Dzieki za odpowiedz.
Tak, lekarz caly czas kontrolowal to kolano i regularnie w trakcie prowadzenia rehabilitacji sie z nim konsultowalem. Teraz powiedzial, ze moge jechac i ewentualnie kupic stabilizator sportowy, ale taki zwykly bez tych szyn z boku i regulacji kata.
Rehabilitacja przebiegla bez problemu (2 tyg. temu mialem testy sprawnosciowe lewej i prawej nogi i wyszlo ze silowo juz sa prawie rowne). Jedynie wydolnosciowo jest kiepsko i miesnie szybka slabna.
Co ciekawe rehabilitant powiedzial, ze stabilizator jest w ogole zbedny na nartach, stad to moje pytanie. Mowil, zeby wzmacniac te miesnie, ktore sa wykorzystywane przy jezdzie na nartach. Poza tym zalecal oczywiscie basen, silownie etc.
Ale ogolnie myslicie ze 12 miesiecy to jeszcze za wczesnie na wyjscie na stok? Wszedzie pisza, ze do sportu mozna wrocic po 9 miesiacach. Hmm, troche mnie zmartwiliscie, nie powiem .
Kurde, to slabo, bo carving to zupelnie inna bajka. Kiedys probowalem ale nie lezala mi taka jazda zbytnio. Mam juz duze przyzwyczajenia z klasyka.
Wiem, ze nie produkuja takich nart, bo nawet jak swoje atomici kupowalem to ciezko bylo juz takie deski znalezc na rynku.
A orientujecie sie moze jak wyglada sprawa obciazenia kolan jesli na takich nartach jak np. RX8 probujemy pojechac klasycznie?
pzdr,
durin