witek52 Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Wziąłem udział w zwodach SNOWMANIA, których kolejna edycja odbywała się blisko mnie bo w Zieleńcu. Warunki nieciekawe: w nocy padało, rano lampa, więc śnieg topił się błyskawicznie, a dodatkowo start pierwszego przejazdu, planowany na 11.00, ze względu na awarię bazy danych przesunięty o ok. 1godz. Zawody odbywały się w konwencji slalomu równoległego, z tym że nie chodziło o bezpośrednie porównanie startujących w parach, a liczyła się jedynie suma czasów dwóch przejazdów. Planowane były próbne przejazdy, ale z powodów jak wyżej, aby całkowicie nie zrujnować trasy od tego odstąpiono. Slalom ustawiony był na dwie pułapki, na drugiej bramce skręt należało kończyć, a nie dopiero zaczynać , a na przelotowej w połowie trasy nie spaść z garbu, bo w obu przypadkach kończyło się to tym, że na następnej bramce stawiało się narty w poprzek. W pierwszym przejeździe pierwszy problem rozwiązałem w miarę poprawnie, a drugi nieszczególnie. Bogatszy o bezpośrednie doświadczenia z pierwszego przejazdu, plus informację, że na przedostatniej bramce jest już kałuża, wystartowałem w pełni skoncentrowany i zdeterminowany do wykręcenia przynajmniej jednego dobrego przejazdu. Początek nie poszedłem na maksa, co się opłaciło, bo o ile na początku mój przeciwnik był lekko z przodu, to już od trzeciej bramki zniknął mi zupełnie z pola widzenia, dalej szło wszystko super, na przedostatniej bramce (tej z kałużą) kątem oka zobaczyłem, wkomponowanego w nią, przyczajonego fotoreportera, docisnąłem więc jeszcze bardziej; przede mną ostatnia bramka (rynna całkiem, całkiem), a ja już pewny swego, do mety ok. 20m i stało się. Wyfrunąłem jak z katapulty w powietrze, przy jednoczesnym obrocie o 900, minąłem lotem koszącym metę, kontakt z ziemią w pierwszej kolejności uzyskałem grzbietem i potylicą. Dzięki Bogu po dłuższej chwili pozbierałem się o własnych siłach, ktoś z obsługi przyniósł mi nartę, która utknęła ok. 1,5m nad ziemią w siatce zabezpieczającej (czyżbym tak wysoko leciał?). Po wstępnym badaniu na stoku wylądowałem na pogotowiu. Wynik: lekki wstrząs mózgu i mocne stłuczenie kręgosłupa (Bogu dzięki nic nie chrupnęło). W tej chwili leżę w łóżku i tekst ten piszę na raty, bo mam co jakiś czas zawroty głowy, a każdą zmianę położenia odkładam jak mogę najdłużej bo okupuję ją upiornym bólem grzbietu. I teraz najważniejsze: wystartowałem stary, uparty dureń bez kasku! Wiem, że większość z Was już tego błędu nie popełnia (oprócz mnie został chyba mój imiennik Wituś, a zawsze myślałem, że Witki to mądre chłopaki), ale chciałbym Was namówić, żeby w zawodach i bez żółwia nie startować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wituś Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Tak tak Witku masz rację.W ostatnich zawodach na Harendzie ja też startowałem bez kasku na szczęście dla mnie obyło się bez upadku, ale na przyszły sezon kask obowiązkowo.Pójdziemy razem na zakupy a teraz życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Współczuje Ci urazu i bólu, jaki teraz Ci towarzyszy. Twoje podsumowania nie wymagają powtarzania. Ja tylko dodam od siebie, że nie wolno tak się "napalać" na gigant w pewnym wieku. Nie robię tu przytyku do Twojego wieku, to uwaga generalna. Chyba, że ktoś jeździł sportowo przez całe młode i dorosłe życie i ma jazdę na bramkach we krwi. Życzę szybkiego powrotu do pełnej dyspozycji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Eeee no Witek jak jeszcze umiesz w komputrze dłubać to nie jest źle:) Szybkiego powrotu do kondycji życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 najpierw życzenia powrotu do zdrowia i to szybkiego!mimo kończącego się sezonu narciarskiego kondycja jest potrzebna nie tylko na narty a teraz o kasku nie wiem jakby wyglądało moje czoło i reszta facjaty gdybym zaliczył ten ostatni upadek bez orzeszka na łbie kto nie wie o czym piszę niechaj ku przestrodze obejrzy moje zdjęcie w galerii nosem ryłem, na szczęście miękki śnieg a jak by tak był zmrożony? i tylko nosem a bez kasku ryłbym całym czołem nie żałujcie pieniędzy na kask zapewniam,że działam w innej branży niż handel kaskami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 nie żałujcie pieniędzy na kask zapewniam,że działam w innej branży niż handel kaskami Figo jesze nie wyrobił sobie nawyku załanczania materiału dowodowego: I jeszcze do tego trochę mija się z prawdą bo prowadzi współpracę handlową z tymi....tkimi co wszystkie