Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Livigno


andder7114

Rekomendowane odpowiedzi

niestety porównując ten sezon w Livigno i poprzedni w Risoul we Francji, jednak w tej ostatniej widziałem dużo wyższą kulturę jazdy. Poziom umiejętności w sumie też.

Ja naprawdę bardzo mocno zastanowię się następnym razem nad wyjazdem do Livigno. Strefa bezcłowa tym bardziej nie pomaga. Piję sporo alko, ale nie na stokach, a w Livigno mamy pijaństwo w pełnej krasie.

Wynikało by z tego ,że w Livigno szaleńców mamy gratis ze skipasem.

Myślę,że to nie tak.

Taki wypadek może zdarzyć się wszędzie.

[*]

[*]

[*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znałem dobrze Chłopak z którym kilka razy bylem na nartach w alpach zginął kilka lat temu w Szczyrku na Beskidzie. Od 7lat bez kasku na stok nie wchodzę i to samo radze moim klientom. Miałem przypadek kiedy przychodzi rano rodzinka po kask dla dziecka dla żony mąż twierdzi że na co mu kask żeby wyglądać jak osioł na stoku. Po godzinie 17tej cała rodzinka ponownie na sklepie a pan OSIOŁ z gustowną kokardką na głowie i jak tu teraz przymierzyć kask jak trzy szwy założone. [*] [*] [*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie generalizujcie. Wszędzie można na stoku spotkać wariata i wszędzie człowieka "na rauszu". I racja że w Livigno łatwiej o tani alkohol ale Polacy potrafią wszędzie pić. W zeszłym roku byłem w Marillevie i Polacy byli zaopatrzeni w Znojmo albo z krajowych sklepów.

A co do tego wypadku to nie był to raczej wypadek szaleńca. To wyglądało na zwykłą stłuczkę. Drugi narciarz chyba nawet się nie wywrócił. A ten niestety tak fatalnie upadł :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W listopadzie b.r. byłem na tuksie była fatalna pogoda i w kopnym śniegu zaliczyłem mocnego dzwona i tak upadłem że uderzyłem mocno tyłem głowy w zlodzoną muldę ,przez 2 dni spać nie mogłem tak mnie szyja i głowa bolała.Gdybym nie był w kasku ... źle by to się skończyło.Dotąd nie miałem tak poważnego upadku ,nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi i właśnie dla tego 1 razu warto mieć kask w końcu życie można stracić właśnie ten 1 raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa.. co do picia ,nie wiem jak niektórzy pijąć na umór prawie do rana i śpiąc ew.2-3 godz. mają siły jeździć na nartach powtarzając to co wieczór ,ja to chyba bym się zabił na drugi dzień jak utrzymać koncentrację.Lubię piwko czy 2 ale to wszystko co mam się połamać ,a ubezpieczenie w takich przypadkach nie działa i trzeba za ratownictwo bulić z własnej kiesy.Jak komuś w pijanym widzie krzywdę zrobimy to dodatkowo rentę trzeba będzie wypłacać .Zeby było jasne w ankiecie głosowałem za alkoholem na stokach ale normalnie ,umarkowanie to miałem na myśli mocno podpitym zdecydowanie mówię nie ,nie wierzę w cudowne wytrzeźwienie za parę godzin ,tak więc po wieczornym chlańsku na bank na drugi dzień jesteśmy na bani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie można zapisać się na taki kurs ? :rolleyes:

tak jak Rafał napisał,koszt weekendowego szkolenia na poziomie podstawowym wynosi 290 PLN/dwa noclegi,szkolenie i wypożyczenie kompletu sprzętu lawinowego/Organizowane są też kursy na pozimie zaawansowanym;)Dla jeźdzących przywyciągowo wystarczy kurs podstawowy;),skialpinizm dla wtrwałych;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tia... bylem przez chwile w livigno w tym roku. dlatego pisze teraz ten post jedna reka. druga polamana. kolizja na stoku, bardzo dlugi lot i gleba. w ostatniej chwili udalo sie uniknac bezposredniego dzwona. ten drugi nawet sie nie zatrzymal. przykro mi sie jakos z tego powodu zrobilo. taki poczatek sezonu...

nie bylem pewnie bez winy choc to nie ja wymyslilem, zeby nagle przejsc w trawers... a kask ... 2 dni po zderzeniu ogladalem swoj i nie bede w nim juz jezdzil. strach pomyslec, ze te wglebienia moglbym miec w czaszce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Karnet na Livigno

Mam wielką prośbę czy ktoś się orientuje .

