Andis
-
Liczba zawartości
34 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi dodane przez Andis
-
-
Strach się odezwać w tym temacie, ale znalazłem punkt zbieżny z ostatnim wątkiem. Weekendowy wyjazd na Podhale i m.in. wieczorna jazda w Suche Ski. No i cóż, spodobało mi się. Co prawda trasy konkretnie rozwalone, ale za to mało ludzi i sporo...jeżdżących na pałę bez kijków!
Trasy bardzo fajne, ścianka na dole w lepszych warunkach pewno miodna, 4-osobowy Doppelmayer jeździ w tempie rekreacyjnym, ale za to jest czas na podziwianie harców tych bezkijkowych
Na mniejszych stokach to kiedyś był taki zestaw: bezkijkowy narciarz, w dżinsach i czapce, na nartach z wypożyczalni i jazda na krechę. W okolicy Rzeszowa takim miejscem spotkań był ośrodek Oaza Ski w Strzyżowie.
Offtopic: równowagę dla bezkijkowych zapewniało kilkoro wycinających krawędziami śnieg w tym jedna zawodniczka na Atomikach G9. Patrząc na nich, zorientowałem się ile jeszcze mi brakuje
Pozdrawiam
- 14
-
W dniu 19.01.2024 o 15:06, Cosworth240 napisał:
Cennik w Kasinie na karnety czasowe itd. itp. są inne niż cennik karnetów w Słotwiny arena - nawet rodzaje karnetów są inne.
Serio? Bo robiłem takie zestawienia cen karnetów w ośrodkach w PL, SK i CZ i wszystkie Pingwiny miały te same ceny...
-
12 godzin temu, Redster napisał:
Wańkowa niestety nie była testowana w ostatnich dniach, więc nie mogę się wypowiedzieć co do warunków.
No to parę słów o Wańkowej z ostatniej (13.01) soboty.
Warunki śniegowe: bardzo dużo śniegu - produkcja trwała pełną mocą i prawie cała stacja jest otwarta. Nieczynny był tylko fragment trasy nr 4 (na zielono). Ale zerkając na kamery - już jest otwarty.
Wańkowa to stromy początek, szybko degradujący się, potem szeroko i coraz bardziej płasko. Dwie taśmy do nauki, długie i często się zatrzymujące. W sobotę górna taśma złapała awarię, podobnie jak wyżej położony talerzyk, co odcięło dużą część tras do nauki. Ten talerzyk jest fatalny, to nie Tatrapoma na sztywnej aluminiowej rurze, tylko kawałek sznura/liny osłonięty plastikowym ni to wężem ni jakąś osłoną. Zmrożonego ciężko utrzymać w dłoniach. Podobny talerzyk łączy w Białce Kaniówkę z Jankulakowskim Wierchem o ile dobrze pamiętam.
Stromą górę można objechać trasą nr 3, czyli taką szerszą nartostradą przez las, zwykle wyślizganą do granic możliwości.
Przy dolnej stacji jest m.in. dwupoziomowa samoobsługowa restauracja z ogromnymi (w sobotę) kolejkami. A także nowoczesna wypożyczalnia (z numerkami i tablicą informacyjną) oraz czyste toalety.
To zdjęcie z produkcji śniegu z FB ośrodka.
- 8
- 1
-
-
Odkurzona (przeze mnie) 10.01 Wierchomla. Czynna tylko główna trasa i szkoleniowa Stonoga, reszta tras w przygotowaniu. Przez cały dzień jak u wszystkich - pogoda żyleta, lekki mróz, słońce.
Na stokach prawie pusto, z pominięciem grasujących po południu ratraków, ustawiających armatki w różnych miejscach stoku. Z jednej strony można było zjeżdżać po sztruksie do samego dołu, ale np. na ściance na dole był niebezpiecznie.
Niech przemówią obrazy.
