Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bart.onski

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Bart.onski

  1. bedzie cool

    Wszystko racja, ale ten ostatni akapit. Powiedziałem o sobie cos nieskromnego? powiedziałem, że ze mnie prze*uj narciarz? powiedziałem, że niemam sobie równych? Nie powiedziałem, więc nie rozumiem domniemanej aluzji...

    Ski 4 life i koniec dyskusji!;)

    Nie nic takigo nie powidzalem poprostu z jednej storny jestes bardzo wrazliwy i bierzesz to zbyt do siebie z drugiej storny wyrazasz sie autorytatywnie nartach z ktorymi pozniej sie przyznajesz nie masz doswadczenie. Bo w sumie jestes czlowiekem z psja majacym extemalene dsiwadczenie w wskiej dziedzinie narciarstwa i niezyt ineresujcym sie o innymi sferami tegoz narciarstwa.

    Prosze nie dorabiaj do tego histryjek personalnych. Tak trzymaj, poprostu czasmi zastanow sie do kogo kierujesz slowa i jaki to moze miec impakt bo sumie jestes i bedziesz autorytetm [dla mnie tez] i bedzie cool

  2. Nic pond to nie chcialem powiedzeic.

    Konkretna rozprawa;) . Pozdrawiam i coś czuję, że pasuje zwolnic z pisaniem postów bo jak widac jazda zawodnicza to dla niektórych inny, zły świat pełen lansu, bounce'u, i szpanu.

    Ski 4 life

    No to nie tak poprostu uprawiasz narciarstwo niedostepne dla wielu forumowiczow wiec powiniees to uwzgledniac w swoich opiniach tutaj wyraznach.

    Jestm wrecz pewny ze masz sporo ciekwaych i istotnych rzeczy do powiedzania nawet tu na tym forum i recze ci ze z checia o nich poczytam. Nie mniej twoje opinie powinny uwzgedniac to do kogo je kierujesz. Nic pond to nie chcialem powiedzeic.

    Powedzmy ze off piste bylo kiedys moim glownym narciarstwem co nie znacy ze wychodzac na stok ze znajmymi bralem faty i mowilem tylko o deep snow. Ba wrecz tego unikalem i staralem sie dostosowac swoje wypowiedzi do ich tzn moich znajomych narciarstwa.

  3. Konkretna rozprawa;) Temat jest o narcie gigantowej, ja mówie o komórce bo z zadną inną niemam kontaktu. Jeśli miałbym nie wplatac informacji na temat komórek do postów to bym raczej nie pisał nic bo o sklepówkach i jezdzie na nich niewiem nic oprócz doswiadczen z jazdy na parze crossmaxów i rossignoli ktore kiedys mialem. Nie znasz mnie, nie wiesz jak podchodze do zawodniczej jazdy, nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Nie chcę Cię urazic, ale Twoje gadanie o szpanowaniu, o tym, że sie z tym szarogęsze itp. jest nie na miejscu bo niewiesz jaką rolę to odgrywa w moim życiu. I troche to boli, że taki (tak wywnioskowałem) obeznany naciarz poniekąd szydzi z jazdy zawodniczej... Niemam doświadczenia z jazdą off piste więc zapewne gleby by siadały na początku. Ja poprostu nie czerpię przyjemności z NW, muldek, deep snow itp. Moim zywiołem są przygotowane stoki i duże prędkości + dokładne krawędziowanie i wycinanie skrętów. Nic innego mnie narazie nie obchodzi w narciarstwie (2 dni na snowblade i na tym się kończą moje doswiadczenia z jazdą inną niż zawodnicza). Pozdrawiam i coś czuję, że pasuje zwolnic z pisaniem postów bo jak widac jazda zawodnicza to dla niektórych inny, zły świat pełen lansu, bounce'u, i szpanu.

    Ski 4 life

    Nie znam cie masz racje ty tez nie znasz mnie ale w sumie to co piszemy na forum to nie jest dla nas tylko dla ludzi czytajcy to forum i nasze pasje czy specyfika naszych nart nie powinna tego przyslaniac. Powinnismy byc tez ostrozni z tym co piszem majac na uwadze jaki oddzwiek czy impakt moze to miec to na tych do ktorzy piszemy i byc moze nie koneicznie bedacych grupie naszego dosc specyficznego narciarstwa.

    Innymi slowy piszac na forum powinnismy zawsze miec na uwadzo tych do ktorych ierowane sa nasze slowa . Daltego wspomnialem o tym zebyscie zalozyli watek zawodniczy. Inaczej to wyglada tak jakbys wyszedl z grupa przedszkolakow na stok i pokazywla na ich tle jaki jests cool narciarz.

