Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Jak to w Zieleńcu było


witek52

Rekomendowane odpowiedzi

Wziąłem udział w zwodach SNOWMANIA, których kolejna edycja odbywała się blisko mnie bo w Zieleńcu. Warunki nieciekawe: w nocy padało, rano lampa, więc śnieg topił się błyskawicznie, a dodatkowo start pierwszego przejazdu, planowany na 11.00, ze względu na awarię bazy danych przesunięty o ok. 1godz. Zawody odbywały się w konwencji slalomu równoległego, z tym że nie chodziło o bezpośrednie porównanie startujących w parach, a liczyła się jedynie suma czasów dwóch przejazdów. Planowane były próbne przejazdy, ale z powodów jak wyżej, aby całkowicie nie zrujnować trasy od tego odstąpiono.

Slalom ustawiony był na dwie pułapki, na drugiej bramce skręt należało kończyć, a nie dopiero zaczynać , a na przelotowej w połowie trasy nie spaść z garbu, bo w obu przypadkach kończyło się to tym, że na następnej bramce stawiało się narty w poprzek. W pierwszym przejeździe pierwszy problem rozwiązałem w miarę poprawnie, a drugi nieszczególnie. Bogatszy o bezpośrednie doświadczenia z pierwszego przejazdu, plus informację, że na przedostatniej bramce jest już kałuża, wystartowałem w pełni skoncentrowany i zdeterminowany do wykręcenia przynajmniej jednego dobrego przejazdu. Początek nie poszedłem na maksa, co się opłaciło, bo o ile na początku mój przeciwnik był lekko z przodu, to już od trzeciej bramki zniknął mi zupełnie z pola widzenia, dalej szło wszystko super, na przedostatniej bramce (tej z kałużą) kątem oka zobaczyłem, wkomponowanego w nią, przyczajonego fotoreportera, docisnąłem więc jeszcze bardziej; przede mną ostatnia bramka (rynna całkiem, całkiem), a ja już pewny swego, do mety ok. 20m i stało się. Wyfrunąłem jak z katapulty w powietrze, przy jednoczesnym obrocie o 900, minąłem lotem koszącym metę, kontakt z ziemią w pierwszej kolejności uzyskałem grzbietem i potylicą.

Dzięki Bogu po dłuższej chwili pozbierałem się o własnych siłach, ktoś z obsługi przyniósł mi nartę, która utknęła ok. 1,5m nad ziemią w siatce zabezpieczającej (czyżbym tak wysoko leciał?). Po wstępnym badaniu na stoku wylądowałem na pogotowiu. Wynik: lekki wstrząs mózgu i mocne stłuczenie kręgosłupa (Bogu dzięki nic nie chrupnęło). W tej chwili leżę w łóżku i tekst ten piszę na raty, bo mam co jakiś czas zawroty głowy, a każdą zmianę położenia odkładam jak mogę najdłużej bo okupuję ją upiornym bólem grzbietu.

I teraz najważniejsze: wystartowałem stary, uparty dureń bez kasku!

Wiem, że większość z Was już tego błędu nie popełnia (oprócz mnie został chyba mój imiennik Wituś, a zawsze myślałem, że Witki to mądre chłopaki), ale chciałbym Was namówić, żeby w zawodach i bez żółwia nie startować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuje Ci urazu i bólu, jaki teraz Ci towarzyszy.

Twoje podsumowania nie wymagają powtarzania.

Ja tylko dodam od siebie, że nie wolno tak się "napalać" na gigant w pewnym wieku. Nie robię tu przytyku do Twojego wieku, to uwaga generalna. Chyba, że ktoś jeździł sportowo przez całe młode i dorosłe życie i ma jazdę na bramkach we krwi.

Życzę szybkiego powrotu do pełnej dyspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw życzenia powrotu do zdrowia

i to szybkiego!mimo kończącego się sezonu narciarskiego

kondycja jest potrzebna nie tylko na narty

a teraz o kasku

nie wiem jakby wyglądało moje czoło i reszta facjaty gdybym zaliczył ten ostatni upadek bez orzeszka na łbie

kto nie wie o czym piszę niechaj ku przestrodze obejrzy moje zdjęcie w galerii

nosem ryłem, na szczęście miękki śnieg

a jak by tak był zmrożony?

i tylko nosem a bez kasku ryłbym całym czołem

nie żałujcie pieniędzy na kask

zapewniam,że działam w innej branży niż handel kaskami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie żałujcie pieniędzy na kask

zapewniam,że działam w innej branży niż handel kaskami

Figo jesze nie wyrobił sobie nawyku załanczania materiału dowodowego:

skrzyczne_2008_luty_043_small_.jpg

I jeszcze do tego trochę mija się z prawdą bo prowadzi współpracę handlową z tymi....tkimi co wszystkie UVEXY do polski sprowadzają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witku kuruj się ( w inter w magnoli są fajne kaski:D )

Chyba coś czułem przez skórę, bo przed wyjazdem zrobiłem Wrocław-tour w kierunku zakupu kasku, ale skończyło się na niczym (w Inter w 'Mongolii' też byłem), bo niestety mój rozmiar to minimum XL.:mad:

Ale Panowie naprawdę pomyślcie o żółwiu, Ci którzy nie używacie.

Gdyby nie ta breja na stoku, najprawdopodobniej bym nie wypałował, ale z drugiej strony gdyby nie ona, to kto wie jakby się to skończyło.:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja trochu startuje ale żółwia uważam za "nie do konca potrzebnego" za dużo ochraniaczy dodaje zbyt wielkiej wg mnie pewnosci siebie - i tak mi nic nie będzie no i ceny tych wygodnych żółwi są stosunkowo duuuże jezdziłem kiedyś w takim małym dainesie na ledzwie fajna sprawa ale mi to akurat przeszkadzało dlatego mowie żółw owszem polecam ale ja nie stosuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm no dobry żółw to wydatek ok 300zł na rynku takich protektorow królują dainesse i six six one , ja uwazam że no ochraniacze ok ale nie można tez przesadzać z ich ilością bo trochę sie wtedy na komforcie traci, a po 2 no żółw to jest indywidualna sprawa chcesz albo nie, odwrotnie od kasku ktory jednak powinien byc przymusem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm no dobry żółw to wydatek ok 300zł na rynku takich protektorow królują dainesse i six six one , ja uwazam że no ochraniacze ok ale nie można tez przesadzać z ich ilością bo trochę sie wtedy na komforcie traci, a po 2 no żółw to jest indywidualna sprawa chcesz albo nie, odwrotnie od kasku ktory jednak powinien byc przymusem:)

Bugi jedź szybko do Makro w Sosnowcu. Wczoraj bylem na wyprzedaży. Ostatnie żółwie Rossiego wisiały. nie pamiętam ceny ale ludzie bardzo je mierzyli. Ale dla przykładu: kupiłem sobie całkiem fajne gogle Bolle za 55pln :)

Naprawdę można pare fajnych rzeczy kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...