- 13
- 2
-
Strbske Pleso w zeszłą środę wyglądało tak:
- 10
- 1
-
Jaworzyna Krynicka, czyli powrót z dawna wyczekiwany
Już parę lat nie miałem szczęścia śmigać tam w słońcu, aż dziś się udało. Na plus na pewno nowe inwestycje - kanapa przy trasie 6 wreszcie jeździ z odpowiednią prędkością. Co prawda większa ilość chętnych narciarzy szybciej powoduje degradację dolnych odcinków tras 1 i 6, ale trudno. Liczę na to, że w przyszłości uda się wykroić (nie wiem skąd) ładną niebieską, "białczańską" trasę do dołu. Obecne są za trudne dla niedoświadczonych i trasy padają jak muchy. Muldy robią wrażenia, chociaż gdzież im tam do tych z Białki. O trasach i ich przygotowaniu napisano już wszystko, dodam, że przetarta i nieprzygotowana trasa 4 jest oficjalnie otwarta. Tak przynajmniej świeci na tablicach. Na 2a zawody, wiemy to od lski@interia.pl, a oficjalnie, tzn. na stronie... wróć! Dziś dodali informacje o zawodach, których jeszcze wczoraj nie było W tajemnicy powiem, że chwilę po zawodach udało się zjechać 2 i 2a do samego dołu, ale potem szybko trasę znów zamknęli
Na trasie 2, po wybudowaniu obiecanej 6-os kanapy będzie wreszcie można normalnie jeździć, bez marnowania czasu w kolejkach. Szkoda, że 2a tak często wypada, po dwójka w całości to najlepsza trasa na Jaworzynie. I tak, piątkę kocham miłością niezmienną, ale po kilku zjazdach i podróżach talerzykiem, który chce mi urwać nogi, chciałbym czasem dla odmiany w komforcie wyjechać. I tak, wiem, że przy 5 też będzie kanapa.
Podsumowując - to była pierwsza wyprawa dwóch moich adeptek narciarstwa na coś bardziej wymagającego niż łąki w Tyliczu i na Słotwinach, czy też Białce. Wyprawa ukończona z sukcesem. 6 zjazdów po trasie 5 o tym świadczy. Nie wspominając o reszcie.
Pozdrawiam
- 15
-
Wybieramy się na Jaworzynę w środę 1.03. Te zamknięcia na zawody, to jak rozumiem od 2.03? Tak jak na stronie? Czy coś jeszcze kombinują... Na stronie jest info, że 4 zamknięta, bo ją śnieżą. Może to i prawda.
-
2 godziny temu, lski@interia.pl napisał:
A otwarta całość, czy prawa strona od góry tradycyjnie nie?
-
39 minut temu, pawelb91 napisał:
Mało tego - jeśli komuś za mało 4 godziny, to całodzienny (do 19:45) karnet kosztuje w okienku 95 zł
Warun zacny, trochę przecierek do lodu w niektórych miejscach się pojawia, ale nieszkodliwych. Ludzi - jak to w tej stacji, w sam raz. Jazda na bieżąco, chociaż szkółek wszelkich było co niemiara. W pingwinim sąsiedztwie 15 minut do kanapy, ale bardziej prestiżowo, czytaj "za więcej"
Przejazd lasem do Pingwina - bajka!
- 9
- 4
-
32 minuty temu, Narciarz ze Śląska napisał:
Wysil się trochę i napisz GDZIE! Mamy się do jasnej domyślać po szczegółach?
Wygląda to jak Tylicz Ski albo jak 100 innych stacji 🤣🤣🤣
- 1
-
W dniu 16.12.2022 o 21:32, Andrzej4 napisał:
Był ktoś dziś w Tyliczu na Master Ski? Ciekawy jestem jakie warunki?
Informacja o wat=runkach z soboty, ale tam codziennie powinno być lepiej. Stok przygotowany bardzo dobrze (trasy 1, 2, 3 i 4). Nowa trasa (nr 10) to niestety najsłabsza część tego ośrodka. W sobotę zrobiłem tam kilka przejazdów: wiatr w twarz, śnieg z armatek i płaaaaasko. Zwłaszcza na górze. No sorry, ale coś jest nie tak, jeśli z deklarowanych 1000m trasy, do jazdy nadaje się może połowa. Czerwony kolor na mapce ma uzasadnienie może do 200m, reszta jest niebieska i zielona. Za to kanapa to inna liga i zjeżdżaliśmy do niej się ogrzać Przygotowywane są także wszystkie inne trasy i najbardziej mnie zastanawia, jak da się zjechać po nowej trasie 11. Z krzesła wyglądało to tak, jakby nie było tam ani metra nachylenia 😁😂😂
Nowa restauracja na szczycie - duży, czysty budynek, dużo przestrzeni na sali jadalnej. Dobre potrawy, ceny do przyjęcia. Jedna uwaga - obsługa dopiero się uczy, więc lepiej zapamiętajcie swój numer stolika i zamówienia, bo bywa, że zamówienia szukają zamawiających
Do zobaczenia na stoku!
