Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

magelan

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 143
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi dodane przez magelan

  1. Statek badawczy kolejny miesiąc pływa po oceanie. Załoga po cichu zaczyna popijać z tęsknoty za lądem. Kapitan postanowił przerwać te bezeceństwa i zebrał całą załogę na pokładzie: 

    - W związku z zaobserwowanymi przypadkami pijaństwa na pokładzie, zobowiązuje wszystkich do wyrzucenia całych zapasów wódki do morza! 

    Na pokładzie zaległa grobowa cisza. I nagle gdzieś, z tylnych rzędów, rozlega się radosny głos: 
    - Kapitan ma rację! To hańba! Bez dwóch zdań należy cały zapas alkoholu wyrzucić za burtę! 

    Załoga zszokowana. Po chwili odzywa się bosman: 
    - Hej, wy tam z tylnych rzędów! Czy ktoś udzielił głosu nurkom? 
    ------------------------------------------------------------------------------------------------------- 

    Notatki młodej damy płynącej statkiem przez ocean: 
    Poniedziałek: Przedstawiono mi kapitana statku. 
    Wtorek: Kapitan jest bardzo miły. 
    Środa: Kapitan zaprosił mnie na spacer po pokładzie. 
    Czwartek: Kapitan zaprosił mnie na kolację do swojej kajuty. 
    Piątek: Kapitan zagroził, że zatopi statek jeżeli mu się nie oddam. 
    Sobota: Uff! Uratowałam sześciuset pasażerów! 
    ------------------------------------------------------------------------------------------------------- 

    Sytuacja autentyczna. 
    - Which name of this yacht? 
    - RZESZOWIAK! 
    - What? 
    - RZESZOWIAK!! 
    - Would you reperat once again, slowly? 
    - RZE-SZO-WIAK... 
    - Uhm... write it down, please... 
    [skrob skrob "Rzeszowiak", słychać jak spada kamień z serca harbourmasterowi, teraz będzie już z górki] 
    - And owner? 
    - RZESZOWSKI O ZET ŻET!! 

    • Like 1
  2. Za zgoda szefa (w imieniu młodej dziękuje 9_9) proszę żeglujących  narciarzy o wypełnienie ankiety potrzebnej do pracy magisterskiej na UJ młodej (ja nie czuje się taki stary-magisterskiej cholera  a nie tak dawno jeździła na orczyku na trzeciego ) link do ankiety : https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfIbJi-0mVWGvcgZNC7ShRzUtIgOVEon7bapapDx_5JsZ0YLQ/viewform

     

     

    • Like 3
  3. W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein.

    Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego.

    Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3...

    Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować.

    Pascal chowa się za jakąś chmurką.

    Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.

    - ... 99, 100. Szukam.

    Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.

    - Ha! Mam Cię Newton!

    - Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal.

    Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.

    - Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś ?

    - Z Polski.

    - Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?

    - No to polej!

    Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:

    - A drugiego wypijesz?

    - Wypiję!

    Nalał drugiego, Polak wypił i nic.

    - A trzeciego wypijesz?

    - Wypiję!

    Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:

    - A czwartego?

    A na to papuga:

    - I czwartego, i piątego, i wp***dol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...

    Na statku stary bosman zaciąga się fajką. Podchodzi do niego marynarz:

    - Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?

    Bosman na to:

    - Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób. Do tytoniu dodaję zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny...

    Zawinęli do portu, zeszli na ląd, a po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana i wręcza mu fajkę mówiąc:

    - No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził! Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwilę i wypuszcza majestatycznie przez nos:

    - Za blisko dupy rwiesz synu.

    Córka nowego ruskiego biznesmena przychodzi do ojca i oświadcza, że wychodzi za mąż.

    - Za kogo?

    - Za popa.

    - Zwariowałaś?

    - Miłość, tato... Serce, nie sługa.

    - No dobrze, przyprowadź go jutro.

    Córka przyprowadza młodego diakona. Jedzą, piją. Ojciec mówi:

    - Wiesz, że moja córka co miesiąc musi mieć inną kreację za 10.000 dolców? Jak wy będziecie żyć? Jak ty ją utrzymasz?

    - Bóg pomoże...

    - A jeszcze ona przyzwyczajona co tydzień latać do fryzjera do Paryża. I co?

    - Bóg pomoże...

    - Ona jeździ tylko Ferrari i Porsche, i musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie z nią?

    - Bóg pomoże...

    Gdy narzeczony poszedł, córka pyta biznesmena:

    - I jak, tato, spodobał ci się?

