skionline.plstacje wiadomości Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

Czy w Szczyrku mamy już Alpy?

2019.10.19
Czy w Szczyrku mamy już Alpy?
Kliknij, aby powiększyć.
Czy w Szczyrku mamy już Alpy?
Nowoczesne wyciągi, największy zbiornik wody do naśnieżania, najlepsze armatki, bezpłatne skibusy - tak można opisywać od dwóch sezonów Szczyrk. Ale czy to wystarczy, aby stwierdzić, że w Szczyrku mamy już Alpy? Oczywiście gór nie powiększymy, ale i w krajach takich jak: Austria, Włochy czy Francja znajdziemy wspaniałe ośrodki narciarskie położone w niższych partiach gór. Czy narciarska stolica Polski może się z nimi równać, a jak tak to dlaczego, a może jednak nie?
Na narciarskiej mapie Polski o Szczyrku zawsze było głośno. Kiedyś za sprawą ośrodka górniczego, w którym do dyspozycji narciarzy była największa infrastruktura narciarska w naszym kraju. Jeszcze głośniej zaczęło się mówić, kiedy na stokach stanęły grodzące płoty, kiedy jeżdżący od lat do Szczyrku narciarze zaczęli spędzać więcej czasu z kolejkach do orczyków, niż korzystając z nart. Następnie przyszły zmiany, wraz z którymi wszystko miało stać się lepsze, górnicze wyciągi przeszły w prywatne ręce. Co prawda wszystkie wyciągi ruszyły, trasy zostały otwarte, ale inwestycji nie było. W czasach, kiedy systemami naśnieżania zaczęto sterować za pomocą komputerów i tabletów, w Szczyrku kilka armatek rozstawiano wysłużonymi ratrakami. Nawet był pomysł, aby używaną kanapę postawić na wybudowanych w czasach głębokiego PRLu, betonowych fundamentach, które odszukano i odkopano - jak w wykopaliskach archeologicznych. Stok slalomowy na Beskidku porósł już dorodny las, a miejsca gdzie stało kilka mniejszych wyciągów, pamiętają tylko starsi górale. Celowo nie rozpisuję się na temat, kto, co i komu. Mam nadzieję, że ten etap mamy, Szczyrk ma już za sobą.


Najnowocześniejsi


Na szczęście pojawili się w Szczyrku inwestorzy, którzy oprócz środków na nowe inwestycje, wiedzy, mają także pasję do nart. Miasto miało to szczęście, że w prawie tym samym czasie zaczęto modernizować wszystkie najważniejsze ośrodki. Kilka lat temu, na zorganizowanym przez Urząd Miasta spotkaniu razem do stołu usiedli przedstawiciele Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego, Centralnego Ośrodka Sportu oraz Beskid Sport Areny. Można powiedzieć, że był to punkt zwrotny w narciarskiej historii miasta.

Czy w Szczyrku mamy już Alpy?
Czy w Szczyrku mamy już Alpy?

W kilka lat na zboczach Skrzycznego, Małego Skrzycznego oraz Beskidu powstała nowoczesna infrastruktura narciarska, najlepsze na świecie technologie narciarskie zawitały na szczyrkowskie stoki. Pochodząca w Południowego Tyrolu we Włoszech, firma Leitner, zastąpiła swoimi produktami wysłużoną kolej na Skrzyczne. Włoskie kanapy połączyły także Małe Skrzyczne i Wierch Pośredni. A parking "u Kowalskiego" stał się najbardziej obleganym miejscem dzięki pierwszej w Szczyrku gondoli. Zmieniło się też oblicze zapomnianego Beskidu. Orczyk zastąpiła wyprzęgana kanapa słowackiej firmy Tatralift, dotychczasowa trasa została poszerzona, a obok powstał nowy wariant zjazdu.

Przez ostatnie lata Szczyrk odzyskał miano "narciarskiej stolicy Polski". Infrastruktura narciarska - wyciągi i koleje, zmodernizowane trasy, systemy naśnieżania, spokojnie mogą rywalizować jakością ze swoimi odpowiednikami w Alpach. Na tym polu alpejskim ośrodkom nie ustępujemy. Oczywiście gór nie powiększymy, tras nie przedłużymy, ale wykorzystując w sposób przemyślany okalające miasto góry, Szczyrk staje się ośrodkiem narciarskim równy alpejskim.

Staje się, bo nowoczesny ośrodek narciarski, to nie tylko koleje i trasy, ale także całe zapłacze, a to "zaczyna" dopiero nadążać za tym, co dzieje się na stokach. A do poprawy, jest naprawy sporo. Najlepiej w Szczyrku wygląda zaplecze noclegowe. Wraz z nowymi inwestycjami w ośrodkach, ożyła branża hotelarska. W mieście wyrastają jak grzyby po deszczu nowe apartamentowce, modernizowana jest dotychczasowa infrastruktura. Jestem pewien, że na tym polu miasto bardzo szybko dorówna do alpejskich standardów.

Czy w Szczyrku mamy już Alpy?
Czy w Szczyrku mamy już Alpy?

