Pracica
Bardzo łagodny i łaskawy opis "tej stacji".Byłem tam z rodziną z nadzieją na
pełny relaks.Niestety to samo co Szczyrk i podobne.Znajdż miejsce na parkingu,dojdż z buta pod wyciąg( lub stój czekając na busa-fakt darmowy),stój po karnet-15 min.(o dziwo brakło kart magnetycznych,nie spodziewali się tylu ludzi).No i masz ,jest karnet ,więc w górę,no nie tak od razu,15-20 min..Jesteś na górze, kolejna kolejka ,fakt mniejsza,wyciąg też krótszy,cena niestety wciąż ta sama.Ogólnie wyjazd na samą górę ;20-25 min.
czekania,3 minuty zjazdu,o 6 zł uboższy,trasa przyzwoicie przygotowana,to na plus.Knajpa jeszcze w trakcie wykończenia,obsługa miła,menu kiepskie,ceny
jak w górach.Miejsce może byłoby fajne,gdyby cena była adekwatna do oferowanych atrakcji,obsługa wyciągu trochę bardziej kumata,a ludzi dużo mniej.Byłbym zapomniał ;jazda po zmroku droższa niż w dzień, to tak w ramach
promocji wieczornego szaleństwa.Jest też bramka komercyjna 100 % drożej,myślałem że to relikt przeszłości.Co do wjazdu pod wyciąg ,niektórzy wjeżdzają i stoją, straży przez parę godzin nie było.
Inna sprawa ,co by się stało gdyby udostępnić ludziom plac już za znakiem zakazu.Szkody dla lasu i ekologi niewielkie ,a ile mniej przekleństw wypowiedzianych i pomyślanych.
To tyle Pracica.Tolo