Byłem na Sylwka w Zakopcu, i to co tam zobaczyłem (nie byłem nanartach w Polsce od 6 lat, bo jeżdziłem do Austrii) przerażiło mnie!!! Tak jak zagranicą są ludzie zdyscyplinowani i jeżdzacy nienaganną techniką, ale jest również banda debili (popierdoleńców!!!!), którzy na nartach stają pierwszy, bądż drugi raz i zasuwają z całego Nosalana kreskę kosząc podrodze kilka osób. Raz taki nie mogąc skręcić, wpadł na gościa jadącego pięknie carvingowo, a tam ten wstał i jak mu nie wpierdolił (przepraszam, ale aż mnie nosi jak o tym pomyśle). Brawo!!! dla tego gościa i oby więcej było takich, którzy przeciwstawiają sie kretyństwu na stoku. Osobiście dołączam sie do grupy pogromców piratów i debili stokowych!!!
Są ludzie którzy mi w tym pomogą???
Niech moc będzie z wami!!!
CARLOZ