Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wojna z piractwem na stokach narciarskich


Marek.m77

Rekomendowane odpowiedzi

Czytaliście?

"We włoskich Dolomitach wypowiedziano wojnę piractwu na stokach narciarskich. Niezdyscyplinowanym miłośnikom białego szaleństwa odbierane są tam ski passy - abonamenty na wyciągi.

Kierowców ukarać można utratą prawa jazdy. Narciarze nie posiadający żadnego dokumentu upoważniającego do poruszania się na śniegu, wydawali się dotąd bezkarni. Władze prowincji Belluno w Dolomitach postanowiły z tym skończyć i upoważniły stróżów porządku do odbierania piratom możliwości szkodzenia sobie i innym. Karą za zjazd z trasy i za łamanie innych podstawowych reguł jest utrata ski passu. Pozbawieni możliwości powrotu na górę, narciarze zamieniają się w nieszkodliwych piechurów.

Kary są dla nich uciążliwe - policja konfiskuje wszystkie abonamenty na wyciągi, nawet te, które kosztują kilkaset euro. Przekonało się już o tym kilkanaście osób w znanym kurorcie Cortina d'Ampezzo."

Za: onet

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda! Nasz były, "wybitny" alpejczyk, organizujący szkolenia m.in. w Dolomitach, wile razy był karany mandatami za zbyt szybka i niebezpieczna jazdę!

Ja to w 100% popieram! Sam byłem świadkiem jak ten "doskonały inaczej" zawodnik omal nie stratował grupy dzieci.

PS Bardzo mi sie podoba określenie "abonamenty na wyciąg"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście (pewnie jak większość osób) byłam niejednokrotnie świadkiem zatrzymania "pirata" na stoku przez Karabinierów. Raz usłyszalam nawet jak upomniał kolesia żeby jezdził wolniej jak widzi grupkę dzieciaków na stoku. Generalnie od zapie...lania są czarne stoki które na ogół są bardziej puste niż reszta. Nie powiem że czasami i mnie nie ponosi ale chyba każdy normalny człowiek ma jakieś rozsądne spojrzenie i widzi czy moze sobie pofolgowac czy nie. Dla nienormalnych są mandaty i dobrze.

W Val di Sole (nie wiem czy tez w innych ośrodkach) jest również mandat za jeżdzenie poza trasami wynoszący 100 euro, ale nie słyszalam o tym żeby kogoś zatrzymali i obarczyli tą kwotą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda! Nasz były, "wybitny" alpejczyk, organizujący szkolenia m.in. w Dolomitach, wile razy był karany mandatami za zbyt szybka i niebezpieczna jazdę!

Ja to w 100% popieram! Sam byłem świadkiem jak ten "doskonały inaczej" zawodnik omal nie stratował grupy dzieci.

[/b]

Ciekaw jestem, który to taki bezmózg? Trzeba by unikać jego szkoleń w przyszłości. Daj na priva, albo "wal po całości" dla bezpieczeństwa innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bobic

Może mu się coś pop..doliło i myślał, że jest na trasie PS ?

To jest akurat jeden przykład, bo zawodnik, instruktor.

Ale pod nosem codziennie mijają nas podobni.

Ja tam nikogo zbierał nie będę z drzewa.

Kiedyś, będą w liceum podróżowałem do Szczyrku i Bielska, dzień po wypadku kumpla z liceum.

Do Jastrzębia już nie musiałem się kierować... za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też zostałem ukarany