UVEXY do polski sprowadzają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ambro Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i szusowania Sam też długi czas jeździłem bez kasku i dopiero w tym sezonie się zdecydowałem na zakup. Stety niestety ale też już mi się przydał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Figo jesze nie wyrobił sobie nawyku załanczania materiału dowodowego: nie,nie wyrobił nawyku tylko Figo jest stary i do tego leniwy nie będę za nikogo roboty odwalał a może ktoś nie chce mojej buzinki oglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 24 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Z całego serca dziękuję Wam za słowa otuchy i życzenia powrotu do zdrowia. Na razie jest tak jak to przewidzial lekarz czyli gorzej niż wczoraj (miał cholera rację), a miałem nadzieję, że się myli:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Zdrowia witku zdrowia ! a co do zawodów to wg mnie kask powinienen być na nich wymogiem ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtus81 Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Witek szybkiego powrotu do pelni sil. Co do kasku tez jezdze od tego sezonu dopiero w kasku i juz mi sie przyadl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 ale sami przyznacie że czasem pod tą skorupą z deczka za gorąco się robi:), Witku kuruj się ( w inter w magnoli są fajne kaski:D ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 ale sami przyznacie że czasem pod tą skorupą z deczka za gorąco się robi:) no wiec trzeba sobie dziurki wywiercić albo w odpowiednia wentylacje zainwestować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szparaa Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Również przyłanczam się do życzeń szybkiego powrotu do zdrowia!! Na początku jak to czytałem to myślałem że to relacja z zawodów a to okazała się przestroga!! Powodzenia Witku!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peszkod Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Zdrówka, i żebyś nie zapomniał co wykoncypowałeś "chciałbym Was namówić, żeby w zawodach i bez żółwia nie startować.";) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 25 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Witku kuruj się ( w inter w magnoli są fajne kaski:D ) Chyba coś czułem przez skórę, bo przed wyjazdem zrobiłem Wrocław-tour w kierunku zakupu kasku, ale skończyło się na niczym (w Inter w 'Mongolii' też byłem), bo niestety mój rozmiar to minimum XL. Ale Panowie naprawdę pomyślcie o żółwiu, Ci którzy nie używacie. Gdyby nie ta breja na stoku, najprawdopodobniej bym nie wypałował, ale z drugiej strony gdyby nie ona, to kto wie jakby się to skończyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 ja trochu startuje ale żółwia uważam za "nie do konca potrzebnego" za dużo ochraniaczy dodaje zbyt wielkiej wg mnie pewnosci siebie - i tak mi nic nie będzie no i ceny tych wygodnych żółwi są stosunkowo duuuże jezdziłem kiedyś w takim małym dainesie na ledzwie fajna sprawa ale mi to akurat przeszkadzało dlatego mowie żółw owszem polecam ale ja nie stosuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 hmm no dobry żółw to wydatek ok 300zł na rynku takich protektorow królują dainesse i six six one , ja uwazam że no ochraniacze ok ale nie można tez przesadzać z ich ilością bo trochę sie wtedy na komforcie traci, a po 2 no żółw to jest indywidualna sprawa chcesz albo nie, odwrotnie od kasku ktory jednak powinien byc przymusem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 26 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 żółw na zawody Chodziło mi o stosowanie żółwia na zawodach, bo zwracam uwagę, że niezależnie czy są to zawody dla amatorów, czy profesjonałów to jak już się wypałuje to w 90% ląduje się na plecach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 hmm no dobry żółw to wydatek ok 300zł na rynku takich protektorow królują dainesse i six six one , ja uwazam że no ochraniacze ok ale nie można tez przesadzać z ich ilością bo trochę sie wtedy na komforcie traci, a po 2 no żółw to jest indywidualna sprawa chcesz albo nie, odwrotnie od kasku ktory jednak powinien byc przymusem:) Bugi jedź szybko do Makro w Sosnowcu. Wczoraj bylem na wyprzedaży. Ostatnie żółwie Rossiego wisiały. nie pamiętam ceny ale ludzie bardzo je mierzyli. Ale dla przykładu: kupiłem sobie całkiem fajne gogle Bolle za 55pln Naprawdę można pare fajnych rzeczy kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.