Witam wszystkich ;-)
1. Mężczyzna
2. Wiek- 32 lat
3. Waga - 90 kg
4. Wzrost - 178 cm
5. 1.5 sezonu - w sumie ok 10 dni
6. 4-5 (chyba... pługiem nie jezdze, ale na krawedziach to tylko dlugim skretem raczej, krotkim to na razie jak wyjdzie)
7. Nordica (flex 60-70)
8. Szukam nart raczej na trasy, lubie raczej krótki do sredniego skret.
Obecnie mam Rossignol Actys 200 162cm, zachwytu nie wzbudzają, ale w miare ok.
Jezdzilem w tym sezonie jeszcze (przepraszam za uogólnienia, ale nie do konca pamietam niestety oznaczenia =( )
Rossignol Radical(?) 8s oversize 162cm sprzed 2ch sezonów chyba - odczucia raczej negatywne, bardzo trzeba sie bylo napracowac, zeby zainicjowac skret
Fisher "jakis" WC 155cm - łatwo, ale tak jakos nijako
Nordica Mach 4 162cm - zdecydowanie lepiej niz na własnych, było ok
Elan SLX Waveflex Fusion 155cm - bardzo fajnie, wrazenia z jazdy super, ale nogi mam na nie chyba za slabe (choc to pewnie kwestia dlugosci bardzo wplywala, ale na nogach bardzo czulem, choc nie meczyly kondycyjnie)
Nordica Mach 2 162cm - wrazenia super - nie meczylem sie na nich prawie wcale, na nogach tez nie bylo prawie nic czuc.... w stosunku do moich Actys200, niebo a ziemia...
Mialem tez jakies Volke z wypozyczalni, ale tych wole nie pamietac .... (jakies tepe, itd)
I pytanie: cos innego powinienem sprobowac? (Moze bede miał jeszcze okazje w tym sezonie byc w Alpach, wiec ew. bym tam cos mogl poprobowac).
Na razie pewnie zdecydowałbym sie na te Nordici Mach2 (oprocz tego, ze sa generalnie niespotykane w polskich sklepach ....)