Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Misal

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 050
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Odpowiedzi dodane przez Misal

  1. Soczek,

    Jest zadyma październikowa, potem wydaje się, że wszystko jest OK, a tu znowu i jak czytam to bez dania racji.

    I w to, że było bez dania racji jestem w stanie uwierzyć, bo jak ktoś usunął mój post i cały wątek, to też nie raczył mnie o tym poinformować i za cholerę nie mam pojęcia ocb.

    I na dodatek reperkusje były poważniejsze :D :D :D w innych portalach społecznościowych.

    pzdr

    misal

  2. Czytam sobie ten wątek, czytam, i jeszcze raz czytam, i zachodzę w głowę co się stało z dawnym skionline.

    Jak to łatwo jest "ukarać" kogoś za nieprawomyślność (nie opłaconą "krypto reklamę"), nie biorąc pod uwagę jego fachowości i całokształtu wypowiedzi.

    Jak łatwo przychodzi napisanie:

    nie mów do mnie kolego

    Jakie to jest biadolenie nad kosztami utrzymania serwera i całego tego informatycznego zaplecza, podczas gdy jeszcze nie tak dawno temu czytałem:

    Jacek na prawdę ma dużo pracy(wiem coś o tym) i forum to jest malutki dodatek do jego działalności więc może nie zawracaj mu głowy takimi pierdołami

    Jak łatwo jest wykreślić usera, co z tego, że na jego własną prośbę i mało aktywnego od prawie roku, bez próby wyjaśnienia z czego wynika ten jego brak aktywności. Tak wiele kosztuje rekord na serwerze zawierający dane forumowicza ?

    Od dłuższego czasu skionline promuje chamstwo pojawiające się w postach. Pojawiają się słowa:

    Dla ciebie to Pan Robert

    nie jestes partnerem dla mnie do rozmowy w tym temacie

    Co do słomy, to potwierdzam - wystaje Ci z butow

    pouczenia:

    mod nie powinien nadawac takiego tonu wypowiedzi

    Potem w PM-ach strony wymieniają uwagi, przepraszają się nawzajem, ale to są PM-y. Błoto na forum zostaje.

    Chamstwo to jest promowane przez właściciela portalu. Ataki i ostre wycieczki personalne zwiększają oglądalność (spójrzcie na licznik odwiedzin tego wątku).

    "Krypto reklama" nie zwiększa tej oglądalności, nie przynosi zysków - niech spada.

    Przestało mi to odpowiadać i dlatego czasami tu zaglądam, trochę po to aby znaleźć jakąś informację której szukam (ostatnio coraz mniej tego znajduję), trochę aby zrozumieć mechanizmy działania naszego "polskiego piekiełka"

    Uczulenie na treści reklamowe "przemycane" na forum zaczęło być mocno denerwujące. Jakoś kiedyś nie było problemu, ze Bobic i Bończa mieli w podpisach linki do swoich firmowych stron, firm związanych zresztą z narciarstwem i sportem. Panuje święte oburzenie, że nie wiadomo kto reprezentuje jaką firmę (a wszystkie informacje podane są / były jak na dłoni)

    Za chwilę dojdzie do tego, że jak napiszę na jakich nartach jeżdżę, gdzie fajnie mi się mieszkało, gdzie można dobrze zjeść, to zostanę wycięty, bo coś tam reklamuję, a może i mam udziały w tej fabryce nart, hotelu, pensjonacie itp.

    Dla rozkręcenia forum przedstawiciele branży są namawiani do rejestracji. Potem brakuje już chęci do ich "wprowadzenia i przedstawienia" i wychodzi tak jak wyszło w wątku:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=79447

    Napisał kiedyś jeden z forumowiczów:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=89392

    I to jest chyba ciągle aktualne :(

    pzdr

    misal

  3. Po wielu dniach oczekiwania, perturbacjach z transportem wynikających z aktywności islandzkiego wulkanu o nazwie nie nadającej się do wymówienia, a tym bardziej do napisania, zadzwonił do mnie wczoraj posłaniec. Poprosił o pokwitowanie dostarczenia paczki. Biorę w ręce duży rulon, sprawdzam od kogo ta przesyłka.

    Miejsce nadania: Flachau, Kraj Salzburski, Austria.

    Zakończony, ponad miesiąc temu, sezon Alpejskiego Pucharu Świata był szczególny. To co go wyróżniało to Wielki Nieobecny, Narciarz Legenda, Człowiek o Wielkim Charakterze i Wielkiej Sile Ducha.

    Prowadząc "Puchar Prezesa" w naszych forumowych konkursach pomyślałem, że fajnie byłoby, aby był On obecny, jeżeli nie w naszych typowaniach, to przynajmniej w jakiejś symbolicznej formie.

    Wykonałem kilka telefonów do swoich austriackich przyjaciół, wymieniłem kilka maili. Już pod koniec marca miałem olbrzymiego banana na twarzy. Dostałem informację, że On wie już o naszej zabawie i obiecał poświęcić kilka minut na osobistą personalizację nagród dla Naszych Zwycięzców.

    Musiałem tylko uzbroić się w cierpliwość, tak aby Jego kalendarz wyjazdów pozwolił na zajrzenie do rodzinnego Flachau i zrobienie tego co mi obiecał.

    Nie chciałem o tym pisać, zanim "słowo stanie się ciałem". Zawsze przecież może zdarzyć się coś nieoczekiwanego, przesyłka pocztowa może zaginąć, zostać uszkodzona. Komunikacja lotnicza uniemożliwi Jemu dotarcie do domu, może zabraknąć flamastra do złożenia autografu. Na szczęście to już jest za mną. Teraz tylko pozostaje mi rozesłanie nagród do Naszych Laureatów.

    Przyjaciele którzy mi pomogli w zdobyciu nagród to:

    • Seppi Repetschnig - szef sklepów Intersport na lodowcu Stubai
    • Andi Eberhart i Andy Evers ze sklepu "Intersport Evers" we Flachau
    • Rupert Silbergasser - administrator portalu hm1.com

    Ponadto część nagród ufundował pan Marek Chrzanowski, Prezes Zarządu firmy ConTim, obecnie "Intersocks Polska", producenta skarpet narciarskich, sprzedawanych między innymi w sieci Intersport.

    Laureaci "Pucharu Prezesa" portalu skionline.pl w sezonie narciarskim 2009/2010 to:

    1. Miejsce - Piotrek "Kefas123" otrzymuje:

    • Plakat Hermanna Maier'a z osobistą dedykacją i gratulacjami;
    • Kubek ze zdjęciem Hermanna Maier'a;
    • Zestaw skarpet narciarskich marki Contim i Columbia.

    kefas.jpg

    kubek.jpg

    2. Miejsce - Andrzej "Aklim" otrzymuje:

    • Plakat Hermanna Maier'a z osobistą dedykacją;
    • Zestaw skarpet narciarskich marki Contim i Columbia.

    aklim.jpg

    3. Miejsce - Rafał "Bończa" otrzymuje:

    • Plakat Hermanna Maier'a z osobistą dedykacją;
    • Zestaw skarpet narciarskich marki Contim i Columbia.

    boncza.jpg

    Nagrody za uczestnictwo we wszystkich konkursach otrzymują:

    - Marek "Marek.m77"

    • Plakat Hermanna Maier'a;
    • Zestaw skarpet narciarskich marki Contim i Columbia.

    marekm77.jpg

    - Mateusz "Obal"

    • Plakat Hermanna Maier'a;
    • Zestaw skarpet narciarskich marki Contim i Columbia.

    obal.jpg

    Gratuluję jeszcze raz Zwycięzcom i dziękuję Wszystkim za wspólną zabawę.

