Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Czarny Groń koło Andrychowa


SKIer

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Cosworth240 napisał:

Na szczęście ta stacja ma równie upartego, co Ci ekolodzy właściciela i jestem przekonany, że w Czarnym Groniu wydarzą się jeszcze różne dobre rzeczy. Trzymajmy kciuki aby stało się to po prostu szybciej niż później...

Eko terror w Polsce zaczyna przybierać coraz bardziej radykalne formy, przykład TPN i kolejki na Kasprowy to już powinien być sygnał aby rownież w tym zakresie wprowadzić nowelizacje prawne, chociażby na wzór Słowacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozmawiałem z pewnym ekologiem o "konflikcie" narciarstwo vs przyroda. Powiedział, że najlepiej, żeby śnieg w ogóle nie padał, to narciarzy by nie było (hehe). A tak na serio to przyznał, że nie da się zakończyć tego konfliktu i jedynym rozwiązaniem jest zgniły kompromis.

Temat ten był poruszany kilka tygodni temu w Sejmie (także przez przedstawiciela Czarnego Gronia). Za tydzień też będzie - mam nadzieję, że z moim udziałem :) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, leitner napisał:

Ostatnio rozmawiałem z pewnym ekologiem o "konflikcie" narciarstwo vs przyroda. Powiedział, że najlepiej, żeby śnieg w ogóle nie padał, to narciarzy by nie było (hehe). A tak na serio to przyznał, że nie da się zakończyć tego konfliktu i jedynym rozwiązaniem jest zgniły kompromis.

Temat ten był poruszany kilka tygodni temu w Sejmie (także przez przedstawiciela Czarnego Gronia). Za tydzień też będzie - mam nadzieję, że z moim udziałem :) 

Tak z ciekawości: możesz powiedzieć dlaczego wd. niego jedynym rozwiązaniem jest zgniły kompromis? Chyba że idea ochrony przyrody sprowadza się wyłącznie do "nie tykać, nie ruszać".

Edytowane przez Rumcayz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Jeeb napisał:

racja - najwyższy czas aby rozebrać to dziadostwo

Tato, jak to nazywasz, „dziadostwo”, funkcjonuje już ładnych kilkadziesiąt lat i stało sie dziwactwem narodowym, stanowi rownież niepowtarzalna możliwość ciesienia sie majestatem i pięknem gór ludziom o nieco gorszej kondycji a nawet z duża niepełnosprawnością, osobiście zabrałem tym „dziadostwem” na Kasprowy przyjaciela,który walczy z nowotworem i nie ma wystarczająco dużo siły, aby wejść na Kasprowy, i wiesz co był w siódmym niebie, ta chwila szczęścia na pewno była warta wybudowania tego dziadostwa na Kasprowy, widywałem na Kasprowym samotne matki z małymi dziećmi w wózkach, które pomagała zapakować do tego dziadostwa obsługa, a także mało odpowiedzialnych turystów, którzy dokonywali świadomego lub mniej świadomego wyboru, jednak to był ich wybór i maja do tego święte prawo, podobno widywano w tym „dziadostwie” nawet samego papieża, ... zatem, czy należy rozebrać ten wspaniały element kultury wszystkich Polakow, czy tez należy rozebrać to „dziadostwo” i oddać na wyłączność obszar TPN, niedźwiadkom, kozicom i wszechwiedzącym ekologom?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Jeeb napisał:

to po rozebraniu możecie pociąć na kawałki i sprzedawać jako relikwie

Cześć

Aczkolwiek nie zgadzam się z "dziadostwem", powyższy Twój post uważam za niezwykle trafny.

Co do Kasprowego to uważam, że wielkim błędem była forma modernizacji kolejki (kabiny), która straciła cały swój urok i charakter.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, leitner napisał:

Ostatnio rozmawiałem z pewnym ekologiem o "konflikcie" narciarstwo vs przyroda. Powiedział, że najlepiej, żeby śnieg w ogóle nie padał, to narciarzy by nie było (hehe). A tak na serio to przyznał, że nie da się zakończyć tego konfliktu i jedynym rozwiązaniem jest zgniły kompromis.

Temat ten był poruszany kilka tygodni temu w Sejmie (także przez przedstawiciela Czarnego Gronia). Za tydzień też będzie - mam nadzieję, że z moim udziałem :) 

Cześć

Marcinie nie rozmawiałeś z ekologiem tylko z ekologistą albo - bardziej skrajnie - z ekoterrorystą. Ekologia to nauka zajmująca się (najkrócej) funkcjonowaniem przyrody. I KONIEC.

