Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

rizz

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez rizz

  1. Chciałbym zaznaczyć, że kolejka na Śnieżkę leży w rejonie Krkonošský národní park (Karkonoski Park Narodowy) i pewnie ulega takim samym regulacjom jak nasza kolejka na Kasprowy. Dodatkowo nie jest ewenementem na skalę światową, że zdolności przewozowe wielu kolejek są ograniczane w okresie letnim :) Dla przykładu gondola na Chleb we Vratnej w lecie wwozi 250os/godz. a w zimie 900.

    A co do mapki to tutaj przebieg wyciągu jest zaznaczony :)

  2. Turyści są oburzeni. Jedno z najładniejszych miejsc w Parku Krajobrazowym Beskidu Małego straciło swój urok, powstaje tam willa ogrodzona prawie dwumetrowym płotem

    Po każdym pogodnym weekendzie w naszej bielskiej redakcji urywają się telefony w sprawie budowli na Łysej Przełęczy. Ludzie są oburzeni. - Czuję się, jakby mnie ktoś okradł. To było ulubione miejsce całej naszej rodziny. Gdy byłam dzieckiem, chodziliśmy tam z rodzicami. Zabieraliśmy herbatę w termosie i kanapki, robiliśmy piknik - wspomina bielszczanka Edyta Jarząbek.

    Kiedyś była tam polana, z której roztaczał się jeden z najładniejszych widoków w tej części Beskidów. Miejsce to zresztą do dzisiaj zachwalają wszystkie przewodniki, bo nie wszyscy wiedzą, że przestało ono istnieć. Na polanie, dosłownie na szlaku turystycznym, powstał dom ogrodzony prawie dwumetrowym koszmarnym stalowym płotem. To własność jednego z zamożniejszych mieszkańców Podbeskidzia.

    Ta część Beskidu Małego należy już terytorialnie do podbielskiej gminy Wilkowice. Mieczysław Rączka, wójt Wilkowic, mówi, że zdaje sobie sprawę z tego, że turyści są zbulwersowani. Ta budowla na pewno nie zdobi krajobrazu. Jednak najważniejsze decyzje w tej sprawie zapadły jeszcze za kadencji poprzednich władz gminy, nie było możliwości zablokowania budowy tego domu. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem, bielskie starostwo wydało pozwolenie na budowę. Inwestorowi pomogło to, że w tym miejscu stał już kiedyś dom, tyle że była to drewniana chałupa pasująca do krajobrazu.

    Turyści boją się, że to nie koniec oszpecania beskidzkiego krajobrazu. Bielsko-Biała jest coraz gęściej zabudowana, zaczyna brakować miejsca. Ludzie zaczynają szukać miejsc do mieszkania pod miastem albo na jego obrzeżach. Jeszcze niedawno za osiedlem Karpackim aż do samego Dębowca ciągnęły się łąki z zagajnikami, żyły tam sarny, zające i bażanty. Teraz są tam nowe osiedla mieszkaniowe. Po pięknych krajobrazach zostały tylko wspomnienia. - Boję się, że za kilka miesięcy w jakimś innym miejscu w Beskidach napotkam na budowlę jak ta z polany na Łysej Przełęczy - mówi Jarząbek.

    Czy jest jakaś szansa na uchronienie gór przed nieprzemyślaną, szpecącą zabudową? Według wójta Rączki wiele zależy od planu zagospodarowania przestrzennego. Można w nim zastrzec, że powstające budowle mają stylem pasować do istniejącej już architektury. Można też określić, jakie kąty mają mieć dachy i czym mogą zostać pokryte. - Mam nadzieję, że w 2012 roku gotowy będzie taki plan dla tej części Wilkowic, w której jest park krajobrazowy - mówi wójt gminy.

    Jacek Bożek, szef Klubu Gaja, zwraca uwagę, że np. Włosi i Francuzi chronią swoje górskie krajobrazy. Obowiązujące tam tzw. prawo górskie reguluje nie tylko sprawy związane z narciarstwem, ale dotyczy również projektowanych budynków. - Myślę, że byłoby dobrze stworzyć przy bielskim powiecie radę ekspertów, która zajmowałaby się takimi sprawami. Na przykładzie tej polany widać, jak łatwo jest niestety coś zniszczyć - mówi Bożek.

    Więcej...