Mając karnet 6- dniowy na Bormio czy można go rozszerzyć na Livigno i ile ta opcja by ta <> kosztowała.

Dałem się w.... ,miało być 4 Valli a zostało tylko Bormio - więc to trochę mało na 6 dni.

Za karnet 4 Valli żądają 250 zł dopłaty to trochę dużo za ok 35km > jeżdżenia .

Wiem co sobie pomyślicie - trzeba czytać dokładnie ofertę - rok temu był komplet a teraz dałem się "troszkę" sfrajerować i nic mi innego nie pozostało jak prosić brać o pomoc .

dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie bez dopłąty sie nie obejdzie, my też mamy z kumplem taki karnet i chyba dokupimy 2 dni w LIvigno ( 2dni =75 E= 310zl, 3 dni = 112 E = 460zl ) bo nie wiem czy jest sens dopłącać 250 za karnet na którym i tak nie pojeździsz w Livigno. Jeśli to zorganizowany wyjazd to może ktoś sie z Tobą zamieni na np 2 dni Bormio? Jeszcze sie nie spotkałem z tym, żeby ktoś sprawdzał karnety. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Livigno skipass

Witam,

czy ktoś orientuje się jak indywidualnie załatwić skipass w Livigno? Chciałbym tam pojechać 14.04 (czyli free ski week) a wcześniej zabukować sobie kwaterę przez internet. Czy na miejscu można zorganizować darmowy skipass, czy jestem zmuszony jednak korzystać z biur podróży organizujących takie wyjazdy? Czy skipass rzeczywiście jest free, czy jedynie tańszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za informacje, rzeczywiscie sprobuje popytac w hotelach. Zdaje sobie sprawe, ze termin troche kiepski w kontekscie warunkow atmosferycznych, ale dopiero wtedy dostane urlop :(

Nic nie musisz pytać - wszystkie oferty, no 99% będą wtedy zawierały skipass w cenie.

Ale dlaczego akurat wtedy do Livigno? Jakie konkretne powody? :)

Ja nie mówię, że jest złe, ale w tym okresie jest jeszcze wybór, może już nie za wielki bo 15.04 masa ośrodków się zamyka, ale sporo bliżej położonych działa, niektóre lepsze, na pewno bliżej itd., z lepszymi warunkami - no różnie ...więc dlaczego? z ciekawości pytam :)

***

Połowa kwietnia to ciągle dobry okres na narty - właściwie co roku gdzieś jeżdżę także w tym terminie :)

Indywidualnie "załatwiasz" skipass tak, że idziesz do kasy pod wyciągiem i kupujesz :)

tylko raczej nie będzie potrzeby ...choć ja bym wolał kupić sobie sam - gdyby dało się mieć wtedy tanią kwaterę bez skipassu, a to nie jest proste :)

***

PS. co to jest Affa, tzn. w w twoim przypadku? :)

Edytowane przez gajowy01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie musisz pytać - wszystkie oferty, no 99% będą wtedy zawierały skipass w cenie.

Ale dlaczego akurat wtedy do Livigno? Jakie konkretne powody? :)

Ja nie mówię, że jest złe, ale w tym okresie jest jeszcze wybór, może już nie za wielki bo 15.04 masa ośrodków się zamyka, ale sporo bliżej położonych działa, niektóre lepsze, na pewno bliżej itd., z lepszymi warunkami - no różnie ...więc dlaczego? z ciekawości pytam :)

***

Połowa kwietnia to ciągle dobry okres na narty - właściwie co roku gdzieś jeżdżę także w tym terminie :)

Indywidualnie "załatwiasz" skipass tak, że idziesz do kasy pod wyciągiem i kupujesz :)

tylko raczej nie będzie potrzeby ...choć ja bym wolał kupić sobie sam - gdyby dało się mieć wtedy tanią kwaterę bez skipassu, a to nie jest proste :)

