Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

mała_mi

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    109
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mała_mi

  1. zamiast przysiadów poleciła bym

    składy

    Nogi na szerokość bioder, napięte pośladki, napięte mięśnie brzucha, ze składem pośladki maxymalnie w tył, ciężar ciała piętach, kąt prosty między udem a kolane, - na początek 3 x 20 powtórzeń.

    WAŻNE: Kolana NIE wychodzą przed stopy. Myślę, że obciążenie na początek nie jest potrzebne.

    Ze swojego doświadczenia radzę nie robić przeprostów kolan ani nie prostować kolan do końca, lecz kończyć ćwiczenie z leciutko ugiętymi kolanami.

    wypady:

    Ważne: kolana nie wychodzą przed stopy!

    brzuszki z uniesieniem nóg

    fajne ćwiczenie, ponieważ oprócz wzmocnienia nóg - wzmacniasz mięśnie brzucha :) a sezon kąpielówkowy tuż tuż ... ehhh

    ważne: lędźwie wcisnąć w matę... i nie odrywać.!!! ręce za głową równolegle do podłogi lub ręce na głowie i łokcie złączone przed twarzą ...

    nie ciągnąć szyi i głowy !!!!

    WAŻNE: po wykonanych ćwiczeniach powinien być przynajmniej 5 min stretching ... jak znajdę chwilę wrzucę kilka ćwiczeń :)

  2. Drodzy Panowie,

    Zatem w dniu Waszego Święta:

    - żeby zima trwała tyle, żeby można się było nią nacieszyć

    - żeby Szczyrk przestał być skansenem

    - żeby stoki były zawsze przygotowane i bezpieczne

    - żebyśmy ( kobiety ) w końcu załapały co to takiego "spalony" i oglądając mecz wiedziały którzy to " nasi" ( ;) )

    - żeby zawsze w lodówce czekała na Was butelka zimnego piwa

    - awansu piłkarskiej reprezentacji w rankingu FIFA minimum do miejsca z 2007 roku ;-)

    - transmisji sportowych w 3D - i kręcącej się łezki w oku kiedy odgrywają Mazurka...

    - zredukowania palety kolorystycznej do 8 kolorów ( :P )

    - radości i dobrego humoru :D

    i oczywiście z przymrużeniem oka :

    http://www.youtube.com/watch?v=Qiil4sLeZQc&feature=related

    • Like 18
  3. kolejni poszli po rozum do głowy?

    pojawiło się dziś na gazeta.pl

    Pilsko słynie z wyśmienitych warunków do jazdy na nartach, śnieg utrzymuje się tutaj wyjątkowo długo. Co z tego - narciarze i tak wybierają słowackie ośrodki. Jaki jest ratunek dla Korbielowa? Prywatyzacja - pisze Ewa Furtak

    Wtorkowy poranek. Lekki mróz, słońce - pogoda idealna do tego, żeby wybrać się na narty. Tadeusz Sołek, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Turystyki, Sportu i Rekreacji Korbielów-Pilsko, mówi, że w taki wymarzony dzień na stokach Pilska powinien być tłok, tymczasem na trasach jest pustawo. To nie jest przypadek. Narciarze już od jakiegoś czasu omijają Korbielów szerokim łukiem.

    Janusz Uryga z Czechowic-Dziedzic to właśnie w Korbielowie stawiał pierwsze kroki na nartach. Potem przez lata przyjeżdżał tutaj w czasie ferii zimowych z synem. - Coraz większy wpływ na to miał sentyment. Każdy widzi, że propozycja ośrodka nie rzuca na kolana, aż się prosi o jakąś porządną modernizację - mówi Uryga. Wreszcie postanowił zerwać z sentymentalnym przywiązaniem do Korbielowa. Już drugi rok z rzędu, tak jak tysiące Polaków, jeździ na narty na Słowację. Przez Korbielów tylko przejeżdża, co najwyżej zatrzymuje się tutaj na kawę...

    więcej:

    http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9187056,Korbielow__Przystanek_w_drodze_na_narty_na_Slowacje.html

  4. Skoro wszyscy byliście w jednym miejscu i czasie to może nawet jechaliście na wyciągu koło siebie .

    Trzeba narty podpisać swoim Nickiem , jak tak zrobiłem . Wtedy wtajemniczeni będą wiedzieć z kim mają do czynienia .:)

    teraz będę się uśmiechać jeszcze szerzej do każdego posiadacza Rosołów :D

    • Like 1
  5. Czym skorupka za młodu nasiąknie... i jak dbasz tak masz....

    wszystko wg mnie zależy od tego co kto wyniesie z domu. Jeśli za " szkodnika" nie nauczysz się szanować książek, plecaka, zabawek to w dorosłym życiu nie będziesz szanował niczego materialnego.

    Ot, mnie rodzice wychowali w szacunku dla pracy, i przedmiotów - bo kiedyś - kiedy niczego nie było - jednym misiem bawiły się u mnie 3 pokolenia dzieciaków - na moim kuzynie ( dziś 17 l ) kończąc.

    I tak mi do dziś zostało. Czy to rower ( nikt nie powiedział by że ma już 14 lat ! ) czy rolki, czy deski - zawsze były traktowane tak, żeby służyły jak najlepiej i jak najdłużej.

    Mnie też serce się kraje jak widzę ludzi zjeżdżających do samochodu na nartach po kamolcach - czy z impetem wrzucających sprzęt do "trumny" na dachu samochodu... ale cóż... ich rzecz ich sprawa.