Toi jakie ktoś na jej kanwie buduje sobie pomniczki nie jest ekologią tylko jej wykorzystywaniem do celów politycznych. Zwracam Ci na tą ważną różnicę Marcinie bo bardzo cenię Twoje zaangażowanie i podejście w odróżnieniu od różnych tępawych krzykaczy zabierających głos na te tematy.

Pozdrowienia serdeczne

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Tak z ciekawości: możesz powiedzieć dlaczego wd. niego jedynym rozwiązaniem jest zgniły kompromis? Chyba że idea ochrony przyrody sprowadza się wyłącznie do "nie tykać, nie ruszać".

Twierdzi, że powinniśmy wyznaczyć pewien teren "do strat" i wybudować tam pełno wyciągów i tras a resztę zostawić w spokoju. No i jest ogromnym przeciwnikiem freeridu.


Cześć
Marcinie nie rozmawiałeś z ekologiem tylko z ekologistą albo - bardziej skrajnie - z ekoterrorystą. Ekologia to nauka zajmująca się (najkrócej) funkcjonowaniem przyrody.


Rozmawiałem z osobą, która prowadzi wykład o ekologii na Politechnice. Nie chcę o nim źle pisać, bo w poniedziałek mam u niego kolokwium ;)

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, leitner napisał:

Twierdzi, że powinniśmy wyznaczyć pewien teren "do strat" i wybudować tam pełno wyciągów i tras a resztę zostawić w spokoju. No i jest ogromnym przeciwnikiem freeridu.
 

W Austrii większość terenów narciarskich ma właśnie swoje "granice". W ich ramach można budować stosunkowo swobodnie, co nie oznacza, że zawsze jest to łatwe. Wykroczenie poza te granice nie jest natomiast bardzo trudne i tam budowa to papierkowa męka.

Niedawno byłem na bardzo pouczającej "wycieczce" do Soelden i spotkałem się m.in. z właścicielami wyciągów w Hochgurgl, jak i zarządzającymi wyciągami w Soelden. Tam też nie zawsze jest łatwo - Soelden chce spiąć swoje lodowce z Pitztalem. Jest chęć i wola obu stron; jest kasa, do dzisiaj projekt jednak jest patykiem na wodzie pisany, bo nie mają właściwych zgód. Niedawno były lokalne wybory i wszyscy mają nadzieję, że to może w końcu pomóc tej sprawie. Z kolei w Hochgurgl pociągną do góry gondolę, która startuje z budynku muzeum motocykli (Kirchenkarbahn), mają już niezbędne dokumenty, ale załatwiali je ponad 5 lat. Także nie tylko u nas sprawy środowiskowe to trudny temat, a przecież w takiej Austrii mają nieporównywalnie więcej gór i na pewno generalnie inaczej patrzą na inwestycje narciarskie, które można powiedzieć są w jakimś stopniu częścią austriackiego DNA. 

Osobiście uważam, że np. wokół takiego Kasprowego; ale także Nosala, czy Kopy w Karpaczu konieczny jest jakiś sensowny kompromis, który polegałby właśnie na wyłączeniu pewnego obszaru dla narciarzy i ustaleniu jasnych granic takiego obszaru i w tym zakresie na pozwolenie na budowę niezbędnej infrastruktury, włącznie z wyciągami, śnieżeniem itd. Poza tymi granicami nie byłoby natomiast możliwe nic albo prawie nic w tej mierze. 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, leitner napisał:


 


Twierdzi, że powinniśmy wyznaczyć pewien teren "do strat" i wybudować tam pełno wyciągów i tras a resztę zostawić w spokoju. No i jest ogromnym przeciwnikiem freeridu.




Rozmawiałem z osobą, która prowadzi wykład o ekologii na Politechnice. Nie chcę o nim źle pisać, bo w poniedziałek mam u niego kolokwium ;)

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
 

Cześć

To nie ma nic do rzeczy Marcinie. Przekształceń środowiska nie unikniemy ale we wszystkim można zachować równowagę.

To, że Pan jest przeciwnikiem freeridu to jest jego prywatna sprawa. Trzeba by ustalić jakie konkretne zarzuty poparte naukowymi badaniami do freeridu ma.

