Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ale przecież KRK to plama ciepła. Kiedy tam ostatnio była zima w mieście? Wiem, że igielit, ale z igielitem jest tak, że patrząc co było w DSD w Bytomiu (aktualnie SportDolina), to nikt po tym specjalnie nie chciał jeździć. Aktualnie z igielitu zostały strzępy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, WojtekM napisał:

Ale przecież KRK to plama ciepła. Kiedy tam ostatnio była zima w mieście? Wiem, że igielit, ale z igielitem jest tak, że patrząc co było w DSD w Bytomiu (aktualnie SportDolina), to nikt po tym specjalnie nie chciał jeździć. Aktualnie z igielitu zostały strzępy.

W Warszawie Szczęśliwice działąją dość prężnie. Ale stąd mamy dużo dalej w góry czy do Myślenic niż z Krakowa. Z trzeciej strony, już na jesieni dzięki temu można zaczynać przygotowania do sezonu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Plywak napisał:

Pomysł z kosmosu, i ze względu na lokalizację, i ze względu na brak zim w Krakowie. Jeśli już tak bardzo chcą coś robić w Krk, to niech odświeżą stoczek, który był pod Kopcem, to pewnie miałoby większy sens. A tak prawdę mówiąc, to wolałbym jakby władowali jakąś kasę w Myślenice i zrobili ośrodek, tak jak to wygląda na mapach - dwie trasy do dołu, jakąs traskę na górze dołożyć, porządne naśnieżanie, może jakaś gondola zamiast tego 1 os. krzesła ;)

Dolna stacja obecnej kolei na Chełm to niecałe 300 mnpm gdzie w Krakowie jest wyżej... Plan nowej gondoli był tylko to nie może funkcjonować typowo pod narty bo się nigdy nie spłaci. Poniżej obecnej dolnej stacji tej nowszej kolei tej zimy praktycznie wcale nie ma naturalnego śniegu. Ba nawet ubiegłej zimy było go niewiele. 

W kwestii stoku w Krakowie to jak funkcjonuje coś podobnego w Warszawie to jak niby miało by nie funkcjonować tutaj. @WojtekM no ubiegłej zimy było pięknie jak i poprzednie nie były takie złe by nie dało się naprodukować śniegu ile dusza zapragnie. Zresztą tu nie chodzi o jakieś cuda tylko miejsce gdzie można by było nawet na tych sankach się z dziećmi pobawić. Jakoś jak sypnie nawet z 5 cm to widuję ludzi na biegówkach w rejonie Rajska czy właśnie bywali na Białych Morzach. 

Edytowane przez Author
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byłoby coś! Dwa sztuczne lodowiska, kryta pływalnia, oświetlona igielitowa górka dla początkujących narciarzy, wielofunkcyjna trasa biegowa, plac do jazdy na deskorolkach i rolkach oraz zaplecze gastronomiczno-restauracyjne – tak ma wyglądać Całoroczne Centrum Sportów Zimowych w Krakowie w rejonie ulic Lipskiej i Myśliwskiej.

Planowany obiekt będzie łączył w sobie wiele funkcji. Stok narciarski może w razie potrzeby przemienić się w górkę saneczkową, z oświetlonej 700-metrowej trasy biegowej będą mogli korzystać – w zależności od pory roku – narciarze, rowerzyści, amatorzy jazdy na nartorolkach czy biegacze.

Na przełomie lutego i marca Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie ogłosi przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej w celu uzyskania pozwolenia na budowę dla tego kompleksu sportowo-rekreacyjnego.

„Obiekt powstanie na terenie należącym do miasta. Lokalizacja i charakter inwestycji są zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Tego typu kompleks jest niezwykle potrzebny ze względu na dużą intensywność zabudowy mieszkaniowej, przy jednoczesnym niedoborze infrastruktury sportowej na tym terenie” – informują urzędnicy.

„Ten obiekt stworzy dogodne warunki do aktywnego spędzania wolnego czasu nie tylko przez mieszkańców Płaszowa i powstającego Nowego Miasta, ale także dla wszystkich mieszkańców podwawelskiego grodu – dzięki dogodnym połączeniom środkami komunikacji miejskiej z pozostałymi dzielnicami Krakowa” – dodają.

Budynek Całorocznego Centrum Sportów Zimowych ma być samowystarczalny energetycznie. Opracowanie dokumentacji projektowej oraz uzyskanie pozwolenia na budowę otworzą drogę do podjęcia starań o pozyskanie środków zewnętrznych na realizację tej inwestycji.