- 13
- 1
-
W dniu 10.08.2022 o 23:30, koliber napisał:
Aczkolwiek pierwsza była Dolni Morava - w Bachledovej powstała później, tylko była intensywniej reklamowana (zwłaszcza w Polsce).
Pierwsza akurat była na Szumavie - Lipno nad Vltavou.
https://www.stezkakorunamistromu.cz/en/
A jeśli mam coś w temacie napisać, to ptaszki mocno ćwierkają o otwarciu Szczawnika/Muszyny w przyszłym sezonie
- 1
- 1
-
20 godzin temu, wolcjusz napisał:
Zakończenie sezonu w Białce w absolutnie fantastycznych warunkach, które bardziej przypominały rozpoczęcie nowego Zima w pełni, mnóstwo śniegu, wszystkie trasy otwarte i świetnie przygotowane za wyjątkiem fisowskiej czerwonej, gdzie odbywały się treningi, zupełne luzy i zero kolejek. Pogoda zmienna, cały czas na minusie, pochmurno ale z przejaśnieniami, końcówka dnia w obfitych opadach śniegu. Wyjeździłem się tak, że ledwie stoję na nogach. Wielka szkoda że już zamykają, bo z tą ilością śniegu cały przyszły tydzień byłaby jeszcze super jazda.
Zgadzam się w całości. Też spędziłem niedzielę w Białce i była to najlepsza decyzja. Koniec sezonu jednak było czuć poważnie - knajpy pozamykane a w tych otwartych wybór kiepski.
Ludzi bardzo mało i to jest przyczyna, dla której się zamykają. Wyciągi wożące powietrze, także mają zapotrzebowanie na prąd...
Acha, skutery ratownicze nie jeździły chyba w ogóle, to jak na Białkę niespotykane. Tak samo jak to, że na 6 i 6a nie było muld do końca dnia
- 1
-
Jak chcecie poczytać o narciarskich planach Rzeszowa, to zapraszam:
-
Godzinę temu, tresor napisał:
Zaskoczony jestem, bo myślałem, że charakterystyka stoku będzie czysto rodzinna właśnie przypominająco przywoływany przez Ciebie kilka razy Master. No zobaczymy, czy nie zniechęci to klientów, ale w sumie konkurencja w okolicy niewielka.
Myślę, że nie zniechęci, ale tylko wtedy, gdy ośrodek ruszy w całości. Jak dla mnie to jest idealna definicja ośrodka rodzinnego, ci lepiej jeżdżący członkowie rodziny też mają co robić Problemem na razie jest ten stromy początek, w sumie to trochę przypomina mi Cieńków i tak samo bym to rozwiązał - dłuższym objazdem. No ale w tym sezonie się tego zrobić nie da...
Na mapie stoku widać po prawej stronie dwie niebieskie trasy, na razie to po prostu łąka, bez żadnej infrastruktury, ale kto wie, jakie na nią plany ma inwestor.
-
Bieszczad.ski Wańkowa - inauguracja stacji
Zaczynamy, bo działo się co niemiara
Położenie, dojazd, parkingi
Stacja jest położona w Wańkowej, w pobliżu Leska, w Górach Sanocko-Turczańskich, na zboczu Magury Wańkowej. Informacje znajdziecie na stronie: https://bieszczad.ski/potrzebneInformacje/naszaLokalizacja
Dojazd jest bezproblemowy, stacji nie da się przegapić będąc już w Wańkowej.
Parkingi - od razu pierwsze zaskoczenie - są małe! Przyjechaliśmy o 8.45 a główny parking szybko się zapełniał. Parking ten znajduje się zaraz za nowym mostem, obsługa zresztą sprawnie kieruje tam samochody. Pod głównym budynkiem stacji też są miejsca parkingowe, ale dojazd do nich stanowi wąska droga, więc mogą tam być trudności z wymijaniem. Parking jest bezpłatny (niby oczywistość aktualnie, ale kto wie co będzie za chwilę).