Chętnie włączę się w Twoje działania jak będziesz miał chwilkę napisz coś na priv lub maila.

Pozdrowienia

Wracając do Czarnego Gronia jako całości (bo nie można tu rozpatrywać jedynie stacji narciarskiej bez całej infrastruktury mieszkalno-rozrywkowej w dolinie) to jest to jedno z najlepiej zarządzanych i systematycznie rozwijanych miejsc tego typu w Polsce. Trafiłem tam jakieś 10 lat temu zupełnie przypadkiem i od tej pory zaprosiłem tam w różnych formach dobre parę setek ludzi i nie spotkałem się z jakąkolwiek negatywną opinią chociaż jednej osoby. Stoi za tym wielki zespół ludzi, począwszy od Pań, które dbają o czystość pokoi, poprzez Panów kierowców, kelnerów, kucharzy, obsługę wyciągu a na zarządzie kończąc.

Pamiętać jednak należy, że stoi za tym niemały kapitał właściciela, który, co nieczęste w dzisiejszym świecie, nie koncentruje się na jego pomnażaniu ale stara się z czystej pasji stworzyć miejsca wyjątkowe a jednocześnie dostępne dla każdego.

Pozdro

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Cosworth240 napisał:

W Austrii większość terenów narciarskich ma właśnie swoje "granice". W ich ramach można budować stosunkowo swobodnie, co nie oznacza, że zawsze jest to łatwe. Wykroczenie poza te granice nie jest natomiast bardzo trudne i tam budowa to papierkowa męka.

Niedawno byłem na bardzo pouczającej "wycieczce" do Soelden i spotkałem się m.in. z właścicielami wyciągów w Hochgurgl, jak i zarządzającymi wyciągami w Soelden. Tam też nie zawsze jest łatwo - Soelden chce spiąć swoje lodowce z Pitztalem. Jest chęć i wola obu stron; jest kasa, do dzisiaj projekt jednak jest patykiem na wodzie pisany, bo nie mają właściwych zgód. Niedawno były lokalne wybory i wszyscy mają nadzieję, że to może w końcu pomóc tej sprawie. Z kolei w Hochgurgl pociągną do góry gondolę, która startuje z budynku muzeum motocykli (Kirchenkarbahn), mają już niezbędne dokumenty, ale załatwiali je ponad 5 lat. Także nie tylko u nas sprawy środowiskowe to trudny temat, a przecież w takiej Austrii mają nieporównywalnie więcej gór i na pewno generalnie inaczej patrzą na inwestycje narciarskie, które można powiedzieć są w jakimś stopniu częścią austriackiego DNA. 

Osobiście uważam, że np. wokół takiego Kasprowego; ale także Nosala, czy Kopy w Karpaczu konieczny jest jakiś sensowny kompromis, który polegałby właśnie na wyłączeniu pewnego obszaru dla narciarzy i ustaleniu jasnych granic takiego obszaru i w tym zakresie na pozwolenie na budowę niezbędnej infrastruktury, włącznie z wyciągami, śnieżeniem itd. Poza tymi granicami nie byłoby natomiast możliwe nic albo prawie nic w tej mierze. 

Cześć

Fajnie się czyta takie posty oparte na realnej wiedzy a nie wylewanie frustracji kosmitów.

Dzięki serdeczne Cosworth

 

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, leitner napisał:

Twierdzi, że powinniśmy wyznaczyć pewien teren "do strat" i wybudować tam pełno wyciągów i tras a resztę zostawić w spokoju. No i jest ogromnym przeciwnikiem freeridu.

Hmm, no to co by nie mówić jest to mimo wszystko całkiem progresywne podejście z którym w zasadzie się zgadzam. Wszystko sprowadza się do tego, czy "straty" faktycznie będą dla przyrody stratami. Fakty są takie, że można zbudować ośrodek narciarski bez strat dla przyrody, oprócz start nazwijmy to "krajobrazowych". Oczywiście są to koszty związane z dużej skali badaniami, analizami i zabezpieczeniami, jednak jeśli ktokolwiek z TPN, czy jakiekolwiek innej ekoorganizacji, by na coś takiego poszedł, to byłaby niepowtarzalna szansa na zaprezentowanie w praktyce definicji zrównoważonego rozwoju i obalenie mitu o "narciarskim przemyśle zniszczenia". Tyle że tutaj potrzebna by była tez chęć w drugiej strony, a nie jestem przekonany czy właściciele ośrodków oby na pewno nie liczą wyłącznie na tani zysk...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rumcayz napisał:

 Fakty są takie, że można zbudować ośrodek narciarski bez strat dla przyrody, oprócz start nazwijmy to "krajobrazowych".