    Zwróciłam uwagę raz ( lasce która zjeżdzała do auta po parkingu ) - pojechała po mnie jak po burej suce -.... od tego czasu mam to w d*** w końcu jej deski...

    Co do do szanowania sprzętu z wypożyczalni: kiedyś chodził taki dowcip

    - Jaki samochód wjedzie na 10 cm krawężnik??

    - służbowy

    i wszystko w temacie

    • Like 1
  6. Soszów - niedziela 26.02

    Soszów - niedziela 27.02

    czas na stoku: 10.00 - 14.30

    pogoda: do ok 11.00 trochę chmurek,a potem już piękne słonko, nosek się delikatnie zaróżowił..., bez wiatru

    stan tras: przyjemnie przygotowane, ok 11.00 można się było nawet załapać na sztruksik pod lasem na trasie 3 ( po tym jak poskładali tyczki ):eek: :D, tu i ówdzie nieliczne lodowe placki - ale to chyba norma przy takiej pogodzie / zimie ... o dziwo nawet po 14.00 nie było na stoku męczącego cukru ani większych muld... dawno się tak miło nie zaskoczyłam

    kolejki: jak to w weekend ;-) ale do zniesienia. do tego był to ostatni dziś ferii warszawskich, opolskich i dolnośląskich ... apogeum stania w kolejce: ok południa ( kiedy to kończyły się ludziom karnety wykupione do 12.00 ) - oczywiście standardem był widok wjeżdżania ( przy największych kolejkach ) 4 osobowym krzesłem we dwójkę lub 3kę ( bo przecież jak można na chwilę choć zostawić Ukochanego -ą , na 4 min na pastwę innych użytkowników stoku i pozwolić wjechać na górę bez siebie ) .... kilka razy nawet kanapa wjeżdżała pusta ... :rolleyes:

    wariaci na stoku: obecni, można było naoglądać się "porywanych przed narty " na czerwonej i czarnej trasie... kilku wariatów jadących na krechę ( nie patrzących na nic i na nikogo ) , Body Millerów traktujących innych narciarzy jak ruchomy żywy "spacjal", parapeciarzy wygrzewających się w promieniach słońca na wąskich trasach 2, 3, 5 ...ale taki to już urok szusowania :)

    A ze swojej strony ogromnie i gorąco chciałam podziękować narciarzowi który zepchnął mnie z trasy w las na niebieskie " dwójce " :(

    • Like 1
  7. Rozmówki podręczne:

    Polish Your English

    a.. to underpepper - podpieprzy

    a.. penis is walking around me - ch*j mnie to obchodzi

    a.. oh, chicken! - o kurcze!

    a.. room with you - pokój z tobą

    a.. brain tire fire - zapalenie opon mózgowych

    a.. shit goes around me - gówno mnie to obchodzi

    a.. i feel a train to you - czuje do ciebie pociąg

    a.. it doesn't hold the shit - nie trzyma się kupy

    a.. in the face of a hedgehog - w mordę jeża

    a.. blind lottery-ticket - ślepy los

    a.. outpepper yourself! - odpieprz się!

    a.. volleyball of the eye - siatkówka oka

    a.. half of a K - pólka

    a.. i wifed myself - ożeniłem się

    a.. Arek's garbage - śmieciarka

    a.. stick into your eye - kij ci w oko

    a.. I am from Beeftown - jestem z Wołomina

    a.. Don't make a village - nie rób wiochy

    a.. Don't turn my guitar - nie zawracaj mi gitary

    a.. I'll animal to you - zwierze ci się

    a.. Thanks from the mountain - dziękuję z góry

    a.. Paintings by coin - obrazy Moneta

    a.. I feel a train to you - czuje do ciebie pociąg

    a.. go out on people - wyjść na ludzi

    a.. It's after birds - już po ptokach

    a.. without a small garden - bez ogródek

    • Like 3
  8. Ja się zgodzę z Mario :)

    Muzyka na dolnej stacji mi nie przeszkadza ... miło jest sobie poruszać palcem w bucie czekając w kolejce ;-)

    Na stoku z powodu kasku niewiele słyszę... lecz wolę szum wiatru niż " Alejandro " Lady Gagi po raz 16 334 .

    Różnego rodzaju nośników muzyki przenośnej też nie stosuję...wolę się skupić na przyjemności z jazdy i unikaniu niebezpieczeństw czyhających tu i ówdzie na stoku

    W knajpach ( nie tylko na stokach - ale i w dużej mierze wszystkich ) panuje dziwny obyczaj puszczania muzyki tak głośnej, że często trzeba do siebie krzyczeć - więc o spokojnej rozmowie nie może być mowy . Swoją drogą mam nadzieję, że włodarze knajp wszelkiej maści zrozumieją że muzyka ma stanowić TŁO a nie główny plan.

  9. Jest jeszcze kwestia udowodnienia, że ktoś kto szkoli prowadzi działalność komercyjną/zarobkową. To już takie łatwe nie jest, bo można zawsze powiedzieć, że to tylko kolega, który szkoli nas za free.

    tu się zgadza - schody zaczynają się jeśli przyjedzie szkółka

    i DO JASNEJ CHOLERY - DLACZEGO W NASZYM KRAJU NIE DA SIĘ NICZEGO ZROBIĆ BEZ KOMBINOWANIA I OMIJANIA PRAWA KTÓRE KTOŚ USTANOWIŁ SOBIE BAZUJĄC NA SWOIM "WIDZIMISIĘ"

    wybaczcie, ale miałam ogromną potrzebę żeby się wykrzyczeć ...

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...