Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

TrikkerTomek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez TrikkerTomek

  1. 22 minuty temu, Jeeb napisał:

    czy 4 trajki zmieszczą się do dachowego boxu o pojemności 450 l.?

    Jak z kierownicami to na pewno 2 szt, w zależności jak wysoki jest box to może 3 sztuki. Gdy odkręcisz kierownicę ( luzujesz dwa imbusy i ściągasz kierę ) to włożysz 4 szt, na zakładkę, jeden obok drugiego i jeden na drugi. :) 

  2. Jak napisałem, nikogo nie namawiam, a wręcz ludzi którzy wywodzą się z nurtu krytyki "człowieka w jeansach" mam za zadanie odpychać od naszego sportu. Za dużo lat poświęciliście, za dużo kontuzji, inwestycji w kursy, sprzęt ponieśliście byście się czymś nowym zainteresowali. My na trzech nartach jesteśmy perweniuszami sportu zimowego i przy tym zostańmy.

    Jak tylko rzeczowo opisałem to co jest Skki trikke a okazałem się nie znającym się na sportach zimowych marketingowcem sprzedającym bełkot. I niech tak pozostanie. Grunt że Wy musicie na stok brać 5 par nart na różne style jazdy, na różne warunki, a ja ciągnę kawał maszyny i zawsze wszędzie niezależnie od warunków się pobawię na jednym sprzęcie.

    Wiesz jaka jest największa wada Polaków? Zawsze się spinamy, nie mamy dystansu i luzu. Ciągle z kimś rywalizujemy, próbujemy cos udowodnić. Tylko po co? Dla mnie dużo ważniejsza jest zabawa a nie najnowsze komórki GS czy jakieś inne SL .... :) 

  3. 1 minutę temu, Spiochu napisał:

    Zapomniałeś jeszcze tylko dodać, że jak jeździsz na trikke to wszystkie panny na stoku twoje ;)

    Po co ten marketingowy bełkot? Masz Nas za durni?

    To nie konserwatywne środowisko. To grupa ludzi myślących i mających dużą wiedzę i doświadczenie w sportach zimowych. Tylko tacy ludzie nie łykają jak pelikan marketingowego bełkotu ale samodzielnie analizują i wyciągają wnioski. I chyba tu jest problem.

    Szczerze mówiąc, nawet miałem ochotę spróbować jazdy na tym sprzęcie. Piszący tu koledzy przekonali mnie, że nie jest to takie trudne jak sądziłem.

    Sam jednak bardzo mnie zniechęciłeś swoim postem. Traktujesz Nas jak bezmózgów, próbując wciskać kit, zamiast rzeczowo opisać urządzenie wraz z jego wadami i zaletami.

    Możemy porozmawiać na wspólnej platformie jak spróbujesz jazdy i kilka dni pojeździsz. Mierzysz nas miarą narciarsko/snowboardową ze wszystkimi wadami tej miary. To wszystko. To konserwatywne środowisko nie zna naszego sportu a się wypowiada. Proszę spróbować i dopiero później krytykować i oceniać.

    To nie żaden marketingowy bełkot jak pięknie piszesz, to pasja. Wszystko co wyżej w swoim długim poście napisałem w każdej chwili do udowodnienia.

    Nie traktuję jak bezmózgów!!!! To Wy mnie traktujecie jak przedstawiciela handlowego, domowego handlarza. Mam to gdzieś czy wierzysz w to co napisałem czy nie. Opisałem rzeczowo sprzęt, ja wad nie widzę, no chyba że wadą jest szybka nauka a nie latami szlifowanie techniki i ciągła nauka jazdy. To wtedy tak, ma wadę :) 

  4. Tak, dokładnie o to mi chodzi, w zasięgu wzroku, jak wyprodukuję lekką ramę z karbonu to pomyślimy o tym ;) 

    Powtórzę jeszcze raz, : Skki Trikke to doskonały produkt dla normalnego, przeciętnego, zwykłego narciarza na trasę, poza trasę w zasięgu wzroku, na muldy, lód, nie ma znaczenia przygotowanie stoku narciarskiego, do ciągłej, całodziennej jazdy bez zmęczenia, bez przewracania się bez ryzyka odniesienia kontuzji narciarskiej.

