Witam serdecznie Forumowiczów.
Na początek zarzucę danymi:
1.Płeć - kobieta;
2.Wiek - 21 lat;
3.Waga - 46 kg;
4.Wzrost - 165 cm;
5.Wyjeździłam 5 sezonów, do tygodnia na stoku;
6.Wg skali forumowej dałabym sobie 5;
7.Buty Salomon, ale nie mam pojęcia o ich parametrach, przeszukiwanie internetu też zakończyło się fiaskiem;
8.Narty jakie posiadam to K2 Sugar Luv, ale czuję się w nich niepewnie i topornie;
Chcę się rozwijać, rozwijać i jeszcze raz rozwijać. Dlatego też oczekuję od nart tego, że doprowadzą mnie do poziomu zaawansowanego, a co za tym idzie - starczą mi na wiele lat. Ważne jest dla mnie to, żeby nie wymagały dużego nakładu siły ze względu na moją, raczej piórkową, wagę, były stabilne, łatwo inicjowały skręt i dobrze trzymały krawędzie. Skręty preferuję krótkie i średnie, raczej nie interesuje mnie jazda typowo sportowa, gdyż nie mam zapędów na żadne slalomy, bardziej na rozrywkę i wypoczynek z nutką adrenaliny. Przeglądałam tegoroczny i zeszłoroczny magazyn NTN, jednak zauważyłam zależność, że narty oceniane wg niego na określoną skalę zaawansowania, w opisach producentów figurują na wyższym stopniu zaawansowania, stąd też mam mętlik w głowie.
Budżet - max 1500 zł, chcę polować na wyprzedaży posezonowej. Co polecacie?