izydar
-
Liczba zawartości
374 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Odpowiedzi dodane przez izydar
-
-
Nie wiem komu to pasuje. Mi nie. Ale ja mam chyba zły mental.
- 1
-
20 godzin temu, marionen napisał:
Po czeskiej stronie Sudetów opady są generalnie dużo większe, niestety... to nie jest tak, że to samo padu u nich i u nas.
Masz rację, tak jest. Ale też podejście do dośnieżania zupełnie inne - tam rozumieją, że sypie się zawsze jak są warunki, aż do zbudowania dobrej bazy. I to jest główny powód dlaczego Czesi mają czynne, a u nas nie.
W tym roku Puchatka przed świętami nie śnieżyli bo nie mieli odbioru na wyciąg - to po co śnieżyć? Dzisiaj zbierają efekty. Kilka dni cieplejszych i czarno na trasie. I stare problemy z brakiem wody tego nie tłumaczą.
Po drugiej stronie masz odbiór wyciągu przez UDT na Hali Szrenickiej pod koniec stycznia - to inny mental.
- 1
- 1
-
Podziwiam twoją wiarę.
Skoro do tej pory nie potrafili zapewnić tyle sztucznego, żeby chociaż Puchatkiem się dało zjeżdżać (a że się da to patrz Harrachov i inne czeskie ośrodki) to nie wierzę niestety, żeby chciało im się w marcu na tydzień czy dwa śnieżyć - same naturalne opady musiałyby być na poziomie 50-100cm (do ubicia).
Chyba mój pierwszy od kilku lat sezon bez wizyty w Szklarskiej . -
Poczekajmy do marca, a nuż nas natura zaskoczy. Wcześniej szans nie widze bo tu sam mróz nie wystarczy.
Nadzieja umiera ostatnia.
- 1
-
W dniu 27.01.2024 o 11:26, grimson napisał:
Zapowiadali że odpalą Lolę w tym tyg - brak informacji nt statusu ze strony Ski Areny.
Mieli otworzyć w ten weekend Halę - otwarcie przeniesione na kolejny tydzień.
Eh....
Dopuszczenie wyciągu przez dozór techniczny pod koniec stycznia mówi wszystko o podejściu właścicieli do narciarstwa.
Pewnie kalkulowali, że jak będzie ciepła zima to może niepotrzebnie zapłaca za przeglądy, a tu podoga ich zaskoczyła no i trzeba była chcąc niechcąc przegląd zrobić 🤔
- 1
-
Każdy ocenia indywidualnie. Skoro jeżdzę to znaczy, że mnie stać, co nie zmienia mojego zdania że ceny są nieadekwatnie wysokie w stosunku do tego co dają w zamian.
Wiesz ja z wielkopolski jestem a nam ponoć tylko Krakusy są w stanie dorównać 😁
Skitury próbowałem i to nie jest dla mnie rozwiązanie w zamian - jednak jestem bardziej trasowy, nie te umiejętności, nie ta wydolność i wymaga regularności, a ja w górach bywam rzadko i jak już jadę to skupiam się na tym co mi sprawia większą przyjemność.
- 1
-
5 godzin temu, Wujot napisał:
Porównywanie samych cen skipasów nie ma sensu bo dochodzi koszt dojazdu i ewentualnych noclegów. Trzeba by patrzeć na to całościowo i w dodatku w różnych wariantach. Przy jednodniowym wyjeździe stok w pobliżu domu będzie tańszy a przede wszystkim możliwy.
Natomiast mnie nie dziwi, że te ceny wychodzę podobnie. Koszt wyciągów jest podobny, mediów także, pracy też zbliżony, ratraki te same, armatki także. U nas sezon jest krótszy niż np w tym Nauders (a swoją drogą bardzo fajny ośrodek). Nasze stacje są mniejsze ale podejrzewam, że obciążenie proporcjonalnie to samo. W Alpach też jest symptomatyczne, ze małe ośrodki nie są tak jakoś dużo tańsze od tych topowych. Może pojedynczy koszt wwiezienia narciarza na górę i zapewnienia mu zjazdu determinuje cenę.