***

PS. co to jest Affa, tzn. w w twoim przypadku? :)

Skad Livigno? Po prostu tam jeszcze nie bylem, kolega byl kilka razy i mocno poleca. Patrzylem na kamery w necie i w porownaniu do innych miejsc, w Livigno jest jeszcze sporo sniegu, poza tym zapowiadaja na ten weekend kolejne opady (chociaz raczej niewielkie). Ale jezeli mozesz polecic inne godne miejsce, gdzie snieg lezy dlugo, to chetnie rozwaze zmiane planow. Byle nie dalej, niz Livigno, bo jedziemy samochodem i pamietajac trudy 1850 km grudniowej podrozy do Francji wolalbym trase w granicach 1400 km :)

Piszesz, ze wszystkie oferty beda zawieraly skipass - czy kwater rezerwowanych na booking.com to tez dotyczy? To nie sa oferty biur podrozy, tylko bezposredni kontakt z pensjonatami.

A Affa to taka planeta z Gwiezdych Wojen :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skad Livigno? Po prostu tam jeszcze nie bylem, kolega byl kilka razy i mocno poleca. Patrzylem na kamery w necie i w porownaniu do innych miejsc, w Livigno jest jeszcze sporo sniegu, poza tym zapowiadaja na ten weekend kolejne opady (chociaz raczej niewielkie). Ale jezeli mozesz polecic inne godne miejsce, gdzie snieg lezy dlugo, to chetnie rozwaze zmiane planow. Byle nie dalej, niz Livigno, bo jedziemy samochodem i pamietajac trudy 1850 km grudniowej podrozy do Francji wolalbym trase w granicach 1400 km :)

Piszesz, ze wszystkie oferty beda zawieraly skipass - czy kwater rezerwowanych na booking.com to tez dotyczy? To nie sa oferty biur podrozy, tylko bezposredni kontakt z pensjonatami.

A Affa to taka planeta z Gwiezdych Wojen :)

Nie wiem dokąd bliżej jest z Affy i gdzie z Affy kończy się zasięg 1400 km ;) ale może Austria jest gdzieś po drodze, a tam:

7 lodowców, z czego 5 w Tyrolu, a niektóre nawet dość blisko siebie, a niektóre całoroczne :)

Oprócz tego długo działające piękne ośrodki jak Obergurgl-Hochgurgl (lodowce Soelden są też w pobliżu), Ischgl, rejon Ski Arlbeg - czyli St. Anton, Stuben, Luch/Zürs; do tego Hochfügen-Hochzillertal (lodowiec Tux w pobliżu); i jeszcze parę innych ale nie wymienię, bo pewnie jakość jazdy i śniegu może być wątpliwa - trudno teraz przesądzać jak będzie w kwietniu.

Zapytałem "dlaczego" bo fascynuje mnie poziom wylansowania u nas tej nazwy :) [...i Włoch ogólnie]

Livigno nie jest złe, byłem 2x ale w Austria bliżej i jest tam średnio licząc 3-6 razy więcej śniegu niż we Włoszech (tzn. w Tyrolu, Salzburgerlandzie, Styrii) - po prostu :)

Przymierzałem się do Livigno w grudniu po raz kolejny - ale w wariancie całego rejonu Alta Valtelina, czyli razem z Bormio i St. Caterina - ale nie pojechałem z 2 powodów.

Raz, że załatwienie sensownej kwatery bez skipassu w okresie free-ski było b. trudne, choć pewnie jakoś bym sobie poradził w końcu;

dwa ...z braku armat ;) a konkretnie z braku śniegu.

Włosi owszem sprzedali tysiące łóżek, ale z powodów sobie tylko znanych, nie naśnieżyli, tzn. owszem naśnieżyli ledwie ...byle co - parę wąskich nitek. Zabrali się do tego w ost. tygodniu listopada. Liczyli pewnie na dar z niebios czyli opad naturalny, bo taki zdarzał się prawie zawsze w tym okresie, ale ten nie nadszedł - no i jak dla mnie to była klęska, to co dali ludziom do jazdy.

