Cześć,
Mam dość spory dylemat oraz zagwozdkę. Ale od początku.
Teoretycznie jeżdżę od 10 roku życia, ale aktywnie sport uprawiam dopiero od początku 2015 roku. Od tamtego czasu jeżdżę na narty średnio raz tygodniowo, zdarza się częściej - głównie stoki w Wiśle, ale też Ustroń, Korbielów, Istebna, gdzie mam godzinę max półtorej drogi. Na nartach za dzieciaka uczył mnie jeździć instruktor, ale w zasadzie od tego czasu zdążyłem nauczyć się sam ponownie jeździć (takie mam wrażenie) całkiem sprawnie. W 2015 kupiłem sobie używane narty Volkl AC 7.4 Unlimited z wypożyczalni w mieście, na których całkiem nieźle mi szło. W miniony wtorek byłem jednak na Cieńkowie i narty zaczęły jeździć dość dziwnie - nie chciały się słuchać, często wypadały z toru jazdy a co najgorsze jadąc na wprost były bardzo niestabilne i wymagały ciągłej korekty toru. Poszedłem do wypożyczalni i gościu mi dał narty Volkl RTM 7.4, podobno roczne - ale twierdził, że to raczej nie jest wina sprzętu. Jednak okazuje się że na tych wypożyczonych Volklach jeździło mi się zupełnie inaczej - narty były znacznie stabilniejsze i bezproblemowo mogłem szybko jeździć.
No i teraz jest dylemat - serwis moich obecnych nart kosztuje ok. 100 zł bo w zasadzie tam jest wszystko do zrobienia ale nie mam pewności że narta będzie jeździć idealnie. Poza tym zauważyłem że narty wypożyczone były nieco innej konstrukcji - były twardsze i miały szersze dzioby. Nie wiem na ile zasługą nagłej odmiany w jeździe jest różnica konstrukcyjna pomiędzy nartami a na ile fakt że były po prostu nowe i przeserwisowane. Głęboko się zastanawiam nad tym, żeby po prostu kupić te same narty które mi gościu wypożyczył
1. Płeć - Mężczyzna
2. Wiek - 26
3. Waga - 110kg
4. Wzrost - 185cm
5. Na nartach jeżdżę od 4 sezonów (raz, dwa razy tygodniowo)
6. Moje umiejętności określam na 5
7. Moje buty to - flex 90
8. Teraz jeżdżę na nartach/model - Volkl AC 7.4 Unlimited 163cm
9. Preferuję styl jazdy rekreacyjny, długim skrętem
10. Upatrzyłem sobie narty - Volkl RTM 7.4 163cm
11. Mój budżet na narty to około - Do 1000zł
W Katowicach jest giełda zimowa, warto się tam przejechać?