Czy byłeś w ośrodkach narciarskich w lecie? To bardzo często księżycowy krajobraz. Naprawdę jest przygnębiająco. Być może, że ten wyidealizowany (bo takiego dotąd nie widziałem) ON o którym piszesz byłby ze specjalizacją na freeride. Bez tras bo to one dają największe spustoszenie. Dodaj do tego wielkie parkingi, hałas, zanieczyszczenie wynikające z przemieszczającej  się masy ludzi i pojazdów. 

Każdy kto kocha góry i narty nie może oglądać tego bez ambiwalentnych odczuć. Z jednej strony piękne góry są dla nas łatwiej dostępne (np te 1800 schronisk alpejskich) a z drugiej... są łatwiej dostępne.  Temat nie jest prosty - jestem też rozdarty ale bliżej mi do idei - "stref śmierci" i trudniej dostępnych obszarów z ograniczonym ruchem.

Pozdro

Wiesiek

 

Edytowane przez Wujot
  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rumcayz napisał:

Fakty są takie, że można zbudować ośrodek narciarski bez strat dla przyrody

jeśli będzie to hala narciarska na starym wysypisku śmieci

jever-skihalle-neuss-8c5dda4a-a884-47d5-

ale nigdy w PARKU NARODOWYM

już kiedyś pisałem - zlikwidujcie TPN i zróbcie Tatrzański Park Rozrywki a wtedy możecie budować co chcecie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Jeeb napisał:

już kiedyś pisałem - zlikwidujcie TPN i zróbcie Tatrzański Park Rozrywki a wtedy możecie budować co chcecie

Nie myślałem ,że się w czymkolwiek z Toba zgodzę Tu pełna zgoda . Nie chce aby Tatry były tak ,,ustrojone'' w wyciągi jak słowacki Chopok gdzie byłem latem 2008 roku a sporo od tego czasu ,,żelastwa'' tam dołożyli. Na narty tam nie pojadę a w Alpach tez już z ilością wyciągów jest przesada i wolę mniejsze stacji z mniejsza ilością wyciągów. Trzy lata pod rząd byłem w Santa Caterina gdzie fajne, sportowe trasy i tylko jedna gondola, jedne stare krzesełko, jedna kanapa i kilka orczyków. W tych trzech latach miałem skipass również na Bormio ,ale byłem tam tylko 2 dni. Tam już brak ,,klimatu".i tłumy narciarskie.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, skaczecie ze skrajności w skrajność. Zrównoważony rozwój polega na osiągnięciu jak największej korzyści przy jak najmniejszej ingerencji w przyrodę. Za robieniem z Kasprowego Chopoku sam bym protestował, w odpowiednim temacie sam pisałem, że nie jestem przekonany czy pomysł TatraSkiLobby do owyciągowania Krokwi i Nosala ma jakieś plusy poza masowością. Niech sobie każdy odpowie gdzie jest granica między fajnym ON a Disneylandem. Zresztą ja nawet nie do końca o Kasprowym myślałem pisząc poprzedniego posta, bo konflikty na linii ekolodzy-inwestor są przy każdej inwestycji. Czym innym jest wycinanie setek drzew pod trasy, a czym innym zagospodarowanie hal czy kotłów. Przecież w tym drugim wypadku nie ma konieczności zrywania wierzchniej warstwy gleby. Czym innym jest naśnieżanie całego ośrodka, a czym innym naśnieżanie jego newralgicznych odcinków. I już na koniec, wracając do Kasprowego, skoro o nim mowa: gondolka skutecznie limituje jego dostępność i niech tak zostanie. Co nie zmienia faktu, że na górze można zrobić dużo więcej bez zagłady świstaków, niedźwiedzi, muraw i krajobrazu. Mamy skansen, a jest możliwość zrobienia (podobnie jak na Pilsku) na wypaśnego (pod względem wrażeniowym), ale kameralnego (pod względem zatłoczenia) ośrodka.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rumcayz napisał:

 Mamy skansen, a jest możliwość zrobienia (podobnie jak na Pilsku) na wypaśnego (pod względem wrażeniowym), ale kameralnego (pod względem zatłoczenia) ośrodka.