Dla wyjaśnienia - wodę tam mają bo jest jezioro, i mróz był bo na grzbiecie Mottolino naturalny ale maleńki opad z października leżał cały czas, co było widać w kamerkach.

Mój komentarz do tego, raczej nie zmieścił by się w ramach żadnego regulaminu :)

Co do kwater/skipassu - po prostu zacznij szukać - sam się przekonasz! :) Nie ma znaczenia w jaki sposób załatwiasz kwatery - miażdżąca większość jest po prostu "w układzie" ;) tzn. programie i mają ten skipass w ofercie w tym okresie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dokąd bliżej jest z Affy i gdzie z Affy kończy się zasięg 1400 km ;) ale może Austria jest gdzieś po drodze, a tam:

7 lodowców, z czego 5 w Tyrolu, a niektóre nawet dość blisko siebie, a niektóre całoroczne :)

Oprócz tego długo działające piękne ośrodki jak Obergurgl-Hochgurgl (lodowce Soelden są też w pobliżu), Ischgl, rejon Ski Arlbeg - czyli St. Anton, Stuben, Luch/Zürs; do tego Hochfügen-Hochzillertal (lodowiec Tux w pobliżu); i jeszcze parę innych ale nie wymienię, bo pewnie jakość jazdy i śniegu może być wątpliwa - trudno teraz przesądzać jak będzie w kwietniu. [...]

Z Affy to sa pewnie jakies parseki, bede jechal z Warszawy :) Austria bardzo chetnie, ale w zeszlym roku bylismy w Zillertal w marcu i robilo sie juz dosc cieplo, ale oczywiscie na Tuxie mroz. Odnioslem jednak wrazenie, ze kwatery w Austrii sa sporo drozsze, niz we Wloszech, popraw mnie, jezeli sie myle. Nie mniej - jak pisalem - nie jestem jakos specjalnie zwiazany z Livigno, generalnie zalezy mi bardzo, zeby spedzic jeszcze w tym sezonie tydzien na desce. Czy w Austrii rowniez jest w tym okresie free ski week?

Bardzo Ci dziekuje za cenne rady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Affy to sa pewnie jakies parseki, bede jechal z Warszawy :) Austria bardzo chetnie, ale w zeszlym roku bylismy w Zillertal w marcu i robilo sie juz dosc cieplo, ale oczywiscie na Tuxie mroz. Odnioslem jednak wrazenie, ze kwatery w Austrii sa sporo drozsze, niz we Wloszech, popraw mnie, jezeli sie myle. Nie mniej - jak pisalem - nie jestem jakos specjalnie zwiazany z Livigno, generalnie zalezy mi bardzo, zeby spedzic jeszcze w tym sezonie tydzien na desce. Czy w Austrii rowniez jest w tym okresie free ski week?Bardzo Ci dziekuje za cenne rady :)
Moim zdaniem mylisz się co do cen kwater -oczywiście średnio licząc. Do tego ważne jest o jakim okresie i rejonie mówimy, i co ten okres oznacza w kontekście danego miejsca - w Austrii sezon jest wyraźnie dłuższy :) No i w zasadzie nie ma tam wcale pojęcia "free-ski" (małe wyjątki).Faktem jest że podczas "free-ski" można tanio te 6 dni pojeździć, albo i nie - po prostu to skrajne obrzeża sezonu we Włoszech - więc ryzyko związane z warunkami i pogodą jest dość duże... co nie zmienia faktu, że jakieś 3 razy byłem w formule "free-ski" we Włoszech. To pojęcie dotyczy właściwie wyłącznie rejonów Val di Sole i Livigno (z tych znanych) - do Val di Sole bym na 100% teraz nie pojechał, do Livigno... nie wiem, ...może :)Ogólnie - przy fajnej zimie "free-ski" jest w oczywisty sposób kuszące ale ... coś za coś :) Policz jeszcze dojazd, ceny paliw, opłaty za tunele, autostrady, no i własny czas - Austria jest bliżej i jest ogólnie tania - w knajpie, w sklepie także. Ma swoje minusy ale to innym razem :) Nie ma sensu porównywać tamtego roku do tego, tydzień do tygodnia w górach niepodobny a co dopiero sezon ... teraz akurat idzie fala oziębienia i dlatego z radością wybieram się do Austrii za parę dni :) Myślałem, że będę głównie bazował na Kitzsteinhornie (Kaprun) ale prognozy pogody otwierają wielkie możliwości :) bo śniegu jest ciągle masa ...czego o Dolomitach czy Val di Sole powiedzieć nie można. Livigno wyżej, głębiej w górach - to ciągle nie jest źle.Fotkę dorzucę - zrobiona parę dni temu, gdzieś nad Kleinarl (Salzburgerland, niedaleko Flachuwinkl) - na wysokości raptem jakieś (?) 1800 m n.p.m. :)

