To nawet nie o to chodzi chłopaki,, wydaje mi się ,,że o mylenie pojęć co najwyżej, bo ostrzenie nart to dosć złożony proces,, i nie ma rozróżnienia,że tak się da, a tak nie da, tylko najlepsze ostrzenie polega wg. farbowanego górala(który najlepiej ostrzy w Wawie) oraz wg. norweskiego serwisanta kadry światowej, który przeprowadził szkolenie w Polsce --- na połączeniu, ostrzenia i tuningowania, i to też w zależności od rodzaju narty,, jeśli macie inne info to z chęcią go wysłucham, ale proszę bez krytykowania, możemy założyć inny watek-- dowcipne krytykowanie i jeżdżenie posobie bez trzymanki, -=) pozdrawiam