skionline.plstacje wiadomości Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

Jak wystartować, czyli gdzie najlepiej uczyć się jazdy na nartach?

2014.12.02
Jak wystartować, czyli gdzie najlepiej uczyć się jazdy na nartach?
Jak wystartować, czyli gdzie najlepiej uczyć się jazdy na nartach?
Jazda na nartach staje się coraz modniejsza i popularna nawet w tak nizinnym kraju jakim jest Polska. Mimo, że dokładnie nie wiadomo ilu rodaków oddaje się przyjemności jazdy na nartach (lub desce) po śniegu, to z pewnością rośnie grono osób, które nawet jeśli same nie jeżdżą, to mają wśród swoich znajomych zwolenników narciarstwa. Wystarczy, że Ci pochwalą się od czasu do czasu fotkami zrobionymi podczas zimowych wojaży, by po pewnym czasie coraz więcej ludzi zadało sobie pytanie: jeśli mogą oni, to może i ja spróbuję?
Łatwo powiedzieć, a wcielić w życie… wcale nie tak trudno. Na początku trzeba zaznaczyć - naukę jazdy na nartach można podjąć w każdym wieku, choć wiadomo, że im wcześniej się zdecydujemy, tym lepiej. Wystarczy przeciętna sprawność i kilka zasad, które pozwolą nie tylko uniknąć niepotrzebnych błędów, ale uchronić mogą także przed przykrymi kontuzjami.

Na początek zadbać musimy o sprzęt. Nie musimy wszystkiego od razu kupować - nie tylko przez wzgląd na nasz budżet (wyjazdy na narty i bez tego potrafią nieźle wydrenować portfel), ale także z prozaicznego powodu - do końca nigdy nie wiemy, czy nam się spodoba. Dlatego na początek - najlepiej wypożyczyć sprzęt. Obecnie w każdym, nawet małym ośrodku narciarskim znajduje się wypożyczalnia, gdzie możemy zaopatrzyć się w odpowiednie narty, buty, kije a także kask. Kask jest obowiązkowy dla dzieci i młodzieży, warto go jednak zakładać w każdym wieku - nawet doświadczony narciarz może ulec wypadkowi, a stawiający pierwsze kroki na nartach w praktyce na pewno zaliczą niejeden upadek. A głowę ma się w końcu tylko jedną…

fot. Atomic
fot. Atomic

Co ważne - szukając wypożyczalni zwróćmy uwagę nie tylko na cenę, ale także na wybór i stan sprzętu, który pożyczamy. Pod tym względem większe stacje mają zazwyczaj pełniejszy wybór sprzętu, a także zazwyczaj jest on częściej wymieniany. Dodatkowym plusem jest fakt, że w wypożyczalni obsługa dobierze nam narty odpowiednie do naszych umiejętności i warunków fizycznych. Drogie Panie - pamiętajcie, to jest miejsce, gdzie pytanie o wagę jest jak najbardziej na miejscu!

Mając już dobrany sprzęt, pojawia się pytanie - pierwsze kroki stawiać samemu, czy może lepiej skorzystać z doświadczenia instruktora i wziąć indywidualna lekcję? Nauka jazdy całkowicie samodzielnie jest możliwa, jednak niesie ze sobą kilka zagrożeń. Po pierwsze - możemy ulec kontuzji, która pozbawi nas przyjemności jeżdżenia. Drugim zagrożeniem jest nabranie złych nawyków, które potem trudno wyeliminować, a które skutecznie utrudnią, lub nawet uniemożliwią nam czynienie postępów w nauce.

fot. Atomic
fot. Atomic

Dlatego wiele osób decyduje się na pierwsze zjazdy w towarzystwie znajomych dobrze już jeżdżących. To oczywiście lepsze rozwiązanie - kilka dobrych porad pozwoli nam już po kilku godzinach skręcać pługiem i zjeżdżać z łatwych górek. Ale i tutaj czyha na nas kilka zagrożeń. To, że ktoś jeździ dobrze na nartach, nie oznacza wcale, że potrafi dobrze nauczyć. To jedna kwestia. Druga sprawa dotyczy sytuacji, kiedy może okazać się, że jesteśmy opornymi i mało pojętnymi uczniami. Wtedy szybko może skończyć się miła atmosfera na wyjeździe, a przecież nie o to chodzi. Pozostaje trzeci sposób - nauka pod okiem wykwalifikowanego instruktora.

fot. Atomic
fot. Atomic

To zdecydowanie najbardziej efektywna metoda, choć trzeba przyznać że także najdroższa. Jednak jeśli podejdziemy do tego jak do pewnego rodzaju inwestycji w siebie, dużo łatwiej będzie nam przełknąć finansowy aspekt stawiania pierwszych kroków na nartach. Przede wszystkim instruktorzy, nawet jeśli są wśród nich gorsi czy lepsi, znają metodologię nauczania. Mówiąc prościej - wiedzą jakie kroki po kolei początkujący narciarz powinien przejść, potrafią skorygować błędy czynione przez kursantów, a na dodatek mogą się okazać bardziej cierpliwi od najlepszych nawet przyjaciół. W końcu za to właśnie biorą pieniądze. Podkreślmy to jeszcze raz, bo fakt ten często umyka początkującym narciarzom (bardzo często dzieje się tak z rodzicami próbującymi nauczyć jazdy swoje dzieci) - instruktorzy nie tylko dobrze jeżdżą, ale wiedzą też, jak tej jazdy nauczyć innych. Nie ma skuteczniejszej i bardziej efektywnej metody nauki jazdy niż jazda z instruktorem.


