Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Homar

VIP
  • Liczba zawartości

    2 690
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi dodane przez Homar

  1. Witajcie ;)

    Mam pytanie jakie czapki używacie firma ewentualnie model ;) Jak ktoś jeździ w niej na nartach to chcetnie usłysze opinie jak sie sprawuje... Zastanawiam sie na EisBarem jednak słyszałem dużo różnych opini w tym takie że napisy Eisbar (te naklejone) lubią sie odklejać a jak na czapke za 200 zł wg mnie to nie takt... Miał ktoś do czynienia z czapkami Odlo podobają mi sie i ponoć są swietne ciepłe i dobrze oddychają ?

    No i okulary strasznie mi sie podobają Oakley'e jeździ ktoś w nich jak tak to jakie wrażenia ;>? Ktoś może polecic coś innego Uvexy miałem już 3 pary z czego jedne tylko były ok reszta nie pasuje ze wzgledu że dziwnie leżą i nie lubie kiedy pod soczewkami widze swiatło... a tak sie najczesciej dzieje w Uvex'ach.

    Czekam na wasze opinie! :)

    Marcin.

  2. Filmiki już są ;) na filmach nie ma oczywiscie mnie a kto to jest... widać :) a jak nie widać to podpisane jest :D

    I.

    [YOUTUBE]9caJRp1kmRA[/YOUTUBE]

    II.

    [YOUTUBE]5H07g-hu0XY[/YOUTUBE]

    Zdjęcia już wrzuciłem oczekują na akceptacje prezesa ;)

    • Like 2
  3. "Jeden z najlepszych alpejczyków w historii - Alberto Tomba powraca. Tym razem Włoch wcieli się w rolę komentatora stacji Sky Italia podczas Igrzysk Olimpijskich w Vancouver.

    Dla Alberto Tomby nie będzie to debiut dziennikarski. Komentował już narciarstwo alpejskie podczas Igrzysk Olimpijskich w Turynie w 2006 roku. Tomba podkreśla, że chętnie wróciłby na stok, jednak wie kiedy trzeba powiedzieć sobie dość. Kanada jest szczęśliwa dla Włocha. To tutaj zdobył dwa złote medale olimpijskie w 1988 roku w Calgary. W 1992 w Albertville dorzucił trzecie złoto."

    za SportoweFakty.pl

    • Like 1
  4. Aksel Lund Svindal nadal leczy kontuzję

    "Zdobywca alpejskiego Pucharu Świata w sezonie 2008/2009 Norweg Aksel Lund Svindal z powodu przedłużającej się rehabilitacji po kontuzji mięśni nogi prawdopodobnie nie wystartuje w nadchodzący weekend w slalomie, który zostanie rozegrany w Levi w Finlandii - poinformował trener norweskich alpejczyków Marius Arnesen.

    Trzykrotny mistrz świata, który kontuzji doznał podczas październikowych treningów w szwajcarskiej stacji narciarskiej Saas-Fee, wystartował 25 października w pierwszych w sezonie zawodach Pucharu Świata w austriackim Soelden, ale nie ukończył drugiego przejazdu slalomu giganta.

    Teraz Norweg wybiera się do Miami, gdzie będzie się leczył i przygotowywał do startu w kolejnych zawodach pucharowych 28 listopada w kanadyjskim Lake Louise."

    za SportoweFakty.pl

  5. HME w narciarstwie alpejskim: Złote medale Grange'a i Zuzulovej

    "Francuz Jean-Baptiste Grange oraz Słowaczka Veronika Zuzulova zdobyli w sobotę we francuskiej miejscowości Amneville złote medale pierwszych halowych mistrzostw Europy w slalomie. Organizatorem imprezy była założona w maju przez działaczy z Austrii, Francji, Szwajcarii i Włoch Europejska Federacja Narciarska (ESF).

    Zdobywca Pucharu Świata w tej konkurencji Jean-Baptiste Grange wyprzedził Włochów Christofa Innerhofera i Manfreda Moelgga, natomiast Zuzulova - Francuzki Nastasię Noens i Marion Pellissier. Alpejczycy rywalizowali na trasie długości 436 m.

    Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zabroniła zawodnikom startu w tej imprezie. - Jak stanowi nasz regulamin, narodowe federacje i indywidualni sportowcy nie mają prawa uczestniczyć w zawodach, które nie figurują w naszym kalendarzu - oświadczył wcześniej prezydent FIS Gian Franco Kasper.

    Szwajcar, zdecydowany przeciwnik uprawiania narciarstwa pod dachem, nie wykluczył sankcji dla tych, którzy wystartowali w Amneville. - Mogą to być dyskwalifikacje albo zniesienie części subwencji dla narodowych federacji - zapowiedział.

    Medaliści 1.HME w slalomie:

    kobiety

    1. Veronika Zuzulova (Słowacja)

    2. Nastasia Noens (Francja)

    3. Marion Pellissier (Francja)

    mężczyźni

    1. Jean-Baptiste Grange (Francja)

    2. Christof Innerhofer (Włochy)

    3. Manfred Moelgg (Włochy)"

    za SportoweFakty.pl

    tak troche dokładniej ;)

  6. Noo wiec obiecałem relacje wiec pasuje ją zdać ;)

    Na wyjazd wybraliśmy tą date ze względu na to że po powrocie zostawał jeden dzien wolnego i spokojnie można było odpocząć polskie dni które miały tam miejsce w tym czasie wyszły na jaw :D nieco pozniej wiec raczej nie nastawialismy sie na udział w nie wątpliwych atrakcjach!

    No wiec wyjechaliśmy z polski wieczorkiem w piątek tak żeby na sobote rano być na miejscu, po 12 godzinach drogi (Rzeszów,Bochnia,Myślenice,Chyżne, Zilina,Bratysława,Wieden,Linz,Salzburg,Tux) o 9 dotarlismy na miejsce jako że nie mielismy wczesniej zarezerwowanych kwater to zabralismy sie za szukanie. Spanie znaleźliśmy bez problemu co prawda nie najtaniej 70E za 3 os ale dość blisko bo w Juns (2 wioska od lodowca) szybka zmiana ciuszków i na stok...

    Pierwszy Dzień Pogoda piękna ludzi sporo ale da sie jeździć narty nie koniecznie chętnie współpracują z jeźdzcami :D ale jakos dawaliśmy rade ;) ja rozbijałem nowe buty wiec na koniec dnia co nie było zaskoczeniem moje stopy wołały o pomoc! Warunki jak najbardziej wporządku jedynie na trasie nr 4 (dojazd do tras treningowych) kupa muld i dziur jak zwykle zresztą ;) koło godziny 15 zjeżdżam ze stoku powrót do apartamentu jakieś szamanie i w kime bo od ponad 40 h na nogach bylismy...

    Drugi Dzień pogoda całkiem łądna wiec bylismy zdziwieni bo zapowiadano załamanie pogody od niedzieli (w dolnych partiach sommerberg i pod fernerhausem nie ciekawie) koło 13 zeszliśmy na przerwe jak sie pozniej okazało nie potrzebnie... po przerwie załamanie pogody i na szczyt wyszły chmury które wczesniej były poniżej... zjechalismy dwa razy stok dziurawy a na dodatek zero konrastu co powodowalo że momentami robilo sie niebezpiecznie, koniec jazdy przed 15:(

    Trzeci Dzień pogoda zmienna na górze pełne zachmurzenie po wyjezdzie pod fernerhaus zjechalismy na dół trasa 2a i prawie cały dzien spedzilismy na krzesle pod sommerbergiem pogoda tam przepiekna słoneczko przynajmniej do przerwy po przerwie chmury zeszły niżej i jazda nie ciekawa wiec zabralismy sie na góre i jezdzilismy do upadłego na górnej czesci lodowca 2660 i wyżej ;)

    Czwarty DzieńOd rana sypało nie ładna pogoda w takim wypadku mielismy jezdzić do 12.30 i zawijać sie... ale jak to bywa na lodowcu koło 11 wie wypogodziło na szczycie przepiekna słoneczna pogoda ;) pojezdzilismy do 15 i zawijka na dół. Szybki prysznic i smigamy do polski koło 17 wyjechalismy w Rzeszy bylismy o 4.30...

