dessous

a czego szukasz? do bani tzn? za twarde, za miękkie, mały komfort?

Film dostaniecie za tydzień. A co do kucania - cały czas jazda w niskiej pozycji. Dobra przesadziłem z określeniem, chciałem po prostu podkreślić o co mi chodzi bo dużo jeździłem wysoko i gówno wychodziło.

Witam. Mam mianowicie pytanie. Jeżdżę na slalomkach już dość długo. Od zawsze dostawałem masę rad dotyczących przodów, nogi zewnętrznej, biodra. Wszystko rozumiałem, kombinowałem, ale tylko czasami czułem, że jakieś minimalne sprężynowanie nartki pod koniec skrętu jest. Ale to nie było to. Nikt przy tym nie powiedział mi żebym sobie 'kucnął' i deptał zewnętrzną nogą tak aby ładnie zainicjować skręt, przeciągnąć go chwile dłużej i czekać na zwrot siły włożonej w nartę. Odkryłem to sam, i dopiero po odkryciu tego deptania zewnętrzną nogą, wciskania jej i cięcia tak mogłem doskonalić, opieranie się na przodach, biodro itd... Czy to 'kucanie' to dobry pomysł na załapanie cięcia skrętu zewnętrzną? Chce podpowiedzieć, siostrze młodszej, tak jak mi nikt tego nie przekazał, bo po odkryciu tego, nastąpił ogromny skok mojej techniki i cała technika zewnętrznej nogi, która jest podstawową kwestią stała się naturalnym odruchem. Jeszcze sprostuje dla megalomanów. To całe kucanie to nie żadne wkładanie tyłka między kolana. To po prostu zwarta pozycja, nogi ugięte..