Masz dużo racji, ale nie ze wszystkim się zgodzę.
Takie Nauders za cenę 1-dniowego karnetu musi utrzymać 70km tras - 10x więcej niż w takim Harrachovie. Koszty pracy CZ/AU x2 co najmniej itp itd.
A do tego potrzeba więcej ratraków, więcej armatek - proporcjonalnie ceny w CZ/PL/SK się nie bronią.
Mityczna cena 1km stoku pokazuje obiektywnie różnicę. Dodaj do tego szerokość tras - znów przepaść, minimum 2-3 krotnie większa -to ma wpływ na koszt utrzymania codziennego tras. A długość sezonu ma znaczenie w kontekście amortyzacji infrastruktury, której jest znów kilkakrotnie więcej ( gondola + 6 krzeseł w N vs 2 stare-wolne min 20 letnie w H)
Ja jeżdżę i pewnie będę jeździł bo nie mogę sobie pozwolić na więcej jak 2 tygodniowe wyjazdy w Alpy ze względów zawodowych- pozostają lokalne wyjazdy "weekendowe" czy też 1-dniówki mimo iż w góry mam 200km+, co nie zmieni mojego zdania na temat absurdalnych cen.
Niestety, jak to u nas - jak spadnie frekwencja, to podniosą ceny karnetów, żeby na koniec wynik się zgadzał.
Jedyny pozytyw - na stokach luźniej więc jak już ktoś jedzie, to się przynajmniej wyjeździ. I tego się trzymam.
-
Ceny są jakie są - pytanie na ile to ma przełożenie na obłożenie. O ile w grudniu tłumaczyłem sobie to niskim sezonem, to obecnie poza weekendami jest luźno, a to by oznaczało, że cześć narciarzy ogranicza, albo rezygnuje z wyjazdów.
Niestety - na 1-dniówkę czy na weekend w Alpy za daleko, więc większego wyboru nie ma.
Z ciekawości po wpisie SSTAR spojrzałem na cennik Harrachova - 1200CZK+100CZK parking. Stoki nawet fajne, wyciągi wolne, a cena Topowa - dla porównania 1 dzień w Nauders to 54€ - parking darmowy, 70km tras,
Porównanie miażdżące - Nauders 238zł, Harrachov 234zł
Takie czasy.
- 3
- 1
-
Krótko.
Wczoraj Jańskie Łaźnie po raz 3 w tym sezonie.Rano lekki minus, słonecznie, ludzi mało (o 8 później się parking zapełnił).
Kolejek do wyciągów brak, w szczycie 3-5 minut czekania.
Już po godzinie stok puścił i początkowo cukier, z czasem dość mokre odsypy, gdzieniegdzie muldy.
Dzięki umiarkowanej liczbie ludzi jazda do południa b.dobra, później stopniowo coraz gorzej.
Przejechane do 15-tej 52km w dół, 10600m vertical
Po tygodniu spędzonym w Nauders i SFL, jakieś wąskie te stoki
P.S
Zastanawiająca niska frekwencja - fakt ferie w rejonach odległych od Karkonoszy, ale mimo to dawno w środku sezonu przy dobrej pogodzie tak nie miałem.
Ceny karnetów? 1160CZK+100CZK parking - tanio nie jest.- 13
-
Wtorek zawitałem do Spindlerovego Młyna.
Pogoda miała być gorsza i lepsza. Gorsza bo zdecydowanie mniej słońca, lepsza bo zimniej.
I tak faktycznie było , rano na parkingu -1,5, na górze +3, w ciągu dnia temperatury dochodziły do 4 stopni na dolenej stacji Sv.Petr.