    • Like 20
  4. Misal czy można na karcie dziennej jeżdzić na Górze we dwóch jak piszesz?

    Czy nie ma jakiegoś odstępu czasowego między jednym i drugim odczytem karty?

    Oczywiście, że nie można.

    Napisałem, że jeździmy we dwóch do policzenia kosztów taksówki.

    Wyliczanka była zrobiona dla jednej osoby :cool:

    pzdr

    misal

    P.S.

    Od wczoraj PKL ma promocję: kupujesz kartę dzienną (70 PLN) lub od 11:00 (50 PLN) i zjazd kolejką masz gratis.

    Pan Ryszard to mój przyjaciel, a przy okazji zakopiański taksówkarz. Korzystam z jego usług jak jestem w Tatrach :)

    • Like 1
  5. Ja tylko tyle dorzucę;

    Misal,sam wymyśliłeś WZF na Kasprowym,"Ktoś" musiał specjalnie dostosować swoje dyżury,przejechał 600 km,zarezerwował noclegi i wybulił nie małe pieniądze z tego powodu,a Ty tak spokojnie mówisz o tym,jakby nic się nie stało... :eek:

    Przypominam Ci,że miało zjawić się więcej osób,ale Ty nie raczyłeś nawet napisać na Forum,czy na PM,że Cię nie będzie - zwykła przyzwoitość!

    Miałem się nie wypowiadać, ale polecam Tobie Johnny lekturę tych postów.

    I nie mów mi o honorze, ludziach dostosowujących się tylko do mnie a ja robię z nich osła, kiedy opowiadasz swoje przywidzenia:

    http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=91880&postcount=1

    http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=92072&postcount=11

    http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=101713&postcount=106

    Od 13 stycznia do 27 marca jest duuuuuuuuużo czasu i wieeeele może się zmienić, również jeżeli chodzi o osoby z którymi chcę się spotykać, a z którymi nie.

    Jeżeli ktoś nabija się ze mnie postem:

    http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=96898&postcount=10

    i okazuje swój szacunek dla kobiet w sposób następujący:

    http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=96885&postcount=3

    to ponieważ szanuję Kobiety (a mam już swoje lata) nie wiem, czy zależy mi na spotkaniu w tym gronie.

    Ponadto 6 marca piszesz do mnie:

    Usunięta prywatna wiadomość z powodu braku zgody autora na jej upublicznianie

    i to nie jest pytanie czy ja będę, tylko czy mogę coś załatwić. Sorry chłopie, ale nie mogę. Po Twojej i Darka reakcji na forum na wątek o ciąży - nie mogę.

    Darka poinformowałem 22 marca, że mnie nie będzie, jakby tak bardzo chciał pojechać w Alpy to swobodnie mógłby to zrobić.

    Ponadto widzę, że moja decyzja była słuszna.

    Pan DL 31 marca wieczorem (dla ułatwienia dodam, że jest to Wielka Środa) pisze w wątku "Przestroga !!!"

    Koledze chyba nie-tutaj od razu mam scenę z filmu"Chłopaki nie płaczą'' date='ze na to paretamol nie pomoże;):DMożna,nie mogę pisać,że polecam;)anal też ekstra;)/ale nie z kolegą:D/:p[/quote']

    a już w Wielki Piątek:

    http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=102422&postcount=30

    i dopuszcza myśl, że wątki zawierające te posty będą sąsiadowały ze sobą na forum to zostawię to bez komentarza.

    Mnie humor wojskowy bawi średnio.

    Ponadto Panie DL !

    Wybranie z mojego archiwum Pańskich PM-ów może zająć trochę czasu. Nie wiem czy chce mi się to robić.

  6. I to jest koniec moich wypowiedzi w tym wątku. Nie zamierzam babrać się w g.....nie.

    Bończa napisał coś sensownego, zostało to skutecznie storpedowane.

    Pan Lewandowski obraził się na mnie, bo nie miałem ochoty spotykać się z nim w Zakopanem, co napisałem mu w sposób prosty i bez ogródek.

    Zgadza się, że w styczniu 2010 umawiałem się na to spotkanie. Po 14 lutego 2010 nastąpił zmasowany atak na moją osobę.

    Nie dam Wam Panowie satysfakcji, nie poproszę admina o usunięcia mojego konta, zdjęcie mi moda.

    Jeżeli Admin podejmie takie decyzje, to jego sprawa.

    Na forum mam pewne moralne zobowiązanie wobec Kefasa123, Aklima, Bończy, Obala i Marka.m77.

    Pamiętam o tym Panowie, mam nadzieję, że sprawa ulegnie w tym tygodniu zakończeniu. Jestem w tej chwili w drodze do domu, być może przesyłka na którą czekam już tam będzie.

  7. Przemek,

    Wiesz uczę się od innych:

    Napisał SB przy okazji XI konkursu:

    Jeżeli Cię obraziłem, czy w jakikolwiek sposób uraziłem to pragnę Cię przeprosić, wiedz o tym że nie taki cel był tego, raczej chodziło mi o podniesienie ciśnienia w temacie, z tego co widzę to wyszło inaczej,

    napisał Misal do Admina i Moderatorów:

    Cześć

    Akceptujemy nicka DENATURAT ?

    Ja jestem na nie

    pzdr

    Michał

    Odpowiedział SB:

    Ja również na NIE!

  8. Mam nieodparte wrażenie, że po postach DarkaLewandowskiego i SB idea WZF-u zgłoszona przez Bończę legła w gruzach.

    Gratuluję Panowie

    SB - spytaj się jakiegokolwiek uczestnika konkursów czy może/ mógł od bodajże X konkursu edytować swoje posty.

    Poproś JC o odblokowanie użytkownika:

    http://www.skionline.pl/forum/member.php?u=1732

    a jak nie będzie chciał to może wyjaśni Tobie kto to był, dlaczego go zablokował i kto zwrócił mu na to uwagę.

  9. W Lany Poniedziałek na Górze podjechał do mnie młody człowiek.

    Pyta się czy jestem ze skionline. Odpowiadam, że tak. Pyta się, dlaczego na forum jest tak mało info o stacjach narciarskich w Bieszczadach.

    Namawiam Go, aby zarejestrował się na Forum i tu podjął ten wątek :cool:

    Maćku, witaj serdecznie w tym zwariowanym towarzystwie.

    Zapraszam Ciebie do przedstawiania się i pociągnięcia tematu

    pzdr

    misal

  10. Borok222 napisał do mnie, że nie może otrzymywać PM-ów.Sprawdź, czy w "Panelu użytkownika" "Edytuj opcje" masz zaznaczone otrzymywanie PM-ów.Obrazek powinien wyglądać tak jak w załączniku.Jeżeli wygląda, to sprawdź, czy nie masz już pełnej skrzynki z PM-ami, zarówno w odebranych jak i w wysłanychpzdrmisal

    borok222.jpg

    borok222.jpg.ea4a297b0bf6a161ba51ef44d99dd5f2.jpg

    • Like 1
  11. Jeśli chodzi o konflikt na forum, to ciągnie sie on od stycznia 2010 roku.