    Wyjazd jak najbardziej udany mimo obaw o pogode jak na tą pore roku i kapryśny lodowiec to wyszło raczej super. Dzis wróciłem wiec dodatkowo dzien odpoczynku po podróży ;)

    Czółko!

    PS. Zdjecia i ciekawe filmiki (szt. dwie) bedą w najbliższym czasie ;)

    • Like 1
  7. Homar,

    ale SB, mihumor i Bobic wcale od nie są gorsi ... :cool:

    Chodzi Ci o ilość postów, czy o ich merytorykę?

    Jacku i jedno i drugie :) Dajmy na to wiadomość może być pomocna (dobra merytorycznie) ale przecież jest cos takiego jak edytuj i jak chcemy cos dopisać to można jej użyć a nie pisać drugiej (pod spodem nie było nowej) :)

    Czasami robienie z forum czatu też nie jest na miejscu.

    Nie chce żadnych kłótni chciałem tylko to zauważyć. Sławek i Robert mimo wszystko odstają od Darka odstawać od reszty w tym momencie jest zjawisko pozytywne ;)

    Może na tym zakonczmy w takim razie.

    Odemnie też spokój bedziecie mieli, dzis wieczorem wyjeżdżam na tuxa :cool::)

  8. Chce wam o tym powiedzieć...

    Witam ;) pewien czas temu pojawił sie na forum pewien wątek... mowiący o pewnym drażliwym temacie. Temat ten powraca jak bumerang.

    Dziś prawie cały dzien byłem na forum od 14:confused: zauważyłem pewną prawidłowość która kole w oczy, niemal co drugi post jest autorstwa DarekLewandowski. Dobrze, wiem czas oczekiwania na pierwsze jazdy po sniegu sprawia że już na tej koncówce wszyscy tryskaja energią, werwą i zapałem i nie wiedza co z tym zrobic, ale czy to naprawde jest normalne ? Sprawdziłęm dziś Darek napisał 25 postów... sporo z taką średnia w 3 miesiące napisałby tyle co ja od kąd tu jestem. I naprawde nie miał bym nic przeciwko gdyby to były posty typowo na temat pisane tam gdzie trzeba i odpowiedniej ilości sztuk. Powiedzcie mi jaki jest sens pisania 2 postów w odstępie 2 minut jeden pod drugim, statysyka ? przecież to ponoć nie ważne. Na wakacjach wystąpiłęm w roli obserwatora (taak bałęm sie o swoją lodówke;)) teraz postanowiłem nieco ten problem przypomnieć (pokazać?)...

    Piszmy ja może też zaczne :D ale bez przesady ;)

    pozdrawiam.

    • Like 2
  9. Vancouver: slalomy bez Palandera

    "Kalle Palander, do niedawna jeden z najlepszych slalomistów świata, zapowiedział, że nie wystąpi w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Vancouver. 32-letni Fin od prawie dwóch lat zmaga się z kontuzjami.

    Palander po raz ostatni startował w styczniu 2008 roku. Podczas zawodów Pucharu Świata doznał skomplikowanego złamania kości piszczelowej lewej nogi. Przeszedł dwie operacje. Poprzedni sezon spisał na straty. Chciał wrócić w obecnym, ale podczas treningu przed inauguracyjnym slalomem gigantem w Soelden, mimo specjalnie przygotowanego buta narciarskiego, doznał kolejnej kontuzji.

    - Nie mam szans, by wystąpić w igrzyskach olimpijskich. Czy to koniec kariery Kalle Pallandera? Wiosną będę mądrzejszy - napisał na swojej stronie internetowej fiński narciarz, który wzbraniał się od jednoznacznych deklaracji o zakończeniu kariery.