źródło https://krknews.pl/w-krakowie-powstanie-stok-narciarski-i-trasa-narciarska-a-to-jeszcze-nie-wszystko/?fbclid=IwAR1EkdbKLz2yHqj-RJGlKXj1LrMtJyq5OJvvOTjQUSEhXQ16lwgqpXIrYGQ

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsłuchane w Radiu Wrocław podczas wizyty w Zieleńcu i Dolni Morava`e. 

"Inwestor zakończył prognozę wpływu na środowisko dla Centrum Sportów Zimowych w Sosnówce, w którym ma powstać 7 tras narciarskich, wyciągi, trasy rowerowe, całoroczne tory saneczkowe. Centrum ma powstać na Pogórzu Karkonoskim w rejonie wsi Sosnówka. Inwestor mówi, że jest gotów z części przedsięwzięć zrezygnować, w zamian zaproponować inne, jeśli okaże się, że z powodów przyrodniczych tak duże inwestycje nie są możliwe do zaakceptowania.

W Karkonoszach planowany jest kolejny duży kompleks narciarski i rowerowy. Centrum Sportów Letnich i Zimowych Sosnówka ma objąć górę Strzelec i Czoło na Pogórzu Karkonoskim i wiążę się z wycięciem 90 hektarów lasu. To więcej niż łącznie wycięto pod wyciągi w Karpaczu i Szklarskiej Porębie. Nadleśniczy z Nadleśnictwa Śnieżka w Kowarach Katarzyna Adamczyk mówi, że niosłoby to bardzo poważne skutki nie tylko dla lasu:

 

 

- Wycięcie 90 hektarów lasu, jakie planuje inwestor, jest problematyczne m.in. z powodu posadzonych tam w ostatnich latach jodeł, których restytucja odbywa się w Sudetach – mówi Katarzyna Adamczyk:

 

 

Zgodnie z planami inwestora, który zajmował się dotąd budową apartamentowców, na górze Czoło i Strzelec ma powstać stacja narciarska z siedmioma trasami do narciarstwa zjazdowego, z których najdłuższa liczyć będzie ok. 2 km długości, a także letni Bike Park z licznymi trasami rowerowymi enduro, summer tubing dla dzieci i dorosłych, zjazd po trasie narciarskiej na trójkołowcach górskich i wiele innych. Inwestor podpisał już umowę z gminą Podgórzyn i ma prognozę środowiskową, jednak jak mówi nadleśniczy ogromna inwestycja doprowadziłaby do problemów dla zwierząt:

 

 

Inwestor Krzysztof Pleszewski zapewnia, że jest gotów ograniczyć swoje plany, a z części z nich zrezygnować jeśli zajdzie taka potrzeba. Chce swoją inwestycję wykonać w zgodzie z oczekiwaniami Karkonoskiego Parku Narodowego i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Jak podkreśla po trzech latach przygotowań dokumentacyjnych jest gotowy zacząć wreszcie prace:

 

 

W Karkonoszach mimo uzyskania pozwoleń nigdy nie powstały wyciągi na Czole w Kowarach czy na Izbicy w Karpaczu. Inwestor uważa jednak, że mimo coraz większych problemów ze śniegiem i wodą, jest w stanie zrealizować i utrzymać planowane wyciągi w Sosnówce:

 

 

Radni z gminy Podgórzyn uważają, że wyciągi ożywią ten rejon turystycznie. Są jednak i tacy, którzy obawiają się, że w środku Karkonoszy powstanie coś na kształt kolejnego Karpacza czy Szklarskiej Poręby zamiast obecnych karkonoskich wiosek."

źródło: https://www.radiowroclaw.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
W dniu 6.02.2020 o 20:02, Author napisał:

Kraków ma to nieszczęście, że od wielu już lat zarządzają nim kretyni!

To znaczy, że niekretynów zabraniają wam wybierać? Macie po prostu, co sami (jako suma mieszkańców z prawem głosu) lubicie, i tyle!

Co do takich pomysłów: w teorii fajne, sam bym poparł, w praktyce bezsensowne ekonomicznie i praktycznie, niestety. Za mało dni śnieżnych i za mało dni mroźnych w roku. Górka pod Tarnowskimi Górami ledwie zipie, górka w Sosnowcu chyba już w ogóle nie zipie, małego wyciągu na granicy Kostuchny i Podlesia nie ma już od lat, narty na hałdzie pod Bełchatowem działały w zeszłym roku, a tak zasadniczo to działają rzadko.