    W wątku o torbie Bode Millera moderator SB przeniósł między innymi mój post do założonego przez siebie wątku "śmietniczek" jako post off topic, nie wnoszący nic do sprawy. Jak zauważyłem dzisiaj, posty ze śmietniczka wróciły na swoje miejsce, jakby nigdy nic, a w lutym 2010 jeszcze tam egzystowały. Zrozumiałem, że na forum jest funkcja moderatora i supermoderatora.

    W XI konkursie ( http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10280 ) Marek.m77, Dumpling Zębowa Wróżka i supermoderator SB zgłosili swoje typowania po rozpoczęciu konkurencji. Jeden z uczestników zwrócił mi na to uwagę, skonsultowałem problem z JC, typowania zgłoszone po czasie usunąłem. Wywołało to burzę w szklance wody - Jak śmiałem !

    Supermoderator, pomimo, że występował tutaj jako zwykły forumowicz (a ci mieli zablokowaną przez JC możliwość edycji czy kasowania postów) zedytował swoje typowania (wykorzystując narzędzia moderatora, a te w tym konkretnym przypadku mu nie przysługiwały) i doprowadził do zdyskwalifikowania go z konkursu.

    Ponadto wypowiedzi dotyczące "Pucharu Prezesa" były mocno nie na miejscu, podważające celowość prowadzenia konkursów w ogóle.

    8.02 w relacji z wyjazdu do Oetztal supermoderator SB edytuje mój post:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=96077

    Na jakiej podstawie ? Można się oczywiście z tego śmiać, ale niesmak zostaje.

    14.02 słynny wątek o ciąży, a właściwie dwa wątki.

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10549

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10552

    Nie przebierając w słowach supermoderator SB pisze:

    Moim zdaniem kobieta która jest w ciąży i jest świadoma tego że jest w tej ciąży i zapina narty, obojętnie na jakiej górce, nawet płaskiej, jest po prostu głupia, tępa i nieodpowiedzialna!

    Zamykam wątek, widząc poziom dyskusji sięgający dna. Oburza się na mnie nikt inny tylko kobieta, której nie drażnią epitety pisane przez supermoderatora, ale moje działania ograniczające swobodę wypowiedzi.

    Supermoderator przeprasza za swoje słowa, edytuje wszystkie posty je zawierające, pisze do mnie, że został do tego zmuszony, bo "on pisze to co mu przychodzi do głowy".

    Edytuje także posty JACK'a zawierające krytyczne uwagi pod swoim adresem.

    Przygotowuję wyjaśnienie swoich motywów którymi się kierowałem przy zamieszczaniu słynnego wywiadu. JC podczas spotkania 20 lutego odradza mi umieszczanie tego na forum. Wolałby aby sprawa ucichła. Ale jak widać sprawa nie cichnie. Tekst umieszczam dzisiaj w zamkniętym (nie przeze mnie) wątku na końcu.

    Tracę chęć do pisania i umieszczania swoich wypowiedzi.

    W czasie pobytu w Oetztal przygotowaliśmy wspólnie z Salwerem jeszcze kilka reportaży filmowych, ale po burzy nie zamierzaliśmy ich umieszczać. Jeden wyjątek zrobiliśmy dla filmu "Rodzina trzypokoleniowa na nartach"

    Co do postu Qubaskiego:

    Zacytuję ten post, tak jak on zaistniał na forum (moderatorzy i Admin mogą sprawdzić)

    Zachencony filmami na forum o pogodzie i super terenach narciarskich w Solden pszyjechalem tutaj. Co za debile tak reklamowaly ten dziure. Po 17 godzinach jazdy z Otwocka parkuje w Solden pod kolejka. Na parkingu pracownik kolejek zahwala mi skipas w atrakcyjnej cenie 30% taniej. No to bierzemy (jestem tu z kumplem). 40 minut czekania i pakuja nas do kolejki. Jedziemy chyba w 60 osob scisnieci jak sledzie. Dojezdzamy na jakas gore, a tam cyznna jedna trasa. Zdzipi jak cholera. Zjezdzamy na dul i znowu do puszki ze sledziami. Na dole leje jak robol po 10 browarah. Na gorze jakis dwuch kretynuw przed taka tablica z czerwonymi lampkami cos nawija po polsku jak tu jest ekstra. Już mielimy dac im w morda, ale gdzies poszli w dluga i tyle ich szukac.

    Jak na tym forum gozdek z tyloma zielonymi lampkami gada takie bzdury o soldenie, to chyba jest na prowizji u tych soldenskich goroli. Szukam gdzie by przekimac. Moszecie cos polecic. Nikt tu nie chce gadac po polski.

    Nie było moja intencją naśladowanie gwary śląskiej, jeżeli kogoś uraziłem, to przepraszam.

    Jeżeli poprawimy w tym poście błędy ortograficzne to będzie on wyglądał tak:

    Zachęcony filmami na forum o pogodzie i super terenach narciarskich w Solden przyjechałem tutaj. Co za debile tak reklamowały tę dziurę. Po 17 godzinach jazdy z Otwocka parkuję w Solden pod kolejką. Na parkingu pracownik kolejek zachwala mi skipas w atrakcyjnej cenie 30% taniej. No to bierzemy (jestem tu z kumplem). 40 minut czekania i pakują nas do kolejki. Jedziemy chyba w 60 osób ściśnięci jak śledzie. Dojeżdżamy na jakąś górę, a tam czynna jedna trasa. Zdzipi jak cholera. Zjeżdżamy na dół i znowu do puszki ze śledziami. Na dole leje jak robol po 10 browarach. Na górze jakiś dwóch kretynów przed taką tablica z czerwonymi lampkami coś nawija po polsku jak tu jest ekstra. Już mieliśmy dać im w mordę, ale gdzieś poszli w długą i tyle ich szukać.

    Jak na tym forum gozdek z tyloma zielonymi lampkami gada takie bzdury o Soldenie, to chyba jest na prowizji u tych soldenskich górali. Szukam gdzie by przekimać. Możecie coś polecić. Nikt tu nie chce gadać po polsku.

    Przyznaję, że moim celem było zrobienie małej prowokacji. Pomysł przyszedł w samochodzie, po wyjeździe w drogę powrotną. Powodowała mną być może chęć zwrócenia uwagi na ortografię, gramatykę i chamstwo szerzące się na forum.

    Ostatni dzień wyglądał tak jak opisał to Qubaski, może w trochę przerysowany sposób.

    Od razu mówię, że konto QUBASKI założyłem 7.12.2009 w celu testowania narzędzi moderatora.

    http://www.skionline.pl/forum/member.php?u=8332

    Wolałem to robić na wirtualnym użytkowniku, niż na kimś z Was.

    Johnny niech się tak nie bulwersuje, bo jest to powszechna praktyka w środowisku informatycznym.

    Niecenzuralne słowa w tym poście to według mnie:

    debile, zdzipi, cholera, kretyn

    Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się nimi urażony.