W tym roku na stokach Alpe Cermis w Val di Fiemme, też miałem przyjemność bycia "nagrodzonym" za niebezpieczną jazdę. I wicie co? Nie obraziłem się na karabiniera za jego decyzje (może dlatego, że tylko 30 Euro). Poinformował mnie, że trasa niebieska nie jest dobra do szybkiej jazdy, uczą się dzieci i nie tylko. Najbardziej wkurzył się o to, że ponoć bym wjechał w innego narciarza. Tu już bym dyskutował, bo miałem prawo jechać skrajem stoku żeby wyminąć tegoż narciarza (który nie pozostawił przepisowych w Dolomitach 2 metrów na tymże skraju, tylko dojechał do końca wytyczonej trasy i dopiero skręcił). W sumie nie chciałem z nim dyskutować, tylko potulnie zgodziłem się z nim, żeby mi nie dowalił większego mandatu. Zresztą chłopina słabo znał angielski. Ale ogólnie karabinier miał rację. Powiedział mi, że jak chce szybko, to proszę bardzo, ale nie na niebieskiej. Powiedział też, że nie kuma czemu z Polakami i Czechami jest zawsze ten sam problem. Jechałem z nim na wyciągu i ten tłumaczył mi, że jazda na nartach polega na: "slow, enjoy, beautiful weather, relax". Po zastanowieniu się nad jego słowami, stwierdziłem, że faktycznie włosi tak do tego podchodzą. Nie żebym był jakimś demonem prędkości, czy coś (przeciwnie: wybieram raczej czerwone trasy bo nie lubię jak mi krawędź odpuszcza na bardziej stromych odcinkach), ale włoska filozofia jazdy po dziadkowemu też mi nie odpowiada.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał Kałwa

Trenował skośnookich jak byłem na tuuxie przed sezonem, rozmawialismy z nim bo z nami trenował jeden kadrowicz, z miśka miły chłopak a tak na wolności nie na trasie treningowej nie zauważyłem żadnych odchyłów smigał tak jak my wszyscy może i szybko ale tam było pusto wiec nie uważalismy sie za kogos kto byłby niebezpieczny. A jesli chodzi o temat :D bo nie o tym miałem pisać to z jednej strony super pomysł żeby ukrucic takich idiotów na nartach 2m co nie skręcają ... ale napewno nie raz jak wprowadzi sie taki przepis ucierpimy i my bo a to własnie za szybko albo komuś zajechałeś ;/ wracając do włoch to sami zauważcie jedziecie czeronej i wjeżdżacie (przejazdem) na niebieską i co chamujecie ? pusto pare dzieciaków ja staram sie jak najszybciej przejechać ten fragment - a jesli policjanty by to zauważyły to co ? i w tym momencie robi sie problem ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobic... Nie mieszaj tematow :P

Ale faktycznie, Kolega Pirat ma racje - Włosi jezdżą jak cipki (sorki ale chyba nie ma innego słowa na to...). Wloką się, stają, rozgladąją się, idą na kawę no bo siesta... Ale z tego co zauważyłam to mają w ogóle takie podejście do życia :)

Z tym podejściem do życia to masz rację.

Kolegę mam co tam ładnych parę lat za Eurasie zap....la. Olewają wszystko gdzie się da i jak się da. Brygada pięcioosobowa robi w tydzień to co on sam by zrobił w trzy dni. A w sobotę jak przychodzą do roboty, żeby se parę godzin ekstra płatnych zrobić to nie robią nic tylko kawa, fajki i wińsko schlewają.

Mają zajebiście.

Pozdrawiam.

Trochę wyszło obok tematu, sorki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

speed, speed, speed

Prawda taka, że my Polacy mamy speeda do wszystkiego. Żeby mieć porównywalny standard życia do Wlochów, Niemców, Francuzów musimy zasuwać 3 razy szybciej, zostawać po godzinach, rozkręcać własne firmy, itd. I nawet na wakacjach jak stachanowcy wykręcamy minimum 50 km. dziennie. A jak idziemy do baru na górce to po 15 minutach przebieramy nogami, bo już 15 minut nie jeździliśmy na nartach. Cała moja ekipa, z którą jeżdżę już dawno zaakceptowała, że pobudki są najpóźniej o 7 (kiedy wyciągi czynne od 8.30). No trochę niewyżyci jesteśmy. A poza tym analizujemy swój styl jazdy, wymieniamy się spostrzeżeniami i chcemy być lepsi, lepsi, lepsi, jeździć szybciej i szybciej i na tyłach jak Bode. A jak zaliczymy glebę to się cieszymy. Włosi to wszystko mają w D. Jeżdżą jak pokraki, chlają wino i jest luz. Ale co lepsze, mieć luz i dystans, czy ciągle oceniać siebie i innych i się tak spinać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włosi to wszystko mają w D. Jeżdżą jak pokraki, chlają wino i jest luz.

