skionline.plstacje narciarska poczta Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

Relacja z narciarskiego dnia w stacji Hawrań w Jurgowie - 14.01.2011

2011.01.14
fot. Rafał Babiński
Kliknij, aby powiększyć.
fot. Rafał Babiński
Dzień przywitał mnie w Zakopanem rzęsistym deszczem wzbudzając wątpliwości, czy w godziwych warunkach uda się gdzieś pojeździć na nartach. Ale jest plan, trzeba go realizować. Nauczony doświadczeniem, że pogoda w górach jest bardzo różna w zależności od rejonu, postanowiłem się nie poddawać.
Wyjechałem z Zakopanego około godziny 8.00 obrawszy za cel stację narciarską Hawrań u podnóża Tatr Bielskich w urokliwym Jurgowie. Zazwyczaj bywam na tamtejszym parkingu jednym z pierwszych gości, ale tym razem wyprzedziła mnie ekipa Polsat Pogoda, która ze swoim sympatycznym prezenterem nadawała już relację spod stoku, który z dołu wyglądał naprawdę okazale (stok, nie prezenter :). Równe połacie białego - świeżo wyratrakowane trasy witały nielicznych jeszcze narciarzy.

fot. Rafał Babiński
Kliknij, aby powiększyć.
fot. Rafał Babiński
Po zakupie karnetu i przywitaniu z jak zawsze miłą obsługą wyciągów, o godzinie 8.55 ruszyłem do góry. Po pierwszym, "kontrolnym" zjeździe okazało się, że trafiłem na wspaniałe warunki narciarskie. Śnieg nie był zbyt miękki i nie zbyt twardy - taki w sam raz, by szybko i bezpiecznie śmigać. Trasy zostały przygotowane perfekcyjnie, na tzw. sztruks. W trosce o klientów i ich sprzęt, jedyne miejsce, w którym widoczne było przetarcie pozostawione przez ratrak oznaczono pomarańczową farbą.

Duże słowa uznania dla gestorów ośrodka również za to, że zdołali wcześniej zdołali wyprodukować wystarczającą ilość śniegu, która dzisiaj, w trudnych warunkach pogodowych, pozwala narciarzom cieszyć się bezpieczną jazdą.

fot. Rafał Babiński
Kliknij, aby powiększyć.
fot. Rafał Babiński
Rano i dopołudnia najlepiej prezentowała się czarna trasa nr 5. Jest to nowy, otwarty w drugi dzień świąt szlak, który jest fajną alternatywa dla zaawansowanych narciarzy. Mimo sporej ilości osób próbujących swych umiejętności w jeździe śmigiem, na stoku cały czas utrzymywały się dobre warunki, bez muld i większych nierówności.

Podyskutuj o tym na forum

Jazda na nartach tak mnie zaabsorbowała, że zrezygnowałem z zazwyczaj wypijanej na szczycie Górkowy Wierch herbaty. Po prostu chciało się tylko jeździć, jeździć i jeździć!

Reasumując, wielu narciarzy przed weekendem staje przed dylematem: wybrać się w góry, czy zostać wobec niepewnej pogody? W takiej sytuacji doradzam wybór jednej z dobrze zarządzanych i przygotowanych do sezonu stacji narciarskich na Podhalu. Zawsze warto spędzić wolny czas aktywnie, ciesząc się pięknymi widokami. Nawet gdy na stoku złapie nas przelotny deszcz, odzież techniczna zapewni właściwą ochronę. Natomiast o śnieg nie musicie się martwić, bowiem jest go pod dostatkiem! Życzę bezpiecznych szusów i do najbliższej środy, kiedy znów ma zawitać u nas zima!

Rafał Babiński
Sport Timing

skionline.pl

powrót

Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Booking.com