    Co o tym sądzicie?

    Dla mnie to SKANDAL. Takie syfy budują w parku krajobrazowym, a wyciągu POZA nim już nie pozwolą! Myślałem, że nigdy tego nie powiem, ale kibicuje ekologom wszystkimi siłami, żeby znaleźli coś, żeby to zniknęło z tej przełęczy...

  3. Turyści są oburzeni. Jedno z najładniejszych miejsc w Parku Krajobrazowym Beskidu Małego straciło swój urok, powstaje tam willa ogrodzona prawie dwumetrowym płotem

    Po każdym pogodnym weekendzie w naszej bielskiej redakcji urywają się telefony w sprawie budowli na Łysej Przełęczy. Ludzie są oburzeni. - Czuję się, jakby mnie ktoś okradł. To było ulubione miejsce całej naszej rodziny. Gdy byłam dzieckiem, chodziliśmy tam z rodzicami. Zabieraliśmy herbatę w termosie i kanapki, robiliśmy piknik - wspomina bielszczanka Edyta Jarząbek.

    Kiedyś była tam polana, z której roztaczał się jeden z najładniejszych widoków w tej części Beskidów. Miejsce to zresztą do dzisiaj zachwalają wszystkie przewodniki, bo nie wszyscy wiedzą, że przestało ono istnieć. Na polanie, dosłownie na szlaku turystycznym, powstał dom ogrodzony prawie dwumetrowym koszmarnym stalowym płotem. To własność jednego z zamożniejszych mieszkańców Podbeskidzia.

    Ta część Beskidu Małego należy już terytorialnie do podbielskiej gminy Wilkowice. Mieczysław Rączka, wójt Wilkowic, mówi, że zdaje sobie sprawę z tego, że turyści są zbulwersowani. Ta budowla na pewno nie zdobi krajobrazu. Jednak najważniejsze decyzje w tej sprawie zapadły jeszcze za kadencji poprzednich władz gminy, nie było możliwości zablokowania budowy tego domu. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem, bielskie starostwo wydało pozwolenie na budowę. Inwestorowi pomogło to, że w tym miejscu stał już kiedyś dom, tyle że była to drewniana chałupa pasująca do krajobrazu.

    Turyści boją się, że to nie koniec oszpecania beskidzkiego krajobrazu. Bielsko-Biała jest coraz gęściej zabudowana, zaczyna brakować miejsca. Ludzie zaczynają szukać miejsc do mieszkania pod miastem albo na jego obrzeżach. Jeszcze niedawno za osiedlem Karpackim aż do samego Dębowca ciągnęły się łąki z zagajnikami, żyły tam sarny, zające i bażanty. Teraz są tam nowe osiedla mieszkaniowe. Po pięknych krajobrazach zostały tylko wspomnienia. - Boję się, że za kilka miesięcy w jakimś innym miejscu w Beskidach napotkam na budowlę jak ta z polany na Łysej Przełęczy - mówi Jarząbek.

    Czy jest jakaś szansa na uchronienie gór przed nieprzemyślaną, szpecącą zabudową? Według wójta Rączki wiele zależy od planu zagospodarowania przestrzennego. Można w nim zastrzec, że powstające budowle mają stylem pasować do istniejącej już architektury. Można też określić, jakie kąty mają mieć dachy i czym mogą zostać pokryte. - Mam nadzieję, że w 2012 roku gotowy będzie taki plan dla tej części Wilkowic, w której jest park krajobrazowy - mówi wójt gminy.

    Jacek Bożek, szef Klubu Gaja, zwraca uwagę, że np. Włosi i Francuzi chronią swoje górskie krajobrazy. Obowiązujące tam tzw. prawo górskie reguluje nie tylko sprawy związane z narciarstwem, ale dotyczy również projektowanych budynków. - Myślę, że byłoby dobrze stworzyć przy bielskim powiecie radę ekspertów, która zajmowałaby się takimi sprawami. Na przykładzie tej polany widać, jak łatwo jest niestety coś zniszczyć - mówi Bożek.

    Więcej...

    Co o tym sądzicie?

    Dla mnie to SKANDAL. Takie syfy budują w parku krajobrazowym, a wyciągu POZA nim już nie pozwolą! Myślałem, że nigdy tego nie powiem, ale kibicuje ekologom wszystkimi siłami, żeby znaleźli coś, żeby to zniknęło z tej przełęczy...

