Witam
Jedna moja znajoma wróciła niedawno z Czech (ośrodka/stacji narciarskiej nie pamietam - żadna mi znana) i oto co widziała: stoi narciarz przed bramką odbija karnet i dochodzi do wyciągu i w tym momencie dobiega gościu z obsługi i każe pokazać sobie karnet. Facet wyciąga karnet, który okazał się być ULGOWYM. Mało tego facet jeżdżący na dziecięcym karnecie był...Polakiem Znajoma mówiła mi, że takiego obciachu jeszcze nie przeżyła. Kompletna żenada.
Natomiast tutaj nasuwa mi się pytanie: jak obsługa wyciągów wyczaiła, że gostek ma ulgowy karnet nie widząc go jak ten karnet odbija???
[kilka moich spostrzeżeń: kolor karnetu (inny od karnetu dla dorosłych), bramki reagujące na wysokość odbijającego albo...????
jestem ciekaw Waszych opinii.
pozdrawiam,
"Normalny" )