Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wędkujecie?


johnny_narciarz

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Plywak napisał:

a ty jesteś baranem jeśli w to wierzysz 😁

Napisałem co unija zrobiła, a nie w co ja wierzę ... To tak a propos czytania ze zrozumieniem.

I widzę, że kolejny "stary wyjadacz" mi docina ... Masz jakiś problem z niską samooceną czy o co chodzi ... Może jakieś kółko wzajemnej adoracji załóżcie o ile jeszcze tego nie zrobiliście. Będzie wam raźniej.

Edytowane przez Sławek Nikt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Plywak napisał:

Nie, po prostu piszesz bzdury.

Co napisałem to wyjaśniłem. Dodam jeszcze, że bardzo staram się traktować forumowiczów jak na forumowicza przystało czyli nie obrażam ich wyzywając publicznie od baranów. I nie zniżę się do twojego poziomu robiąc to samo bo nie chcę tak nisko upaść jak ty. Co mnie cieszy to fakt, że mam rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lexi napisał:

Nie ma to jak na emeryturze.... 🙂

Już bliżej jak dalej 😉,co nie zmienia faktu ze spining jest bardziej powiedzmy ‚aktywny” niż spławik czy grunt gdzie siadasz na cztery litery i czekasz,czekasz ...chyba ze rozpoczynamy od wrzucenia wiader zanęty to coś się tam zaczyna dziać . Zdecydowanie wole drapieżnika!

9C83233D-41F5-46DB-98D7-49370009B118.jpeg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/17/2021 at 10:25 AM, Sławek Nikt said:

Co napisałem to wyjaśniłem. Dodam jeszcze, że bardzo staram się traktować forumowiczów jak na forumowicza przystało czyli nie obrażam ich wyzywając publicznie od baranów. I nie zniżę się do twojego poziomu robiąc to samo bo nie chcę tak nisko upaść jak ty. Co mnie cieszy to fakt, że mam rację.

Nie napisałem, że jesteś baranem, napisałem, że jesli wierzysz w te bzdury, co napisałeś, to jesteś baranem. 

  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Victor napisał:

Wędkarstwo w parkach miejskich ? Jestem ciekaw Waszej opinii .

Rivierenhof park Antwerpia. Piękny duży park miejski w którym na zwykła kartę region Flandrii(koszt takiej karty 15€) można wędkować w wyznaczonych miejscach.EBEFECF7-6AA3-4006-A1C3-75A2ED13DB5B.thumb.jpeg.9de1cd2b3a579d0a1c900288837ec96e.jpeg6B713FA2-B2A4-4BB4-AE21-5AE2BA8995B0.thumb.jpeg.ed5a10ebbd5637f85170d46ba2cc0ada.jpeg

Takich miejsc jest od groma wszędzie również w Polsce, czasem też w parkach miejskich. 

To takie miejsca rekreacyjne dla "wygodnych" wędkarzy z przygotowanymi stanowiskami itd- kwestia gustu. W Polsce często do tego jakaś infrastruktura jest jeśli woda jest prywatna. Sporo zależy od tego co pływa w wodzie.

Tak czy siak kompletnie nie dla mnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sławek Nikt odniosę się tu, bo myślę, że warto by inni coś tam poczytali.

Co do pytań na priv o akcję to nie mam żadnych specjalnych wymagań i preferuję nieco bardziej uniwersalną wędkę nadającą się do gumy i do woblera z akcją, która powinna wybaczyć pewne błędy, czyli półparaboloczna. Nie chcę by ryba z woblerem w pysku się zerwała i tak pływała do końca.

Jeśli chodzi o to na czym holować rybę, to dobra żyłka albo plecionka. Wypadłem trochę z obiegu i nie wiem, które marki obecnie produkują najlepsze żyłki i plecionki. Gdybyś polecił coś bardzo sensownego to byłoby fajnie.