    Widzisz wszycy mamy swoje odchyly, pasje. Dla wielu z nas narciarstwo to w sumie tresc zycia i nie wiele poza nim sie w zyciu liczy ale to nie zanczy ze musimy sie z tym ostentacyjne obnaszac. Jak silne potrafia byc pasje hmm powidzmy ze nie potrafia powstzymac nas nawet podejzenia o dysk przed wyjazdem na oboz w koncu prochy potrafia wiele. Czlowiek sobie przypomina o ostroznosci w takich przypadkach dopiero w powietrzu skaczac przez kosodrzewine wiec nie licytujmy sie o pasji i tresci zycia, adrenalinie motywacjach itp prosze.

    No OK, rozumiem cie ale jesli nie masz doswiadczenia z normalnymi nartami to sie poprostu na ich temat nie wypowiadaj albo zaznacz to tak ze OK jesetm zawodnikim i ne mam zilonego pojecia o innych nartach niz komorowe, dalej wywodz sie na temat komoprowek. Inaczej wypaczasz percecpje doboru nart normalnym narciarzom a to juz jest nie tyle nieelegancie co wrescz szkodliwe ba nawet wpuszczajce w kanal przecietnych czy tez nawet zaawansowanych narciarzy.

    Im leprzy jestes w danej dziedzine tym wiekszy obowiazek na tobie spoczywa odnoscie presentowania sowich opini tym skroniej powinienes o sobie sie wyrazac. I to jest w sumie sedno mojego przeslania.

    • Like 1
  4. gdy syreni spiew zamia sie w labedzi

    ... znam ten typ ;) bo jezdze z takimi, moze troche mlodszymi, dla nich im szybciej tym lepiej :P tacy sa ale ja to lubie :cool:

    Tez bywam z takimi - nawet may paru w rodzinie i slysze tez "syreni spiew o gigantkach na sztruksie" ale parwdziwe narciarstwo zaczyna sie tam gdzie sztruks sie konczy i wtedy syranie spiew o ktorum mowie Bode w kontekscie komry moze szyko zamienic sie labedzi spiew. ;)

    To co pisalem w paru watkach o nartach bylo adresowana do ludzi uprawiajcych normalne narciarstwo [ktore sma uprawam na codzien] a nie to specjalistyczne na tyczkach czy powaznym deep snow czyli bylo/jset to o nartach ze srodka spektrum oferty rynkwoej pomijajc karance tego spektrum czyli racing i midfat/fat ski. To pozwala uniknac labedziego spieu uzywajac okreslen Bode a daje szanse na spiew syreni przynajmniej w miare mozliwosci normalnych narciarzy nawet na poziomie expertskej techniki.

  5. Wiesz bart.onski, to nie chodzi o szpan, poza tym mam narty do gs a nie slalomki , na slalomkach tez da się pocisnąć, ale uwierz mi ze te sx10 9x i tak dalej w porownaniu z zawodniczą komórką gigantową nie są aż tak szybkie, do są narty stworzone po to by się scigac, odpowiedni promien itd. Szczerze? na słowacji jak jezdzilismy juz po trenningu luźno to ludzie na crossowkach zostawali dalego w tyle (gł tenerzy sekcji z którą wtedy byłem). Więc nie mów mi, że crossówka wyprzedzi sztywną jak pień GS-ke bo z tym w życiu się nie zgodzę.

    Ski 4 life

    Moze nie zdajesz sobie sprawy ale to mi podchodzi zdecydowanie pod szpan.

    1.

    Jeslisz jezdzisz zawodniczo to OK i wspaniale ale jak zaczynasz forsowac zawdicze podejscie na publicznym fourm narciarskim w watakach o bardziej normalnym narciarstwie to juz zakrawa na szpan i to mowiac delikatnie.

    Zrozum ze wiekszosc narciarzy nawet nie ma szans na dotkniecie komorowki wiec po jaka ch..re o tym piszesz na takim forum w watku o normalnym codzeinnym naricarstwie. Dla mnie to szpan no o mowiac delikatniej chec zabylysniecia. A przeciez jedyna miara i sposobem zablysiniecia dla zawodnika jest staniecie na pudle no oczywiscie zablysniecie jest tym wieksze im wieksza ranga zawodow.

    Tak wiec dla mnie nie tyle to co piszesz a jak piszesz o normalnym narciarswie obnoszac sie w wiekszosci postow z komorowkami wrzucajac do wspolnego worka wszystko inne co nie zawodnicze jest poprstu delikatnie mowic szpanem. Mniejszym lub wiekszym ale jest.

    2.

    Jesli jest juz was tutaj paru zwaodnikow zaluzcie sobie watek typu jazda zawodnicza i tam piszcie o swoich rezultatach i szprzecie, technikach

    midzy tyczkamiitp

    Przynajmniej bedziecie milei punkt odniesienia do spwojej pozycji w calym uukladzie zawodniczym. Inni forumowicze wlacznie ze mnia poczytaja to z chcia i moze wezma tez udzial w waszej dyskusji.

    3.

