Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bończa

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, dorzucam relację z wczoraj :) Pogoda genialna, dlatego ludzi trochę więcej niż się spodziewałem w dzień powszedni w kwietniu. Dojechaliśmy przed 9tą i zmieściliśmy się do najbliższego wagonika ale ledwo, kilka miejsc chyba zostało. Na początku Goryczkowa bardzo twarda, jak dla mnie zbyt twarda. Głównym problemem w pierwszych godzinach było niezbyt równomierne wyratrakowanie stoku, jedna szerokość ratraka idealny sztruks, sąsiednia szerokość ratraka cała w przymarzniętych grudkach (w większości tylko denerwujących podczas jazdy, ale czasami takich które trzeba było dla bezpieczeństwa omijać), kolejna szerokość ok ale hopka na brzegu trasy ratraka itd. Po 11tej przymrożenie trochę puściło i od tego momentu warunki świetne (twardo ale nie za twardo, dół już miękki ale jeszcze ok). Między 10 a 11 duże ilości osób przychodzące z Gąsienicowej która podobno zmuldziła się już prawie od rana, w efekcie między 11 a 13 na Goryczkowej były niewielkie kolejki, max. do 4 minut.

Od 13 do 14 jeździliśmy na Gąsienicowej, faktycznie muldy dużych rozmiarów i patrząc z góry bardzo odstraszające (dzięki czemu bardzo mało osób już wtedy jeździło, większość uciekła na Goryczkową). Moim zdaniem nie było aż tak tragicznie jak wyglądało, śnieg między muldami mimo że wydrapany to trzymał dobrze, a same muldy dzięki dużemu nasłonecznieniu nie twardniały i do pewnego stopnia dawało się je przecinać. Ale na pewno zmęczenie nóg z jednego zjazdu porównywalne z 3-4 zjazdami Goryczkową. Zdaniem kolegi było dokładnie tak tragicznie jak wyglądało, "zjechać można, ale ścianką to tak tylko po to żeby dojechać". Na dojeździe do dolnej stacji oczywiście źle, ale ponieważ śnieg poza trasą w trakcie dnia bardzo ładnie puścił to moim zdaniem dużo lepsze warunki były omijając końcówkę po lewej od krzesełka niż jadąc trasą. Slalom w trakcie dnia zwinęli, zapewne to był jego ostatni dzień.

O 14 powrót na Goryczkową, do końca ładnie wytrzymała (z wyjątkiem dołu który oczywiście mokry i niefajny ale to wiadomo), powstało trochę muld ale nie przeszkadzały, na zdjęciach godz. 16:30. Od rana najlepiej wyratrakowany z całego stoku był skrajnie prawy pas i jak widać na drugim zdjęciu wytrzymał on do końca bez muld, choć w drugiej części dnia tam pojawiły się już niewielkie fragmenty zlodzonia przez to że przed południem (zanim przymrożenie puściło) sporo osób jeździło tylko tym pasem.

Zjazd z Goryczkowej do Kuźnic: ostatnie 200 metrów po kocich łbach szlakiem z Kalatówek trzeba przejść pieszo ale reszta cały czas się jeszcze trzymała.

 

56218191_654513514990020_3355621840574742528_n.jpg

55954412_2120046054777139_3826551874866118656_n.jpg

Edytowane przez KKr
  • Like 14
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...