Czynne trasy to niebieska 4, czerwona Hromovka 2 i czerwona 5, z tym że ta ostania nie na całej długości.
Czynny jest kawałek u góry - około 200m - dalej łącznikiem do niebieskiej i poniżej górnej stacji Hromovki łącznikiem z powrotem do czerwonej. Dobre i to.
Czarna i orczyk na górze na razie nieczynne i przynajmniej dół czarnej śniegu niewiele.
Stan tras zasadniczo odmienny od tego co w Jańskich - trasy dobrze trzymały do południa, pojawiły się odsypy luźnego "cukru" 10-15cm, ale nie były mokre więc można było przyzwoicie pojeździć.
Jak co roku przed świętami frekwencja w Spindlu niewielka więc kolejek do wyciągów nie było.
W efekcie 62km w dół i 11052m przewyższeń w 5,5h.
Gastro:
woda 0,75l 14zł
Tagiatele z sosem bolońskim lub smażony ser 56zł
Piwo 0,4l 16zł
Drogo? Każdy oceni własnym portfelem.
Co na trasach?
Na początek potwierdzenie tego co pisze ośrodek i było to na forum - niebieska trasa została istotnie poszerzona.
Poczynając od samego początku, złagodzone i poszerzone zakręty na odcinkach na których kumulował się ruch.
Bardzo pozytywna zmiana.
Jest już wytyczona, przygotowana do naśnieżania nowa trasa 1 PREHRADNI -jest po prawej stronie obecnego krzesła Hromovka
Trasa biegnie do nowego parkingu który będzie zlokalizowany bliżej tamy, krzesło ma być postawione w przyszłym roku,a trasa ma mieć połączenie ze starym krzesłem.
Nowa trasa odchodzi łukiem na lewo - na djęciu słabo to widać.
Pozostałe fotki
Dolny odcinek czerwonej 5
Zamknięty odcinek czerwonej powyżej łącznika
- 14
-
W poniedziałek w drodze do Spindlerovego Młyna ponownie zawitałem do Jańskich Łaźni (mam po drodze, krótszy dojazd o 30minut)
Różnica jest taka że w ubiegłym tygodniu było na minusie i mgliście, a w poniedziałek 7 na plusie i w zasadzie cały dzień słonecznie.Efekt do przewidzenia - trasy puściły już o 10-tej pomimo niewielkiej ilości ludzi.
Kolejek do wyciągów brak, tłoku na trasach na szczęście nie było bo przy mokrych odsypach sterowność znacząco gorsza.Otwarta cała 1 a+1b, trasa przy Andelu, Zalomena i Hofmanky.
Protez i pod gondolą zamkniete - pod gondolą w dolnym odcinku poważne braki śniegu.
Na pocieszenie zbiornik na wodę pełen, czekać na mrozy.
W efekcie 46km w dół, 9440m przewyższeń
Kilka fotek z poniedziałku.
- 14
-
W Sudety z Mazowsza daleko. Z większych ośrodków Michas22k wymienił wszystkie, aczkolwiek 6h jazdy na weekend - podziwiam.
Jak już to przedłużony weekend i zwiedzanie. To mimo wszystko małe ośrodki i tłucze się 2-3 trasy cały dzień. A w weekendy kolejki na 15 min stania to niestety standard. Jutro wrzucę trochę fotek z Jańskich z wczoraj i ze Spindla z dzisiaj.
- 1
-
Sezon w PL w ubiegłym tygodniu w Czarnej Górze, a wczoraj (piątek) rozpocząłem sezon u naszych południowych sąsiadów.
Wybór padł na Jańskie Łaźnie z 2 powodów: najszybszy dojazd i przyzwoita ilość tras.
Na parkingu pojawiłem się o 8:10 i załamka - bardzo gęsta mgła. Rzut oka na kamerki w Spindlu -widoczność duuużo lepsza, no ale za późno na zmianę.