  4. Z tego co wiem, to na szyndzielni, lasy państwowe miały obiekcje co do powstania nowych tras do downhillu. Coś tam dotyczyło też tras narciarskich ale dokładnie nie pamiętam.

    Moje odpowiedź na twoje pytania to tak. Na pewno nie będzie to jakiś krok milowy, bo aby taki był, to musiał by ktoś powiedzieć, że działalność ekologów jest w Polsce nielegalna :D

  5. SB, nieźle wytłumaczone :D

    Pewnie chodzi Ci o ten wyciąg: http://www.narty.pl/tresc-artykulu/browse/46/artykulu/bialka-tatrzanska-kotelnica-nowy-wyciag/1892/

    "Trochę" dużej kasy wymagają wyciągi krzesełkowe ;) Jednak pozwole sobie wywnioskowac, że na przykład ośrodek w Gatu w szczyrku ma w ciągu roku większy zysk niż to 5 mln... Szkoda że wszystkie pieniądze idą do kieszeniu biurokratów...

    /edit

    Aha, przecież na Kozubniku ma być nowy wyciąg, może będzie to kolej wyprzęgalna. Jednak nie 6- a 4- osobowa, dlatego (zakładając, że to kolej wyprzęgalna) koszt wyniesie ~13 mln. Porąbka będzie najbogatszą wsią w województwie :D

  6. Hmm.. Na Jaworzynie to koszt całej inwestycji czy tylko wyciągu? Bo chyba tam też inwestycja wiązała się z nową trasą i naśnieżaniem jej. Szacuje, że sam wyciąg to jakieś 5-6mln zł :eek:

    Wiem, wiem, że tutaj nie ma żadnego cennika ;) Na Jaworzynie ma powstać zwykłe krzesło niewyprzęgalne. Aż się boję myśleć ile kosztuje wyprzęgalny sprzęt Doppelmayr`a :eek:

    A tak trochę OT, wyciąg o długości 1000m i przewyższeniu 300m potrzebuje silnika o mocy 250kW :eek: Pewnie wiele wyciągów w Alpach jest bliskich mocy 1MW... przyklad

  7. Nie wiedziałem gdzie to umieścić, ale myślę, że tutaj nie będzie źle. :P

    Od jakiegoś czasu nurtuje mnie pytanie ile orientacyjnie kosztuje wyciąg narciarski (krzesełko/orczyk). Może ktoś wie? :confused:

    Do tego pytania natchnął mnie fakt, że Polscy inwestorzy odkryli że wyciąg krzesełkowy jest wydajniejszy i przyjemniejszy dla narciarzy od orczyka i zaczęli takowe budować (w zabójczych ilościach ale jednak :P). Przykład to np. Cienków, gdzie dwa orczyki zamienili na krzesło. Różnica w kosztach na pewno jest ogromna, ale o jakich kwotach mówimy?

    Z góry dzięki za odpowiedź :)

  8. Wybieram.....

    Szkoda pisać bo miejsca by brakło wystarczy ten link:http://www.bergfex.at/

    Wiadomo, o co Ci chodzi, ale austria raczej nie nadaje sie na wieczorny wypad bądź niedzielne narty :P

    A co do tematu, to przydałoby się właścicielom gruntów na stokach takie otrzeźwienie. Jeśli nie udało by się dogadać z GATem i wyciągi by stały, a kasa nie płynęła do kieszeni, to może wreszcie by się ocknęli i postarali się o kogoś, kto jest w stanie wyciągnąć więcej z szcyrkowskich stoków, osobę taką, która wie co oznacza termin "inwestycja".

    • Like 1
  9. @Figo

    Dobry żart :) Tylko nie zapominaj, że jesteśmy w pożal się boże Polsce :P

    Do czasu, kiedy idiotyczna działalność ekologów nie zacznie być ignorowana przez władzę, to na naszych rodzimych stokach NIC się nie zmieni. Ośrodki państwowe według mnie to idiotyzm. Podejrzewam, że jeśli prywatny, kompetentny inwestor dostałby stoki w SzCyrku, to mielibyśmy tam ośrodek, który w spokoju mógłby stanąć w szranki z ośrodkami za południową granicą. Tak się na pewno nie stanie przez najbliższe 10 lat, więc dziękuję, zostaje przy Mosornym, Żarze i Rzykach...

