skionline.pl stacje Polska Beskid Śląski wyślij link znajomemu dodaj opinię

Ochodzita
Koniaków

Opis stacji
Koniaków, najwyżej położona wieś w Beskidzie Śląskim, znana ze swoich malowniczo rozrzuconych po górach przysiółków, kultywowania folkloru, a przede wszystkim z misternie wyrabianych tu tradycyjnymi metodami koronek, jest także ciekawym miejscem dla narciarzy. Spośród kilku odosobnionych terenów narciarskich wybija się na pierwszy plan stacja OchodzitaSki, położonej na stokach góry Ochodzitej (895 m n.p.m.), której bezleśny, w zimie całkowicie biały wierzchołek dominuje nad okolicą. Szczyt, położony na europejskim dziale wodnym (spływają spod niego potoki do trzech różnych dorzeczy – Wisły, Odry i Dunaju), jest też jednym z najlepszych w naszych górach punktów widokowych – przy dobrej pogodzie można stąd podziwiać wyniosłe grzbiety Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim, na wschodzie Pilsko i grupę Romanki i Lipowskiej, na południu plątaninę grzbietów Worka Raczańskiego z wystającymi zza nich zębatymi grzbietami Małej Fatry, a ku zachodowi - całą plątaninę szczytów na Słowacji i w Czechach.

Stacja narciarska leży na zachodnich stokach Ochodzitej. Z przysiółka Megiery prowadzi na szczyt wyciąg orczykowy podporowy, a poniżej parkingu, położonego na lekkim wywłaszczeniu stoku, leży krótki talerzyk dla początkujących narciarzy i dzieci. Ze szczytu w dół prowadzi kilka tras z wariantami – w sumie (licząc także trasę szkoleniową na dole) jest ich sześć, mniej więcej po połowie czerwonych i niebieskich. Ich łączna długość przekracza 4 km – całkiem sporo jak na niewielką w sumie stację. W połączeniu ze średnią przepustowością orczyka (na poziomie 1100 osób na godzinę – zazwyczaj wystarcza by nie tworzyły się zatory) daje stosunkowo małe zatłoczenie na trasach – daje to możliwość szybkiej dynamicznej jazdy, także szerokimi łukami na krawędziach. Przy jednej z tras urządzono niewielki snowpark.

Przy parkingu znajduje się wypożyczalnia sprzętu zimowego, a także serwis i szkoła jazdy. Jest też punkt gastronomiczny, a jeżeli ktoś ma ochotę zakosztować dużo bardziej wykwintnej kuchni może ze szczytu zjechać do znajdującej się po u wschodnich podnóży góry, przy szosie z Milówki, regionalnej restauracji, słynącej z dobrego jadła na całą okolicę (wrócić na szczyt trzeba niestety bez pomocy wyciągu…). W sumie trzeba wysoko ocenić potencjał narciarski tego miejsca, mimo nie najnowszej infrastruktury. Miejsce przeznaczone raczej dla bardziej zaawansowanych narciarzy, zwłaszcza lubiących połączenie dynamicznej jazdy z podziwianiem dalekich widoków.
Booking.com