    My się nie przechwalamy co do naszych umiejętności, dzięki sprzętowi mamy takie same możliwości jak doskonali narciarze, zawodowi narciarze a robią to zwykli przeciętniacy. tyle albo aż tyle Wiesław :)

  5. 4 minuty temu, Wujot napisał:

    :) :) :)

    Chciałbym zobaczyć trajkę w lesie albo na wykrotach. Albo wyjście z mielizny. Wierz mi trajka to nie jest sprzęt na off piste. 

    Pozdro

    Wiesiek

    Nasz produkt to nie sprzęt z którym RedBull będzie kręcił swoje filmy, ale uwierz mi daje w wielu miejscach radę. A dla zwykłego użytkownika, dla osoby która jedzie w góry, na stok to co najmniej wystarczający do upodlenia się i zabawy na śniegu.

  6. Wiesław, zapraszam na nasze rozpoczęcie sezonu na lodowcu Hintertux, 17-24.11.2018 będzie duża grupa trikkerów, będziesz mógł spróbować jazdy na nowym modelu :) 

    Ci co drwili oczywiście nie próbowali, jeździł za to naczelny redaktor NTN i Snow@More Tomek Kurdziel ( to bardzo w porządku i mega fajny gość ) , Michał Szypliński, też mega pozytywna osoba, wszyscy byli pod wielkim wrażenie i bardzo pozytywnie zaskoczeni jazdą na naszych trzech nartach. W najbliższym, lub następnym wydaniu Snow@More będzie artykuł n/t Skki Trikke. Będziecie pozytywnie zaskoczeni :)

    Pozdrawiam :)

     

  7. Wywołano mnie do tablicy :) Dzień dobry wszystkim.

    Skki Trikke to bardzo bezpieczny, fajny, bez urazowy, szybki, precyzyjny, w pełni kontrolowalny w jeździe  przez poczatkującego, nie mówiąc o zaawansowanym użytkowników. Zawsze masz 100% kontrolę, bo nie odczuwasz zmęczenia, zesztywnienia mięśni. Nie ma wypadków, chyba że w nas ktoś wjedzie co nie zdarza się gdyż my dużo lepiej oceniamy to co się dzieje na stoku bo stoimy dużo wyżej, to wielka zaleta Skki Trikke w aspekcie bezpieczeństwa czynnego.

    Ważna dla Was informacja, produkujemy go w Polsce z dumnym napisem Made in Poland. Chociaż niektórzy będą uważali to za wadę, ja jednak jestem dumny z tego produktu i faktu produkcji go w Polsce. Sprzedajemy już ten produkt na całą Europę i cały Świat ( USA, jest nawet w Japonii i takiej egzotycznej destynacji sportów zimowych jak Liban :) )

    Wiesław, ten model na którym Ty jeździłeś na lodowcu Stubai to przepaść pod względem właściwości jezdnych w porównaniu do obecnego modelu. Teraz to jest pełna krawędź, doskonałe czucie śniegu i tego co się dzieje pod nartami przez jeźdźca. Teraz mamy metodykę nauki jazdy, nauczymy każdego bezpiecznej jazdy w 15 minut.

    Nie kierujemy tego sprzętu, sportu dla dobrze jeżdżących narciarzy ( to jest niestety bardzo konserwatywne środowisko)  ale dla tych co są po kontuzjach narciarskich, co maja problemy z nauczeniem się jazdy na dwóch nartach, mają ograniczenia sprawnościowe, wagowe, nie mogą jeździć w twardych butach narciarskich lub tych co chcą świadomie uniknąć kontuzji narciarskiej ( tak jak ja, czynny koszykarz) lub tych co nie chcą latami dochodzić do sprawności i dobrej techniki jazdy na dwóch nartach. To jest wolny wybór dla każdego.

    Przy przewróceniu się ( ja nie pamiętam się kiedy miałem glebę, u Skki trikkera jest to zjawisko prawie niespotykane) przyjmijmy, że tak się zdarzy, Skki trikke nie odjeżdża nigdzie w dół stoku, po kilku metrach kierownica się obróci, przednia narta samoistnie zakantuje i sprzęt wykona kozła i się zatrzyma ( testowane, sprawdzane, analizowane w najróżniejszych warunkach). Ale mimo tego mamy smycz bezpieczeństwa, zapinaną do ręki lub nogi, która zatrzymuje sprzęt w odległości jeźdźca do 2 m.

