Ski Arena w Szklarskiej jest bardzo ciekawym ośrodkiem,trasy są tam naprawde długie i ciekawe, kocham to miejsce ale...nie w szczycie sezonu i weekendy, bo wtedy to nie ma sensu. Powoduje to brak rozwoju infrastruktury. 2-osobowe krzesło na dole jest jedyną opcją żeby sie dostać na góre, a na dodatek jest beznadziejnie wolne. Pozatym dziadostwo poprostu - jak było duzo śniegu pod koniec listopada to ci renowacje kolejki robili... Inne ośrodki w czechach były oczywiście otwarte...Inną sprawą są klamoty na nartostradach, które można by oczyścić, a wtedy wystarczyło by dużo mniej śniegu żeby taką nartostrade otworzyć. Jeszcze większe dziadostwo to Karpacz, gdzie krzesło na dole mogli w tym sezonie na 100% już otworzyć, ale im sie pewnie nie chciało:p
Z koleji w Świeradowie inwestują w tym sezonie spore pieniądze w "kubełki" i nowa nartostrade - to cieszy:) Jednak podsumowując tym głównym ośrodkom w Polskich Karkonoszach jeszcze wiele brakuje do tych w Czeskich (Spindl, Janskie Laznie, Rokytnica, Pec)...
pozdrowionka