    Ale na milosc Boga nie wplatajcie elementow zawodniczych zwlaszcza o specyficznym sprzecie w watki o normalnym narciarstwie To poprostu jest niezbyt eleganckie i wprowadza zament w glowach przecietnych narciarzy ktoryz jesli kiedykolwiek znajda sie miedzy tyczkami to tylko rekreacyjnie i napewno nie na komorwkach.

    4.

    Nie chce sie z toba przekomarzac piszesz oczywista prawde o gigantce.

    ale ze slalomoka to juz inna sprawa. No a jak to przeniesiemy w realia off piste to juz gleba totalna. NIe o to mi chodzi wspomnailem o off piste bo blizej jest wiekszosci forumowiczow i w sumie sluszniejsza jest droga w rozwoju ich narciarstwa w kierunku off piste niz tyczek.

    5

    Napisales o adrenalinie wzbudzilo to tylko usmmiech pod nosem i w sumie pominalem extreme adrenaliny moich pierwszych wyprawch na heli ladnych pare lat temu gdzie czesto pilotami bywali weterani z Wietnamu [ dzis pewnie by wywali takich z roboty bo dzis swat jest taki ukladny i bezpieczny]

    Ze niee wpuscili by ciebie na heli czy snowcat z komorwkami. Zdazalo mi latac helikopterem w kraju ale to co wyczynilai ci goscie to byla adrenalinka jakiej zadko mozna doznac.

    6

    Pozwolilem sobie to napisac na bazie moich doswadczeni i kontaktow wlacznie z zawodnikami. Powiedzmy ze udzilemalem sie w narciarstiwe dosc silnie obecnie zadziej bywam na nartach ale za to wiecej dla siebie i pewnie intensywniej w sensie tego na co mi daje wspaniale przezycia - deep snow - to jest to.

    Bode nie zrozum mnie zle nie krytykuje cie nie chce cie dyskredytowac ot poprostu dziele sie swoimi spostrzezeniami i nic wiecej. Moje pisanie nie ma na celu dyskredytowac ciebie czy ogolnie mowiac zawodnikow. Ma ono na clelu pokazac inna perspektywe widzenia waszych postow.

    Nie chce tez wywolywac buzy w szklance wody -zazartej dyskuji, ot napisael pare slow do przemyslenia [innymi slowy nie dam sie wciagac w dalsza dyskuje]

    Wraz z zyczeniami duzych sukcesow miedzy tyczkami i zacheta do nieporownywalnej adrenalinki na deep snow.

  6. No wiesz masz racje ale ja onidoslem wrazenie ze to forum narciarski a nie zawodnicze i daltego pozwolilem sobie byc moze na za zbyt daleko tekst z wypowiedzimi o szpanerstwie. Bo tak mi zabrzmilaa wypowiedz Bode o adrenalinie itp. Jesli mowimy o tyczkach to mowmy o tym w watku [sekcji forum ]slalom tyczki itp.

    Jesli onosimy sie z tym w ogolnych watkach to przepraszam ale brzmi to szpanersko.

    Tak wiec wszedzie indziej wyglda mie to na lekki szpanertwo. Moze powinny byc watki czy sekcje forum typu tyczki, off piste itp

    No wiec moze sie wciolem wasze zwyczaje i napisalm tekst dla przciwwagi domonujacym wypowiedziach o tyczkach slalomkach i gigantkach - moze niepotrzebnie a moze jednak

    nie

  7. Daj innym czas;)każdy ma swoje pięć minut,nie ma co wszystkich uszczęśliwiać;)I slalomowcy mają swoją przyjemność,równie odczuwaną z jazdą pozatrasową;):pNie można twierdzić,że tylko jest jedna prawda;)-prawda jest jak dupa,każdy ma swoją:D

    Pozdr.Lewy:)

    To nie tak ja nie mam nic przeciwko temu i w sumie popieram nawet czasemi udzielam sie. Ale jak kots pisze o mlodziezy o adnrenalinie i wrzuca wiekszsc nart co jednego worka to staram sie pokazc znacznie zasobniejsze spektrum doznan wlacznie ze sposobami podnoszenia poziomu adrenaliny jakie niesie ze soba narciarstwo W sumie nie po to zeby utrzec nosa czy szpanowac ot poprostu dla zabalnoswania jednostronnych wypowiedzi

    Z drugiej strony masz racje nipotrzebnie sie wdalem w polemika na temt pozomow adrenaliny w koncu masz totalna racje niech kazdy ma swoej piec minut. Poprostu za oknem leje i zal sciska ze nie sypie wiec troche mnie ponioslo.

    • Like 2
  8. kluczowym slowem jest tu slowo "jeszcze" - problem jak dlugo?

    Bo mają jeszcze zdrowe nogi:D i nie potrzebują się suplementować glukozaminą;)Z wiekim przychodzi jednak odbój:p;)

    Mamy takigo jednego bunczucznego w rodzinie ale muldy i siatkowka na prkiecie sprwily ze mimo mlodego wieku ma juz powazne problemy ze stawmi.

