Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

dizajner

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez dizajner

  1. 10 godzin temu, adasko13 napisał:

    @dizajner

    Dzięki za relacje 🙂 

    Jeśli chodzi o sprawy covidowe to jak z drogą z Bergamo do Madonny ? W środkach komunikacji zbiorowej maseczka ffp2 wystarczy ? 

    Poza tematem covidowym, jak ogarneliscie przewóz nart w Ryanair, jest jakaś możliwość przewozu, czy zostaje wypożyczenie ? 

    Z Bergamo do Madonny autem z wypożyczalni około 2 h. 
    Z tego co widze praktycznie wszyscy chodzą w maseczkach fpp2 (np w sklepach) 

    Nart nie braliśmy do samolotu. 
    taniej jest wypożyczyć. Za 5 dni zapłaciłem 55 E za RTM81 volkl.

     

  2. Pozdrawiam z Madonny.

    przylecieliśmy wczoraj do Bergamo ryanerem z Modlina. Przed odlotem zrobilismy zgodnie z wymaganiami na lotnisku testy antygenowe (100zł). Wynik przyszedł na maila po 15 minutach. Co ciekawe nikt tego na lotnisku nie sprawdzał, pani na odprawie spytała tylko czy mamy zrobione i czy wypełniliśmy formularz lokalizacyjny.

    Na lotnisku w Bergamo zero jakiejkolwiek kontroli. 
    W aparthotelu (la locanda) w Pinzolo gdzie mieszkamy miły Pan właściciel tez o nic nie pytał, ewidentnie okolica ma teraz mało gości. W całym 3pietrowym budynku są zajęte tylko 2 apartamenty.

    Skipasy kupilismy online, 232 E za 5 dni, trzeba kazdego dnia rano zarejestrowac skipas w kasie lub przez aplikacje dodając aktualny covidpass.

    W restauracjach nikt juz nic nie sprawdzał, natomiast widać ze 90% ludzi nosi maseczki fpp2, w gondolach praktycznie wszyscy, ale nie widziałem zeby obsługa zwracała komuś uwagę, jak ktos z kominem lub w pobliżu nie bylo innych narciarzy to i tak nie wnikali.
    kolejek  brak. W gondolach i na krzesłach jezdzi sie samemu.

    warun 11/10, miejscami sztruks nawet koło godz 16. do końca tygodnia wg prognozy pełna lampa. 

     

    F0BBF02A-957C-45DD-AB55-37E1CCC253ED.thumb.jpeg.c7f4d94b980605868dbb2842c98e3b21.jpeg

    • Like 19
  3. 10 minut temu, waldek71 napisał:

    Wg gov.pl ważność szczepienia w Austrii to nadal 9 miesięcy (przynajmniej do 31.01.2021). Jaki jest stan wiedzy na dzisiaj dotyczący narciarstwa w Austrii, właśnie dotarło do mnie, że mój 16-letni syn nie wjedzie w lutym do Włoch, bo nasze durne państwo nie szczepi <18.

    zasady wjazdu do Austrii dla osób zaszczepionych ⬇️, szczepienie jednodawkowym Johnsonem uznawane tylko do 3 stycznia.

    Zrzut ekranu 2021-12-28 o 13.48.26.png

    • Like 1
  4. 59 minut temu, Tatita napisał:

    Niemożliwe, że zrobienie testu, który zajmuje tyle samo czasu co tankowanie na trasie do Włoch nie sprawia, że odpuszczasz cały wyjazd i piszesz esej na temat utraconej wolności. Szok i niedowierzanie 😅

    Swoją drogą zazdroszczę planów!

    Włochy niby wszystko fajnie ale jak jedziesz np w 4 osoby, robisz testy 24 h przed wyjazdem  i  jakimś złośliwym trafem losu komuś wyjdzie np. fałszywie dodatni (teoretycznie 1/20 może się taki zdarzyć, sam miałem taka sytuację że jeden test dodatni, trzy kolejne ujemne oczywiście przy braku objawów) to spierdzielony wyjazd mają wszyscy. Pieniążki i narty idą się gwizdać. Do kogo mieć wtedy pretensje? z kim się kłócić?

    Austria, niby też fajnie bo tzw zaszczepienie 3 dawkami, hmm.   Ja przeszedłem już covid ale ze względu na wyjazdy i dla św spokoju zaszczepiłem się we wrześniu johnsonem. Do Austrii nie mogę pojechać bo pomimo przechorowania i zaszczepienia nadal nie jestem "bezpieczny". Dodatkową dawką nie mogę się zaszczepić bo upłynęło za mało czasu od pierwszej dawki.  Do kogo mam mieć pretensje? Pasuje wam taka rzeczywistość?

    To wszystko nie trzyma się kupy. NI WU JA !
     