Sorry Winetou, nie ten klimat. Inwestycje typowo narciarskie u nas mogą się opłacać od 800-1000 mnpm, najlepiej głęboko w górach. Stąd (głębiej) np. w Istebnej jest zawsze więcej śniegu, niż - dajmy na to - w Ustroniu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Narciarz ze Śląska napisał:

To znaczy, że niekretynów zabraniają wam wybierać? Macie po prostu, co sami (jako suma mieszkańców z prawem głosu) lubicie, i tyle!

Co znaczy "wam"? Co ja czy moja rodzina jako rodowici Krakowianie mamy wspólnego z tym częściowo napływowym motłochem? Nic. Chcieli nas zniszczyć jako dawaną podkrakowską wieś ale, że się postawiliśmy to szybko podkulili ogon. W tym ten śmierdzący, stary komunistyczny, ... nie będę kończył bo szkoda zdrowia.  Ma ktoś taką siłę przebicia z nowych blokowisk? Nie. Im jak by narobił na wycieraczkę to by strzepali i poszli dalej. O czym rozmowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Author napisał:

Co znaczy "wam"? Co ja czy moja rodzina jako rodowici Krakowianie mamy wspólnego z tym częściowo napływowym motłochem? Nic. Chcieli nas zniszczyć jako dawaną podkrakowską wieś ale, że się postawiliśmy to szybko podkulili ogon. W tym ten śmierdzący, stary komunistyczny, ... nie będę kończył bo szkoda zdrowia.  Ma ktoś taką siłę przebicia z nowych blokowisk? Nie. Im jak by narobił na wycieraczkę to by strzepali i poszli dalej. O czym rozmowa. 

????

Rodowici krakowianie - zawsze z klasą!

Pozdrowienia

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2020 o 19:46, Author napisał:

Co znaczy "wam"? Co ja czy moja rodzina jako rodowici Krakowianie mamy wspólnego z tym częściowo napływowym motłochem? Nic. Chcieli nas zniszczyć jako dawaną podkrakowską wieś ale, że się postawiliśmy to szybko podkulili ogon. W tym ten śmierdzący, stary komunistyczny, ... nie będę kończył bo szkoda zdrowia.  Ma ktoś taką siłę przebicia z nowych blokowisk? Nie. Im jak by narobił na wycieraczkę to by strzepali i poszli dalej. O czym rozmowa. 

A teraz pomyśl, co muszą myśleć wobec "inwazji słoików" rodowici warszawiacy (zas. j.p. - z małej litery), tzw. "stara inteligencja"? A - o dziwo - tacy są, choć jest ich skrajnie mało, może 5 proc. ogólnej liczby mieszkańców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2020 o 19:46, Author napisał:

Co znaczy "wam"? Co ja czy moja rodzina jako rodowici Krakowianie mamy wspólnego z tym częściowo napływowym motłochem? Nic. Chcieli nas zniszczyć jako dawaną podkrakowską wieś ale, że się postawiliśmy to szybko podkulili ogon. W tym ten śmierdzący, stary komunistyczny, ... nie będę kończył bo szkoda zdrowia.  Ma ktoś taką siłę przebicia z nowych blokowisk? Nie. Im jak by narobił na wycieraczkę to by strzepali i poszli dalej. O czym rozmowa. 

Nie rób siary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.02.2020 o 11:00, Narciarz ze Śląska napisał:

A teraz pomyśl, co muszą myśleć wobec "inwazji słoików" rodowici warszawiacy (zas. j.p. - z małej litery), tzw. "stara inteligencja"? A - o dziwo - tacy są, choć jest ich skrajnie mało, może 5 proc. ogólnej liczby mieszkańców.

Warszawa mnie nie interesuje bo to "nowe" miasto. Kraków to było piękne stare zabytkowe miasto, które zostało zniszczone konkretnymi działaniami bez przemyślenia konsekwencji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę jakie słowa mogłyby padać gdyby wpuszczono  do nas tak z 5-10% sniadych? Skoro "krakusowi" przeszkadzają tzw naplywowi z innych rejonów Polski a warszawiakowi "sloiki? A weźże  i idźże  w .... Aha, ciekawe czy moja Ciotka , która po wybuchu Powstania Warszawskiego, jako żołnierz  AK, dotarła do Warszawy, była wówczas jakoś tak pogardliwie nazywana? Nie sądzę, nic o czymś takim nigdy nie wspominała. 