Niespodziewanie pojawiła się okazja na wypróbowanie nowych gogli i szybki na gorsze warunki. Jestem zadowolony z zakupu. Bardzo dobre podbicie kontrastu w złych warunkach widoczności, szeroki kat widzenia.
Na dole temperatura w okolicach 0 na górze -3 stopnie. 0 na górze pojawiło się razem ze słońcem i jak tylko słońce się chowało za chmurami temperatura wróciła do -3.
Czynna gondola i krzesło Hofmanky, trasy to przy orczyku Andel, Zalomena, Hofmanky i Ford Cernohorska 1b (poniżej Andela).
Niestety górny odcinek 1a zamknięty - trwało naśnieżanie. Armatki chodziły również na górnej części trasy pod gondolą i na Zalomeny, co utrudniało razem z mgłą jazdę.
W ciągu dnia około 11 pojawiło się słońce na 2 godziny.
Ludzi umiarkowanie mało, w zasadzie na bieżąco, może 1-2 krzesła lub 1-2 gondolki trzeba było odczekać jak się nie chciało dosiadać na siłę na wolne miejsca.
Pomimo pogody z ostatnich dni trasy wyglądają dobrze i bardzo dobrze. Praktycznie nie było lodu, było twardo i równo, ale pojawiło się kilka przetarć, a w końcówce Andela śnieg był brunatny - raczej od szyszek i igliwia. Ubytków w ślizgach nie zanotowałem.
W sumie jak co roku przed sezonem w środku tygodnia luzy, a tym samym dobry stan tras do końca dnia.
Przejechane 52km w dół przez 5,5h. W sumie można było spokojnie dobić do 60, a może i więcej ale nartowanie skończyłem o 14:30 żeby wcześniej wrócić do domu. Trasa 2,7-2,9km (zależnie od wariantu) robi różnicę.
Minusy?
Ceny karnetów 830CZK czyli ~150zł za mniej niż połowę dostępnych tras, parking 100CZK, słaba oferta jedzenia w restauracjach - widać że to początek sezonu.
Jak pogoda pozwoli w przyszłym tygodniu Spindl. Czas pokaże.
- 17
- 1
-
5 godzin temu, koliber napisał:
Może też dlatego, że jest na razie mało ludzi i uznają, że nie ma takiej potrzeby.
Niestety, w ubiegłym sezonie kolejka na 15 minut stania, prędkość krzesła taka sama, przy otwartej trasie A i B.
Oni tak mają.
-
38 minut temu, ZdolnyŚlązak napisał:
Ciekawe ile faktycznie wynosi wjazd Luxtorpedą, na dolnej stacji podają 3,33 grimson pisał że w zeszłym roku w marcu 7 minut, spory rozrzut.
3,33 ma na papierze - nigdy tak szybko nie jechałem.
Ja miałem "cykl" 10 minut wjazd ze zjazdem, zjazdy z reguły 2 minuty. Te 7 minut jest realne, dodatkowa minuta na przejście przez bramki, założenie okularów po zejściu z krzesła itp.
- 1
-
9 minut temu, grimson napisał:
Co wypluł Ski Tracker? Mogą być ciekawe wartości, porównywalne z Lolą ze Szklarskiej.
W dół 45km, łącznie góra dół 85km. Niemal identyczne wartości z Garmina 45,29km.
Pojedynczy zjazd ma około 1500-1600m w zależności ile kręcisz. Nawet jak jechałem od lewa do prawa to wyszło mi maks. 1600m zjazdu. Dobre warunki i mała ilość ludzi skłaniały do jazdy dłuższym skrętem.- 1
-
13 godzin temu, maxi69king napisał:
Chcę się wybrać na CG w najbliższy piątek(08.12). Jest szansa chociaż na czarną A do tego czasu ?
Wczoraj cały dzień sypali na A i C. Z wyciągu wygląda na to, że śniegu jest wystarczająco.