    - Burak, to prawda, ale podobało mi się, jak mnie nazywał Bogiem

    • Like 3
  4. Rozmawia dwóch sędziów.

    Nagle do pokoju wpada jakiś facet i zwraca się do jednego z sędziów mówiąc:

    Pies pana żony pogryzł mojego klienta, jestem jego adwokatem, żądam 5000 zł odszkodowania.

    Sędzia bez słowa wstał wyciągnął pieniądze i wręczył adwokatowi. Ten podziękował i wyszedł.

    Na to ten drugi sędzia: stary, przecież ty nie masz żony a tym bardziej ona nie ma psa.

    Na to ten odpowiada: przecież wiesz jak to jest, sprawa trafi do sądu, a w naszych sądach to różnie bywa, mogą cię ożenić, kupić psa i kazać wychodzić z nim na spacer o 6:00 rano

    .................

    Przyszedł facio do dochtora i godo:

    - Ponie dochtor boli mnie woreczek.

    - Mosznowy?

    - Jak bych mioł nowy, to bych nie przychodzieł.

    • Like 1
  5. > Do wszystkich urodzonych przed 1980

    >

    > (reszta nie ma tu czego szukać!), dzisiejsze dzieci owijane

    > są w watę!

    >

    > Jeśli jako dzieci albo młodzi ludzie żyliście w latach 40; 50; 60 i

    >

    > 70-tych XX wieku - nie możecie dziś uwierzyć, że w ogóle mogliście przeżyć!

    >

    > Dlaczego? A dlatego, że:

    >

    > - jako dzieci siedzieliśmy w samochodach bez pasów bezpieczeństwa i

    > poduszek powietrznych

    >

    > - nasze łóżeczka pomalowane były farbami o krzykliwych kolorach, pełnymi

    > kadmu i ołowiu (o rozpuszczalnikach nie wspomnę...)

    >

    > - buteleczki z lekarstwami i innymi (nie)bezpiecznymi chemikaliami z

    > "Wyborową" na czele dały się przecież bez trudu otworzyć a ciekawość to

    > przecież cecha dzieci i młodzieży, prawda?

    >

    > - drzwi i szafki w kuchni i łazience były stałym niebezpieczeństwem dla

    > każdego z nas, zwłaszcza, że nikt nie słyszał o zamkachanty-dziecięcych...

    >

    > - do jazdy na rowerze nikt w życiu nie włożył kasku ochronnego (podobnie

    > na nartach albo wrotkach)

    >

    > - wodę piło się z kranu a nie hermetycznych butelek i tym temu podobnych...

    >

    > - pierwsze samochody budowaliśmy z pudeł albo skrzynek po kartoflach i

    > podczas jazdy z górki stwierdzało się, że się zapomniało o hamulcach...

    >

    > - rano wychodziliśmy z domu by pójść się pobawić, musieliśmy wrócić

    > wtedy, kiedy zapalały się pierwsze latarnie - nikt nie wiedział gdzie

    > nas nosi,

    >

    > bo nikt nie miał przy sobie komórki a sprawne budki telefoniczne można

    > byłopoliczyć na palcach jednej ręki (zresztą i tak nikt nie nosił grosza

    > przy sobie...)

    >

    > - człowiek się kaleczył, łamał kości, wybijał zęby i nikt nikogo z

    > tegopowodu nie skarżył do sądu; sami byliśmy sobie winni...

    >

    > - jedliśmy keksy, czekoladę (często czekoladopodobną), chleb grubo

    > posmarowany masłem, kiełbasę, kartofle, skwarki i Bóg wie jeszcze co - i co?

    >

    > i nikt nie był przesadnie gruby...

    >

    > - piliśmy w grupie z jednej butelki i nikt od tego nie umarł...

    >

    > - nie mieliśmy: playstation, nintendo, x-box, gier video, 60 programów w

    > telewizji, kaset video, dvd, surround sound, własnego telewizora, komputera

    >

    > - mieliśmy świetnych kolegów i koleżanki!

    >

    > - po prostu wychodziliśmy z domu i spotykaliśmy ich na ulicy,

    > beztelefonowania i umawiania się, bez wiedzy rodziców (oni nie musieli

    > nas przywozić i odwozić) - jak to było możliwe?

    >

    > - wymyślaliśmy zabawy z kijem i kamieniem, jedliśmy ziemię, dżdżownice i

    > temu podobne - i co? - przepowiednie też się nie sprawdziły - robaki nie

    > żyły w naszych żołądkach a kijami nie wyłupaliśmy rówieśnikom zbyt wielu

    > oczu...