To jest mniej więcej 1/3 parkingu, możliwe, że da się przygotować więcej terenu.
Budynek stacji z kasami, automatami do zwrotu kart, toaletami (pierwsza klasa!) i tymczasowym namiotem gastronomicznym. Restauracja jeszcze nie jest otwarta, chociaż można usiąść przy stolikach wewnątrz budynku.
Tak wyglądała kolejka do bramek o 9.00. Organizatorzy zaliczyli małe opóźnienie, ale finalnie wszyscy usiedli na nowiutkie 4-osobowe krzesło Batholeta o długości 960 m (maks. prędkość 2,6 m/s, zdolność transportowa 1880 os./godz.) i pojechali w stronę szczytu.
Jak widać, kolejka momentalnie zniknęła
Góra stacji czai się w cieniu i w tym cieniu już pozostanie. Mniej więcej do trzeciej licząc od góry podpory słońce nie zagląda, do tego miejsca jest też najbardziej stromo. I twardo, bo słońce nie zagląda
Stok, wbrew obawom niektórych, nie jest taki łatwy i płaski. Różnica wysokości wg tabliczki przy wyciągu to 212 metrów.
To widok z górnej stacji - początek to całkiem ciekawa ścianka, która od razu ugina kolana przyzwyczajonym do "płaskich Tyliczów i Słotwin", pachnie wręcz Lawortą! Stok w ogóle ma charakterystykę zbliżoną do Laworty, chociaż zdecydowanie mniej wymagającą.
Dla obawiających się ścianki, przygotowano objazd, który generował chyba jeszcze więcej problemów niż rzeczona ścianka. To ta wąska przecinka z prawej strony zdjęcia.
Ponieważ nie jest tam dużo łatwiej, a wąsko jest bardzo, szybko zrobił się tam lód i muldy. Dla koneserów
A góra jest szybka! Rano, na idealnie przygotowanym stoku można było dać pośpiewać krawędziom.
Tutaj akurat grupa walcząca z grawitacją.
Tak góra wyglądała po paru godzinach.
I jeszcze jeden rzut oka na tę część.
Jedziemy niżej, stok się wypłaszcza, ale cały czas jest miodnie. Mniej więcej do tego miejsca będzie dojeżdżał talerzyk po lewej, patrząc od dołu, stronie stoku. Dziś nie był uruchomiony, ale gdyby był, to wszyscy walczący o życie na ściance, jeździliby sobie wygodnie po tej części stoku. Jest szeroko, nachylenie jest odpowiednie aby się rozpędzić, do nauki i doskonalenia skrętów idealnie. Nachylenie tej części porównałbym z trasą 1 na Master Ski.
Do tej pory były same plusy, teraz czas na minusy. Dużo ich nie będzie ale za to będą konkretne.
Wyciąg! Nie, nie wyciąg, jego obsługa.
Nigdzie i nigdy nie jechałem krzesłem, które zwalniałoby chyba przy każdym wysiadającym, a jeśli wysiadającym było dziecko, obsługa zatrzymywała wyciąg. Z nudów policzyłem zwolnienia (te znaczące, do prędkości wyluzowanego ślimaka) było i 7 i 3 zatrzymania w trakcie tylko jednego przejazdu w górę. Rekord zatrzymywania krzesła ustanowiony w Laskowej został zmiażdżony
Sytuacja wygląda na tyle beznadziejnie, że nie warto kupować karnetu krótszego niż 4 godziny, bo nie zdążysz pojeździć. Spędzisz za to miłe chwile bujając się na krześle... Tu jest najwięcej do poprawienia!
Minus drugi - przygotowanie trasy. Mniej tu winy organizatora, bardziej zawiniła odwilż, ale faktem jest, że na stoku miejscami było sporo lodu zmielonego przez ratrak, przysypanego niezbyt grubą warstwą świeżego śniegu. Było to widoczne od rana, ale dopiero wraz z postępującym zmęczeniem stoku, pojawiło się w sporej ilości. Trzeba zdecydowanie dośnieżyć trasę a nocne ratrakowanie z pewnością pomoże w związaniu całości.