Niemniej moim skromnym zdaniem jeśli uruchomią A to w weekend - frekwencja w tygodniu jest niska, po co ratrakować 2 stoki jak można jednym ogarnąć? Taka jest filozofia ośrodka - tak ją postrzegam.
Może mile zaskoczą? Czas pokaże.
p.s
Z rozmów krzesełkowych ponoć na C/D bardzo miękko w wyniki nasypanego urobku spod wykopu pod Białą Perłę 2. Trochę i się z tym kłócą odpalone armatki na C. Oby nie była to prawda. -
W dniu 4.12.2023 o 22:48, Jeeb napisał:
czyli wyjazd i zjazd w 10 minut staje się niemożliwy
Możliwy.
Wczoraj ruch niewielki, od 9:15 do 15:00 zjechałem 30 razy z przerwą na jedzenie. Średnio 6x na godzinę.
Krzesło jeździło od 12-12,5km/h. Warunek - puste stoki i absolutny brak kolejek do krzesła. W praktyce zdarza się kilka razy w roku prze i po sezonie w środku tygodnia, dlatego tez wczoraj mnie tam pognało.
- 4
-
Konkurencją dla CG jest Dolni Morava i bije CG na głowę.
Moje doświadczenie mówi, że kolejki w CG są większe, degradacja stoków szybsza w CG, inna liga.
-
5 godzin temu, sstar napisał:
W topowych ośrodkach w danym kraju już tak jest. Weź Szpindl. Jednak sprytnie zaplanowany grafik sprawia, ze da się pojezdzic i tu i tam z względnie krótkim oczekiwaniem w kolejkach, podobnie jak w Białce. To tak z własnych doświadczeń.
Nie porównuj proszę CG do Spindl'a. To inna liga.
CG topowym ośrodkiem? Może w polskich sudetach,ale to i tak mocno naciągana opinia.W spindlu są kolejki do wyciągów, ale pomimo tego można wykonać 1,5 do 2x km więcej zjazdów niż w CG. O różnorodności i długości tras nie wspomnę, a mam na myśli tylko Sv.Piotra.
-
Godzinę temu, MarioJ napisał:
Biznesmen buduje noclegi bo chce dogescic stoki i mieć w końcu zwrot na inwestycji w ośrodek.
W każdy weekend i przez większość sezonu zimowego kolejki do wyciągów masakryczne, narciarzy nie brakuje, raczej tras i wyciągów. Widać hotelowy biznes daje większą kasę, a na stokach nie się pozabijają. I stąd te narzekania na właściciela CG.
Z braku alternatywy w okolicy po polskiej stronie pewnie odpływ narciarzy im nie grozi.
- 1
-
Jeśli się nie mylę to z A13 zjeżdża się na Stubai przed punktem poboru opłat za przejazd przez Brenner.
-
Naprawdę szkoda 10€ za winietę i chce ci się tłuc lokalnymi drogami?
- 1
-
W stronę parkingów.
- 1
Szrenica prawdziwie zapomniana na forum
w Polska
Napisano
Nie zgodzę się - znam wiele osób, które chcą i lubią jeżdzić w Szklarskiej, Karpaczu - Kopie nawet pomimo archaicznych wyciągów. Problem polega na tym, że te bardziej atrakcyjne trasy są notorycznie zamknięte.
Jest u nas wielu narciarzy jeżdżących tylko w ferie - fakt. Ale pozostałych nie można skazywać na Alpy.
Z różnych powodów to raczej ekskluzywne wypady (czas, odległość, koszty...)
Poza tym jak wyciągi są otwarte to na frekwencję nikt nie narzeka, tylko najpierw muszą być czynne i klient musi wiedzieć, że może planować sobie wyjazd z wyprzedzeniem, a nie dowiaduje się np. tydzień przed świętami, że wyciąg odbioru nie przeszedł, a jak już przeszedł to nie zdążyli naśnieżyć bo pogoda się zmieniała i jest na plusie.