    Kwestia tego co nam imponuje albo raczej czym chcemy imponowac.

    OK

    Przywciagowa jazda na tyczkach czy mniej spektakularna mniej szpanerska jazda w zlebach. a gdzie wiecej adrenaliny - jak dla mnie zdecydowanie w zlebach i off piste.

    W koncu tyczki to zmudne wyrobnictwo gdzie z pwenoscia latwiej o aplauz i szpanerstwo ze wzgledu na publike nawet ta z niedzielnych stokow.

    Off piste to juz glebsza sprawa i w przenosci i w rzeczywstosci.

  9. adrenalina OK ale miedzy tyczkami to betka w poroananiu z tym jak mozna wycisnac ...

    Bo jest tu MŁODZIEŻ, która poniekąd wyrosła z allroundów i przerzuciła się na grupę race. Może ta MŁODZIEŻ nie chce powolutku smigać sobie po stokuMalo wybierz sie pozna woisna gdzie latwiej o lawinke to adrenalina moze siegnac zenitu

    raz na czas tylko czuc adrenalinę wyciskaną przez prędkość i zaciśnięte klamry butów i naparzać w tyki ile sił? Może ta młodzież czerpie z tego przyjemność? Przeczytaj sobie dokładnie definicję grupy zwanej młodzieżą. Pojawią się tam takie słowa jak ADHD, energia, siła, eksploatacja energii, zajawka, miłość, realizacja celu i wieeeeele innych.

    Ski 4 life

    Co do adrenaliny to OK ale to co wycisniesz miedzy tyczkami to betka w poroaniu z tym co mozna wycianac w zelabach itp. Wiec Bode nie przesdzj z ta pogonia za adrenalina. W koncu jest to forum dla normalnych narciarzy i jesli mowimy nawet o expertskim pozimie to nie szpanowalbym tyczkami czy z drugiej strony powaniejszym freeride.

    A tak nawiasem mowac jak lubisz szybkosc to nie rozumiem pedu do slalomek i promienia ~15 m. Przeciez jesli pominiemy slalomowe tyczki i spotaksz kogos na 9x oversize/sx11 z r=~19-21m czy czyms podobnym to ogladsz tylko piuropusze z pod nart o ile zdazysz na tych swoich slalomkach i wiek tu nie ma nic do tego. [nie wchodzmy tu w zazarta polemika bo nie o to chodzi]

    Na tyczkach jestes szybszy na slalomkach ale w kazdej innej sytacji zostajesz w tyle i wierz mi na slowo zostalo to udowodnione nie raz przez tych co na tyczkach i nie tylko.

    A co do adrenaliny hmm

    Jesli stoisz na grani czy nawisie snieznym i nie widzisz dokladnie co jest pare metrow ponizej, masz swadomosc ze jestes ty i paru twoich kumpli ze nie ma pod nosem ratownikow jestes w sumie ty, twoja pasja, twoje narty i twoje umiejtnosci to poziom adrenaliny jest nieporownywanie wiekszy niz na starcie slalomu.

    Wybierz sie kiedys na otwarte tereny z puchem ot takim powyzej pol uda i jak ci sie zacznie puch rolowac pod gardlo mozesz dostac paniki ze sie udusisz [powaznie] zobaczysz ze adranlina moze skoczyc o wiele wyzej niz na tyczkach

    Sprobuj kiedys - napewno polubisz jesli wiesz o czym piszesz piszac o adrenalinie itp. [ tylko raczej nie zabieraj tam swioich slalomek prosze ;) ]

    Wiec zostawmy szpanerstwo czy raczej specyfike tego co czasmi jezdzimy i ograniczmy swoje wypowiedzi do bardziej codzennego narciarstwa ktore sami tez upawiamy i to na codzien

    Wracajac do normalki wrzucanie wszystkich nart [poza slalomka i gigantka] do wspolnego worka allroundow jest powaznym nieporozumieniem swadczacym nie tyle o braku co niepelnym rozumieniu oferty rynkowej przemyslu narciarskiego.

    W wyniku takiej ignoracji przechodzi nam kolo nosa sznasa na wspaniale doznania narciarskie nawet a w sumie w szczegolnosci jelsli nasze expercie umiejtnosci stawiaja nartom extremalne wymagania techniczne.

    Cheers

    • Like 1
  10. To w sumie nie bylo bezposrednio do ciebie a raczej byly to ogolene spostrzezenia

    Mnie nie musisz już nakłaniać,ja to już zrozumiałem;)Ale wybór narty zależy od ujeżdzającego;),jeśli jest zainteresowany wyborem sprzętu dla siebie,to marketing i różnorakie terndy przyjmuje obiektywnie:rolleyes:

    Generalnie jak sie czyta to forum to odnosi sie wrazenie ze mlodziez [wydaje mie sie ze mam prawo tak powiedziec jakby zastygla w minionej epoce niechetnie patrzac na w sumie najodpowiedniesze grupy nart dla nich samych]

    Zrozumiec moge zaciecie zawodnicze. Takie zaciecie czy tez zaptrywania jest OK ale tylko i wylacznie w aspekcie zwaodow

    Zycie codzienne to juz inna sprawa.

