Ja uczyłam swoją córkę na:
- we Wiśle na Cieńkowie, na dole, płaska trasa dla dzieci, blisko parking i knajpa.
- W szczyrku - Czyrnej, na dole dwa wyciągi dla dzieci, blisko z parkingu i do knajpy
- W Szczyrku, na Skrzycznym, na górze mały talerzyk, obok schronisko, dla dziecka też frajdą jest wyjechać wyciągiem krzesełkowym
Z doświadczenia powiem, że fajnie jak blisko jest parking gdzie zostawiamy auto, bo zawsze można podejść po zapasowe ciuchy, rękawiczkiczy coś do zjedzenia. Bezwzględnie musi być blisko do jakiejść kanjpki aby się zagrzać, odpocząć czy przebrać, nie wspomnę już o ubikacji. To z doświadczenia mamy i instruktora.
Niestety nie znam ośrodka z typowym "przedszkolem na nartach", z taśmą i innymi atrakcajmi dla dzieci jak w Alpach. A szkoda bo myślę, że byliby chętni.