    W ciągu 10 lat startów w Pucharze Świata odniósł 14 zwycięstw, w tym cztery w slalomie gigancie i dziesięć w slalomie, w którym wywalczył małą Kryształową Kulę w 2003 roku. Ma w dorobku tytuł mistrza świata w slalomie z Vail z 1999 roku. Dwukrotnie wystąpił na igrzyskach olimpijskich, ale bez sukcesów - był dziewiąty w slalomie w Nagano (1998) i slalomie gigancie w Turynie (2006)."

    za SportoweFakty.pl

  10. "Kalle Palander, do niedawna jeden z najlepszych slalomistów świata, nie wierzy w powrót na alpejskie stoki. Jak przyznał 32-letni Fin, obecnie stać go jedynie na grę w szachy lub kręgle.

    Palander po raz ostatni startował w styczniu 2008 roku. Podczas zawodów Pucharu Świata doznał skomplikowanego złamania kości piszczelowej lewej nogi. Przeszedł dwie operacje. Poprzedni sezon spisał na straty. Chciał wrócić w obecnym, ale podczas treningu przed inauguracyjnym slalomem gigantem w Soelden, mimo specjalnie przygotowanego buta narciarskiego, doznał kontuzji. Lekarze stwierdzili mocniejsze stłuczenie i zalecili odpoczynek od jazdy na nartach.

    - Jestem pesymistą. Ciągle coś mnie boli. Czekam na cud, a te - jak wiadomo - zdarzają się rzadko. Forma? Dobra, jeśli chodzi o grę w szachy czy kręgle. Na więcej mnie nie stać - podkreślił fiński alpejczyk.

    Wzbraniał się jednak o jednoznacznych deklaracji o zakończeniu kariery. - Na razie nie chcę składać żadnych deklaracji, ale czas ucieka... - powiedział.

    W ciągu 10 lat startów w Pucharze Świata odniósł 14 zwycięstw, w tym cztery w slalomie gigancie i dziesięć w slalomie, w którym wywalczył małą Kryształową Kulę w 2003 roku. Ma w dorobku tytuł mistrza świata w slalomie z Vail z 1999 roku. Dwukrotnie wystąpił na igrzyskach olimpijskich, ale bez sukcesów - był dziewiąty w slalomie w Nagano (1998) i slalomie gigancie w Turynie (2006)."

    za SportoweFakty.pl

    • Like 1
  11. "Aksel Lund Svindal, dwukrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, wciąż odczuwa skutki urazu nogi, którego doznał na początku października. Norweg z tego powodu opuści najprawdopodobniej najbliższe zawody pucharowego cyklu

    Do wypadku z udziałem Aksela Lunda Svindala doszło na początku października w szwajcarskim Saas-Fee, gdzie Norweg szykował formę przed rozpoczętym niedawno sezonem. Uraz nogi sprawił, że narciarz początkowo wahał się, czy wziąć udział w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata w Soelden. Ostatecznie Svindal stanął na starcie, jednak w drugim przejeździe slalomu giganta wypadł z trasy. Po zawodach Norweg przyznał, że powodem błędu, który kosztował go nieukończenie konkurencji, był bardzo silny ból kontuzjowanej nogi.

    Obecnie zawodnik przebywa w Oslo i nie ukrywa, że przydałoby mu się kilka tygodni przerwy na doleczenie urazu. Svindal opuści więc najprawdopodobniej zaplanowany na piętnastego listopada slalom w Levi, co da mu łącznie miesiąc odpoczynku od rywalizacji, gdyż po fińskich zawodach kolejna impreza zaliczana do Pucharu Świata zostanie rozegrana dopiero na koniec miesiąca w Lake Louise. Svindal nigdy nie radził sobie zresztą zbyt dobrze w Levi – najwyżej sklasyfikowany był tam na dwudziestym miejscu, co tym bardziej może utwierdzić go w rezygnacji z tego startu."

    za SportoweFakty.pl

  12. Taaa z Livigno najbardziej mi sie podoba Bormio i Isolaccia :D samo livigno takie o... (mowie tylko o trasach :D) z calej Alta Valtelliny najfajniej jezdziło sie w Isolacci - super trasy, infrastruktura taka o ale trasy sprawiaja ze sie tym nie przejmujesz.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...