    Rozumiem intencje dających czerwońce za tego posta, nie rozumiem dlaczego zrobili to anonimowo.

    Po powrocie do kraju wątek o ciąży odżywa za sprawą agi_33 i komentarza właściwego supermoderatorowi:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=98569

    Od razu mówię, że z AGI_33 nie mam nic wspólnego.

    Wiem, że Salwer (prywatnie mój syn) daje SB czerwońca za ten post

    Ja taki wyrywny nie jestem.

    Uaktywniam się w wątku:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10632

    Autentycznie chcę pomóc Lovissie, proponuję wspólną aktywację forumowiczów. Jedna z forumowiczek (ciągle ta sama) gasi moją aktywność. Uważam, że posty Jej i Bugajsona krytykujące mój pomysł przyczyniły się trochę do porażki całej idei. Ocenę tego pozostawiam innym.

    Post krytykujący moją osobę jako lenia bawiącego się komputerem i nie mającego nic lepszego do roboty, wobec postawy zapracowanej forumowiczki, spotkał się z kolejną reakcją Salwera. Słusznie, niesłusznie, jest On pełnoletni, robi co uważa za stosowne.

    W chwilę potem zacząłem otrzymywać PM-y od supermoderatora z gangsterskimi pogróżkami mówiącymi o poparzeniu paluszków, wkładaniu palca między drzwi itp.

    Darek Lewandowski (określany mianem nadwornego lekarza, ja tam nie uważam siebie za żadnego dworzanina) zarzuca mi brak aktywności na forum, a mnie się po prostu nie chce. Słucham rad jednej z forumowiczek i zajmuję się pracą zawodową.

    Zaglądam oczywiście na forum, mam w sumie funkcję moderatora.

    Aktywizuję się przy okazji wyjazdu na Wielkanoc. Wyjeżdżając z Warszawy czytam post Bończy o zamknięciu Goryczkowej i odpowiadam na niego. Supermoderator włącza się do dyskusji. Sugeruje mi zapytanie syna co zrobić jak chce się kogoś ukarać na forum. Nie muszę pytać, wlepiam mu czerwońca z uśmiechem. Zostaję nazwany "BUFONEM"

    Podczas Wielkanocy spotykam się z Rafałem i Maćkiem. Omawiamy sytuację forumową, wycinanie postów pseudoreklamowych, bo jak można nazwać "ofertą komercyjną" szkolenie na tyczkach za 20 zł. przeznaczone na transport tyczek z Krakowa na miejsce szkolenia. Mówimy także o forumowiczach którzy zamilkli i już się na forum nie udzielają.

    Nie zamierzam zmuszać nikogo do wytrzymywania ze mną.

  12. Jeśli chodzi o konflikt na forum, to ciągnie sie on od stycznia 2010 roku.

    W wątku o torbie Bode Millera moderator SB przeniósł między innymi mój post do założonego przez siebie wątku "śmietniczek" jako post off topic, nie wnoszący nic do sprawy. Jak zauważyłem dzisiaj, posty ze śmietniczka wróciły na swoje miejsce, jakby nigdy nic, a w lutym 2010 jeszcze tam egzystowały. Zrozumiałem, że na forum jest funkcja moderatora i supermoderatora.

    W XI konkursie ( http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10280 ) Marek.m77, Dumpling Zębowa Wróżka i supermoderator SB zgłosili swoje typowania po rozpoczęciu konkurencji. Jeden z uczestników zwrócił mi na to uwagę, skonsultowałem problem z JC, typowania zgłoszone po czasie usunąłem. Wywołało to burzę w szklance wody - Jak śmiałem !

    Supermoderator, pomimo, że występował tutaj jako zwykły forumowicz (a ci mieli zablokowaną przez JC możliwość edycji czy kasowania postów) zedytował swoje typowania (wykorzystując narzędzia moderatora, a te w tym konkretnym przypadku mu nie przysługiwały) i doprowadził do zdyskwalifikowania go z konkursu.

    Ponadto wypowiedzi dotyczące "Pucharu Prezesa" były mocno nie na miejscu, podważające celowość prowadzenia konkursów w ogóle.

    8.02 w relacji z wyjazdu do Oetztal supermoderator SB edytuje mój post:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=96077

    Na jakiej podstawie ? Można się oczywiście z tego śmiać, ale niesmak zostaje.

    14.02 słynny wątek o ciąży, a właściwie dwa wątki.

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10549

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10552

    Nie przebierając w słowach supermoderator SB pisze:

    Moim zdaniem kobieta która jest w ciąży i jest świadoma tego że jest w tej ciąży i zapina narty, obojętnie na jakiej górce, nawet płaskiej, jest po prostu głupia, tępa i nieodpowiedzialna!

    Zamykam wątek, widząc poziom dyskusji sięgający dna. Oburza się na mnie nikt inny tylko kobieta, której nie drażnią epitety pisane przez supermoderatora, ale moje działania ograniczające swobodę wypowiedzi.

    Supermoderator przeprasza za swoje słowa, edytuje wszystkie posty je zawierające, pisze do mnie, że został do tego zmuszony, bo "on pisze to co mu przychodzi do głowy".

    Edytuje także posty JACK'a zawierające krytyczne uwagi pod swoim adresem.

    Przygotowuję wyjaśnienie swoich motywów którymi się kierowałem przy zamieszczaniu słynnego wywiadu. JC podczas spotkania 20 lutego odradza mi umieszczanie tego na forum. Wolałby aby sprawa ucichła. Ale jak widać sprawa nie cichnie. Tekst umieszczam dzisiaj w zamkniętym (nie przeze mnie) wątku na końcu.

    Tracę chęć do pisania i umieszczania swoich wypowiedzi.

    W czasie pobytu w Oetztal przygotowaliśmy wspólnie z Salwerem jeszcze kilka reportaży filmowych, ale po burzy nie zamierzaliśmy ich umieszczać. Jeden wyjątek zrobiliśmy dla filmu "Rodzina trzypokoleniowa na nartach"

    Co do postu Qubaskiego:

    Zacytuję ten post, tak jak on zaistniał na forum (moderatorzy i Admin mogą sprawdzić)

    Zachencony filmami na forum o pogodzie i super terenach narciarskich w Solden pszyjechalem tutaj. Co za debile tak reklamowaly ten dziure. Po 17 godzinach jazdy z Otwocka parkuje w Solden pod kolejka. Na parkingu pracownik kolejek zahwala mi skipas w atrakcyjnej cenie 30% taniej. No to bierzemy (jestem tu z kumplem). 40 minut czekania i pakuja nas do kolejki. Jedziemy chyba w 60 osob scisnieci jak sledzie. Dojezdzamy na jakas gore, a tam cyznna jedna trasa. Zdzipi jak cholera. Zjezdzamy na dul i znowu do puszki ze sledziami. Na dole leje jak robol po 10 browarah. Na gorze jakis dwuch kretynuw przed taka tablica z czerwonymi lampkami cos nawija po polsku jak tu jest ekstra. Już mielimy dac im w morda, ale gdzies poszli w dluga i tyle ich szukac.

    Jak na tym forum gozdek z tyloma zielonymi lampkami gada takie bzdury o soldenie, to chyba jest na prowizji u tych soldenskich goroli. Szukam gdzie by przekimac. Moszecie cos polecic. Nikt tu nie chce gadac po polski.

