Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Minionek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Minionek

  1. Cześć. Dziękuję Ci piter100 za odpowiedź! Radę Twoją i kolegów z sąsiedniego forum biorę sobie do serca - Race SL to rzeczywiście nieodpowiednio wybrana przeze mnie kategoria nart, powinienem pomyśleć o czymś innym. Z jednej strony świetnie mi się na SLkach jeździło w złych warunkach, ale porównywałem je wtedy do długich i mało zwrotnych gigantów ze znacznie większym promieniem skrętu (używanych dzień wcześniej na tych samych trasach) ... różnica musiała być widoczna. Do zastosowań opisanych przeze mnie (lód, muldy, gorsze warunki) SLki nie są stworzone - wcześniej zwróciłem uwagę jedynie na promień skrętu, ale po zapoznaniu się z internetowymi opisami tej kategorii widzę, że to narty raczej na twarde i dobrze przygotowane trasy (na których nadają się do jazdy szybkim i ciasnym skrętem). Co do All Mountain - do tej pory traktowałem takie narty troszkę jak wielosezonowe opony zimowe, zakładając że są nieco bezpłciowe i uniwersalne (uśrednione, nie będące w rzeczywistości dobre w żadnej z kategorii, ale też nie katujące nadmiernie w żadnym typie jazdy). Kojarzyły mi się przy tym z nartami miękkimi i szybko tracącymi sprężystość, przez to odrzucałem je z automatu. Przy odpowiednim doborze i skoncentrowaniu się na modelach będących uzupełnieniem posiadanych gigantów - zakupie czegoś z niewielkim promieniem skrętu (na złe warunki i krótki skręt) - chyba powinienem być zadowolony. Patrząc jeszcze na inne kategorie, w grę mogłyby może wchodzić narty High Performance (jak Volkl Code) czy All Round. Warto w ogóle o nich myśleć czy ukierunkować się całkowicie na All Mountain? Nie wiem tak do końca jakie parametry powinny mieć narty All Mountain przy podanych wyżej założeniach - szukać czegoś stosunkowo krótkiego i z małym promieniem skrętu (np. okolic 165 cm, promienia skrętu ok. 14-15 m, dla moich 182/184 cm wzrostu i 80 kg wagi?). Patrząc na marketingową papkę podawaną przez producentów widzę, że prywatne opinie doświadczonych narciarzy (mających kontakt z różnymi typami nart) są najbardziej wartościowe. Pozdrawiam!
  2. Płeć Mężczyzna Wiek 36 Waga 80 kg Wzrost 182/184 cm Na nartach jeżdżę od .... sezonów, ( ..... dni w sezonie) Od ponad 25 lat (minus kilka lat przez problemy zdrowotne i okres tylko-snowboardowy), ostatnio bardzo rzadko Moje umiejętności określam na .... (wg skali forumowej http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=11328) 6 – dosyć dobrzy narciarze, mający opanowane kilka technik przy małych i średnich prędkościach. Dobrze opanowany skręt carvingowy. Mają problemy przy jeździe w puchu i na muldach. Nie potrafią jeździć na tyczkach. Moje buty to Tecnica Dragon 110 Teraz jeżdżę na nartach/model Volkl Racetiger Speedwall GS '185 (świeżo kupione, jeszcze nietestowane, na przyszły sezon) Wcześniej: różne używane narty niskiej klasy (w pierwszych latach nartowania) Atomic GS11 '175 Atomic D2 GS '179 (sporadycznie, rodziciela) Volkl Racetiger Speedwall GS '180 (darowane rodzicielowi gdy rozwarstwiły się jego Atomiki :/) Preferuję styl jazdy (długim/krótkim skrętem, rekreacyjną, sportową, po przygotowanych stokach, poza trasami, jestem początkujący) Wysokie prędkości, jazda gigantowa, długim skrętem na dobrze przygotowanych stokach (póki co) Upatrzyłem sobie narty Volkl Racetiger Speedwall SL / Fischer WS SC / inne Mój budżet na narty to około 1800-2600 na nową parę nart - Cześć! Chciałem poprosić Was o radę. Wiele lat temu rozsmakowałem się w jeździe na nartach gigantowych, przy jeździe na dobrze przygotowanych trasach sprawia mi to olbrzymią frajdę (stąd wszystkie modele nart, które ujeżdżam od kilkunastu lat, to właśnie GSy, wróciłem dla tej zabawy do nart z kilkuletniej jazdy tylko na snowboardzie). Kilka lat temu wpadłem w problemy zdrowotne, na szczęście tymczasowe, skutkujące wtedy problemami z chodzeniem. Świeżo po powrocie