Edytowane przez Bumer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bumer o co Ci się rozchodzi? Mój wpis dotyczył stwierdzenia, że mamy jak mamy czyli w tym ja bo tak głosujemy. Po drugie mi nie przeszkadza to, że ludzie migrują bo każde miasto rozwija się w ten sposób. Chodzi o to, że Kraków rozbudowuje przy pomocy mafii deweloperskich się bez ładu i składu co jest faktem i łaskawie proszę jak coś udowodnić, że jest inaczej. Dookoła mnie powstały blokowiska i nie mieszkają tam nawet w połowie Krakowianie. Ci ludzie pokupowali auta i dalej choćby na tym przykładzie nie muszę tłumaczyć co jest dalej. Między innymi dla nich cichaczem postanowili poszerzyć nam wąskie drogi dawniej budowane za ciężkie pieniądze. Sąsiad miał tak przesunąć ogrodzenie, że po otwarciu drzwi domu miał 1,5 metra do chodnika i drogi. Więc w przypływie tej krakowskiej nienawiści prawie wszyscy a było nas sporo zaczęliśmy blokować te ważniejsze drogi. Wygraliśmy i szczerze tyle mnie Twoje zdanie a tym bardziej w kwestii śniadych obchodzi co ten śnieg, którego zaraz nie będzie nawet w górach. Idz edukuj tych co zrobili sobie srajnik dla psów z kawałka mojego trawnika przy drodze. Tu nie trzeba sprzątać bo przecież Krakusi nie zwrócą uwagi... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.02.2020 o 16:00, Bumer napisał:

Tak sobie myślę jakie słowa mogłyby padać gdyby wpuszczono  do nas tak z 5-10% sniadych? Skoro "krakusowi" przeszkadzają tzw naplywowi z innych rejonów Polski a warszawiakowi "sloiki? A weźże  i idźże  w .... Aha, ciekawe czy moja Ciotka , która po wybuchu Powstania Warszawskiego, jako żołnierz  AK, dotarła do Warszawy, była wówczas jakoś tak pogardliwie nazywana? Nie sądzę, nic o czymś takim nigdy nie wspominała. 

Panie Kolego, weź to luźniej!

Słowo "słoiki" upowszechniło się w języku potocznym. Nie jest obraźliwe. Większym problemem jest totalne oderwanie części "słoików" od zasad i własnych tradycji. Zapomnieli, skąd przyjechali.

A tak naprawdę to stereotypy tylko i aż stereotypy, fajne do żartów, ale nigdy nieodnoszące się do wszystkich. Za tym są konkretni ludzie, jedni sympatyczni, inni podli, inni fantastyczni, inni nijacy.

Pozdrawiam!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co udało im się naśnieżyć pewnie zarobili więcej niż zazwyczaj. Bo ludzie, którzy chcieli pojeździć zwyczajnie mieli mniejszy wybór. Do tego w marcu sporo osób wystraszyło się wirusa i zamiast Alp wybrali polskie stoki. Jechałem w tym tygodniu z dwoma takimi parami na wyciągu.

Jak ktoś nie naśnieżył to faktycznie będzie miał problemy finansowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hextor cały czas chcesz pod prąd czyli nowe stoki i tak dalej choć przeczy to prawom ekonomii. Uwierz mi, że nawet super przygotowana Kasina nie zarobiła dużo. Sezon zaczął się póżno a kończy już teraz. Marzec? Znowu nawet Kasina w tygodniu nie miała klientów a w wielu innych miejscach pogaszone światło. Do skutecznego naśnieżania w taką zimę nie potrzeba byle jakiej armatki, a te najnowsze kosztują sporo pieniędzy i są wymagające pod względem infrastruktury technicznej czyli wszystko co dotyczy wody i jej transportu do samej armatki. Do tego nadal rosną koszty samej energii, wody do produkcji śniegu. Jak sakiewka jest pusta to nikt nie będzie wydawał dosłownie kasy w błoto. Tym bardziej, że jest trochę właścicieli notorycznie prowadzących stacje czystko hobbistycznie. Mają inne interesy a mienie czy bardziej posiadanie jakiegoś stoku jest dla nich nobilitujące. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...