Jeżeli nigdy nie miałeś do czynienia z gigantkami to proponuję żebyś pożyczył sobie jakąś w miarę ambitną sklepówkę 185 cm i popróbował. Nikt nie jest w stanie doradzić Ci nart nie wiedząc jak jeździsz i czego oczekujesz. Zupełnie osobną sprawą jest fakt, że nie ma obecnie narty sklepowej, którą można by uznać za nartę gigantową. Choć pod względem użyteczności startowej sklepówki bardzo mocno się miedzy sobą różnią. Każdy będzie chwali firmę, którą lubi i ma, takie są fakty.
Co do Masterów i w ogóle Rossignola to mam zbliżone zdanie do przedmówcy, też lubię to firmę i od wielu lat mam i używam ich nart, ale nie tylko. Faktem jest że ich sklepówki to narta pod publikę, żeby każdy mógł mieć topówkę Jednak już w kwestii komórek i masterów uważam, że poszli w dobrym kierunku. Oczywiście długość jest kwestią indywidualną, ale sam pomysł bardzo dobry, miejmy jednak na uwadze, że Master nie jest nartą przeznaczoną do regularnych startów a jedynie namiastką komórki, która ma dawać frajdę, jechać w każdych warunkach na przygotowanych stokach i ewentualnie dać radę w amatorskich zawodach.