Znają proporcje, i nie mają kompleksów. Czy ktoś z Was trenował wyczynowo ( cokolwiek), na powiedzmy europejskim poziomie, niech sobie policzy ile czasu zajmował mu trening. Jestem pewien, że średnia w roku nie wyjdzie więcej niż trzy i pół godziny. Katowanie się od skowronka do żaby nie jest za dobre od strony fizjologii, ale jeśli komuś sprawia przyjemność, to jego wybór.

Włosi mają jedną znaczącą przewagę, jest wśród nich paru chłopaków, i parę dziewczyn w niebieskich mundurkach , którzy za nich odwalą szybki i nienaganny technicznie zjazd z górki na dół na PŚ, czy MŚ. więc sami mogą sie relaksować.;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda taka, że my Polacy mamy speeda do wszystkiego. Żeby mieć porównywalny standard życia do Wlochów, Niemców, Francuzów musimy zasuwać 3 razy szybciej, zostawać po godzinach, rozkręcać własne firmy, itd. I nawet na wakacjach jak stachanowcy wykręcamy minimum 50 km. dziennie. A jak idziemy do baru na górce to po 15 minutach przebieramy nogami, bo już 15 minut nie jeździliśmy na nartach. Cała moja ekipa, z którą jeżdżę już dawno zaakceptowała, że pobudki są najpóźniej o 7 (kiedy wyciągi czynne od 8.30). No trochę niewyżyci jesteśmy. A poza tym analizujemy swój styl jazdy, wymieniamy się spostrzeżeniami i chcemy być lepsi, lepsi, lepsi, jeździć szybciej i szybciej i na tyłach jak Bode. A jak zaliczymy glebę to się cieszymy. Włosi to wszystko mają w D. Jeżdżą jak pokraki, chlają wino i jest luz. Ale co lepsze, mieć luz i dystans, czy ciągle oceniać siebie i innych i się tak spinać?

Wyluzuj , myślę że Włosi mają podobny do naszego temperament ! Narty to sport podwyższonego ryzyka i najważniejsze w tym wszystkim jest to aby innym nie zrobić krzywdy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włosi maja wg mni podobny temterament jak my zarówno na stokach jak i na drogach; tak samo lubia pchac sie w kolejach jak i wyprzedzac tam gdzie nie wolno

wiekszy luz w odpoczynku przy nartach wynika z faktu ze im zdecydowanie latwiej i czesciej jest sie na te narty wybrac stąd nie musza wykorzystywac na maxa na samo narciarstwo czasu ktory spedziaja w górach:

jelsi chodzi o ilosc policji to w zeszłym tygodniu w val di fassa , val gardenie i innych osrodkach w okolicy sella rondy było ich zatrzesienie zarówno na nartach jak i na skuterach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Val di Sole CARABINIERI to normalny widok ale nie widziałem żadnej pary karabinierów w akcji

są bo są

Działają, Figo, działają. Przydatni są szczególnie wtedy jak ci jakiś agresywny wjedzie w nogi i uszkodzi. Pilnują też czy dzieciaki jeżdżą w kaskach a to we Włoszech obowiązkowe.

Mnie natomiast nie tyle "wyczyścili" co ochrzanili za położenie nart z boku trasy. Zdjąłem narty i położyłem je na stoku ograniczającym trasę ale już poza miejscem do jeżdżenia. Nie będę się rozpisywał czemu bo nie o to tu chodzi. Napatoczyło się dwóch Karabinierów i grozili mandatem lub zatrzymaniem nart do czasu uregulowania mandatu. Na szczęście po wykazaniu skruchy skończyło się na pouczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...