burnin luv 
jestem od miesiąca szczęśliwą właścicielką burnin luv 2009/2010  
Po pierwszych testach w Czechach. 
Nie jeździłam na 24 hours więc nie mogę porównać, ale z moich k2 jestem zadowolona.  
Bardzo kochają szybkość. Wolą miękki stok, który tna jak czołg. Stabilne, można poszaleć. Ale ja mam długie 163 przy 170 cm wzrostu.  
Są stosunkowo lekkie. Nie wiem, jak w porównaniu z innymi damskimi, ale ja poprzednio miałam unisex na płycie i czuję dużą różnicę.   
Wypadają dłuższe niż inne marki. Może inaczej przeliczają z cali  
No i.... last but not least - są PIĘKNE  
Najbardziej mnie urzekło przezroczyste okienko z boku narty do oglądania drewnianego rdzenia.  
pozdrawiam - może się odezwie ktoś od Salomonów - dla równowagi.  
Ella