Tą kwestię już praktycznie rozstrzygnęliśmy, teraz więc pozostaje do rozważenia kwestia - gdzie stawiać pierwsze kroki? Na początek zastanówmy się, jakie warunki powinno mieć miejsce, które wybierzemy do stawiania pierwszych kroków na nartach. Stok powinien być dość długi, łagodnie i jednostajnie nachylony. Dobrze by było, by był wyposażony w wyciąg przeznaczony tylko i wyłącznie do obsługi trasy dla rozpoczynających naukę. Przypadku dzieci najlepiej gdy jest to wyciąg taśmowy, ale równie dobrze może być to także talerzyk lub wyciąg zaczepowy. Bardzo istotną kwestią jest to, by był na nim niewielki ruch - nie ma nic bardziej stresującego dla początkujących narciarzy, niż nauka jazdy wśród tłumu śmigających z dużą prędkością narciarzy, z których każdy wydaje się potencjalnym zagrożeniem. Dobrym zwyczajem stacji narciarskich jest wydzielenie osobnego poletka do nauki.


Na pewno znajdziemy takie miejsca w Polsce, przy czym im spokojniejszą stację sobie wybierzemy, tym większą prawdopodobnie frajdę będziemy mieć z jazdy. Dlatego wybierając takie miejsce zapominamy o ilości i długości tras i liczbie krzeseł na stoku - na to przyjdzie czas po kilku dniach, gdy będziemy już pewniej stać na nartach, natomiast na pierwszym miejscu stawiamy tereny przeznaczone stricte dla początkujących (oczywiście są też duże stacje, które mają specjalnie wydzielone tereny, świetnie się do tego nadające). Jeśli mielibyśmy polecić coś w naszych górach, na pewno warto zwrócić uwagę na Wisłę czy Istebną, w której dominują małe tereny narciarskie, chociaż bywa tu tłoczno. Świetne warunki do nauki jazdy znajdziemy na Podhalu - w Witowie, Bukowinie Tatrzańskiej czy nawet w samym Zakopanem. Bardziej na wschód polecamy Dwie Doliny, Tylicz, a także Puławy w Beskidzie Niskim. Z kolei w Sudetach dobrym miejscem na rozpoczęcie nauki jazdy jest Karpacz, a także Zieleniec i Czarna Góra.

Donovaly
Donovaly

Jeśli chodzi o miejscowości za naszą południową granicą, to z reguły w stacjach Słowacji i Czech jest zdecydowanie mniejszy tłok. Tutaj dla zaczynających swoją przygodę z nartami śmiało możemy polecić Ździar, Bachledową Dolinę, Tatrzańską Łomnicę czy Donovaly na Słowacji, a w Czechach którąś z mniej znanych stacji - Benecko, Bedrichov czy Severak.

Jeśli dysponujemy większym budżetem warto się zastanowić nad wyjazdem w Alpy. Wiele osób ulega obiegowej opinii, że wielkie stacje w Austrii, Włoszech czy Francji są tylko i wyłącznie dla dobrze jeżdżących. Nic bardziej mylnego! Praktycznie każdy region narciarski w Alpach dysponuje znakomitymi warunkami do nauki jazdy na nartach. Trasy są tu mniej zatłoczone, a infrastruktura nowoczesna i dostosowana do potrzeb zarówno początkujących, jak i wymagających narciarzy. Jeśli ktoś nie jest w stanie porozumieć się z instruktorem po niemiecku czy angielsku, może wybrać się na wyjazd z którąś z polskich szkół narciarskich, które gwarantują rozwój umiejętności pod okiem rodzimej myśli szkoleniowej.

Kilkudniowy wyjazd (w Alpy czy też gdzieś bliżej) ma jeszcze jedną zaletę - daje możliwość pobierania nauki codziennie, powodując dużo szybszy rozwój umiejętności narciarskich.

Soelden fot. skionline.pl
Soelden fot. skionline.pl

Gdziekolwiek byśmy nie rozpoczynali nauki jazdy na nartach, jedno nie ulega wątpliwości - na pewno warto uczynić pierwszy krok i zakosztować aktywnego spędzania czasu, w górskim świeżym powietrzu. Pamiętajmy przy tym, że jazda na nartach ma przede wszystkim sprawiać przyjemność - nie warto ryzykować zdrowia, dla bicia wymuszonych rekordów! Warto natomiast próbować być coraz lepszym, niezależnie od tego, ile ma się lat.

Czekając na początek sezonu (u nas, bo w Alpach trwa już od miesiąca), wszystkim narciarzom życzymy tradycyjnego "połamania desek", początkującym zwracając uwagę, by nie brali tego zbyt dosłownie…

pk/skionline.pl

skionline.pl
Tagi: #polska #alpy #soelden #atomic #szczyrk #tyrol #czarna góra

powrót

Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Booking.com