-
Liczba zawartości
19 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez tomba32
-
-
Jurek a gdzie dokładnie mieszkacie?
-
-
Jak co roku jedziemy do St.Christiny . Miejsce sprawdzone przy samym Sasslongu. Pięć dni jezdzimy po Dolomitach , jeden dzień tradycyjnie jedziemy na Kronplatz. , i wtedy ruszamy auto. pozostałe dni z pod drzwi na nartach. skipass+nocleg+przejazd to ok.550 euro.Jedzenie we własnym zakresie.Po szczegóły zapraszam na tel. 511704620 Tomek
-
szczegóły oferty
Pokój kosztuje 300-360 e za tydzień w zależności ile osób. O warunki śniegowe nie ma się co obawiać bo jeżdżę tam od 6 lat i zawsze zjeżdżamy na nartach do domu.Pensjonat jest na wys. 2000m . My jeżdzimy co roku Sellaronde w obu kierunkach odwiedzilem też Gran Rise i Marmolade. Początkujacy mogą pojeżdzić na Monte Panie i Alpe de Susi. Zresztę gdyby co to służę jako przewodnik.Wyżywienie i dojazd we własnym zakresie ,my jedziemy busem w 9 osób ze świętokrzyskiego i z Warszawy, ew. możemy na dwa auta. karnet ok.200e. Pensjonat www.prensanueva.it, region www.valgardena.it.
-
pokój jest 2-3 osobowy z aneksem kuchennym i łazienka. Położenie jak w tytule przy Sasslongu. Dokladnie między St.Christiną a Monte Pana. W tym samym czasie my będziemy tam w 9 osób. O szczegóły najlepiej dzwońcie tel. 797438140 bo rzadko mam okazje siedzieć przy kompie.
-
Slalomowa Gran Risa w Alta Badii
Byliśmy w tym samym czasie w Dolomitach tyle że my mieszkaliśmy jak co roku w Val Gardenie, dokładnie przy Sasslongu . Każdego dnia po 4-5 zjazdach po sztruksie na Sasslongu robiliśmy wypady w inne regiony. Podczas wycieczki do La Villa miałem okazję przejechać dwukrotnie slalomową Gran Risę którą pokazujesz na zdjęciu , no i muszę przyznać że wrażenia niesamowite. Z tak stromego , długiego stoku jeszcze nie zjeżdżałem . Marmoladę też zaliczyliśmy w piękną słoneczną pogodę , widoki rewelacyjne. Jak co roku , przy okazji Sella Rondy kilka razy odbijamy na naszego ulubionego Vallona . No i pierwszy raz skręciliśmy na Colfosco . Bardzo sympatyczne i widokowe trasy. Cały tydzień nie ruszałem samochodu . Skipass + nocleg+ dojazd to w naszym przypadku 420 euro na osobę plus wyżywienie we własnym zakresie.
- 1
-
z tą rynną to coś wszyscy przesadzacie!!!
Słuchaj to nie jest żadna rynna ,tylko kawałek wąskiej drogi z dwoma zakrętami 180 stopni , jak już trochę jeżdzicie to normalnie się zjeżdża. Dlatego polecam goryczkową . Na gąsiennicowej moim zdaniem początek może was pokonać, i zniechęcić głównie dziecko. Ale z tego co ja pamiętam to już dawno nie zjeżdżało się do kużnic od gąsiennicowej , czyli tak i tak na goryczkową. A w ogóle jak jesteście z Radomia to zapraszam na treningi na kielecki telegraf.
-
a kto pamięta wyrwirączkę w zawoi ?
Jakieś 30 lat temu jak stawiałem pierwsze kroki na nartach , to w Zawoi był taki wyciąg : każdy narciarz do karnetu dostawał szeroki skórzany pas który się zapinało na brzuchu , przy nim na łańcuszku był chwytak który się zakładało na linę , przekrzywiało i heja do góry. Na górze odczepiałeś chwytak z liny ,ładowałeś za pasuchę i jazda w dół .