Problem w tym, że ktokolwiek by tam zainwestował nie będzie raczej celował w kameralny ośrodek tylko maksymalizację zysków. Ja też bym chyba w tym przypadku wolał żeby zostało tak jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, mamad napisał:

Ja zapytam się ludzi tak. Czemu wy korzystacie z tego zelastwa w Alpach, na Chopoku czy w naszych górach?? Po co jezdziliscie na Kasprowym?? Po co w Alpach?? Po co na CG?? Po co w SON?? To dziadostwo czy zelastwo niszczy góry a wy to sponsorujecie i piszecie tu że to jest złe. Polecam wam przestać pisać relację na nartach chyba że to z górki na wysypisku a pisać ze skiturów. Przecież jesteście zwykłymi hipokrytami. Czantoria zniszczona przez złom. Szkrzyczne też. I tak ogólnie Białka już nie zniszczona tylko zasypana złomem. Na szczęście macie górki na wysypiskach i one są złomem ozdobione.

 

Najlepsze jest to że krytykujecie złom i dziadostwo w górach ale zdjęcie profilowe z gór w ośrodkach narciarskich.

Proste myślenie = prosty przekaz.

Przeczytaj jeszcze raz zastanów się co piszemy o zrównoważonym rozwoju (najbardziej skrótowo mówiąc) na przykład i później pisz bo tak robisz sobie po prostu obciach.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, mamad napisał:

Czyli opcje dwie. Inwestuje panstwo które i tak nie jest zainteresowane zyskami a stołkami czyli skończy się na skansenie albo inwestuje gość np Musk który ma już wszystko ale teraz rozwija swoje pasje i marzenia i go stać.

Dość duże uogólnienie. COS w Szczyrku zainwestował przez ostatnie kilka lat 120 mln zł (Skrzyczne + skocznie + hala sportowa). Oczywiście - to mniej niż TMR w jeden sezon, ale możliwości są nie do porównania.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Rumcayz napisał:

Hmm, no to co by nie mówić jest to mimo wszystko całkiem progresywne podejście z którym w zasadzie się zgadzam. Wszystko sprowadza się do tego, czy "straty" faktycznie będą dla przyrody stratami. Fakty są takie, że można zbudować ośrodek narciarski bez strat dla przyrody, oprócz start nazwijmy to "krajobrazowych". Oczywiście są to koszty związane z dużej skali badaniami, analizami i zabezpieczeniami, jednak jeśli ktokolwiek z TPN, czy jakiekolwiek innej ekoorganizacji, by na coś takiego poszedł, to byłaby niepowtarzalna szansa na zaprezentowanie w praktyce definicji zrównoważonego rozwoju i obalenie mitu o "narciarskim przemyśle zniszczenia". Tyle że tutaj potrzebna by była tez chęć w drugiej strony, a nie jestem przekonany czy właściciele ośrodków oby na pewno nie liczą wyłącznie na tani zysk...

Do TPN przemawiają wyłącznie argumenty finansowe, czego dobitnym świadectwem jest sytuacja istot żywych zamęczonych na trasie do morskiego oka, tutaj TPN nie ma nic przeciwko, byle kasa sie zgadzała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mamad napisał:

 

Zacytowałem posty o ktore mi chodziło. Zerknij na zdjęcia profilowe i oceń sam. Zerknij na relacje i oceń sam. Janek już pojechał z Tatrami ale na Kasprowy się wybrał. Wiem że pisał że TMR to przerost formy nad treścią i poczytaj gdzie był w tym sezonie. Idąc ich myśleniem to złom jest w górach i tylko czemu z tego korzystają??

Cześć

Żeby była jasność. Nie jestem idealistą, jestem egoistą. Elementem , który najbardziej przeszkadza mi w jeżdżeniu na nartach czy tez pływaniu kajakiem są ludzie. A właściwie pewien ich typ, który opanowuje miejsca łatwo dostępne, popularne miejsca rozrywki itd. Dlatego tez jestem przeciwnikiem takich miejsc w każdej ich formie jeżeli wychodzą poza zurbanizowany teren.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sariensis napisał:

Do TPN przemawiają wyłącznie argumenty finansowe, czego dobitnym świadectwem jest sytuacja istot żywych zamęczonych na trasie do morskiego oka, tutaj TPN nie ma nic przeciwko, byle kasa sie zgadzała ;)

Cześć Znasz kogoś z TPN czy tak sobie dywagujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...