  10. 1. Płeć - Mężczyzna,

    2. Wiek - 18,

    3. Waga - 71kg,

    4. Wzrost -181cm,

    5. Na nartach jeżdżę od 2 sezonów ( ok.20 dni w sezonie),

    6. Moje umiejętności określam na 5,

    (wg skali forumowej http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=11328)

    7. Preferuję styl jazdy: krótkim skrętem, jazdę rekreacyjną (sportowa może kiedyś, ale na pewno nie teraz :)), po przygotowanych stokach,

    8. Budżet to maksymalnie 1000zł, jednak proszę o możliwie najtańsze, takie aby stosunek jakosc/cena byl dosc dobry,

    9. Moje buty to Salomon X-Wave Flex80.

    Obecnie jeżdżę na nieco leciwych nartach Kneissl Whitestar MX, których stan mogę ocenić na zły. Chciałbym aby narty łatwo wchodziły w skręt, ale w granicach rozsądku, żeby dało się je względnie prowadzić również przy nieco większej prędkości. Propozycjami mogą być używki, oby tylko były to dobre i sprawdzone narty.

  11. Ja to wyznaczyłem na oko i teraz tak na to patrze, to wydaje mi się, że ostatni marker nie powinien tam się znajdować, a trasa kończyć powinna się na drodze.

    Analizuję jeszcze jedną mapkę, dodam wyniki mojej pracy jak skończe :)

    Myślę, że tam nie będzie żadnych problemów działkowych, bo nie są to tereny atrakcyjne budowlanie.

    Jeszcze jedna sprawa. W tym roku kończy się kadencja obecnego wójta gminy Porąbka - Czesława Bułki, któremu bardzo zależy na tej inwestycji. Jeśli będzie zmiana na tym stanowisku, to może nowy wójt powie "NIE" trasie i będzie koniec gadania :)

    /edit

    Już wiem, że granica gminy nie przebiega linią zbiornika, a gdzieś niżej. Bez tego nie da rady określić jak to może wyglądać. Można wnioskować na podstawie mapki, że granica gminy biegnie gdzieś w okolicy działki 4472/2, ale to czyste domysły. Lepiej poczekać, aż PKL wyda jakieś szersze info dotyczące nowego wyciągu.

  12. http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/v1/?html=link&mode=direct&map_type=hybrid&w=560&h=200&color=008000&y=Wysoko%C5%9B%C4%87%20m&dist_txt=Dystans:%20〈=pl&slogan=Stw%C3%B3rz%20profil%20topograficzny%20terenu&path=49.78710848375452,19.2245242862915;49.787967405952315,19.22379472543945;49.7893250261058,19.224180963537595;49.79037784819131,19.22529676248779;49.791458352325506,19.227356699011228;49.79375780652763,19.228901651403806;49.795253778352,19.229631212255857;49.79611255611284,19.230403688452146

    Tak prawdopodobnie przebiegała trasa dawniej. Nie jest to pewniak, jednak na pewno zaczynała się na wysokości restauracji Meteo, a kończyła na wysokości kortów tenisowych byłego HPR.

    /edit

    Po przestudiowaniu planu zagospodarowania przestrzennego znalazłem ciekawy symbol "wyciąg narciarski"

    Oto plan zagospodarowania z zaznaczonym stokiem:

    stok.jpg

    Jak widać idzie on w zupełnie inną stronę niż stary stok. Cięzki mi odnieść się do tej mapki, więc strzelam że to będzie takie cuś :Dhttp://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/v1/?html=link&mode=direct&map_type=hybrid&w=560&h=200&color=008000&y=Wysoko%C5%9B%C4%87%20m&dist_txt=Dystans:%20〈=pl&slogan=Stw%C3%B3rz%20profil%20topograficzny%20terenu&path=49.78674828604222,19.223429945013425;49.78864622078545,19.22184207727661;49.79102892408151,19.220425870916745;49.79377165833053,19.219481733343503;49.79704057302357,19.21853759577026;49.79961676555833,19.216692235968015

    Kto chce więcej to tutaj (duży plik) jest plan zagospodarowania przestrzennego Porąbki i legenda

    • Like 2
  13. Gdzie oni tam 1,4 km trasy wytyczą.