-
Swego czasu w Rokietnicach w karkonoszach czeskich ,jeżdziliśmy w takiej mgle że w ostaniej chwili było widać kiedy wysiadać z krzesełka , a jak zjeżdżaliśmy w dół to każdy niezależnie Polak ,Czech czy Niemiec krzyczeliśmy do siebie żeby było wiadomo gdzie jechać:smile:
Ale niestety (bardziej stety) choroby lokomocyjnej nie miałem stąd moje niedowierzania ,ale dzięki wszystkim za wyczerpujące i fachowe wyjaśnienia.
Do zobaczenia na stoku w pełnym słońcu.
-
Mam to szczęście że mieszkamy zawsze przy sasslongu, i codziennie rano zaczynamy od niego, to pierwsze 5 razy zawsze jest idealny sztruksik:smile:
-
apropos mgły
Jadąc wyciągiem rozmawiałem z pewnym narciarzem , który twierdzi że w czasie dużej mgły jadąc na nartach ma objawy jakby choroby lokomocyjnej. Słuchajcie czy to możliwe . Rozmawiałem z kilkoma osobami ,oraz sam nigdy czegoś takiego nie przeżyłem, a zdarzało się jeżdzić w zarąbistej mgle.
-
potwierdzam wypowiedż Janusza , ze śniegiem nie ma problemu ,ja jezdzę zawsze po 15 marca i od kilku lat jest ok, ale trasy to raczej do nauki ,rodzinne,jak się chcesz wyszaleć to do val gardeny na ten sam karnet. Można zjechać gondolą do st.ulrich i z tamtąd na secedę, albo autobusem przez las do monte pany i dalej wyciągami, wtedy to i sella rondę możesz machnąć (ale wtedy karnet na całe dolomity potrzebny)
-
hej! Mnie to by zaraz ciągnęło na monte panę , przecież to tak bliziutko , a z tamtąd niecały kilometr trawersu i jestem na saslonu a tam to jest jazda!!!
-
Zbychu ! Co prawda jeżdziłem na chopok dawno temu , ale pamiętam że w tej małej wiosce między demianowską a chopokiem , była restauracja w prywatnym domu na dole, było bardzo smacznie choć atmosfera i wystrój jak na stołówce nad morzem.
-
Michaś ! to nie była z mojej strony potrzeba zamieszkania u Polki ,tylko tak się złożyło że jak szukałem za pierwszym razem noclegu to znalazłem u niej. Co do ceny noclegu to był tańszy o jakieś 30% aniżeli w samym szpindlu , a dojechać do wyciągu i tak musisz .
-
Fajnie że posłuchałeś i wybrałeś szpindlerovy mlyn
Moim zdaniem na sv.Pietrze jest fajniej niż na medvedinie ,no ale i tam warto spróbować. W czeskich karkonoszach jeżdziłem też w rokitnicach i harachowie ,ale zdecydowanie najbardziej podopa mi się w szpindlu.
-
jedż do szpindla
Tomku! Z Łodzi będzież miał niewiele dalej jak do jurgowa ,za to lepsza droga . Tam śniegu zawsze jest więcej jak w białce czy jurgowie , a trasy naprawdę fajne. Jakbyś się zdecydował to znajdę gdzieś numer telefonu do Polki która we vrchlabi wynajmuje kwatery , i kilka innych potrzebnych info.
- 1
-
Mam propozycję abyście Wy dołączyli do nas. Jedziemy w tym samym terminie do st.cristiny. Mieszkanie przy saslongu , dojazd i zjazd do kwatery na nartach . Grupa jest w różnym wieku , poława doświadczeni narciarze druga poława średniacy. Koszt pobytu 150e od osoby za tydzień plus karnet. Jak chcesz więcej info to zapraszam na tomba@o2.pl
Val Gardena
w Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
Napisano
Witam wszystkich narciarzy. Zapraszamy do naszej grupy na wyjazd busem do St.Christiny w Dolomitach. Zwolniło się jedno miejsce. Jedziemy w sprawdzone tereny . Od 10 lat jezdzimy w to samo miejsce.Praktycznie codziennie jezdzimy na innych stokach, a narty zapinamy i wypinamy pod domem. Startujemy w piatek 16.03 ok.22.00 ze świętokrzyskiego. Szczegóły wyjazdu oraz koszty Tel. 511704620 . Tomek