do zdrowia wyjechałem za granicę na narty, warunki nie były niestety najlepsze, na wielu trasach było sporo lodu, muld, kamienie. Ostatniego dnia wakacji nie byłem już w stanie jeździć na gigantach, kolano naprawionej nogi odmawiało współpracy, wymęczone walką na stoku w dniach poprzednich. Nie wiem czy w trudniejszych warunkach ogólnie trudno jeździć ładnie na gigantach (duży promień skrętu i sztywność narty), czy to zwyczajnie niedostatki techniki u mnie - podejrzewam, że to drugie jest ważniejszym punktem. Tak czy siak wypożyczyliśmy na ostatni dzień dwie pary nart klasy SL (Volkl Racetiger SL, Atomic Doubledeck SL) i pomogło mi to mocno, jazda w trudnych warunkach okazała się znacznie łatwiejsza (czułem się jak po parkingowej przesiadce z busa na smarta). Fakt, że stabilność nart nie była rewelacyjna w porównaniu z GSami, ale manewrowało mi się nimi zdecydowanie łatwiej pomimo muld i rozjeżdżonego tamtego dnia śniegu. Wpadłem wtedy na pomysł, że z czasem kupię sobie może drugą parę nart i będę zakładał je na stoki słabo przygotowane lub zbyt ciasne - tam gdzie jazda na GSach nie byłaby komfortowa. Nie rozwijałbym na nich pewnie szałowych prędkości, ale też nie męczyłbym się nadmiernie jazdą po muldach i lodzie, może spodobałby mi się i ciasny slalom (doświadczenie z ostatniego dnia wakacji nie było złe, w sumie czemu nie jeździć i tak, i tak?). Wam chciałem zadać w związku z tym konceptem trzy pytania 1) Pomijając aspekt finansowy ... uważacie że takie rozwiązanie ma sens czy powinienem przestać kombinować i zwyczajnie doszkolić się technicznie? Widzę dwie opcje: a) marudzę i po prostu za mało potrafię, a na gigantach w trudniejszych warunkach wcale nie jest źle jeśli umie się jeździć, jest to do zrobienia także w słabych warunkach wybrałem narty troszkę "specjalizowane" (GSy), mało uniwersalne, a sprawdzające się w wąskim wahlarzu zastosowań - jako dobre ich uzupełnienie jednak warto kupić drugą parę, na kompletnie inne warunki Dodam, że i tak będę szukał "obozu szkoleniowego" w przyszłym roku by pod okiem instruktorskim odświeżyć temat nart i nadrobić braki techniczne (jeżdżę długo i niby przyzwoicie, ale jestem w gruncie rzeczy samoukiem, przyda mi się teoria i przećwiczenie jej, trochę narciarskiej świadomości). 2) Przy założeniu, że punkt "b" ma sens - myślałem o zakupie narty typu Volkl Racetiger Speedwall SL w długości 165. Atomiki całkowicie odrzucam, nigdy do tej firmy już nie wrócę. Promień skrętu 12,7 jest w teorii w Volklach taki sam przy długościach 165 i 170 cm, nie wiem czy wybór długości wpłynie tu więc wyraźnie na łatwość manewrowania czy stabilność. Macie tutaj uwagi - np. wybór innej kategorii nart czy innej niż 165 cm długości? 3) W ostatnim worldskitest na podium w kategorii Race SL trafiły wspomniane Volkle (3 miejsce), ale i Fischer WS SC (2 miejsce). Generalnie obydwa modele regularnie trzymają się u góry stawki. To co mnie zastanawia - Volkle wypadają mikroskopijnie gorzej w punktacji od Fischerów, w sklepach prawie ich nie ma (wyprzedane), najtaniej znalazłem je za 2600 zł. Fischery dostępne są za to bez większych problemów, kupi się je za 1800 zł - różnica cenowa jest więc olbrzymia. Nie byłoby chyba większego sensu kupować Volkli przy tak wielkiej różnicy cenowej jeśli jakościowo praktycznie się nie różnią, a jednak Volkle wyprzedane są na pniu. Tu troszkę zgłupiałem - Worldcup SC Fischera to rzeczywiście narta z tej samej klasy, odpowiednik jakościowy Speedwalla SL Volkla, czy nie biorę czegoś ważnego pod uwagę? Może mimo wszystko różnią się czymś jakościowo, może krawędzi starczy na mniej ostrzeń, może istnieje coś ważnego, czego nie biorę pod uwagę, a co sprawia że Volkl mimo wszystko jest lepszym wyborem i wyprzedał się szybko? Inna opcja to po prostu mniej egzemplarzy dostępnych na rynku ... sam nie wiem, troszkę tu zgłupiałem. Będę wdzięczny za Wasze uwagi. Pozdrawiam! Minion
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...