    Dobre pytanie :D może pod słupami wysokiego napięcia co tam idą. Zbierze się tam prawie z 1,5km.

    Ekodebile: POżyjemy zobaczymy, może akurat nic nie znajdą :P Jest POdodobno poparcie wojewody, więc można liczyć na to, że ekolodzy będą tu usunięci na drugi plan. Ale co tam - nie ma się co martwić, jesli Pracownia nie będzie chciała tego wyciągu to po prostu go nie będzie, bo jakiś idiota przyklei się pewnie do drzewka, które trzeba wyciachać np. pod stację krzesła...

    Potencjał ośrodka jest. Szkoda, że nikt nie bierze się za Kiczerę Międzybrodzką. Tam aż się proszą o inwestora i kilka tras, które nie dość, że mogą być cholernie długie to jeszcze mogą oferować piękne widoki.

    Ciekawe narzędzie http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/pl/ podejmijcie próbę znalezienia trasy na północnym stoku Żaru poprzez nie :P

  14. Więc panowie nic tylko trzymać kciuki :eek:

    Na południowym stoku góry Żar w Międzybrodziu Żywieckim od kilku lat kursuje kolejka linowo-terenowa. Na górę można wjechać wagonikami, które Polskie Koleje Linowe po remoncie przeniosły z zakopiańskiej Gubałówki. Wzdłuż kolejki jest długi, naśnieżany i oświetlony stok narciarski. Dużo ludzi korzysta z kolejki także latem, wtedy mogą m.in. wwieźć na szczyt rower, a potem zjechać jedną z dwóch tras.

    O takiej atrakcji turystycznej od lat marzy sąsiednia gmina Porąbka, w granicach której leży północny stok Żaru. - Dla nas turystyka to jedyna szansa rozwoju. Dlatego od dawna dążymy do stworzenia na naszych zboczach Żaru stacji narciarskiej, która również będzie ściągać przyjezdnych - mówi Czesław Bułka, wójt Porąbki.

    Wszystko wskazuje na to, że marzenie się ziści. Na początku października wójtowie Porąbki i sąsiedniego Czernichowa, prezes Polskich Kolei Linowych z Zakopanego oraz spółki Żar-Ski podpisali się pod listem intencyjnym w sprawie budowy stacji narciarskiej w rejonie północnego zbocza Góry Żar oraz Kozubnika. Projekt popierają także starostowie bielski i żywiecki.

    Jak wyjaśnia wójt Bułka, lokalizacja przyszłej stacji jest znakomita, zwłaszcza pod względem warunków śniegowych. Ponieważ jest to północny stok, pokrywa śnieżna utrzymuje się tu o miesiąc dłużej niż na południowym zboczu. Przed laty działał tu zresztą wyciąg należący do zakładów chemicznych w Oświęcimiu, ale potem został zlikwidowany, a łąki po których biegła trasa, zarosły samosiejkami.

    Gminny plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje budowę stacji narciarskiej na terenie Kozubnika oraz zaplecza hotelowo-gastronomicznego i parkingów. Według planów na północnym zboczu może powstać przynajmniej jedna trasa narciarska o długości około 1,4 km, którą będą obsługiwały nowoczesne czteroosobowe kanapy. W planach jest też mniejszy wyciąg dla dzieci. Co ważne, nowa stacja połączy się w szczytowych partiach góry z ośrodkiem istniejącym po południowej stronie.

    Jerzy Laszczyk, prezes Polskich Kolei Linowych, potwierdza poważne zainteresowanie inwestycją. - Dzięki niej obszar góry Żar stanie się ośrodkiem narciarskim i turystycznym z prawdziwego zdarzenia. Narciarze będą mogli korzystać z tras po południowej i północnej stronie, co będzie dla nich dużą atrakcją. Żar będzie atrakcyjny zarówno zimą, jak i latem - mówi Laszczyk. Dodaje, że w ciągu najbliższych miesięcy trzeba załatwić sprawy formalno-prawne. Jeżeli pójdzie to sprawnie, to nowa stacja na Żarze będzie działać już w przyszłym sezonie narciarskim.

