Witam wszystkich. Poszukuje plecaka skiturowo/trekkingowego, dotychczas korzystałem z Wisporta, lecz nie staje on na wysokości zadania jeżeli chodzi o funkcjonalność mimo trwałości. Nie chcę kupować dwóch plecaków, wolałbym jeden. Na jednodniowe tury celowałbym w 35L max, ale na parę dni od schroniska do schroniska braknie, stąd celuję w 40-45L.
Plecak musi mieć:
- litraż jak wyżej
- osobna kieszeń na lawinowe ABC
- mocowanie na narty
- możliwość przytroczenia czekana/kijków
- siatka na kask
- kieszonka na pasie biodrowym (niby błachostka ale dla mnie istotna)
Wytypowałem kilka plecaków lecz ciężko mi podjąć decyjzę:
- Gregory Targhee 45
- Ortovox Peak 45
- Pieps Summit 40
- Osprey Kamber 42
Swoje typy mam lecz chciałbym poznać wasze zdanie.
Widełki cenowe 500-800 pln
Jeżeli ktoś z grupowiczów posiada któryś z w/w plecaków lub inny niż wymieniłem i zechce się podzielić swoją opinią oraz spostrzeżeniami zapraszam do dyskusji