    Dwyagacje i widzenie nart w wiekszosci postow na tym forum w waskim spektrum typu slalomak - gigantka spowodwalo ze nastukalem pare tekstow. Glownie o moim i moich kupli dowadczniach w zakresie zrozumienia nowego ukladu w czy tez wspolczesnej oferty przemyslu narciarskiego. Moge miec tylko nadziej ze moze kiedys , komus bedzie to pomocne w selekcji nart do testow czy tez podjeciu decyzji przy zakupie nowych nart.

  11. slalomaka, gigantak a moze narta pod siebe [ze tak powiem] :)

    Bartku wszystko się zgadza,nie wiem o czym myślał Bode i skąd wziął tą treść o carwingu,jedynie mój post tego dotyczył;)a nie nart slalomowych,wyższości czy ich obecnemu spadkowi zaintersowania przez narciarzy rekreacyjnych::P;)

    Zgadza sie, pisze w sumie ot tak dla relaksu dzielac sie swoimi spostrzezeniami czy tez mozlona droga do zrozumienia "prewolucyjnej" oferty wspoczesnych producentow nart. Do P20 czy na sile mowiac P40 wszytko bylo proste i oczywiste potem byl nastapil wielki chos z ktrego wylonil sie nowy porzadek czy raczej uklad. Uklad dajcy nam naprwde ciekawa i pelna oferta. Warto sie temu dokladnie przyjzec i odwazyc sie na odejscie od percepcji rynku narciarskiego opartej na korzeniach standartow minonej epoki.

    • Like 1
  12. troche to wyrawane z kontekstu calej wypowiodzi no ale powidzmy ze,

    Przyznam,że tego jeszcze nie słyszałem i nie czytałem:pJa w dalszym ciągu w błedzie:pa co z jazdą na krawędzi na nieprzygotowanych trasach:confused:

    OK, wyrwales to kontekstu i wykreciles wolte w kierunku forumowych preferencji.

    Ni chec wchodzic s dyskusje o wyzszosci tej czy innej narty - nie mam czasu, bylo to juz na wielu forach itd.

    Generalnie chcielm zwrocic uwage ze widzenie spektrum ofery na rynku nart w aspekcie jednie slalomki i gigantki ne jest njaszczesliwszym podejsciem do wyboru nart.

    W aspeckie calej mojej wypowdzi to co napisaelm o slalomce nie wiele odbiega od prawdy bo w sumie ta narta jest do tego dedykowana.

    Zrobielm tez zastrzezenie co do tego ze mozna w zasadzie jechac prawie wszystko na prawie wszystkim - tylko po co skoro mozna sobie dobrac narte lepiej [dokladniej] do tego co i gdzie sie jezdzi.

    Wracajac do tego co piszesz to no OK mozna jechac slalomka pozatrasowe narciastwo ale po co jak do tego lepiej nadaja xie freeride i faty czy mid faty.

    Co do skretu cietego to nie jest on mozliwy tylko na slalomce [jesli juz sie upierasz na jazde pozatrasowa skretem cietym]. Uwierz mi skretem cietym mozna byloby i pojechac na starych boazeriach - da sie to pojechac i to naprawde.

    Co do samej jazdy pozatrasowej - nie widze sensu jechania skretem cietym np na lodoszreni z przwieanym tzw gipsem na wierzchu a pod spodem dosc gebokim mokrym ciezkim sniegiem czy w puchu, nawet w wiosennej glebszej bryi lepiej jset plynac na plaskich niz ciac na krawedzi.

    No ale jesli juz musi byc do tego slalomka i skret ciety no to nie wiele mam do powiedzenia poz czemu nie tylko po co?

  13. Errata

    ...

    Mamy tu narty typu:

    [ -------------.tu powinno byc o nartah typu carving <------------]

    cross w sumie cross ma dwojakie znaczenie ale raczej wywodzi sie z tego ze

    ...

    To co mi ucieklo

    "

    Carivng - narty wywodzace sie bezposrednio ze slalomki o przeznaczeniu do jazdy zdecydowanie przywyciagowej na najlepiej dobrze przygotwanych stokach w sumie krotkimi dynamicznymi skretami.

    "

  14. Mysle ze widzenie rynku nart poprzez pryzmat ograniczajcy widzenie rynku nart do slalomki i gigantki jest dosc achaicznym podejsciem do tematu siegajcym odleglych czasow z przed tzw. "rewolucji narciarskiej"

    Dzisaj na rynku mamay szeroka game wyboru roznych typow nart. Slalomki i gigantki staly sie narami znacznie sliniej dostosowanymi do bardzo specyficznych warunkow na stokach konkurencji alpejskich ktorch przygotwanie znacznie obiega od tego z czym mamy doczynienia w normalnym codziennym narciarstwie. Poprostu sa one bardzo specyficznie przygotowywane do konkurecji. W wyniku tego salomka i gigantka nie jest najszczesliwszym wyborem do jazdy na codzien.

