tatry
Ostatni tydzień spędziłam w Zakopanem.W tym roku postanowiliśmy zwiedzić te najbardziej rozreklamowane stoki.Mamy w swojej grupie narciarzy o różnych umiejętnościach .Pierwszy dzień Małe Ciche.Trasa długa raczej łatwa ,przy orczyku troszke lepsze wrażenia ale muszę przyznać ,przygotowana super.Armatki chodziły cały czas a kolejki...wieczorkiem naprawdę lużno.Minus to brak ratrakowania w ciągu dnia ale było fajnie.Następnie Rusiński.Dla mnie sporo przereklamowany.Stok dla początkujących nie można było się rozpędzić ale naszym dzieciakom odpowiadało.Jeden dzień spędziliśmy w Jurgowie.Trasy ciekawe ,mięśnie się rozgrzały ale na nową czarną się nie odwarzyłam.Słabe troszke zaplecze gastronomiczne,ale widać że się rozbudowywują.:)Na koniec wieczór (to próba dla umiejętności) na Harendzie .Naprawdę trzeba się napracować ale wrażenia niesamowite i niezapomniane.:):)Ogólnie wypad był bardzo udany.Ceny wszędzie takie same oczywiście za duże:(:(Ale jestem zadowolona:D:)