Cześć,
Mam zakupioną (dwa tygodnie temu) kurtkę Motec Fawk i tak szczerze to zastanawiam się czy zostawić ją czy oddać.
https://www.ridestore.com/pl/montec-fawk-kurtka-snowboardowa-mezczyzni-light-grey-black
Mam niby wersje insulated a nie samą shell, ale wydaje się naprawdę cienką i nie wiem czy to jest jej zaletą czy wadą, bo nie wiem czy nie będzie mi jednak w niej za zimno w chłodniejsze dni. W sklepach przymierzałem kurtki innych firm (Descente, Phenix Norway, McKinley) i wydają mi się jednak grubsze.
Ta ma ocieplinę o parametrach 60 i 40 g producenta Freudenberg (robi ociepliny dla wielu firm odzieżowych, zgooglowałem).
Montec Fawk rozmiarowo jest ok, ja mam 190cm, jestem szczupły nawet chudy i mam rozmiar L. Mam przestrzeń by założyć pod nią bieliznę termiczną, bluzkę i jeszcze jakiś polar. Ma sporo kieszeni, duży kaptur.
Doczepiłbym się jeszcze dodatkowych zapięć na rzepy na głównym suwaku. Teraz są ok, ale podejrzewam że po jakimś czasie używania jeszcze w warunkach śniegowo/mokrych to te rzepy stracą swoją "czepliwość". Chyba lepsze by błyły jakieś zapięcia napowe.
Ma wywietrzniki na suwaki pod rękawami, no i skusiły mnie parametry 20k wodoodporności i oddychalności (o ile to prawda).
Szkoda że nie ma wbudowanego reflektora Recco.
Ogólnie prezentuje się fajnie, modnie, snowbordowo (choć ja jestem narciarzem) czyli ok, no ale ta grubość...
J.