narty w samochodzie na Slowacji
No co do przewożenia nart na dachu - niby w porządku, ale ja miałem niestety doświadczenie z nietypowym samochodem. Do mojego byłego auta nie było możliwości "bez partyzantki" założyć bagażnika (auto "sportowe" z krótkim, obłym dachem i szyberdachem więc nawet magnetyczny odpadał). Narty woziłem wewnątrz na tylnym siedzniu w poprzek kanapy i przypięte pasami. W sumie rozwiązanie bezpieczne - pasy przytrzymują tak jak pasażerów więc raczej nie poleci na kierowcę. Nikt się nie przyczepił (ale w Austrii też nie byłem więc nie wiem jak by zareagowali). Pozdrawiam. P.