Na zestawach do castingu i multiplikatorach nie znam się kompletnie. Jakie są tego wady i/lub zalety w porównaniu do dobrego markowego kołowrotka za 300-400zł i dobrej wędki za 300-400zł? Wydaje mi się, że co najmniej tyle trzeba teraz dać za przyzwoitej jakości sprzęt, czy się mylę? Kiedyś łowiłem tandetą kupioną na targu miejskim i nie narzekałem. :)

Edytowane przez Ziemowit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Ziemowit napisał:

Co do pytań na priv o akcję to nie mam żadnych specjalnych wymagań i preferuję nieco bardziej uniwersalną wędkę nadającą się do gumy i do woblera z akcją, która powinna wybaczyć pewne błędy, czyli półparaboloczna. Nie chcę by ryba z woblerem w pysku się zerwała i tak pływała do końca.

Jeśli chodzi o to na czym holować rybę, to dobra żyłka albo plecionka. Wypadłem trochę z obiegu i nie wiem, które marki obecnie produkują najlepsze żyłki i plecionki. Gdybyś polecił coś bardzo sensownego to byłoby fajnie.

Na zestawach do castingu i multiplikatorach nie znam się kompletnie. Jakie są tego wady i/lub zalety w porównaniu do dobrego markowego kołowrotka za 300-400zł i dobrej wędki za 300-400zł? Wydaje mi się, że co najmniej tyle trzeba teraz dać za przyzwoitej jakości sprzęt, czy się mylę? Kiedyś łowiłem tandetą kupioną na targu miejskim i nie narzekałem. :)

Troszkę kombinujesz od niewłaściwej strony...proponuje zacząć dobór sprzętu inaczej.

Opcja 1.

Określ gdzie chcesz łowić i co tam można złowić lub co chcesz łowić i gdzie to można złowić. Mając już z grubsza miejscówkę i cel (oczywiście z grubsza). Dowiedz się na co (przynęta) można złowić Twój "cel" - poczytaj, popytaj, podpatrz miejscowych. Gdy wiesz już co, na co i gdzie dobierasz odpowiedni sprzęt który pozwoli ci poprowadzić efektywnie przynęty które wybrałeś techniką na która się zdecydowałeś (częściowo determinuje to rodzaj przynęty) w wodzie o charakterze takim do jakiej się przymierzasz. Jeszcze tylko w tym uwzględnisz porę roku, temperaturę, ciśnienie , porę dnia, pogodę ...... itd..😉

Opcja 2. Kup średnio-szybki kij 240- 275cm (jeśli z brzegu łowienie)  5 do 15-18g do tego kołowrotek o wielkości 2500 (w standardzie daiwa) lub 3000 (w standardzie shimano) - nie koniecznie tych firm, porządna plecionkę (6-8 splotów) trochę gum parę woblerów i blaszek i idź nad wodę - jak  Cię wciągnie wróć do opcji 1.🙂

Mówimy tu o świadomym wędkowaniu na przynęty sztuczne - równie dobrze możesz kupić byle jaki patyk kilka gum i łazić gdziekolwiek  biczując wodę na chybił trafił - będzie najtaniej i tez cos złowisz okazując cierpliwość (prawo frajera) ale prawdziwa satysfakcje da Ci dopiero jak zaczniesz łowić systematycznie i świadomie a nie przypadkowo.

Na etapie "początkowym" casting bym odpuścił.

 

(Jeśli faktycznie chcesz zacząć daj namiar to Ci wyśle gumy które "na dzień dobry" Ci się przydadzą)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.05.2021 o 12:37, Ziemowit napisał:

@Sławek Nikt odniosę się tu, bo myślę, że warto by inni coś tam poczytali.

Co do pytań na priv o akcję to nie mam żadnych specjalnych wymagań i preferuję nieco bardziej uniwersalną wędkę nadającą się do gumy i do woblera z akcją, która powinna wybaczyć pewne błędy, czyli półparaboloczna. Nie chcę by ryba z woblerem w pysku się zerwała i tak pływała do końca.