    Nie zrozum mnie zle i slaomka i gigantka to wspaniale narty i da sie na nich pojechac powiedzmy prawie wszystko przy zalozeniu perfekcyjnej techniki i wyskiej sprawnosci fizycznej. Podstawowym pytaniem jest to:

    No OK tylko po co sie meczyc?

    Dzis przemysl narciarski oferuje szerokie spektrum nart przeznaczonych, czy raczej powidzmy dostoswanych do jazdy normalnej, mowiac normalnej mam tu na mysli jazde poza tyczkami. Przygladajac sie mozliwoscim wyboru mozemy dobrac narte do naszych preferencji, do tego co jezdzimy najczescie czy tez do tego co lubimy jezdzic.

    Mamy tu narty typu:

    cross w sumie cross ma dwojakie znaczenie ale raczej wywodzi sie z tego ze laczy mozliwoasci nart zarowno zawodniczych jak i nart do jazdy w roznych warunkach Czyli sa to narty wywodzacie sie pzewaznie z zawodniczych glownie z gigantki i dostosowane w swojej konstrukcji do normalniejszej jazdy poza tyczkami lepeij sprwaujace sie w bryi, glebszym sniegu niz typowe narty zawodnizcze czy ich odpowiedniki ze normalnych sklepow.

    Przykadem tu moga byc Rossi 9x oversize [ wywodzace sie z gigantki 9x a jakze roznie innymi sloiwy zdecydowanie lepiej nadajacya sie do normalnej pozatyczkowj jazdy. Podobnie z seria Atomica SX - gdzie gama wybou od sx8... sx11 i ... zaspokaja potrzeby od nieomalze opoczatkujacych do naprawde wysokiej kalsy expertow.

    freeride - narty o znaczie wiekszej orietacji w kirrunku jazdy pozatrasowej ale calkiem Ok do jazdy na na normalniejszych stokach.

    mid-fat i fat to nary do jazdy zdecydowanie poza przygotowanymi trasami.

    W kazdej z tych powiedzmy kategori lub w wiekszosci z nich [wylaczylbym to midfat/fat] mamy duzy wybor pod kantem zaawansowania narciarza od nart dla poczatkujacych do nart naprawde tylko dla expertow.

    Oczywiscie przemysl stara nam sie macic w glowie oferujac coraz to nowe modele nazywajac je coraz inaczej no bo wiadomo sprzeaz jest podstawa ich dzialanosci i im bardziej zmieszaja tym wiecej sprzedadza.

    Tak czy inaczej w/w podzial oparty zreszta na opracowaniu z mnagazyny skipress z przed lat [dosc popularnego w srodowisku ludzi z ktrymi jezdze na nartach ] wydaje sie byc relatywnie sensownym odnosnikiem do odczarowywania tego co mozemy znalesc na wspoczesnym rynku narciarskim.

    Hmm - slalomka czy gigantka ?

    Mysle ze nie jest to pytanie naszczesliwsze podchodzac do wyboru nart w dzisiejszych czasach.

  15. ... pewnie zdecydowalbym sie jechc je na slalomce.

    Trochę już nie czuję tematu;):P,jakie problemy z ześlizgiem:pna narcie taliowanej/slalomka;)/?:eek:

    Mysle ze nie chodzi tu o problemy a o niuanse mniejsze lub wiekszej up---dliwosci Z czym sie mam wrazenie wiekszosc sie zgadza.

    Bo w sumie nikt tu nie dyskredytuje slalomki poprostu stawia sie ja jakio narte doskonala do ale na wlsciwym miejscu w calej dostepnej palecie oferowanego sprzetu.

    No bo po patrzec z drugieiej strony mozna by powiedzec tak mam narte typu

    XRC1400 - napewno nie rasowa slalomka - pewnie bym pojechal na niej slalom lepiej on nie jednego na rasowych lalomkach Ale jesli maja to byc powazniejsze zawody to pewnie zdecydowalbym sie jechc je na slalomce.

    Z drugiego konca spektrum powiedzym ze w czasach expoxow i medianow jezdzilem to co by dzis nawali freeride w Zachodnich i nie tylko

    Ale dlaczego dzis malbym jezdzic powazniejszy snowcat na czyms innym niz np fat - nawet jesli jest on wypozyczony i mimo ze sie da pojechac to to na czyms innym na upartego pewnie i na slalomce.

    Mysle ze generalnie chodzi o to ze rynek dostarcze wiele mozliwosci oferujac narty od poczatkujacych do expertow na ktore warto spojzec jak na bardzo powazna oferte Potem przeskok mentalny do wspolczescnosci [poza magincze kolo slalomka albo gigantka ] bedzie latwiejszy

  16. cos w tym jest ale ?