DSCN1598.jpg

...no tak to tam ciągle wygląda :)Podsumowując - ja tam nic do ludzkich wyborów nie mam, każdemu wolno gdzie tylko chce - ale dziwi mnie ta fascynacja Włochami w Polsce :) Austria wg mnie ma ofertę narciarsko ciekawszą, wielokrotnie większą, bliżej, i najczęściej taniej (poza "free-ski"). Rozważania o pogodzie - dajmy lepiej spokój :)

DSCN1598.jpg.936ecc6596406014c0cff303a5b1bbf8.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"free-ski"

To pojęcie dotyczy właściwie wyłącznie rejonów Val di Sole i Livigno dziwi mnie ta fascynacja Włochami w Polsce :) Austria wg mnie ma ofertę narciarsko ciekawszą, wielokrotnie większą, bliżej, i najczęściej taniej (poza "free-ski").

Trzeba tutaj dodać jeszcze rejon Val Di Fassa-Trevalli z trasami wyżej położonymi.Austria narciarsko zdecydowanie tak,ale w kwesti klimatu,atmosfery,apres ski jakos u makaronów czuje się lepiej

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując - ja tam nic do ludzkich wyborów nie mam, każdemu wolno gdzie tylko chce - ale dziwi mnie ta fascynacja Włochami w Polsce :) Austria wg mnie ma ofertę narciarsko ciekawszą, wielokrotnie większą, bliżej, i najczęściej taniej (poza "free-ski"). Rozważania o pogodzie - dajmy lepiej spokój :)

Gajowy, ja chetnie slucham madrzejszych od siebie, wiec wcale nie upieram sie przy tym Livigno i bez zalu zrezygnuje na korzysc lepszego osrodka. Jezeli masz jakies fajne miejscowki w Austrii, ktore mozesz polecic, bede wdzieczny za nazwy (a moze nawet jakies konkretne pensjonaty polecasz :)). Martwi mnie jednak inny fakt - wszedlem na strone http://pl.bergfex.com/oesterreich/schneewerte/, pochodzilem po profilach roznych osrodkow i widze, ze wszystkie zamykaja w okolicach 9-15 kwietnia, a ja dopiero 13-go moge wyjechac :(

Edit: Widze, ze Kitzsteinhorn do 1 maja otwarty :)

Edytowane przez R2D2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tutaj dodać jeszcze rejon Val Di Fassa-Trevalli z trasami wyżej położonymi.

Jesteś pewien? z mojej wiedzy wynika, że jest tam coś takiego (teraz od 25.03) co się nazywa Dolomiti Super Sun - 6dniowy skipass w cenie 5dniowego. Co więcej obejmuje całe dolomity a nie tylko Fassa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pewien na stówkę-korzystałem :wink: http://www.dolomity.com.pl/oferta_specjalna_freeski.html a tz.super sun jest oferowany nie tylko w Trevalli

Ok, nazywa sie to free-ski ale to po prostu krzykliwa oferta polskiego biura a nie oferta miejscowa. Upieram się że w dolomitach nie funkcjonuje "Free-Ski" takie jak w Val di Sole. :rolleyes::

Zresztą spójrz na ceny.. min 315 € (plus extrasy) jak spisz w Trilo6. Ja w ub tygodniu za spanie w dużym 80m app: 3 sypialnie - naprawde wypas, zapłaciłem 100E od osoby, do tego 212E za DSS = 312E

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...