Jeśli chodzi o to na czym holować rybę, to dobra żyłka albo plecionka. Wypadłem trochę z obiegu i nie wiem, które marki obecnie produkują najlepsze żyłki i plecionki. Gdybyś polecił coś bardzo sensownego to byłoby fajnie.

Na zestawach do castingu i multiplikatorach nie znam się kompletnie. Jakie są tego wady i/lub zalety w porównaniu do dobrego markowego kołowrotka za 300-400zł i dobrej wędki za 300-400zł? Wydaje mi się, że co najmniej tyle trzeba teraz dać za przyzwoitej jakości sprzęt, czy się mylę? Kiedyś łowiłem tandetą kupioną na targu miejskim i nie narzekałem. :)

Jako, że jestem zwolennikiem casta to na początek kilka słów o nim. Zestaw castingowy jest według mnie bardziej poręczny. Wszystko robisz jedną ręką. Nie potrzebujesz otwierać kabłąka tak jak w przypadku kołowrotka spinningowego i lepiej się według mnie nim operuje. Warto obejrzeć kilka filmów, które pomogą na początku: np. ten https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiu7cH_idrwAhWL_KQKHSYyCawQtwIwAHoECAMQAw&url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DjT1AFdz5uIQ&usg=AOvVaw0DSACnPJwIYawgnx8RMtJj

Co do  różnic zestawu castingowego w porównaniu do klasycznego to jest wiele opinii. Jedni mówią, że dalej poślesz przynętę, drudzy, że wędka spinningowa pozwala na większy zakres obsługiwanych przynęt. Na pewno spinning jest łatwiejszy w obsłudze i w dolnym zakresie gramatur czyli pod lekkie łowienie tak od 3 gram masy przynęty w dół na początek zdecydowania łatwiej będzie się łowiło spinem. Ja uważam, że poza ceną nie ma zbyt dużych różnic w przedziale od tych standardowych 3/5 gram w górę, z tym, że taki zestaw musi być prawidłowo dobrany. A im cięższe przynęty tym przewaga casta większa. Mam zestaw i w spinie i w wersji cast coby jasność była.

Kija na rzeczkę nie za dużą czyli tzw. uniwersał to według mnie coś od około 220 do 240 cm. i ciężarze wyrzutowym od około 3-5 do 18-20 gram. Jak rzeczka większa to standardowe 270 cm. można kupić. Dlaczego tyle ? Po pierwsze dlatego, że takim kijem wyholujesz większość ryb pływających w wodach. Po drugie zdecydowaną większością kijów można rzucić te 20 % więcej, więc nie ma sensu kupować mocnego, a co za tym idzie sztywniejszego kija na zapas. Ponadto przy dłuższych kijach potrzebujesz już mieć trochę miejsca na machanie i nie za bardzo wchodzi w grę łowienie w krzaczorach, a wcześniej czy  później na takie trafisz jak poszukujesz ciszy i spokoju jak napisałeś. Jeśli chodzi o c.w. to w podanym zakresie połowisz sobie i trochę lżej jak zajdzie konieczność i rzucisz np. wahadłem około 20 gr. jak będzie potrzeba. A ryba z woblerem tak łatwo z kija Ci nie ucieknie 😉 O wiele bardziej prawdopodobne jest, że wpłynie w gałęzie czy jakieś badylsko i wtedy dopiero się zerwie. Rzadkie to przypadki jednak zdarzają się.

Jeśli chodzi o linki to ja używam plecionek varivas, ygk i sunline. Polecam sunline bo jak to piszą kolokwialnie DIT czyli dobre i tanie, a przy tym ciche na przelotkach w przeciwieństwie to takiej np. ygk egi metal. Żyłek nie używam za często, ale mogę polecić żyłki dragon hm 80. Ostatnio nawinąłem żyłkę o nazwie tiagra za całe 10 zł. i jak na razie po kilkunastu wypadach i kilkudziesięciu nie za dużych rybkach uważam, że to naprawdę niezła żyłka biorąc pod uwagę cenę.