    Cześć

    Byc może nie mnie to oceniać. Uświadomiłeś mi że gdy jeździłem na slalomkach (Volkl, Fischer) to miałem wyższe oceny z jazdy niz na gigantkach. Róznica wynosiła mniej więcej punkt w skali 10 stopniowej a oceniane ewolucje to łuki płuzne, skret z poszerzenia kątowego, skret, NW ślizgowe, równoległy i smig. Wynikałoby z tego że łatwiej było na slalomce.Pozdarwiam

    NIe wiem czy pamientasz czasy niezpamnianych konstrukcji z Szaflar.

    W czasach epoxy 3100/3200. Ludzie tez do uczenia i demnsrowania ewolucji wybierali mieksza 3100 a do jazdy raczej 3200. Ale czy to sie da przelozyc na to o czym piszesz. Hmm - jesli juz to raczej w naciaganej dendrologicznej polemice. Nie mniej wrzucam to jako ciekawostke. :)

  17. Gdyby nie grozba

    Ja nie widzę różnicy. Ześlizg to ześlizg i tyle. Każdą nartę się da ślizgnąć i ja nie czuje żadnej upierdliwości w tej ewolucji ze strony slalomki.

    Ale co tam może ja jestem za cienki żeby wyczuć tą różnicę.

    PS: co do jazdy na wprost też się da....... leciusieńko na krawędzi, ale to naprawdę leciusieńko.

    Pozdrawiam.

    Jakies slabe masz te slalomki bo moje jak mialem to same zasowaly po stoku wycinajac perfekcyjne skrety ciete. Ja w tym czasie moglem spokojnie oddac sie rokoszy siedzenia przy barze. Uwierz mi dzien byl rowniez meczacy i czasmi nogi odmawialy posluszenstwa. Gdyby nie grozba popadniecia w uzaleznienie to nie odszedlbym od slalomek ;)

    Cheers

  18. Ufff, nareszcie wyczytałem że nie tylko ja jeżdżę z ześlizgami, bo do tej pory to panował na forum jako jedyny słuszny tylko skręt karwingowy.:)

    Tak jest pewna ewolucjia pare lat temu zajzalem tu przypadkowo panowal

    totalitaryzm slalomki i skretu cietego. Milo dzis odnotowac progres forumowiczow zarowna w percepcji narciarstwa jak i pewnie przejscia na wyzysz poziom w samym narciarstwi [ mysle to o dostrzezeniu i uznaniu czego wiecej niz skret ciety ;)

    Powaznie mowiac - duzy progres.

  19. Cześć

    Byc może nie mnie to oceniać. Uświadomiłeś mi że gdy jeździłem na slalomkach (Volkl, Fischer) to miałem wyższe oceny z jazdy niz na gigantkach. Róznica wynosiła mniej więcej punkt w skali 10 stopniowej a oceniane ewolucje to łuki płuzne, skret z poszerzenia kątowego, skret, NW ślizgowe, równoległy i smig. Wynikałoby z tego że łatwiej było na slalomce.Pozdarwiam

    Przy tego typu ewolujcach to sie moge z toba zgodzic nie mniej zuwaz ze prownujesz slalomke z gigantka. Ciekwae jak by to wypadlo na nartach ze srodka gamy wyboru.

    Z okresu odchodzenie od slalomki world cup 160 szukalem gigantki ale w sumie ludzie [naprawde dobrzy narciarze] wybili mi to z glowy. Nie mniej jechalem taki test rossi 9x gigant i rossi 9x overize roznica wyczowalna.

    Mimo ze mentalnie bylem za gigantka [ stara ciagota i percepcja ze typ RC musi byc leprze niz cos dla publiki] Po paru dniach jazdy na demo i nartach kumpli zaskoczylem. 9x overize bylo naprawde narta dla mnie dzidziczyla wiele z gigantki ale dawala cos co w normalnej codziennej jezdzie daje poczucie relaksu. Nie zrozum mnie zle narta byla zrywna, szybka szla jak buza przez kopny, bryje czy glebszy snieg a jak sie ja postwalo na krawedzi to odjazd maila niesamowity. Od tego czasu nie patrze na narty z grupy slalomka czy gignatka. Potem bylo to samo mialem z sx11.

    W sumie ciesze sie z kumple wyrwali mnie z blednego kola preciecji nart jako gigantki albo slalomki a reszta to barachlo.