    Nie było moja intencją naśladowanie gwary śląskiej, jeżeli kogoś uraziłem, to przepraszam.

    Jeżeli poprawimy w tym poście błędy ortograficzne to będzie on wyglądał tak:

    Zachęcony filmami na forum o pogodzie i super terenach narciarskich w Solden przyjechałem tutaj. Co za debile tak reklamowały tę dziurę. Po 17 godzinach jazdy z Otwocka parkuję w Solden pod kolejką. Na parkingu pracownik kolejek zachwala mi skipas w atrakcyjnej cenie 30% taniej. No to bierzemy (jestem tu z kumplem). 40 minut czekania i pakują nas do kolejki. Jedziemy chyba w 60 osób ściśnięci jak śledzie. Dojeżdżamy na jakąś górę, a tam czynna jedna trasa. Zdzipi jak cholera. Zjeżdżamy na dół i znowu do puszki ze śledziami. Na dole leje jak robol po 10 browarach. Na górze jakiś dwóch kretynów przed taką tablica z czerwonymi lampkami coś nawija po polsku jak tu jest ekstra. Już mieliśmy dać im w mordę, ale gdzieś poszli w długą i tyle ich szukać.

    Jak na tym forum gozdek z tyloma zielonymi lampkami gada takie bzdury o Soldenie, to chyba jest na prowizji u tych soldenskich górali. Szukam gdzie by przekimać. Możecie coś polecić. Nikt tu nie chce gadać po polsku.

    Przyznaję, że moim celem było zrobienie małej prowokacji. Pomysł przyszedł w samochodzie, po wyjeździe w drogę powrotną. Powodowała mną być może chęć zwrócenia uwagi na ortografię, gramatykę i chamstwo szerzące się na forum.

    Ostatni dzień wyglądał tak jak opisał to Qubaski, może w trochę przerysowany sposób.

    Od razu mówię, że konto QUBASKI założyłem 7.12.2009 w celu testowania narzędzi moderatora.

    http://www.skionline.pl/forum/member.php?u=8332

    Wolałem to robić na wirtualnym użytkowniku, niż na kimś z Was.

    Johnny niech się tak nie bulwersuje, bo jest to powszechna praktyka w środowisku informatycznym.

    Niecenzuralne słowa w tym poście to według mnie:

    debile, zdzipi, cholera, kretyn

    Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się nimi urażony.

    Rozumiem intencje dających czerwońce za tego posta, nie rozumiem dlaczego zrobili to anonimowo.

    Po powrocie do kraju wątek o ciąży odżywa za sprawą agi_33 i komentarza właściwego supermoderatorowi:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=98569

    Od razu mówię, że z AGI_33 nie mam nic wspólnego.

    Wiem, że Salwer (prywatnie mój syn) daje SB czerwońca za ten post

    Ja taki wyrywny nie jestem.

    Uaktywniam się w wątku:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10632

    Autentycznie chcę pomóc Lovissie, proponuję wspólną aktywację forumowiczów. Jedna z forumowiczek (ciągle ta sama) gasi moją aktywność. Uważam, że posty Jej i Bugajsona krytykujące mój pomysł przyczyniły się trochę do porażki całej idei. Ocenę tego pozostawiam innym.

    Post krytykujący moją osobę jako lenia bawiącego się komputerem i nie mającego nic lepszego do roboty, wobec postawy zapracowanej forumowiczki, spotkał się z kolejną reakcją Salwera. Słusznie, niesłusznie, jest On pełnoletni, robi co uważa za stosowne.

    W chwilę potem zacząłem otrzymywać PM-y od supermoderatora z gangsterskimi pogróżkami mówiącymi o poparzeniu paluszków, wkładaniu palca między drzwi itp.

    Darek Lewandowski (określany mianem nadwornego lekarza, ja tam nie uważam siebie za żadnego dworzanina) zarzuca mi brak aktywności na forum, a mnie się po prostu nie chce. Słucham rad jednej z forumowiczek i zajmuję się pracą zawodową.

    Zaglądam oczywiście na forum, mam w sumie funkcję moderatora.

    Aktywizuję się przy okazji wyjazdu na Wielkanoc. Wyjeżdżając z Warszawy czytam post Bończy o zamknięciu Goryczkowej i odpowiadam na niego. Supermoderator włącza się do dyskusji. Sugeruje mi zapytanie syna co zrobić jak chce się kogoś ukarać na forum. Nie muszę pytać, wlepiam mu czerwońca z uśmiechem. Zostaję nazwany "BUFONEM"

    Podczas Wielkanocy spotykam się z Rafałem i Maćkiem. Omawiamy sytuację forumową, wycinanie postów pseudoreklamowych, bo jak można nazwać "ofertą komercyjną" szkolenie na tyczkach za 20 zł. przeznaczone na transport tyczek z Krakowa na miejsce szkolenia. Mówimy także o forumowiczach którzy zamilkli i już się na forum nie udzielają.

    Nie zamierzam zmuszać nikogo do wytrzymywania ze mną.

  13. Jeśli chodzi o konflikt na forum, to ciągnie sie on od stycznia 2010 roku.

    W wątku o torbie Bode Millera moderator SB przeniósł między innymi mój post do założonego przez siebie wątku "śmietniczek" jako post off topic, nie wnoszący nic do sprawy. Jak zauważyłem dzisiaj, posty ze śmietniczka wróciły na swoje miejsce, jakby nigdy nic, a w lutym 2010 jeszcze tam egzystowały. Zrozumiałem, że na forum jest funkcja moderatora i supermoderatora.

    W XI konkursie ( http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10280 ) Marek.m77, Dumpling Zębowa Wróżka i supermoderator SB zgłosili swoje typowania po rozpoczęciu konkurencji. Jeden z uczestników zwrócił mi na to uwagę, skonsultowałem problem z JC, typowania zgłoszone po czasie usunąłem. Wywołało to burzę w szklance wody - Jak śmiałem !

    Supermoderator, pomimo, że występował tutaj jako zwykły forumowicz (a ci mieli zablokowaną przez JC możliwość edycji czy kasowania postów) zedytował swoje typowania (wykorzystując narzędzia moderatora, a te w tym konkretnym przypadku mu nie przysługiwały) i doprowadził do zdyskwalifikowania go z konkursu.

    Ponadto wypowiedzi dotyczące "Pucharu Prezesa" były mocno nie na miejscu, podważające celowość prowadzenia konkursów w ogóle.

    8.02 w relacji z wyjazdu do Oetztal supermoderator SB edytuje mój post:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=96077

    Na jakiej podstawie ? Można się oczywiście z tego śmiać, ale niesmak zostaje.

    14.02 słynny wątek o ciąży, a właściwie dwa wątki.

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10549

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10552

    Nie przebierając w słowach supermoderator SB pisze:

    Moim zdaniem kobieta która jest w ciąży i jest świadoma tego że jest w tej ciąży i zapina narty, obojętnie na jakiej górce, nawet płaskiej, jest po prostu głupia, tępa i nieodpowiedzialna!

    Zamykam wątek, widząc poziom dyskusji sięgający dna. Oburza się na mnie nikt inny tylko kobieta, której nie drażnią epitety pisane przez supermoderatora, ale moje działania ograniczające swobodę wypowiedzi.

