Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

piotrek96

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    134
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez piotrek96

  1. Ogólnie kąt zazwyczaj robimy na nowej narcie. Możemy go zawsze zwiększyć ale nie odwrotnie.

    Kto robił kąty ten wie.

    Dalej to już tylko kosmetyka aby utrzymać ostre krawędzie.

    Dla większośći kąty nie grają roli a tępe krawędzie to niewyczuwalny standard.

    Nie można zmniejszyć kąta?

  2. Właśnie dlatego ja nie wrzuciłem tego zdjecia :stupid: Nawet przez myśl mi to nie przeszło! ;)

    No ja miałem opóźnienie 50 min po Larze więc mogłeś się zmieścić :D

    Mam znajomych moderatorów na tym forum. Jestem człowiekiem "starej daty",wiem jak działało się się w minionej epoce.:proud::cheerful:

    Jeśli będziesz mnie "męczył" takimi fotkami.:wink: :tongue:

    To załatwię ci długoterminowego bana

    piotrek96

    .:crazy:

    Jak Lara wrzuca takie zdjęcia to będzie trzeba jeszcze sporo tych banów załatwić dla innych wrzucających :wink: :crazy:

  3. Hej,

    Nie dostałem od Ciebie PW ;)

    Piotrek czasami będę jeździł przez Korbielów, ale czasami przez Kraków także może w tym sezonie uda się pojeździć ;), a jak nie w Krakowie to zawsze możemy zgadać się już na wyciągach. Fajnie, że masz ABC ;) w takim razie jest już nas 2 :P

    Jasiek dlaczego przerażać? przecież to są góry gdzie schodzą lawiny i wszyscy o tym wiedza, to, że czasami jest 1 czy 2 lawinowa i ludzie jeżdżą prosto w wyciągu i nic się nie dzieje to nie znaczy, że to do końca jest mądre ;). No cóż każdy ocenia i ponosi ryzyko na własny sposób :). Ja wychodzę z założenia, że skoro teren jest zagrożony lawinami to ubieram sprzęt (lawinowe ABC) i umiem z niego korzystać. A to, że wyciągi są blisko to nic nie oznacza, blisko Kasprowego zjedziesz ze Skrajnej Przełęczy albo Świnickiej Przełęczy bez ABC?

    Na Chopoku masz tylko przy trasowy :P to jest ośrodek w którym bez problemu możesz sobie poradzić bez fok i sprzętu skiturowego (chociaż ja zawsze na takim sprzęcie jeżdżę).

    Mówię oczywiście o jeździe żlebami (a nie "polankami"), o nachyleniu 35-45stopni takie S2/S3, ale z ekspozycją raczej E1 :) ->

    http://www.miropeto.sk/sprievodca/vseobecne-informacie-o-sprievodcovi/#stup_tech

    Tutaj więcej informacji o żlebach po północnej stronie na Chopoku (Skialp Book Miro Peto)

    http://www.miropeto.sk/skialp-sprievodca/chopok-derese.php

    Są to bardzo fajne i łatwo dostępne żleby od górnej kolejki większość ich jest dostępna w ciągu 1min do 10min :). Żleby koloru niebieskiego to takie nasze tatrzańskie: Zawrat, Karb, Świnicka, Skrajna o trudności S2, trudniejsze S3/S3+ to taki zjazd z Koziej Przełęczy lub Rysy chociaż tutaj już ekspozycja pewnie byłaby wyższa z E1+ lub E2.

    Najlepiej zacząć na początku od łatwiejszych i stopniować sobie trudność czyli Szkolny, Dziewiczy, potem Meteorologiczny i Retranslaczny i dalej już trudniejsze.

    Pozdrawiam

    Tomek

    Ja nie mam transportu, wiec ciężko będzie się zgadać na wyciągu, ale jak będziesz jechał przez Kraków to daj znać

    Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka

  4. Ja posiadam teraz 18 letnie Atomiki 65 mm :D i Silvretta 404, także ze sprzętem nie jest najlepiej :D Na razie zaopatrzyłem się ABC u Mirka z skialpshop.cz, bo za rok jako student z Krakowa będe celował w Tatry (pierwszy sezon w Bieszczadach).

    Co do sprzętu- przyjąłem taką kolejność:

    1. wiązania tlt, rozważam jeszcze Vipec- żeby się nie męczyć :) a obecne narty jakoś obskoczą

    2. narty+ foki ok. 85 mm i uważam, że to będzie optymalny zestaw

    czyli u mnie pewnie będzie bez cięższego zestawu

  5. Też wypróbowałem tę linię podejścia :)

    @MajorSki dobrze to podsumowałeś :D Po pierwszych postach byłem przekonany, że expat wędruje na nartach :confused:: (tury - narty skitour, takie pierwsze skojarzenie :) )

    Ten słup przysypany to drogowskaz na przełęczy pod Tarnicą?? Jeżeli tak, to warun mega!! Kurcze, teraz kombinuje jak i kiedy pojechać :D miało być jutro, nie wyszło :/ z tego co widzę to jeszcze wytrzyma dość długo

  6. To parowanie parafiny to nie taka oczywistość. Owszem, w temperaturze 300+ stopni pewnie tak (może nawet w 100+), w 60 to ona ledwo w ciekłą formę przechodzi i daleko jej do intensywniejszego parowania, jest na tyle gęsta (lepka) że nawet dobrze rozpływać się po ślizgu nie chce. Woda też w +5st.C nie paruje zbyt intensywnie.

    Kilka dni temu grzałem w boxie 2 pary nart (równocześnie), jedne to nówki z czystym ślizgiem, drugie to stare używki ze ślizgami nasączonymi wcześniej wielokrotnymi prasowaniami smarów o różnej twardości.

    Na obie poszła dość gruba warstwa smaru (tego miękkiego do boxów), po kilkunastu godzinach z nowych nart smar zniknął praktycznie w całości (były nawet całkiem suche plamy), na starych było go mniej więcej tyle ile na początku.

    Nowe jeszcze raz poszły do boxa z następną warstwą smaru, która po kolejnych kilkunastu godzinach już nie "wyparowała".

    Wyniki Twojego testu są bardzo interesujące, zaintrygowały mnie. Wspomniałeś, że masz wagi apteczne- aby rozwiązać kwestię parowania mógłbyś wziąć cyklinę metalową i trochę smaru do nasycania i wstawić do boxu przy następnym grzaniu. Zrób 3 ważenia- cykliny, cykliny ze smarem i cykliny ze smarem po boxie. Wszystko wyjdzie co i jak, ew. będziesz miał mocniejsze argumenty :) Oczywiście nie wiem czy będzie Ci się chciało, ale wg mnie nie zaszkodzi spróbować.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...