  20. Ja sie z tobba moge zgodzci do momemntu ze na slalomce da sie wszystko pojechac .

    Moje pytnie jest inne po co? Skoro na innych nartach wiekszosc rzeczy jedzie sie wygodniej. Slalomka a moze mowiac ogolniej narta ktrotka i mocno wyprofilawana porzez swaja tendencej do nieustannego szukania skretu jest poprostu moze nie tyle meczaca co denerwujaca i w takich evolucjach o ktorych piszecie poprostu ciagle to czuc i trzeba to korygowac. Ja wiem robi sie to intuicyjneie prawie niezauwazalnie. Ale jak sie przsiadzie na narte dluzasza i minej wyprofilowana to odrazu mozna wyczuc roznice i w sumie jest wygodej glownie poprzez uwolnienie sie od corygowania nadskretnosci jaka charakterysuje sie slalomka. [miedzy innym ale nie tylko -- zeslizgi, trawersy, dluzsze skrety itp]

    Tak ze sumujac masz racje tylko po co jak do tego celu sa narty mniej u--perdliwe?

  21. Nie doradze ci jakie buty dla ciebi sa njaleprze dla ciebi.

    Podzele sie natomiast sposobem w jaki wybieramy buty [ mowie tu o moich kumplach mniej lub bardziej zaangazowanych w powazniejsze narciarstwo.

    Jest to dosc popularna metoda stosowane prawe we wszystkich sklepach w moim otoczeniu.

    No wiec tak po zdefiniowaniu jakiego typu buty se potrzebuje wstepna ocena przebiega w nastepujacy sposob. Wyciaga sie wkladke [kapec] potem wkalda sie noge w skarpecie narciarskiej do buta. przesowajac stope do przodu, luz za pieta nie powinien byc wiekszy niz poweidzmy dwa palce. potem sprawdza sie gdzie uciska skorupa [ przewaznie nasada palcow, palce podbicie itp. Jesli ucisk jest znaczny to nie wiele da sie zrobic i w sumie najlepiej wybrac inny but. Jesli ucisk jako taki sobie to mozna termicznie wypchnac skorupe w miejcu ucisku. ale to potem. teraz wkada sie kapec i mierzy sie jescze raz tym razem dosikajac klamry i odczekujac dluzszy czas. Na koniec wyjmujesz noge sciagasz skarpete i ogladaz mijesca ucisku odcisniete na stopie.. Nastepnie poddaje sie but operacji wypychania skorupy w miejscach ucisku. [ sa miejsca gdzie to robia w cenie butow To wszystko wydaje sie juz historia no bo juz w zeszlym sezonie byly na rynku buty z termomodyfikowalna skorupa. Rozmawialem z ludzmi ktorzy zakupili takowe. Ponoc rewelacja.

  22. ... udopornic sie na szum medialny i dalej jechac swoje ;).

    ...

    A z tym "tonem" nie jest tak zle, a nawet coraz lepiej ;)

    Oczywiscie zawsze mail sie dobrze mimo nawaly propagandowej teraz tez ma sie dobrze wiec bez obaw - meida sowje a narciarze swoje no chyba ze sie zaplacza gdzes w poblize wyciagow to wtedy trzeba udopornic sie na szum medialny i dalej jechac swoje ;).

  23. Testy sa OK ale nie jako wyrocznia a sugestia do weryfikacji

    Co do testów z NTNu tych nart, moim zdaniem (tak to czytam) 71 wypada na dobry + a 78 na bdb- w jedynie słusznej skali 2-5:D. Te testy teraz tak piszą , że "nie kaman" co autor miał na myśli ale można sobie samemu wnioski wyciągnąć

    A no chcialem powiedzec ze po przejechaniu roznych nart ta mi odpowada i jest narta ciekawa godna uwagi. Zanim kupilemn jezdzilem demo, jezdzilem tak narte kumpli tak ze nie kupowalem na bazie testow - ktorych nie mozna do konca traktowac jako wyrocznie [sa jakas wskazowka w pewnym sensie i niczym wiecej] Wybor zalezy od preferencji. Wspomnialem ze przeszedlem droge od slalomki poprzez cross, Ba! sporadyccznie bywam na ftaach - w czasie wypraw na snowcat. XRC 1400 pozostala jako narta na codzien chociaz obok stoja nie do konca zjezdzaone sx11-tki. Slalomki poszy do ludzi i to byla najcenniesza decyzja w mojej przygodzie narciarskiej

    To co pisze to tylko proba pokazania mojego subiektywnego spojzenia na wspolczesne narciarstwo opartego bardzo silnie na tym co i gdzie jezdze.

  24. Klasyka ci sie marzy - za to niedlugo beda karac na stokach ;)

    Chodzi mi o śmig hamujący. Taki w którym jest ześlizg i potem ostre zakrawędziowanie. A slalomka sama 'chce' wejść na krawędź i pojechać ciętym skrętem. Dużo łatwiej wprowadzić mniej taliowaną nartę w ześlizg niż slalomkę.

    pozdrawiam

    Natalia

    Tego sie teraz nie jezdszi to nie nalezy do dobrego tonu ;)

    A na powaznie to to o co pytasz i wiele innych spraw da sie zrobic ale jest bardzo up---eirdliwe na slalomce:(

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...