    Supermoderator przeprasza za swoje słowa, edytuje wszystkie posty je zawierające, pisze do mnie, że został do tego zmuszony, bo "on pisze to co mu przychodzi do głowy".

    Edytuje także posty JACK'a zawierające krytyczne uwagi pod swoim adresem.

    Przygotowuję wyjaśnienie swoich motywów którymi się kierowałem przy zamieszczaniu słynnego wywiadu. JC podczas spotkania 20 lutego odradza mi umieszczanie tego na forum. Wolałby aby sprawa ucichła. Ale jak widać sprawa nie cichnie. Tekst umieszczam dzisiaj w zamkniętym (nie przeze mnie) wątku na końcu.

    Tracę chęć do pisania i umieszczania swoich wypowiedzi.

    W czasie pobytu w Oetztal przygotowaliśmy wspólnie z Salwerem jeszcze kilka reportaży filmowych, ale po burzy nie zamierzaliśmy ich umieszczać. Jeden wyjątek zrobiliśmy dla filmu "Rodzina trzypokoleniowa na nartach"

    Co do postu Qubaskiego:

    Zacytuję ten post, tak jak on zaistniał na forum (moderatorzy i Admin mogą sprawdzić)

    Zachencony filmami na forum o pogodzie i super terenach narciarskich w Solden pszyjechalem tutaj. Co za debile tak reklamowaly ten dziure. Po 17 godzinach jazdy z Otwocka parkuje w Solden pod kolejka. Na parkingu pracownik kolejek zahwala mi skipas w atrakcyjnej cenie 30% taniej. No to bierzemy (jestem tu z kumplem). 40 minut czekania i pakuja nas do kolejki. Jedziemy chyba w 60 osob scisnieci jak sledzie. Dojezdzamy na jakas gore, a tam cyznna jedna trasa. Zdzipi jak cholera. Zjezdzamy na dul i znowu do puszki ze sledziami. Na dole leje jak robol po 10 browarah. Na gorze jakis dwuch kretynuw przed taka tablica z czerwonymi lampkami cos nawija po polsku jak tu jest ekstra. Już mielimy dac im w morda, ale gdzies poszli w dluga i tyle ich szukac.

    Jak na tym forum gozdek z tyloma zielonymi lampkami gada takie bzdury o soldenie, to chyba jest na prowizji u tych soldenskich goroli. Szukam gdzie by przekimac. Moszecie cos polecic. Nikt tu nie chce gadac po polski.

    Nie było moja intencją naśladowanie gwary śląskiej, jeżeli kogoś uraziłem, to przepraszam.

    Jeżeli poprawimy w tym poście błędy ortograficzne to będzie on wyglądał tak:

    Zachęcony filmami na forum o pogodzie i super terenach narciarskich w Solden przyjechałem tutaj. Co za debile tak reklamowały tę dziurę. Po 17 godzinach jazdy z Otwocka parkuję w Solden pod kolejką. Na parkingu pracownik kolejek zachwala mi skipas w atrakcyjnej cenie 30% taniej. No to bierzemy (jestem tu z kumplem). 40 minut czekania i pakują nas do kolejki. Jedziemy chyba w 60 osób ściśnięci jak śledzie. Dojeżdżamy na jakąś górę, a tam czynna jedna trasa. Zdzipi jak cholera. Zjeżdżamy na dół i znowu do puszki ze śledziami. Na dole leje jak robol po 10 browarach. Na górze jakiś dwóch kretynów przed taką tablica z czerwonymi lampkami coś nawija po polsku jak tu jest ekstra. Już mieliśmy dać im w mordę, ale gdzieś poszli w długą i tyle ich szukać.

    Jak na tym forum gozdek z tyloma zielonymi lampkami gada takie bzdury o Soldenie, to chyba jest na prowizji u tych soldenskich górali. Szukam gdzie by przekimać. Możecie coś polecić. Nikt tu nie chce gadać po polsku.

    Przyznaję, że moim celem było zrobienie małej prowokacji. Pomysł przyszedł w samochodzie, po wyjeździe w drogę powrotną. Powodowała mną być może chęć zwrócenia uwagi na ortografię, gramatykę i chamstwo szerzące się na forum.

    Ostatni dzień wyglądał tak jak opisał to Qubaski, może w trochę przerysowany sposób.

    Od razu mówię, że konto QUBASKI założyłem 7.12.2009 w celu testowania narzędzi moderatora.

    http://www.skionline.pl/forum/member.php?u=8332

    Wolałem to robić na wirtualnym użytkowniku, niż na kimś z Was.

    Johnny niech się tak nie bulwersuje, bo jest to powszechna praktyka w środowisku informatycznym.

    Niecenzuralne słowa w tym poście to według mnie:

    debile, zdzipi, cholera, kretyn

    Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się nimi urażony.

    Rozumiem intencje dających czerwońce za tego posta, nie rozumiem dlaczego zrobili to anonimowo.

    Po powrocie do kraju wątek o ciąży odżywa za sprawą agi_33 i komentarza właściwego supermoderatorowi:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=98569

    Od razu mówię, że z AGI_33 nie mam nic wspólnego.

    Wiem, że Salwer (prywatnie mój syn) daje SB czerwońca za ten post

    Ja taki wyrywny nie jestem.

    Uaktywniam się w wątku:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10632

    Autentycznie chcę pomóc Lovissie, proponuję wspólną aktywację forumowiczów. Jedna z forumowiczek (ciągle ta sama) gasi moją aktywność. Uważam, że posty Jej i Bugajsona krytykujące mój pomysł przyczyniły się trochę do porażki całej idei. Ocenę tego pozostawiam innym.

    Post krytykujący moją osobę jako lenia bawiącego się komputerem i nie mającego nic lepszego do roboty, wobec postawy zapracowanej forumowiczki, spotkał się z kolejną reakcją Salwera. Słusznie, niesłusznie, jest On pełnoletni, robi co uważa za stosowne.

    W chwilę potem zacząłem otrzymywać PM-y od supermoderatora z gangsterskimi pogróżkami mówiącymi o poparzeniu paluszków, wkładaniu palca między drzwi itp.

    Darek Lewandowski (określany mianem nadwornego lekarza, ja tam nie uważam siebie za żadnego dworzanina) zarzuca mi brak aktywności na forum, a mnie się po prostu nie chce. Słucham rad jednej z forumowiczek i zajmuję się pracą zawodową.

    Zaglądam oczywiście na forum, mam w sumie funkcję moderatora.

    Aktywizuję się przy okazji wyjazdu na Wielkanoc. Wyjeżdżając z Warszawy czytam post Bończy o zamknięciu Goryczkowej i odpowiadam na niego. Supermoderator włącza się do dyskusji. Sugeruje mi zapytanie syna co zrobić jak chce się kogoś ukarać na forum. Nie muszę pytać, wlepiam mu czerwońca z uśmiechem. Zostaję nazwany "BUFONEM"

    Podczas Wielkanocy spotykam się z Rafałem i Maćkiem. Omawiamy sytuację forumową, wycinanie postów pseudoreklamowych, bo jak można nazwać "ofertą komercyjną" szkolenie na tyczkach za 20 zł. przeznaczone na transport tyczek z Krakowa na miejsce szkolenia. Mówimy także o forumowiczach którzy zamilkli i już się na forum nie udzielają.