    >

    > - niektórzy z nas nie byli tak sprytni i przepadali na egzaminach albo

    > powtarzali klasę i nikt nie zwoływał z tego powodu

    > kryzysowychnauczycielskich narad...

    >

    > - jeździło się autostopem i nikomu nie przyszło do głowy, że coś takiego

    > może się bardzo marnie skończyć...

    >

    > Nasze pokolenia stworzyły tak wiele! może właśnie dlatego, o czym

    > piszępowyżej, że bez obaw, z wolnością, siłą, konsekwencją, sukcesem i

    > klęską, gotowością na ryzyko i wiarą w drugiego. To właśnie

    > zawdzięczamynaszymrodzicom i rodzicom naszych rodziców - i czasom

    > naszego dzieciństwa imłodości...

    >

    > I Ty też do nas należysz!

    Ja 1967 piękny rok :)

    • Like 5
  6. MAM WRESZCIE WŁAŚCIWIE CHRONIONY DOM!

    Wyłączyłem mój prywatny system alarmowy !

    Dwie flagi pakistańskie wbiłem w trawnik w ogrodzie.

    W rogu mojej posesji powiewa czarna flaga Kalifatu Islamskiego... i to

    taka, że widać ją z oddalonego miasta ...

    Straż Miejska, Policja Państwowa, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego,

    Centralne Biuro Śledcze i inne agencje wywiadowcze obserwują mnie 24

    godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.

    NIGDY NIE CZUŁEM SIĘ BEZPIECZNIEJ...

    ................

    Mały rekin pyta ojca:

    - tato, dlaczego zanim zje się człowieka, trzeba zrobić trzy okrążenia?

    - jak chcesz jeść z gównem to zrób jedno.

    /////////

    Jeśli boisz się, że przytyjesz przez święta, koniecznie przed każdym posiłkiem wypijaj kieliszek naleweczki.

    Powszechnie wiadomo, że alkohol skutecznie zabija uczucie strachu

  7. W czasie II wojny światowej Amerykanie wysłali Rosjanom setki milionów ton wełnianej i bawełnianej odzieży , piętnaście milionów par skórzanych butów , cztery miliony gumowych opon , dwa tysiące parowozów i jedenaście tysięcy wagonów , jak również cały ciężki sprzęt w postaci piętnastu tysięcy samolotów , siedmiu tysięcy czołgów i trzystu siedemdziesięciu pięciu tysięcy ciężarówek . Wszystko za darmo , gratis ,bez zapłaty . Winston Churchill nazwał ten program ( Lend - Lease ) najbardziej wielkodusznym programem pomocy w historii . Krążyły na ten temat legendy . Sowieci poprosili podobno o prezerwatywy i chcąc zrobić wrażenie i onieśmielić sojuszników , zażyczyli sobie aby miały osiemnaście cali długości . Stany wysłały je w kartonach z napisem ,, rozmiar : średni

    • Like 5
  8. Jakoś tak w Austrii nikt mi orczyka nie podał i chwała im za to, ale widząc "nieporadnych" zawsze ten orczyk -nagle i nie wiedząc czemu zwalniał - czary i wszyscy byli zadowoleni:) Wystarczy odpowiednio ustawić dolną "stacje" i mieć wyregulowane orczyki(ale o tym może pewnie najlepiej opowiedzieć nasz kolega @Mostostal :) "nigdy nie szarpnęło jak w COS "S-cyrk"

    ,,,,,,,,,,,,

    No i nie trzeba patrzeć w parchate oczy "podajnikowego"

  9. Rozmawiają profesorowie matematyki:

    - Dasz mi swój numer telefonu?

    - Oczywiście. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej, czwarta i szósta są takie same. Druga jest o jeden większa od piątej. Suma sześciu cyfr to 23 a iloczyn 2160.

    - W porządku, zapisałem: 256 343.

    - Zgadza się. Nie zapomnisz?

    - Skądże! To kwadrat 16 i sześcian 7

    • Like 2
  10. Jechałem przez Breclav droga dobra minimalny ruch, tylko trzeba uważać na zjazd z autostrady na Breclav- jest tam remont i trzeba trzymać się prawego pasa, jak ktoś minie to na granicy z Słowacją jest parking z nawrotką :)

    Za Breclav stacja benzynowa z dobrą ceną paliwa i darmową toaletą. Winietę Austriacką kupimy na stacji benzynowej w Hobersdorf

    • Like 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...