skionline.plstacje wiadomości Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

W szwajcarskich ośrodkach ubywa narciarzy

2007.03.22
Włodarze jednej z najbardziej znanych stacji narciarskich w Szwajcarii - Zermatt w kantonie Valais, stanęli na czele grupy szwajcarskich ośrodków, która czyni starania mające doprowadzić do powstania pierwszej w tym kraju ski-hali. Walka toczy się o to, by w jednym z głównych miast Szwajcarii powstało kryte centrum sportów zimowych. Od razu nasuwa się pytanie: po co budować halę narciarską w typowo alpejskim kraju? Odpowiedź w pierwszej chwili może wydać się paradoksalna: bo Szwajcarzy nie chcą już jeździć na nartach.
Coś, co wydawać by się mogło niemożliwe w kraju takim jak Szwajcaria, jest jednak faktem - od pewnego czasu spada tam zainteresowanie narciarstwem. Z szacunków wynika, że z sezonu na sezon kurczy się grono osób, które zaczynają uprawiać ten sport. W ubiegłym roku grupa nowicjuszy na nartach i desce zmalała o 1/10 w stosunku do roku poprzedzającego.

Równie zaskakujące są wyniki innych badań. Okazuje się bowiem, że jedna tylko ski-hala w przeciągu sezonu jest w stanie przyciągnąć ok. 100 tys. nowicjuszy. Przygoda na sztucznym śniegu okazuje się na tyle pasjonująca, że świeżo upieczeni narciarze (i snowboardziści) postanawiają zainwestować w sprzęt i spróbować smaku białego szaleństwa na "prawdziwym" stoku. Zwykle po takich doświadczeniach "łapią bakcyla" na dobre, a stacje narciarskie zyskują klienta i zacierają ręce. Uświadomiwszy to sobie, łatwo już można zrozumieć, skąd u włodarzy ośrodków taka - wydawałoby się sprzeczna z własnym interesem - inicjatywa.

Realizacja projektu ma kosztować 70 mln CHF. Kwota ta pozwoliłaby wybudować ski-dome z 300-metrowym stokiem narciarskim. Krytycy pomysłu sugerują, że pieniądze te wykorzystać można znacznie efektywniej, przeznaczając je na promocję szwajcarskich ośrodków w dobrze prosperujących ski-halach na terenie Niemiec i Holandii.

By sprawdzić, czy rzeczywiście jest to możliwe, członkowie wspierającej inicjatywę grupy udali się ostatnio na rekonesans po niemieckich ski-halach. Okazało się, że większość z nich jest już "zajęta" przez regiony turystyczne i ośrodki narciarskie z sąsiedniej Austrii. Nie jest to jednak jedyna przeszkoda. Autorzy pomysłu podkreślają, że do swoich ośrodków w pierwszej kolejności chcieliby przyciągnąć rodzimych, a nie zagranicznych klientów. Dane liczbowe wskazują bowiem, że to właśnie Szwajcarzy, i to już tradycyjnie, stanowią 2/3 klienteli odwiedzającej stacje narciarskie w tym kraju.

J.W./skionline.pl

skionline.pl

powrót

Zobacz
Stacje: Zermatt
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Booking.com