Coś ciepłego, coś smacznego "na ząb"


Gorzej jest z zapleczem gastronomicznym. Pewnie wiele osób, czytając te słowa, zastanowi się, co ten gość wypisuje - przecież w Szczyrku jest lokal na lokalu. Może i jest, ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Kiedyś na mojej stronie przygotowałem ankietę, w której zapytałem czytelników o miejsca godne polecenia, w których można smacznie zjeść będąc na nartach. I co? Nic. Bo takich miejsc nie było. To oczywiście się zmienia, ale w naszych górach jest z tym kiepsko, także w Szczyrku. Bo co powiedzieć o jakości oferty jednej z restauracji w centrum Szczyrku, kiedy w menu przeczytałem, cytuję - Spaghetti bolognese (makaron świderki z sosem pomidorowym). Na tym polu jest naprawdę dużo do poprawienia, choć zmiany już widać. Osobiście polecam Gościniec Salmopolski, Markową Destylarnię i Green Pub. To w mieście. Dużo słabiej wygląda to na stokach. Miejscem, które pod tym względem jest, prawie kompletne, jest Beskid Sport Arena. W budynku dolnej stacji kolei, w dobrych warunkach, zjemy ciepły posiłek i odpoczniemy.

Dopiero od tego sezonu będziemy mogli korzystać z pierwszej "prawdziwej restauracji na stoku" w Szczyrkowskim. Na Hali Skrzyczeńskiej, obok górnej stacji gondoli trwa budowa, dużego budynku, w którym nareszcie, w normalnych warunkach będzie można zjeść, ogrzać się i … skorzystać z toalety.


Bez nart do Szczyrku


Nowe ośrodki Szczyrk Mountain Resort oraz Beskid Sport Arena podniosły także dotychczasowy standard wśród wypożyczalni. W obu ośrodkach zaopatrzymy się w nowy, dobrze przygotowany do jazdy sprzęt narciarski. Natomiast w lecie zamiast nart możemy wybierać w różnych typach rowerów górskich, także elektrycznych. Wysoka jakość oferty "przeniosła się" na inne wypożyczalnie i serwisy, które w naturalny sposób zostały "zmotywowane" do podniesienie jakości swojej oferty. Jeżeli w przyszłości, będzie można rezerwować narty lub rowery przez Internet oraz wymienić je w trakcie dnia w innym miejscu, ta część oferty Szczyrku również dorówna stacjom alpejskim.


Z parkingu na stoki


Mógłbym jeszcze wiele słów napisać o tym, co się zmieniło na lepsze, dużo lepsze w Szczyrku. Może następnym razem. Na koniec kilka słów o wspólnym problemie narciarzy wybierających się na narty pod Skrzyczne oraz mieszkańców miasta. Dojazd! Można przekornie stwierdzić, że na tym polu Szczyrk padł ofiarą własnego sukcesu. W sezonie, w weekend, dojazd na parkingi pod kolejami, to droga przez mękę. Nawiązałem do tego tematu ponieważ jest to teraz chyba największy kłopot Szczyrku, który niestety, nie zostanie rozwiązany z dnia na dzień. Chciałbym Wam przekazać, że władze miasta starają się zrobić wiele, żeby jak najszybciej sprawić, aby dotarcie na najlepsze trasy w Polsce było jak najszybsze. Kilka dni temu uczestniczyłem w spotkaniu, w trakcie którego osoby najbardziej kompetentne i odpowiedzialne za kwestię transportu w regionie podjęły kolejne kroki mające na celu usprawnienia dojazdu i przejazdu przez Szczyrk. Nikt już nie mówił o tunelach pod Skrzycznem, a dyskusja skupiła się nad rozwiązaniami, które pozwolą rozładować korki. Uważam, za słuszną propozycję wprowadzenia zakazu zatrzymywania się i postoju w godzinach nocnych wzdłuż ul. Myśliwskiej (głównej ulicy miasta). Dzięki temu, na wzór alpejskich miejscowości, ciężki sprzęt będzie mógł usuną zalegający śnieg z ulicy, miejsc parkingowych i chodników.

Wśród narciarzy jest wielu, którzy pytają, dlaczego nie można zamknąć wjazdu do Szczyrku i wybudować parkingu przed miastem. Niestety drogi nie można zamknąć, ponieważ jest to droga przelotowa do Wisły, a co za tym idzie nie można zabronić przejazdu przez miasto. Ale… można wybudować parking oraz kolej, dzięki której dojedziemy bezpośrednio na stoki. Władze miasta planują wybudować taki parking, parkingi przy wjeździe do miasta. Na spotkaniu zaprezentowano wizualizację, przedstawiającą jak Centrum Przesiadkowe Skalite mogłoby wyglądać. Narciarze dostaliby się na stoki dzięki gondoli łączącej parking ze Skrzycznem. Fantastyczne rozwiązanie dla zakorkowanego w sezonie miasta. Władze są bardzo przychylne takiemu rozwiązaniu. Pozostaje "tylko" znalezienie inwestora, opracowanie projektu, uzyskanie pozwoleń i budowa. Niestety w naszych realiach wiele lat.


Narciarsko Szczyrk zaczyna dorównywać ośrodkom alpejskim. Infrastruktura na stokach jest równie dobra jak ta w najlepszych stacjach w Austrii, czy we Włoszech, a niejednokrotnie dużo nowocześniejsza. Trasy mamy dobrze naśnieżane, poszerzone i bezpieczne. W planach są nowe inwestycje. Wiele więcej jest do zrobienia w zakresie infrastruktury około narciarskiej - restauracji, barów, toalet, parkingów, dojazdu. Na to potrzeba czasu, a my narciarze musimy się uzbroić w cierpliwość, oby nie tą potrzebną do stania w korkach.

jc / skionline.pl

skionline.pl
Tagi: #ośrodki narciarskie #szczyrk #narty #skrzyczne #alpy #szczyrkowski #beskid #skibuss #korki

powrót

Zobacz
Szczyrk Mountain Resort - sezon 18/19 otwarty
Szczyrk Mountain Resort - sezon 18/19 otwarty
Szczyrk Mountain Resort - sezon 18/19 otwarty
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Booking.com