    • Like 3
    • Thanks 5
    • Downvote 1
  5. 3 godziny temu, AlperAnonim napisał:

    Ja chętnie pojadę do Austrii. Segregacja jest COOL ! 🙂

     

    Daruj sobie kolego takie mądrości. To mało dalekowzroczne myślenie...
    Żebyś się któregoś dnia i Ty nie obudził z ręką w nocniku.
    Ja na tą chwilę czuję się zrobiony w bambuko.
    Dla mnie to jest jasny przekaz żeby zacząć bardzo poważnie to wszystko w końcu olewać, te wszystkie obostrzenia , szczepienia itd. Skoro poważne podejście nie ma tu i tak większego sensu!
    Przechorowałem C19 wiosną, ja , moja żona, dzieci a nawet babcia. W sumie nic  szczególnego nam nie było, kaszel, katar , normalnie, miałem "takich Covidów" jak ten w życiu już chyba ze 20. Testy zrobiliśmy sobie sami, dwa tyg w domu i po krzyku. Herbatka z miodem wystarczyła, szczęśliwie bez pomocy Panów zarobionych doktorów.
    We wrześniu w  wyniku nacisków w pracy ale też trochę przemyśleń żeby faktycznie może chronić innych, chociaż głównie dlatego żeby mieć spokój z wyjazdami zagranicznymi zaszczepiłem się Johnsonem. 
    I co ? no i wydymali bez mydła... Sześć miesięcy nie minęło, drugi raz się nie zaszczepię nawet gdybym chciał.
    Tym sposobem zaszczepiony ozdrowieniec został w czarnej d. a miał być Zillertal w styczniu. Tyle dobrego, że zaliczki nie wpłaciłem, chociaż i tak jest lipa bo znajomi po modernie niby mogą jechać a mieliśmy śmigać razem jak zawsze.
    AAAA tfu !!!

    • Like 4
    • Sad 2
  6. 2 godziny temu, Spiochu napisał:

    To w Austrii nie pojeździ, ale przynajmniej nauczy się czegoś na temat segregacji.

    Trochę to jednak chore. Takim ruchem zrobil idiotów z wielu ludzi, którzy zaszczepili się w dobrej wierze, że będą mieli spokój. Ciekawe też ilu lokalesów jest zaszczepionych niedawno Johnsonem i też będą mieli lipę.
    Robi się z tego powoli paranoja totalna. Mam nadzieją że Włosi nie wpadną na podobny pomysł.

    • Like 1
  7. Godzinę temu, czepek napisał:

    A zjeżdżałeś może ze Skrzycznego na SON? W zeszłym tygodniu tam nie było przejazdu i nie było to na zasadzie jakiegoś "płotka". Tam fizycznie na 200m nie było grama śniegu. W drugą stronę przejazd jest znacznie niżej(mniej wieje plus zacienione). Na tym grzbiecie zazwyczaj brakuje śniegu ale tym razem go zupełnie nie było. 

    Dzis w obie strony normalnie ok. 
    w jednym miejscu troche kamieni tylko

  8. 59 minut temu, ski89 napisał:

    Podpowiesz co byś wybrał z trójki: Flumsberg, Scuol lub Arosa/Lenzerheide?
    Wiadomo tras najwięcej w Arosa/Lenzerheide, ceny najniższe w Scuol. Może są inne aspekty, które warto rozważyć np. długość tras czy szybkie nowoczesne wyciągi?

    Witam, też sie zastanawiamy nad wyjazdem do Arosa/Lenzerheide albo Davos ( bierzemy pod uwagę te ośrodki ze względu na wielkość terenów i odległość z centrum Polski, chyba , że ktoś doświadczony z tym rejonem może zasugerować coś jego zdaniem lepszego) 
    Chcemy jechać na początku lutego w 4 osoby na 5-6 dni. 
    Super ,gdyby ktoś z wiedzą nt Szwajcarii napisał na forum taki mini poradnik, gdzie warto jechać, których ośrodków lepiej unikać, na co uważać.
    Szczególnie ciężko mi znaleźć jakieś sprawdzone strony z ofertami noclegów, coś jak www.miafassa.it dla dolomitów, tam jest to super zrobione.
    Dolomity i Austrię mamy przez lata dobrze objechaną , a tej Szwajcarii się jakoś boję.
    Niestety organizacja tego wyjazdu idzie mi jak po gruzie, albo drogie karnety, albo kosmicznie drogie apartamenty, albo ośrodek malutki, albo strasznie daleko gdzieś pod francuską granicą. 
    Ewidentnie potrzebny jest ktoś kto mi oczy otworzy i powie : zrób tak i tak i będzie dobrze.

    PLEASE HELP !!!

    • Like 2
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...