    Więcej... http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,8589358,Na_gorze_Zar_powstanie_nowy_osrodek_narciarski.html#ixzz13lIEHcjF

    Więc po kolei...

    mieszkam 1km od Kozubnika dlatego mogę powiedzieć tutaj nieco więcej. Według mnie nie ma tam żadnych zwierząt zagrożonych wyginięciem etc., nie ma mowy o jakichś rezerwatach. Co do grzybków to nie wiem, ale szczerze wątpie :P

    Sprawa tego że jakieś pstrągi stracą kropeczki też jest wątpliwa, bo jest tu niedaleko do rzeki, która na pewno w większym stopniu powoduje że rybki tracą kropy. Woda z roztopów wpływała by niemal bezpośredni do rzeki Soły. Wody na pewno nie braknie, bo mają tutaj duży "zbiornik retencyjny" na szczycie :)

    Pod sprawami formalno-prawnymi rozumie kilka spraw. Pierwsza to oczywiście grunta (chociaż z tego co mi wiadomo duża ich część jest gminna), a druga to sprawa dotycząca tego, że musi zostać złożone pismo do EL PORĄBKA-ŻAR dotyczące ewentualnego wzrostu poboru wody ze zbiornika górnego dla instalacji naśnieżania.

    Sprawa wygląda bardzo różowo i według mnie jest realna. Będę starał się was informować, jak się sprawy mają, bo mam może nie zawsze pewne ale jednak, źródła.

    • Like 4
  15. Ja też uważam, że będzie ciężko z tą zamianą. Jednak pojawiły się tu dwie różne wersje. Ktoś pisał, że inwestycja w krzesło od parkingu do samej góry została zablokowana, a tutaj SB pisze, że chodzi o grunta. Czy może po prostu pod słowem zablokowana zawiera się właśnie problem z gruntami :eek:

  16. A czy boli byka ch... jak się krowa cieli....

    Spokojnie, nikt nie jest nieomylny...

    @eqiupe

    Krzesło w stronę parkingu jest realnym pomysłem. Oby to nie była tylko plotka. Myślę jednak że inwestor pierwsze skupi się na połączeniu dolnej stacji krzesła z peronem dużego orczyka, tak jak jest to obecnie naniesione na mapce ośrodka.

    Dodatkowo połączenie z parkingiem wyeliminuje skibusa, a dla mnie to duży plus, bo właśnie przez niego często wolałem wieczorami jeździć na Żar niż do Rzyk.

    Inwestor ma ambicje i to się chwali

  17. Czyli może nie będzie tak źle.

    Jednak nasuwa mi się pytanie. Stok na który zostaną przestawione bramki nie był oświetlony. Czy to się zmieniło, i teraz oba górne stoki są oświetlone?

    @Krzysztof W.

    Nie masz więcej zdjęć :)?

    /edit

    Jeśli chodzi o długość - to w teorii jest to tylko część inwestycji - całość ma schodzić w dół do parkingu.

    Wyczytałem na innym forum. Prawda to? Według mnie to realne bo ciągnąc dalej linie prostą wzdłuż wyciągu w dół dojdziemy do parkingu. Ale taka rozrzutność inwestora? Przecież trzeba wtedy będzie rozmontować dolną stację, przenieść ją dalej i jeszcze słupy budować. Z drugiej strony budowa droższej wersji krzesła (wyprzęgalne, krzesła z osłoną i pewnie podgrzewane) na tak krótkiej trasie jest mało opłacalne, można tam było walnąć dwuosobowy niewyprzęgalny złom i by działało.

    Swoją drogą robienie tak krótkich wyprzęgalnych krzeseł i jeszcze z "kabinką" to spora rozrzutność. Jazda będzie trwała chyba półtorej minuty. Akurat żeby zdążyć pobawić się osłoną...

    Hmm... kto wie co będzie za rok. Inwestor wytnie jeszcze więcej drzewek, zadyma będzie jeszcze większa, a i tak ujdzie mu to płazem. Mi się podoba :D

    Zacytuję:

  18. I co z tego, że tylko 5 słupów. Pewnie jest, że to na pewno pomoże. Kolejki jakie tworzyły się przy tych orczykach to była masakra w zeszłym roku. A w tym pewnie będzie jeszcze więcej ludzi.

    Jestem tylko ciekawy jak będzie się jechało między stacjami górnej dużego i dolnej małego orczyka w dół, skoro stacje te stoją właściwie na środku stoku. Jeśli nie one to ludzie ustawiający się w kolejkach będą blokować zjazd niżej do dolnej stacji krzesła.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...