    Nie zamierzam zmuszać nikogo do wytrzymywania ze mną.

  14. Jeśli chodzi o konflikt na forum, to ciągnie sie on od stycznia 2010 roku.

    W wątku o torbie Bode Millera moderator SB przeniósł między innymi mój post do założonego przez siebie wątku "śmietniczek" jako post off topic, nie wnoszący nic do sprawy. Jak zauważyłem dzisiaj, posty ze śmietniczka wróciły na swoje miejsce, jakby nigdy nic, a w lutym 2010 jeszcze tam egzystowały. Zrozumiałem, że na forum jest funkcja moderatora i supermoderatora.

    W XI konkursie ( http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10280 ) Marek.m77, Dumpling Zębowa Wróżka i supermoderator SB zgłosili swoje typowania po rozpoczęciu konkurencji. Jeden z uczestników zwrócił mi na to uwagę, skonsultowałem problem z JC, typowania zgłoszone po czasie usunąłem. Wywołało to burzę w szklance wody - Jak śmiałem !

    Supermoderator, pomimo, że występował tutaj jako zwykły forumowicz (a ci mieli zablokowaną przez JC możliwość edycji czy kasowania postów) zedytował swoje typowania (wykorzystując narzędzia moderatora, a te w tym konkretnym przypadku mu nie przysługiwały) i doprowadził do zdyskwalifikowania go z konkursu.

    Ponadto wypowiedzi dotyczące "Pucharu Prezesa" były mocno nie na miejscu, podważające celowość prowadzenia konkursów w ogóle.

    8.02 w relacji z wyjazdu do Oetztal supermoderator SB edytuje mój post:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=96077

    Na jakiej podstawie ? Można się oczywiście z tego śmiać, ale niesmak zostaje.

    14.02 słynny wątek o ciąży, a właściwie dwa wątki.

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10549

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10552

    Nie przebierając w słowach supermoderator SB pisze:

    Moim zdaniem kobieta która jest w ciąży i jest świadoma tego że jest w tej ciąży i zapina narty, obojętnie na jakiej górce, nawet płaskiej, jest po prostu głupia, tępa i nieodpowiedzialna!

    Zamykam wątek, widząc poziom dyskusji sięgający dna. Oburza się na mnie nikt inny tylko kobieta, której nie drażnią epitety pisane przez supermoderatora, ale moje działania ograniczające swobodę wypowiedzi.

    Supermoderator przeprasza za swoje słowa, edytuje wszystkie posty je zawierające, pisze do mnie, że został do tego zmuszony, bo "on pisze to co mu przychodzi do głowy".

    Edytuje także posty JACK'a zawierające krytyczne uwagi pod swoim adresem.

    Przygotowuję wyjaśnienie swoich motywów którymi się kierowałem przy zamieszczaniu słynnego wywiadu. JC podczas spotkania 20 lutego odradza mi umieszczanie tego na forum. Wolałby aby sprawa ucichła. Ale jak widać sprawa nie cichnie. Tekst umieszczam dzisiaj w zamkniętym (nie przeze mnie) wątku na końcu.

    Tracę chęć do pisania i umieszczania swoich wypowiedzi.

    W czasie pobytu w Oetztal przygotowaliśmy wspólnie z Salwerem jeszcze kilka reportaży filmowych, ale po burzy nie zamierzaliśmy ich umieszczać. Jeden wyjątek zrobiliśmy dla filmu "Rodzina trzypokoleniowa na nartach"

    Co do postu Qubaskiego:

    Zacytuję ten post, tak jak on zaistniał na forum (moderatorzy i Admin mogą sprawdzić)

    Zachencony filmami na forum o pogodzie i super terenach narciarskich w Solden pszyjechalem tutaj. Co za debile tak reklamowaly ten dziure. Po 17 godzinach jazdy z Otwocka parkuje w Solden pod kolejka. Na parkingu pracownik kolejek zahwala mi skipas w atrakcyjnej cenie 30% taniej. No to bierzemy (jestem tu z kumplem). 40 minut czekania i pakuja nas do kolejki. Jedziemy chyba w 60 osob scisnieci jak sledzie. Dojezdzamy na jakas gore, a tam cyznna jedna trasa. Zdzipi jak cholera. Zjezdzamy na dul i znowu do puszki ze sledziami. Na dole leje jak robol po 10 browarah. Na gorze jakis dwuch kretynuw przed taka tablica z czerwonymi lampkami cos nawija po polsku jak tu jest ekstra. Już mielimy dac im w morda, ale gdzies poszli w dluga i tyle ich szukac.

    Jak na tym forum gozdek z tyloma zielonymi lampkami gada takie bzdury o soldenie, to chyba jest na prowizji u tych soldenskich goroli. Szukam gdzie by przekimac. Moszecie cos polecic. Nikt tu nie chce gadac po polski.

    Nie było moja intencją naśladowanie gwary śląskiej, jeżeli kogoś uraziłem, to przepraszam.

    Jeżeli poprawimy w tym poście błędy ortograficzne to będzie on wyglądał tak:

    Zachęcony filmami na forum o pogodzie i super terenach narciarskich w Solden przyjechałem tutaj. Co za debile tak reklamowały tę dziurę. Po 17 godzinach jazdy z Otwocka parkuję w Solden pod kolejką. Na parkingu pracownik kolejek zachwala mi skipas w atrakcyjnej cenie 30% taniej. No to bierzemy (jestem tu z kumplem). 40 minut czekania i pakują nas do kolejki. Jedziemy chyba w 60 osób ściśnięci jak śledzie. Dojeżdżamy na jakąś górę, a tam czynna jedna trasa. Zdzipi jak cholera. Zjeżdżamy na dół i znowu do puszki ze śledziami. Na dole leje jak robol po 10 browarach. Na górze jakiś dwóch kretynów przed taką tablica z czerwonymi lampkami coś nawija po polsku jak tu jest ekstra. Już mieliśmy dać im w mordę, ale gdzieś poszli w długą i tyle ich szukać.

    Jak na tym forum gozdek z tyloma zielonymi lampkami gada takie bzdury o Soldenie, to chyba jest na prowizji u tych soldenskich górali. Szukam gdzie by przekimać. Możecie coś polecić. Nikt tu nie chce gadać po polsku.

    Przyznaję, że moim celem było zrobienie małej prowokacji. Pomysł przyszedł w samochodzie, po wyjeździe w drogę powrotną. Powodowała mną być może chęć zwrócenia uwagi na ortografię, gramatykę i chamstwo szerzące się na forum.

    Ostatni dzień wyglądał tak jak opisał to Qubaski, może w trochę przerysowany sposób.

    Od razu mówię, że konto QUBASKI założyłem 7.12.2009 w celu testowania narzędzi moderatora.

    http://www.skionline.pl/forum/member.php?u=8332

    Wolałem to robić na wirtualnym użytkowniku, niż na kimś z Was.

    Johnny niech się tak nie bulwersuje, bo jest to powszechna praktyka w środowisku informatycznym.

    Niecenzuralne słowa w tym poście to według mnie:

    debile, zdzipi, cholera, kretyn

    Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się nimi urażony.

