Cześć,
chciałbym zapytać osoby bardziej doświadczone ode mnie, czy polecacie jakieś miejsce, gdzie po pierwsze, są niebieskie trasy, a po drugie można wieczorem pójść coś pozwiedzać? Trochę jeździłem w Zieleńcu, fajne miejsce, natomiast wieczorem nie bardzo jest gdzie iść. Chciałbym pojechać na kilka dni w takie miejsce gdzie ze stoku mogę wejść do hotelu, ogarnąć się i "iść w miasto". Takim dobrym przykładem był dla mnie Szczyrk, gdzie faktycznie można było coś zobaczyć, gdzieś pochodzić.
Preferuję Polskę, ale Czechy też brzmią spoko :)