Na wtorek planowane jest otwarcie wyciągów taśmowych (tak, dwóch i to chyba najdłuższych w Polsce), co skieruje część ruchu początkujących na osobną część tras, talerzyk dodatkowo odciąży ruch na górnej ściance.
Na koniec ceny oraz gastronomia. Cennik i mapę tras znajdziemy na stronie: https://bieszczad.ski/stacjaNarciarska/cennik
Ceny są wyraźnie wyższe niż w Tyliczu, ale niższe niż w Ustrzykach (Gromadzyń - 95 zł/5 godz.; Laworta - 90 zł/5 godz.; Wańkowa - 90 zł/6 godz.; Tylicz - 80 zł/6 godz.)
Gastronomia jest w porządku, ceny przystępne, jakość sprawdzona tylko kawy i herbaty, ale nie widziałem nikogo tarzającego się w konwulsjach po zjedzeniu innych potraw, więc zakładam, że są w porządku
Wańkową opuszczaliśmy ok. 16, stacja uruchomiła oświetlenie a na stoku zaczęli się pojawiać kolejni narciarze. Inauguracja zdecydowanie udana, a stacja zdecydowanie do polecenia.
- 18
- 6
-
Dzisiaj uprawiałem tylko narciarstwo kamerkowe, ale na podkarpackich stokach takich procesji jak powyżej nie widziałem.
A jutro od 9.00 startuje Wańkowa czyli bieszczad.ski, więc trzeba przetestować
- 2
-
Od rana dziś na Master Ski bardzo dobrze. Trasa główna jednak mniej więcej od 12 zaczęła puszczać w paru miejscach. Przetarcia i podmoknięcia pojawiły się u góry, ale podłoże jest bardzo twarde i trzyma. Najlepiej to widać na mniej uczęszczanych trasach, np. nr 8, która betonowa została do samego końca, chociaż z paroma przetarciami. Najgorzej sytuacja wygląda na nartostradzie i w czarodziejskim lesie.
Ale jeśli temperatury się nie zmienią, to stok padnie, bo magazynów śniegu brak. No chyba, że snowpark zagospodarują.
Od 14.45 do 15.00 jest tam ratrakowanie, chociaż uczciwiej byłoby napisać - wyrównanie stoku i łatanie ubytków. Niemniej jednak wykonane skutecznie.
- 9
-
W sobotę 18.12 zero minerałów. Otwarte trasy pod krzesłami, pod tym krótkim tylko na połowie szerokości. Łącznik przez las otwarty, bar czynny Z drugiej strony trasy przez las (5 i 6) nieczynne, za mało śniegu.
Dziś widzę, że dosypują z armatek a i natura coś od siebie dodała. Być może uda się otworzyć wszystkie trasy na całej szerokości.
- 2
- 1
-
Wańkowa czyli Bieszczad-Ski planuje wystartować na przełomie roku, a może i na święta:
https://radio.rzeszow.pl/wiadomosci/najwieksza-na-podkarpaciu-stacja-narciarska-biezczad-ski
- 1
-
Nowe informacje z Wańkowej, ale na zadane pytanie nie ma odpowiedzi.
https://sanok.naszemiasto.pl/trwaja-ostatnie-prace-przy-budowie-centrum-turystyki/ar/c1-8565637
- 2
-
-
Gdzieś w tym wątku była informacja o nowym stoku w Bieszczadach, dziś z drogi widziałem zaawansowanie prac, a w prasie odkopałem więcej informacji.
Bieszczad-Ski w Wańkowej: https://esanok.pl/2021/gmina-buduje-stacje-narciarska-nie-rzucamy-sie-do-basenu-na-glowke-00e4dm.html
- 7
Polska - warunki narciarskie 23/24
w Polska
Napisano
A nieco odbiegając od fascynującej pyskówki - może wrócimy do tematu wątku? Czy panowie obrzucając się epitetami w tym roku nie jeżdżą, a warunki narciarskie są takie, jak poziom tej dyskusji?
Patrząc na prognozy pogody, nie wygląda to dobrze. Zerkając na kamery dziś z rana - na niektórych stokach koniec sezonu zaczyna kołatać do drzwi. A została jeszcze jedna grupa województw z feriami.