmieszna sprawa.

Parę dni temu wróciłem z Alp gdzie mieliśmy okazję testować Atoma i Salomona.

Sporo ludzi którzy byli np na fisherach i atomach byli w szoku testując nowego Salomona SC. Sam dałem się skusić i po przesiadce z SX nie dziwię im się, że z politowaniem po próbach patrzyli na swoje dotychczasowe narty. Z całą pewnością ta narta może cieszyć szczególnie tych którzy lubią wkładać miniumum siły w skręty, czuć się pewnie w średnim skręcie oraz prędkościach. to coś więcej niz Rossi 8 a mniej niż Rossi 9 + do tego świetne trzymanie krawędzi, Choć sam nie jestem fanem tej marki nart, to wypada chylić czoła i dlatego sądzę że taka narta, o niskiej wadze, dobranej długości a zarazem skrętna i trzymająca dobrze w zakresie średnich prędkości to coś dla takiej kobietki jak Ty. Oczywiście najlepiej przed zakupem przetestować to i owo, ale akurat SL 12 stanowczo odradzam, a decydując się na atoma trzeba sie liczyć jednak z wagą narty, szczególnie dla osób nie wysokich, z mniejsza wagą. Można by książki pisać i każdy doradzający będzie miał swoją wizję. Zanim wydasz nie małą kasę warto ubrać cudze deski na nogi i zobaczyć co potrafią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przyjechałem z małego zaczerpywania górskiego powietrza, a przy okazji z badania czy w moich okolicach (Bielsko)da się jeździć na nartach. Więc da się jeździć w Soszowie, a na Białym Krzyżu chodzi wyciąg i jest śnieg (z jazdą problem, bo przy dłuższych nartach tyły są na górze, a przody na dole). Skrzyczne już niestety trzeba zdobywać z helikoptera lub z buta, i tu waga nart może mieć pewne znaczenie. W tym miejscu chciałbym nieśmiało zaznaczyć, że w trakcie jazdy waga nart nie ma żadnego znaczenia, na śniegu narty "nie ważą", no chyba że są odlane z żeliwa. Pozdro!

No, na sniegu nie waza, ale ile waza bez sniegu ma zazwyczaj znaczenie dla tego jak jada, jak zaawansowane technologicznie sa.

Ot taki skrocik myslowy mi wyszedl wczesniej.

Takze niesmialo i z pozdrowieniami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...