    Rozumiem intencje dających czerwońce za tego posta, nie rozumiem dlaczego zrobili to anonimowo.

    Po powrocie do kraju wątek o ciąży odżywa za sprawą agi_33 i komentarza właściwego supermoderatorowi:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=98569

    Od razu mówię, że z AGI_33 nie mam nic wspólnego.

    Wiem, że Salwer (prywatnie mój syn) daje SB czerwońca za ten post

    Ja taki wyrywny nie jestem.

    Uaktywniam się w wątku:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10632

    Autentycznie chcę pomóc Lovissie, proponuję wspólną aktywację forumowiczów. Jedna z forumowiczek (ciągle ta sama) gasi moją aktywność. Uważam, że posty Jej i Bugajsona krytykujące mój pomysł przyczyniły się trochę do porażki całej idei. Ocenę tego pozostawiam innym.

    Post krytykujący moją osobę jako lenia bawiącego się komputerem i nie mającego nic lepszego do roboty, wobec postawy zapracowanej forumowiczki, spotkał się z kolejną reakcją Salwera. Słusznie, niesłusznie, jest On pełnoletni, robi co uważa za stosowne.

    W chwilę potem zacząłem otrzymywać PM-y od supermoderatora z gangsterskimi pogróżkami mówiącymi o poparzeniu paluszków, wkładaniu palca między drzwi itp.

    Darek Lewandowski (określany mianem nadwornego lekarza, ja tam nie uważam siebie za żadnego dworzanina) zarzuca mi brak aktywności na forum, a mnie się po prostu nie chce. Słucham rad jednej z forumowiczek i zajmuję się pracą zawodową.

    Zaglądam oczywiście na forum, mam w sumie funkcję moderatora.

    Aktywizuję się przy okazji wyjazdu na Wielkanoc. Wyjeżdżając z Warszawy czytam post Bończy o zamknięciu Goryczkowej i odpowiadam na niego. Supermoderator włącza się do dyskusji. Sugeruje mi zapytanie syna co zrobić jak chce się kogoś ukarać na forum. Nie muszę pytać, wlepiam mu czerwońca z uśmiechem. Zostaję nazwany "BUFONEM"

    Podczas Wielkanocy spotykam się z Rafałem i Maćkiem. Omawiamy sytuację forumową, wycinanie postów pseudoreklamowych, bo jak można nazwać "ofertą komercyjną" szkolenie na tyczkach za 20 zł. przeznaczone na transport tyczek z Krakowa na miejsce szkolenia. Mówimy także o forumowiczach którzy zamilkli i już się na forum nie udzielają.

    Nie zamierzam zmuszać nikogo do wytrzymywania ze mną.

    • Like 4
  15. Szanowni Forumowicze,

    Burzę wywołało ocenzurowanie wątku "Przestroga !!!"

    Wątku założonego 30 marca, rozwiniętego 31 marca i 1 kwietnia.

    Nie podobał mi się on od początku, dlatego też wysłałem pytanie do Redaktora Naczelnego portalu skionline.pl

    podnoszenie oglądalności ?

    http://www.skionline.pl/forum/showth...074#post102074

    Ciekaw jestem Waszego zdania.

    Do Sławka nie wysyłam, bo już w temacie się wypowiedział.

    pzdr

    Michał

    Odpowiedzi nie otrzymałem.

    Wątek dalej się rozwijał, pojawiły się posty pochwalające seks analny (byle nie z kolegami z przymrużeniem oka)

    1 kwietnia rano zaraportowałem wątek z komentarzem:

    Chyba do k...y nędzy forumy się komuś po........ły

    (w oryginale nie było kropek)

    Reakcja Admina była, również w formie maila do mnie.

    Można to odebrać w ten sposób, że jak się nie rzuci kilku jobów, to w ogólnym szumie nie słychać.

    2 kwietnia rano nie wytrzymałem i zedytowałem wszystkie posty, za wyjątkiem postów Admina i Moderatora.

    Jakoś wewnętrznie nie mogłem ścierpieć, że w Wielki Piątek, 2 kwietnia 2010 roku będą koło siebie, w dziale "Ostatnie wątki" egzystować na forum następujące wpisy:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=102369

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10949

    Nie wątpiłem, że w tym pierwszym ktoś na pewno się wypowie. Nie miałem żadnej gwarancji, że w tym drugim komuś nie przyjdzie do głowy dorzucić swoich trzech groszy do dyskusji.

    Ktoś postronny, przeglądając forum, widząc informację "Karol Wojtyła narciarz" kliknie przypadkowo w wątek niżej lub wyżej i przeczyta to co przeczyta.

    Widzę, że tylko ja miałem podobne obawy. Inni piszący "Pamiętamy" jakoś nie.

    Jeżeliby wątek zedytowany przeze mnie pojawił się w dziale "Trochę do śmiechu", może niekoniecznie w Wielkim Tygodniu, to niechby sobie egzystował.

    To tyle jeśli chodzi o moje działania moderatorskie.

  16. Szanowni Forumowicze,

    Burzę wywołało ocenzurowanie wątku "Przestroga !!!"

    Wątku założonego 30 marca, rozwiniętego 31 marca i 1 kwietnia.

    Nie podobał mi się on od początku, dlatego też wysłałem pytanie do Redaktora Naczelnego portalu skionline.pl

    podnoszenie oglądalności ?

    http://www.skionline.pl/forum/showth...074#post102074

    Ciekaw jestem Waszego zdania.

    Do Sławka nie wysyłam, bo już w temacie się wypowiedział.

    pzdr

    Michał

    Odpowiedzi nie otrzymałem.

    Wątek dalej się rozwijał, pojawiły się posty pochwalające seks analny (byle nie z kolegami z przymrużeniem oka)

    1 kwietnia rano zaraportowałem wątek z komentarzem:

    Chyba do k...y nędzy forumy się komuś po........ły

    (w oryginale nie było kropek)

    Reakcja Admina była, również w formie maila do mnie.

    Można to odebrać w ten sposób, że jak się nie rzuci kilku jobów, to w ogólnym szumie nie słychać.

    2 kwietnia rano nie wytrzymałem i zedytowałem wszystkie posty, za wyjątkiem postów Admina i Moderatora.

    Jakoś wewnętrznie nie mogłem ścierpieć, że w Wielki Piątek, 2 kwietnia 2010 roku będą koło siebie, w dziale "Ostatnie wątki" egzystować na forum następujące wpisy:

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=102369

    http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10949

    Nie wątpiłem, że w tym pierwszym ktoś na pewno się wypowie. Nie miałem żadnej gwarancji, że w tym drugim komuś nie przyjdzie do głowy dorzucić swoich trzech groszy do dyskusji.

    Ktoś postronny, przeglądając forum, widząc informację "Karol Wojtyła narciarz" kliknie przypadkowo w wątek niżej lub wyżej i przeczyta to co przeczyta.

    Widzę, że tylko ja miałem podobne obawy. Inni piszący "Pamiętamy" jakoś nie.

    Jeżeliby wątek zedytowany przeze mnie pojawił się w dziale "Trochę do śmiechu", może niekoniecznie w Wielkim Tygodniu, to niechby sobie egzystował.

    To tyle jeśli chodzi o moje działania moderatorskie.

    • Like 2
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...