skionline.plstacje narciarska poczta Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

W nawiązaniu do "Wspomnień ze Stożka"

2009.01.24
Z uwagą przeczytałem wspomnienia ze Stożka Jonnego narciarza. Wspomnienia emocjonalne i przez to nie wiele mające wspólnego z rzeczywistością. Często jeżdżę na Stożku. To jedna z najpiękniejszych gór Beskidów, a trasy narciarskie dobrze są przygotowane i utrzymane.
Stożek nie jest łatwy, to stok dla prawdziwych narciarzy. Tu naprawdę można się "wyżyć". Opisany dzień 30 listopada 2008 nie był typowy - to było załamanie wcześniejszej zimowej pogody. Nagła odwilż, halny wiatr i deszcz spowodowały, że warunki narciarskie pogorszyły się w ciągu jednej nocy. Potem zima w ogóle na jakiś czas odeszła, a góry stały się zielone.

Przeczytaj Wspomnienia ze Stożka Jonnego narciarza

Co najmniej przez tydzień wcześniej, między innymi dzięki dobremu przygotowaniu stoku, panowały świetne warunki narciarskie. Tak było dzień wcześniej 29 listopada. Przed tym załamaniem pogody tylko na Stożku można było pojeździć, inne stacje narciarskie nie były czynne. Nawet na załączonych przez Jonnego zdjęciach widać, że śniegu było jeszcze sporo, chodź gwałtownie się topił.
Jeździłem w sobotę - było cudnie. Jeździłem tez w niedziele 30 listopada. Warunki były trudne, ale i tak cieszyłem się jak sporo innych narciarzy, że jeszcze da się jeździć.
Miałeś pecha Jonny, że wybrałeś się na Stożek i to pierwszy raz w życiu i to przy takiej pogodzie. Nie powinieneś w ogóle z domu wyjeżdżać. Jeśli już dojechałeś nie musiałeś kupować karnetu. Już po jednym zjeździe z góry, gdy nie czułeś się dobrze i nie pociąga Cię jazda w warunkach ekstremalnych, mogłeś wycofać się ze stoku.

Można było podziwiać widoki z góry, czy też odwiedzić najstarsze w Beskidzie Śląskim schronisko. Nie jest prawdą co napisałeś o parkingach. Tam jest około sześciu parkingów od najniższego do najwyższego. W najwyższym parkingu może zaparkować według mnie co najmniej sto samochodów. Zatrzymałeś się na wcześniejszym, najmniejszym parkingu, ale i tam, co najmniej 20 do 30 samochodów można zaparkować a nie 10 samochodów jak Ci się wydawało. Piesza wędrówka z każdego z parkingów nie jest uciążliwa, nie jest też konieczna bo z każdego parkingu dojechać można na stok mikrobusem lub sankami.

Myślę, że powinieneś odwiedzić jeszcze raz Stożek, może zmienisz zdanie. Dla mnie to góra kultowa. Najbardziej rozbawił mnie głos innego z narciarzy zamieszczony w necie, który uzależniał własną jazdę na stoku od wcześniejszego uzyskania zezwolenia przez GOPR. To głos z innej epoki, gdy obowiązywały zakazy, nakazy zezwolenia, przepustki, paszporty.

Narciarzu nie czekaj na decyzję innych, na specjalne zezwolenia. Sam musisz ocenić swoje umiejętności i podjąć decyzję czy możesz jeździć na nartach na tym czy innym stoku

Pozdrawiam
Geno

Podyskutuj o tym na forum

skionline.pl

powrót

Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Booking.com