a swoja drogą, zapłaciłam za serwis 100 zł. Ponieważ chciałam, żeby było wszystko jak należy poprosiłam, także o ustawienie wiązań. Dałam buta, powiedziałam wagę narciarza 50 kg i pan za sprawdzenie czy są dobrze ustawione (a nic się nie zmieniło od zeszłego roku) zainkasował dodatkowe 10 zł. Zdziwiłam się, bo przeważnie takie drobne usługi robią gratis (tym bardziej że dopiero co zapłaciłam za przegląd w tym serwisie). Trudno - pomyslałam - za wiedzę się płaci, ma byc dobrze i bezpiecznie, nie będę sama dłubać. Bez słowa dopłaciłam.
Teraz jestem zła- facet wcale nie był, aż takim fachowcem, skoro tego nie zauważył, albo nie raczył mi powiedzieć.