Gora Zar
Jestem tam prawie co tydzien, ogulnie lubie ta trase, ale niestey ma ona swoje wady, w wekendy ogromne kolejki, jesli chcesz cos pojezdzic to albo jazda wieczorna od 17 do 21 badz w tygodniu, wtedy jest pusciutko.
Trasa szybko sie nudzi, ale mi to bardzo nie przeszkadza ponieważ jadąc na żar myśle przedewrzytskim o treningu a nie czerpaniu przyjemności z widoków, które z początku moge się naprawde podobać, ale po godzinie jezdzenia powszednieją.
Teraz kilka słów o sotku: jest naparwde dobrze przygotowany, lód i muldy to żadkość, chyba że jest naparwde masa ludzi. Trasa jest naprawde bardzo prosta, połowe trzeba przejechać na kreche bo możemy nawet sie zaczymać, na dole juz dosyć ciekawie i stromo, ale niestety za malo tego trudniejszego odcinka.