skionline.plstacje wiadomości Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

Jak Czesi promują rodzinne narciarstwo

2018.11.14
Jak Czesi promują rodzinne narciarstwo
Kliknij, aby powiększyć.
Jak Czesi promują rodzinne narciarstwo
Nie od dzisiaj wiadomo, że rodziny z dziećmi to nie tylko jeden z najbardziej pożądanych rodzajów klienta przez stacje narciarskie, ale także - najbardziej perspektywiczny. Wszak istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że mały narciarz, kiedy dorośnie, wybierze na narciarski urlop miejsce zapamiętane z dzieciństwa. Ośrodki narciarskie prześcigają się więc w pomysłowym nazywaniu się stacjami rodzinnymi, familijnymi itd. Samo nazwanie się stacja narciarską jednak nie wystarczy. Trzeba umieć jeszcze dobrze przyjąć małych narciarzy…
Żeby przyciągnąć rodziny z dziećmi do stacji narciarskiej trzeba mieć oczywiście dobry stok dla małych narciarzy, nowoczesną, przyjazną infrastrukturę i instruktorów z doświadczeniem, którzy będą potrafili dzieci pasją zarazić, a nie zrazić… Do tego dochodzi jeszcze odpowiedni system zniżek cen karnetów, w zależności od wieku dziecka. To tak naprawdę standard wśród większości stacji narciarskich także w Polsce.

Aby ośrodek był prawdziwie rodzinny - i mógł dawać możliwość wyjeżdżenia się zarówno dzieciom, jak i dorosłym, musi umieć rozwiązać jeden podstawowy problem - co zaproponować dziecku, by mogli pojeździć w tym czasie dorośli. Oczywiście - podstawą są lekcje jazdy w szkółce narciarskiej, ale z doświadczenia wiemy, że dzieci, zwłaszcza te młodsze, szybko się męczą i już po dwóch godzinach potrzebują odpocząć i… zająć się czymś innym.

Oczywiście wtedy z pomocą przychodzi dobrze zorganizowane przedszkole narciarskie, gdzie dziecko można oddać pod opiekę wykwalifikowanej kadry, a samemu pojeździć w tym czasie na nartach. Rzecz w tym, że po pierwsze - zorganizować dobre przedszkole nie jest prosto, po drugie - są to dość wysokie koszty, a po trzecie - może i najważniejsze - wiele małych dzieci nie chce spędzać czasu z obcymi… Pozostaje wtedy samemu zająć się dzieckiem - najczęściej rodzice robią to "na zmianę". Jedno jeździ, drugie bawi, a po pewnym czasie następuje zamiana. Tylko, że w tym czasie "uciekają" nam pieniądze z naszych czasowych karnetów…

Ciekawe, bardzo proste i logiczne, a przy tym skuteczne, rozwiązanie tego problemu zastosowano w ośrodkach SkiResort w Czechach (pięć połączonych stacji z Černą horą i Pecem pod Śnieżką na czele, w sumie 44 km tras). Otóż można tutaj wykupić tzw. karnet przenośny. A więc karnet, który legalnie (podkreślmy to słowo jeszcze raz - legalnie!) mogą użytkować dwie osoby. A więc idealne rozwiązanie dla rodziców, którzy na zmianę zajmują się swoją pociechą na stoku.

SkiResort ČERNÁ HORA - PEC
SkiResort ČERNÁ HORA - PEC

Sami gospodarze na swojej stronie piszą o karnecie w ten sposób: "Karnet, z którego w danym czasie korzysta tylko jedna osoba, jednak w okresie ważności karnetu mogą z niego korzystać maksymalnie dwie osoby (karnet z dwoma posiadaczami). Sprzedawany wyłącznie w cenie "osoba dorosła". Można do niego otrzymać 1 bezpłatny karnet dla małego dziecka do lat 5,99. Warunkiem jest jednoczesny zakup. Jeżeli z karnetu czasowego będzie korzystała inna osoba aniżeli dwóch wskazanych jego posiadaczy, karnet może zostać zablokowany bez prawa do zwrotu kosztów."

Karnet przenośny jest oczywiście nieco droższy od standardowego karnetu dla osoby dorosłej. Co gwarantuje, że kupują go naprawdę Ci, którzy potrzebują takiego rozwiązania. Normalny karnet dla osoby dorosłej kosztuje w SkiResort w sezonie głównym 880 CZK, natomiast karnet przenośny - 1060 CZK. W stosunku więc do dwóch karnetów dla osób dorosłych, których i tak nie wykorzystają one (bo jedna osoba zajmuje się dzieckiem) oszczędność wynosi 700 CZK!

Cóż, rozwiązanie wydaje się banalnie proste, niezbyt kosztowne, a przy tym daje jednak pewne oszczędności przy wizycie w ośrodku narciarskim dwójki dorosłych z małymi dzieckiem. Tak właśnie, małymi, prostymi krokami promuje się narciarstwo rodzinne. Czesi są w tym naprawdę dobrzy - kto jeździ, nie tylko na nartach, po kraju naszych południowych sąsiadów, ten wie, jak bardzo rozwinięta jest tu turystyka rodzinna. Może więc polskie stacje narciarskie zaczęłyby stosować podobne rozwiązania? Bo napisać o sobie "staja rodzinna" naprawdę już nie wystarcza…

pk/skionline.pl

skionline.pl
Tagi: #ośrodki narciarskie #czechy #narty #cerna hora #pec #dzieci #skipassy #rodzina

powrót

Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Booking.com