    Podczas jazdy w 50% pracują nogi i w 50% ręce, krawędź jest trzymana wewnętrzną ręką poprzez kierownicę, dlatego my nie znamy pojęcia bólu mięśni nóg, zakwasów, zmęczenia na stoku. Czasami osoby w pierwszych dniach czują trochę ręce. Ale to wielka zaleta Skki Trikke, nie jest monofizyczny jak dwie narty, które nadmiernie eksploatują tylko mięśnie nóg. My całościowo ćwiczymy podczas jazdy całe ciało.

    Jeździ się w zwykłych, wygodnych, zimowych, trekkingowych butach.

    Od 13 lat jak ten sprzęt funkcjonuje nikt nie odniósł typowej kontuzji narciarskiej!!!!! Znane są mi tylko trzy przypadki złamania obojczyka, było to pierwszego, drugiego dnia swojej przygody z Trikke, osoby te podczas nauki, pierwszych jazd odruchowo skręciły kierownicę ( kierownica nie służy do skręcania, sposób jazdy jak na motocyklu ) o tym nie wiedziały, zapomniały, i po skręceniu kierownicy przednia narta została ustawiona w poprzek kierunku jazdy dolną krawędzią sprzęt zrobił STOP i jeździec przeleciał przez kierownicę i spadł trzymając się kierownicy na bark. Więcej nie ma kontuzji :) mając tą wiedzę wszędzie uczulamy we wszystkich materiałach by podczas pierwszych jazd, dwóch dni przede wszystkim pamiętać o tym, że kierownicą nie kręcimy i nie służy do skręcania. Zaznaczam, te osoby z kontuzjami obojczyka uczyły się same i podczas jazdy z przyzwyczajenia ( rower, samochód) skreciły kierownicą. Jak uczy doświadczony trikker, instruktor, tego problemu nie ma wcale :)

    Wiesław, co do oblężonej twierdzy .... :) ...... ja sam osobiście wiele razy otrzymałem wiele niemiłych słów, drwin od narciarzy, wiele takich sytuacji było, ostatni mój wyjazd w poprzednim sezonie ..... sam byłem świadkiem jak instruktorzy, byli zawodnicy w tym roku w kwietniu na lodowcu Kaunertal podczas testów NTN drwili sobie z piszącego tutaj o Skki trikke Macieja, że nie stać go na dobry strój narciarski i jeździ w jeansach. Sic!!!! :( Ja będąc świadkiem tego stałem jak zamurowany, a tej dyskusji jeszcze wtórowały śmiechy, chachajki i drwiny. Nie odpowiedziałem nic, Wypada tak? Ja uważam, że nie. A chłopak jeździł w jeansach bo była wspaniała pogoda, ciepło, nie przewracamy się na Skki trikke  i tak mu było wygodnie. To tylko jeden z dziesiątków takich sytuacji jakie nas spotykają. Zauważyć należy, że była to elita narciarstwa dwunartowego .... dla mnie to było słabe, szkoda. A to "człowiek w Jeansach ... "

     

    Jazda na stoku dostarcza każdemu z nas wiele frajdy, przyjemności, dla nas nie stanowią żadnego problemu muldy, czy lód na stoku. My go wręcz szukamy, na lodzie mamy wspaniałą zabawę i żużlową jazdę z przeciwskrętem, fajne driftowanie, no i tam nie ma narciarzy stok jest tylko dla nas. Jazda poza trasą dla nas to niesamowita frajda, łatwość i bezpieczeństwo.

    Mogę jeszcze długo pisać o skki trikke, które wzięło się z pasji i genialności konstrukcji. To wspaniały sprzęt, do którego nie potrzebuje nikogo namawiać, mamy swoje grono zagorzałych fanów, użytkowników. Tylko jedna prośba, więcej tolerancji dla nas od narciarzy. Mamy taką samą zabawę jak Wy, jesteśmy baaaardzo bezpieczni ( ja uważam, ze nieporównywalnie bezpieczniejsi niż inni na dwóch nartach, nie mówiąc o snowboardzie) i chcemy równego traktowania i nie negowania naszego sportu. Jak napisałem wyżej, jedni chcą latami dochodzić do technik, sprawności jazdy na dwóch nartach a inni nie. My mamy radość tu i teraz, natychmiast ale to nie czyni nas gorszymi czy perweniuszami sportów zimowych.

    Czekam na ewentualne pytania i postaram się na nie szybko odpowiedzieć czy rozwiać wszystkie wątpliwości.  :)

    pozdrawiam

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...