Co do cen za sprzęt. Trafiłeś w 10 😀 Naprawdę fajny kij spinningowy to koszt około 250 - 400 zł. Na kołowrotek trzeba przeznaczyć podobną kwotę, a im drożej zwykle znaczy lepiej 😉 Oczywiście można kupić i tańsze rzeczy także każdemu według potrzeb i możliwości także tych finansowych bo jak wędka ma być używana raz w roku na wakacjach to nie ma sensu wydawać tysiaka na zestaw. Inna sprawa, że zwykle łatwiej jest odsprzedać sprzęt markowy, aniżeli ten najtańszy. Można też kupić i zestaw za powiedzmy 300 zł., ale takiego Ci nie polecę bo potem możesz być nie końca zadowolony z doradcy 😉 🤔

Przynęty, temat rzeka. Przede wszystkim zależy to od ... rzeki 😅 Zorientuj się, popatrz na co łowią miejscowi i kup po klika sztuk bo to, że straty będą to niemal pewne. Na pewno warto mieć po kilka gum, obrotówek i kilka woblerów.

Edytowane przez Sławek Nikt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Sławek Nikt napisał:

Krótki czas edycji niemal wymusza pisanie kolejnego posta 😀 Wczorajsza rybka. Nie za duża, ale waleczna.

 

rzj.jpg

Pytanko jeszcze jedno, kije i kołowrotki jakich firm polecasz?

Wydawało mi się, że Jaxon to w miarę szanująca się firma, ale widzę, że lubią produkować najtańsze badziewie za 50zł.

Edytowane przez Ziemowit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Sławek Nikt napisał:

Krótki czas edycji niemal wymusza pisanie kolejnego posta 😀 Wczorajsza rybka. Nie za duża, ale waleczna.

 

rzj.jpg

Kiedyś miałem takie miejsce niedaleko domu gdzie zatrzymywałem się rano w drodze do pracy.. często.. prawie codziennie - było tam mnóstwo kleina ale i trafiał się sandacz i niekiedy sum. Ryby tam nie byly jakieś okazałe ale było ich mnóstwo -stawałem tam na godzinę lub dwie ale prawie zawsze cos łowiłem - miałem  wodery, parę blaszek, kilka woblerów - gum jeszcze nie było. Nikt ryby nie brał bo woda brudna - truł Oświęcim, truł Żywiec. Rozstałem się z tą wodą na jakieś 20 lat - teraz nie ma kleina nie ma okonia za to mnóstwo szałasów po obu stronach rzeki, masa przyjezdnych z gruntówkami - woda czystsza wiec do niej nie wraca nic. Czasem można Jazia jeszcze trafić w miejscach niedostępnych z brzegu ..płochliwy jest, więc jeszcze jest.

IMG_0942a.jpg.147c7b62a5b27dfced2e48ade2b900ee.jpg

 

Edytowane przez Lexi
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.05.2021 o 16:29, Ziemowit napisał:

Pytanko jeszcze jedno, kije i kołowrotki jakich firm polecasz?

Wydawało mi się, że Jaxon to w miarę szanująca się firma, ale widzę, że lubią produkować najtańsze badziewie za 50zł.

Jaxon jest szanującą się firmą jak każda inna i jak każda firma szukała/szuka sobie klientów. Jedni szukają tych zamożniejszych i zamożnych. Inni celują w budżetowy sprzęt, a jak wszyscy doskonale wiedzą prawie robi wielką różnicą i jakość po prostu musi kosztować. Jaxon przynajmniej na razie oferuję dużo sprzętu budżetowego co nie znaczy, że nie ma tam dobrych rzeczy, wręcz przeciwnie. Naprawdę duże firmy czyli np. shimano czy daiwa również mają w swojej ofercie sprzęt budżetowy, ale nie skupiają się na nim oferując też sprzęt z wyższej/najwyższej półki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sławek Nikt napisał:

