skionline.pl stacje Polska Sudety wyślij link znajomemu dodaj opinię

Szrenica
Szklarska Poręba

Opis stacji
Kliknij, aby powiększyć.
Szrenica, licząca 1362 m n.p.m. kończy na zachodzie długi wał Karkonoszy, wznosząc się nad centrum Szklarskiej Poręby prawie 800 metrów wzwyż. Jej górne partie wyrastające ponad granicę lasu mają bardzo ostry i surowy klimat, z dużymi opadami śniegu, niżej natomiast, dość strome, ale równomiernie nachylone stoki, pozbawione skał i zagrożenia lawinowego idealnie nadają się do uprawiania narciarstwa. Dlatego spory ośrodek narciarski powstał tu już w latach 60.

Jego początkiem była budowa dwuetapowej kolei krzesełkowej w latach 1962-63 – był to wyciąg jednoosobowy produkcji polskiej firmy Mostostal, podobny do tego, który do dziś działa w Karpaczu, wywożąc turystów i narciarzy na Kopę. W roku 1993 stara kolej została zamieniona przez nowszą, Doppelmayra, o dwuosobowych krzesłach. Na krótki czas rozwiązało to problem, jednak dzisiaj i ta kolej przestała spełniać oczekiwania narciarzy. Ponieważ stacja leży w całości na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, jej przebudowa nie jest rzeczą ani łatwą, ani też szybko do przeprowadzenia – kolej więc cały czas oczekuje na nowocześniejszego zmiennika. Udało się jednak postawić nowoczesną kolej w 2010 roku – jest to 6-osobowa kanapa Doppemayra, wywożąca narciarzy nieco poniżej szczytu Szrenicy – na Świąteczny Kamień. Oprócz tego znajdują się tu cztery wyciągi orczykowe.

Trasy narciarskie na Szrenicy są bardzo urozmaicone i należą do najciekawszych w Sudetach, jednak projektowane były kilkadziesiąt lat temu i jako takie, są już obecnie nieco wąskie. Spod szczytu Szrenicy schodzą w dół dwie trasy. Najpopularniejsza z nich to Lolobrygida, o długości przekraczającej 4 km, która przez Halę Szrenicką i obok górnej stacji 6-osobowej kanapy „Karkonosz Express” zjeżdża na sam dół, w rejon parkingów i dolnych stacji krzeseł. Na Hali Szrenickiej stoi schronisko, obok którego znajduje się pole z dwoma orczykami, obsługującymi dwie proste trasy dla początkujących. Z Hali Szrenickiej schodzi w dół druga czerwona trasa – Śnieżynka, licząca około 2 km, która w jednym miejscu (krótki odcinek nazywany „esami”) ma 45% nastromienia. Kończy się ona przy środkowej stacji 2-osobowego krzesła, przechodząc niżej w niebieską, bardzo łatwą trasę Puchatek, biegnącą wzdłuż dolnej sekcji wspomnianego wyciągu. Dla najbardziej wymagających jest trasa FIS, która spod szczytu Szrenicy spada bardzo stromym stokiem (na charakterystycznej Ścianie – ponad 50%) – jest to jedna z najtrudniejszych i najlepszych czarnych tras w Polsce, ale niestety nader rzadko bywa otwarta.

Wszystkie trasy na ternie ośrodka są teoretycznie naśnieżane, ale instalacja ta nie jest zbyt wydajna i często można tu trafić na dni, kiedy działa tylko niebieski „Puchatek”. Z kolei zbudowanie nowoczesnej instalacji wymaga zgody Karkonoskiego Parku Narodowego – a proces decyzyjny jest tu długi i niepewny.

Dzięki temu, że Szrenica wznosi się nad popularnym kurortem, ma bardzo dobre zaplecze gastronomiczno-noclegowe, a także duży wybór wypożyczalni sprzętu i szkół narciarskich. Natomiast bardzo dużą niedogodnością jest płatne parkowanie przy dolnej stacji krzeseł, a także w większej części całej miejscowości.
Booking.com