Jaxon jest szanującą się firmą jak każda inna i jak każda firma szukała/szuka sobie klientów. Jedni szukają tych zamożniejszych i zamożnych. Inni celują w budżetowy sprzęt, a jak wszyscy doskonale wiedzą prawie robi wielką różnicą i jakość po prostu musi kosztować. Jaxon przynajmniej na razie oferuję dużo sprzętu budżetowego co nie znaczy, że nie ma tam dobrych rzeczy, wręcz przeciwnie. Naprawdę duże firmy czyli np. shimano czy daiwa również mają w swojej ofercie sprzęt budżetowy, ale nie skupiają się na nim oferując też sprzęt z wyższej/najwyższej półki.

Skoro Jaxony też potrafią być dobre, to może na pstrąga kołowrotek JAXON SERINUS GTX w wersji 300 lub większy w wersji 400? A wędka JAXON SYMBIAN HX RAZOR SPIN 2,72m 2 częściowa w wersji 8-28g lub mocniejsza w wersji 10-32g?

Szczerze powiedziawszy nie lubię bardzo lekkich i delikatnych zestawów. Łapska mam duże i lubię czuć, że trzymam w nich coś o słusznych gabarytach. A target to pstrąg waleczny i powyżej 30cm.

Edytowane przez Ziemowit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

A ja do obecnych tutaj kolegów wędkarzy mam autentyczną wielką prośbę:

Spędzam od wielu lat na rzekach dużo czasu i niestety wielokrotnie mieliśmy nieprzyjemność zatrzymywać się, biwakować, czy też po prostu obserwować miejsca "powędkarskie". W wielu wypadkach była to zgroza i koszmar. Zwiezione jakieś plastikowe krzesła, wiadra, śmietniki i kible praktycznie w miejscu gdzie się siedziało. A ja już nawet nie myślę o miejscach z dojazdem samochodem.

Wielokrotnie sprzątaliśmy takie miejsca zabierając śmieci do kajaka - dało się. Może w środowisku objąć takich śmieciarzy jakimś wewnętrznym ostracyzmem? Przecież są strażnicy, którzy kontrolują uprawnienia na akwenach. Niech wystawią gościowi mandat żeby miał wybór pomiędzy więzieniem a sprzedażą samochodu?

Koledzy zróbcie coś z nimi, serdecznie proszę.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

A ja do obecnych tutaj kolegów wędkarzy mam autentyczną wielką prośbę:

Spędzam od wielu lat na rzekach dużo czasu i niestety wielokrotnie mieliśmy nieprzyjemność zatrzymywać się, biwakować, czy też po prostu obserwować miejsca "powędkarskie". W wielu wypadkach była to zgroza i koszmar. Zwiezione jakieś plastikowe krzesła, wiadra, śmietniki i kible praktycznie w miejscu gdzie się siedziało. A ja już nawet nie myślę o miejscach z dojazdem samochodem.

Wielokrotnie sprzątaliśmy takie miejsca zabierając śmieci do kajaka - dało się. Może w środowisku objąć takich śmieciarzy jakimś wewnętrznym ostracyzmem? Przecież są strażnicy, którzy kontrolują uprawnienia na akwenach. Niech wystawią gościowi mandat żeby miał wybór pomiędzy więzieniem a sprzedażą samochodu?

Koledzy zróbcie coś z nimi, serdecznie proszę.

Pozdrowienia

Za wyrzucanie śmieci do lasu grozi mandat karny w wysokości nawet do 500 zł. I tu jest problem.

O ile nie lubię Szwajcarii za mnóstwo regulacji i przepisów, które lubią mnożyć w swoich kantonach, to podoba mi się to, jak działa u nich 'policja śmieciowa'. Za wyrzucanie śmieci niezgodnie z przepisami można iść siedzieć, a każde miasto zatrudnia inspektorów śmieciowych, którzy patrolują ulice, parki i szlaki turystyczne w poszukiwaniu śmieciowych przestępstw.

Edytowane przez Ziemowit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...